ďťż
Photo Rating Website
000_strna_glowna 000_teskt_glowne_menu_0 000_teskt_glowne_menu_1 000_teskt_glowne_menu_2 000_teskt_glowne_menu_3
Badania w ośrodku RODK ďťż
Photo Rating Website
000_strna_glowna 000_teskt_glowne_menu_0 000_teskt_glowne_menu_1 000_teskt_glowne_menu_2 000_teskt_glowne_menu_3
Badania w ośrodku RODK

aaaaBadania w ośrodku RODKaaaa



Edi5555 - 2008-12-19 19:02
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Cytat:
Napisane przez Tasia123 (Wiadomość 10138363) Witam wszystkich bardzo serdecznie,
Znlazłam się w bardzo trudnej sytuacji, mąż zamienił moje życie w koszmar, wystapił o rozwód i chce aby nasz syn mieszkał z nim. Syn ma 4 lata, maż zaczął interesować sie synem pol roku temu, nie wiedzialam, że wykorzysta to przeciwko mnie. Mamy wyznaczone badania w łódzkim RODK. Czy ktoś wie jak długo sie czeka na takie badania i czy jest mozliwość, aby mąż miał wpływ na wyniki tych badań? Jestem przerażona tym co mąz zrobil do tej pory i wiem, ze jest zdolny do wszystkiego nawet kosztem własnego syna. Moje dziecko jest dla mnie wszystkim, nie wyobrazam sobie życia bez niego.

Pomóżcie,

Tasia
Tasia rozumiem to że się denerwujesz ale pamiętaj że strach i nerwy paraliżują i zatracają zdolność realnego myślenia postaraj się nieco uspokoić i przemyśleć wszystko na spokojnie ....poczytaj to o czym tu pisałysmy i jeśli zrodzą ci sie nowe pytania to chętnie ci pomogę....na takie badania czeka się zwykle dość długo przeciętnie około 3-4 miesięcy ...poza tym napisz mi więcej wytycznych odnośnie badania np na jaką okoliczność został powołany ośrodek przez sąd bo rozumiem z tego co napisałaś że odnośnie powierzenia opieki nad synem ale czy coś jeszcze ...?




Edi5555 - 2008-12-27 14:15
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Wiesz takie badania przeprowadzane są bardzo indywidualnie w zależności od okoliczności i wieku dziecka... twoje dziecko ma 4 lata więc powinno zostać zbadane np. poprzez rozmowę kierowaną oraz testy np rysunek rodziny ....na jaką okoliczność dokładnie został powołany ośrodek w waszym przypadku ?



niko12 - 2008-12-28 21:30
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Kiedyś już zwracałam się z pytaniami o badanie w ośrodku.Teraz dostałam datę 3 marzec 2009.Jak wszystkie też jestem zdenerwowana ale chcę do tego podejść racjonalnie dlatego chciałabym wszystko a chociaż jak najwięcej wiedzieć o tym co mnie i moją córeczkę (ma 1,8m-cy)czeka .
Przypomnę że u mnie to badanie jest na okoliczność kontaktów ojca z dzieckiem.Ojciec chce dziecko zabierać co 2 wekeend od piątku 17-tej do niedzieli do 18-tej.Na to nie chcę się zgodzić co do kontaktów nic nie widzę w tym złego (nigdy nie utrudniałam mu spotkań)tylko uważam że dziecko jest za małe i nie zna tamtej rodziny ani tamtego domu.Ojciec nie umie jej uspać co wielokrotnie widziałam i mała nie chce od niego mjeść(czasami niby zaczyna ale po 3-4 łyżkach jest koniec jedzenia).
Boję się że podczas badań osoby zajmujące się badaniami mogą tego nie zauważyć bo jako tako moje dziecko nie krzyczy na widok ojca , nie boi się go ,nawet może zacząć się z nim bawić(choć zaraz pyta o mamę)Czasem myślę że było lepiej ograniczać te kontakty bo teraz byłoby łatwiej przebrnąć przez te badania.
Moje pytania;
1. Jak wygląda badanie tak małego dziecka?
2.Czy ktoś zna i ma opinię na temet ośrodka w W-wie na ul . Andersa?
3.Ile może potrwać takie badanie mam je na 10:40 i nie wiem co mam małej zabrać?
4.Wiem że będę miała jakieś testy jak one wyglądają?
5.Czy może ktoś wie jakie mam szanse aby sąd nie pozwolił na zabieranie tak małego dziecka na wekeendy?



Edi5555 - 2008-12-29 18:54
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Cytat:
Napisane przez JOASIALAM (Wiadomość 10233072) test epq-r (Eysencka)
A MA KTOS MOŻE TAKI TEST???????? ALBO DOSTĘP DO NIEGO????????? ZA DARMO?????????
Ja mam taki test jednak nie wiem czy coś ci da że go przeczytasz bo cały ambaras jest raczej w tym aby wiedzieć o co w tym teście chodzi i które pytania co mierzą ....poza tym pytania w tego typu testach dość często się powtarzają w różnych formach ...hmm...test ten bardzo ogólnie rzecz ujmując ma pokazać jaka jesteś... będziesz pewnie jeszcze rozwiązywała test postaw rodzicielskich aby można było stwierdzić jaką jesteś mamą dla swego syna
Joasia w ośrodku będziesz mogła podczas rozmowy dużo powiedzieć o kontaktach i relacjach dziecka z ojcem o tym co wam robił przez te lata o sobie i swoich poświęceniach też będziesz mogła powiedzieć dlatego uspokój się nic nie jest przesądzone dla nich najbardziej liczy się dobro małego i ty postaraj sie im udowodnić że dla ciebie także to jest najwazniejsze :ehem:

Cytat:
Napisane przez niko12 (Wiadomość 10247498) Kiedyś już zwracałam się z pytaniami o badanie w ośrodku.Teraz dostałam datę 3 marzec 2009.Jak wszystkie też jestem zdenerwowana ale chcę do tego podejść racjonalnie dlatego chciałabym wszystko a chociaż jak najwięcej wiedzieć o tym co mnie i moją córeczkę (ma 1,8m-cy)czeka .
Przypomnę że u mnie to badanie jest na okoliczność kontaktów ojca z dzieckiem.Ojciec chce dziecko zabierać co 2 wekeend od piątku 17-tej do niedzieli do 18-tej.Na to nie chcę się zgodzić co do kontaktów nic nie widzę w tym złego (nigdy nie utrudniałam mu spotkań)tylko uważam że dziecko jest za małe i nie zna tamtej rodziny ani tamtego domu.Ojciec nie umie jej uspać co wielokrotnie widziałam i mała nie chce od niego mjeść(czasami niby zaczyna ale po 3-4 łyżkach jest koniec jedzenia).
Boję się że podczas badań osoby zajmujące się badaniami mogą tego nie zauważyć bo jako tako moje dziecko nie krzyczy na widok ojca , nie boi się go ,nawet może zacząć się z nim bawić(choć zaraz pyta o mamę)Czasem myślę że było lepiej ograniczać te kontakty bo teraz byłoby łatwiej przebrnąć przez te badania.
Moje pytania;
1. Jak wygląda badanie tak małego dziecka?
2.Czy ktoś zna i ma opinię na temet ośrodka w W-wie na ul . Andersa?
3.Ile może potrwać takie badanie mam je na 10:40 i nie wiem co mam małej zabrać?
4.Wiem że będę miała jakieś testy jak one wyglądają?
5.Czy może ktoś wie jakie mam szanse aby sąd nie pozwolił na zabieranie tak małego dziecka na wekeendy?
Ja byłam badana w tym właśnie osrodku i mam dwie opinie z tego ośrodka jak chcesz możemy sie spotkac to wszystko ci dokładnie opowiem i wyjaśnię napisz do mnie na prywatnego maila jeśli jesteś zainteresowana edi5555@op.pl




Mattice - 2009-01-07 18:10
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Witajcie! Jak się cieszę, że jest takie forum, dzięki któremu mogę dowiedzieć się coś więcej o RODK. Mam jednak pytanie dosyć istotne związane z tym ośrodkiem, jak i z zakresem uprawnień psychologów.
W sumie to dopiero przede mną, ale nastręcza wiele pytań i obaw. Miałam dopiero pierwszą sprawę rozwodową, z mojego powództwa, z wnioskiem o orzekanie winy męża i ograniczenie jego praw rodzicielskich. Nie robię tego bez przyczyny, ale z faktu porzucenia rodziny, zdrady z rezultatem dziecka pozamałżeńskiego i braku zainteresowania naszym dzieckiem. Oczywiście, teraz nagle tatuś zrobił się kochający i tęskniący, wysyła listy polecone prosząc o spotkanie z dzieckiem (nie mieszkamy razem od 8 lat, choć spotykaliśmy sie w międzyczasie parokrotnie), aby mieć podkładkę w sądzie, że on przecież chciał, a to żona byłą ta "zła". Prawo jest prawem, ale dziecko moje jest dla mnie od tego prawa ważniejsze i nie mogę na siłę kazać mu spotkać się z ojcem. A syn ojca wręcz nienawidzi, choć ma dopiero 8 lat. Stety, lub niestety, wie o drugim dziecku tatusia, ale i nie może zrozumieć jak ojciec mógł nas porzucić, zdradzić. Nazywa go kłamcą, łajdakiem, zniszczył zabawki od ojca i podarł zdjęcia.Kolejne rezultaty to moczenie nocne, agresywność. Tata broni się tym, że uciekliśmy od niego, że miałam za duże oczekiwania względem niego, którym nie mógł sprostać (bo nigdy nie pracował i nie miał pieniędzy). W sumie to długa historia, ale o co mi chodzi w tym momencie-czasami widywał się z synem, kiedy go prosiłam tysiące razy czasem raczył przyjechać na parę godzin. Teraz on pyta w liście poleconym czy może przyjechać (nigdy nie pytał), ale ja nie zrobię tego dziecku. Czy w obecnej sytuacji wystarczy mi zaświadczenie od psychologa, iż dziecko ze wzlędu na stan psycho-fizyczny w jakim się znajduje, nie powinno widywać ojca? Czy mam być wierna prawu i pozwolić mu wejść do mojego domu, czy jednak głosom mojego syna i serca, i nie reagować na takie monity? Jest to perfidna gra z jego strony, gdyż syn był już na terapii i przeszedł badania w poradni miejskiej, z których wynika to co napisałam powyżej. Ale ojciec jest głuchy na to i pragnie uzyskać dowód na utrudnianie mu kontaktu z dzieckiem. Co robić? Czy sąd usłucha moich obaw, czy będzie ślepo patrzył na ciągłe prawo ojca do widzenia dziecka? Proszę o pomoc jak to wygląda os strony formalnej.



kinia11 - 2009-01-08 14:08
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Cytat:
Napisane przez Mattice (Wiadomość 10387261) Co robić? Czy sąd usłucha moich obaw, czy będzie ślepo patrzył na ciągłe prawo ojca do widzenia dziecka? Proszę o pomoc jak to wygląda os strony formalnej. Też jestem ciekawa. Wszyscy wokoło, łącznie z policją mówią mi "no i po co pani zezwala na te spotkania?", osobnik zwany "jeszcze mąż" najgłośniej krzyczy że "MAM PRAWO" i przy okazji krzywdzi (słownie i fizycznie) i dziecko i mnie (przy każdym spotkaniu). A co sąd powie??
No właśnie co powie... czy będzie bezduszny i będzie posługiwał się suchą literą prawa ("bo on ma prawo"), czy weźmie pod uwagę to , że moje dziecko nie chce się spotykać ze swoim ojcem, boi się go....

Wiecie co... rozmawiałam ostatnio z Ukrainką i Amerykanką. Obie powiedziały, że w ich krajach całkowitą opiekę nad dziećmi otrzymuje zawsze matka (nie mówię o przypadku patologii) i to nie sąd, ale ona wyznacza spotkania, a jak mąż się nie zachowuje odpowiednio to matka ma prawo (no właśnie...) do zawieszenia tych spotkań na czas nieograniczony.... Pytam się zatem , dlaczego w naszym kraju robi się takie rzeczy i przede wszystkim patrzy się na biednych facetów... dobra troszeczkę zły dzień dzisiaj, stąd to moje "anty men" podejście... :p:

Czekam właśnie na opinie z RODK....

Pozdrawiam
Kinia

PS. Mattice myślę, że jeżeli jesteś w stanie udowodnić poprzednie zachowanie wobec Ciebie i dziecka (pewnie bez problemu), to sąd też powinien odpowiednio się do tego ustosunkować... No ale jak to się mówi, sąd lubi głównie przepisywać rzeczy a nie tworzyć dokumenty na podstawie zeznań, więc jeżeli masz takie opinie psychologów na temat swojego dziecka, to koniecznie przedstaw je w sądzie i RODK.... Każdy normalny człowiek zrozumie Twoją i synka sytuację



TmargoT - 2009-01-08 14:31
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Cytat:
Napisane przez kinia11 (Wiadomość 10398538) Też jestem ciekawa. Wszyscy wokoło, łącznie z policją mówią mi "no i po co pani zezwala na te spotkania?", osobnik zwany "jeszcze mąż" najgłośniej krzyczy że "MAM PRAWO" i przy okazji krzywdzi (słownie i fizycznie) i dziecko i mnie (przy każdym spotkaniu). A co sąd powie??
No właśnie co powie... czy będzie bezduszny i będzie posługiwał się suchą literą prawa ("bo on ma prawo"), czy weźmie pod uwagę to , że moje dziecko nie chce się spotykać ze swoim ojcem, boi się go....

Wiecie co... rozmawiałam ostatnio z Ukrainką i Amerykanką. Obie powiedziały, że w ich krajach całkowitą opiekę nad dziećmi otrzymuje zawsze matka (nie mówię o przypadku patologii) i to nie sąd, ale ona wyznacza spotkania, a jak mąż się nie zachowuje odpowiednio to matka ma prawo (no właśnie...) do zawieszenia tych spotkań na czas nieograniczony.... Pytam się zatem , dlaczego w naszym kraju robi się takie rzeczy i przede wszystkim patrzy się na biednych facetów... dobra troszeczkę zły dzień dzisiaj, stąd to moje "anty men" podejście... :p:

Czekam właśnie na opinie z RODK....

Pozdrawiam
Kinia

PS. Mattice myślę, że jeżeli jesteś w stanie udowodnić poprzednie zachowanie wobec Ciebie i dziecka (pewnie bez problemu), to sąd też powinien odpowiednio się do tego ustosunkować... No ale jak to się mówi, sąd lubi głównie przepisywać rzeczy a nie tworzyć dokumenty na podstawie zeznań, więc jeżeli masz takie opinie psychologów na temat swojego dziecka, to koniecznie przedstaw je w sądzie i RODK.... Każdy normalny człowiek zrozumie Twoją i synka sytuację
jesli ten PAN zawany dalej Mąż. krzywdzi ciebnie i dziecko wcale nie musisz udostępniac mu widzen z dzieckiem.
w razie najazdu policji nie musisz otwierac drzwi i spytac sie czy mają nakaz.pewnie ci powiedza,że nie,więc nic nie musisz.
a w sądzie powiesz,że mąż się zneca nad dzieckiem i też nic ci nie grozi.

tak juz jest,że nakaz widzen z dzieckiem nie ma zbyt duzej mocy prawnej w polsce.
troche to smutne,bo prawdziwi ojcowie,ktorzy chca widziec dzieci nie mają takiej możlliwości.nawet policja nie może im w tym pomoc,choć mają nakaz sądowy.

obraz wyjęty ż praktyki życiowej.



Mattice - 2009-01-08 22:21
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Masz rację Kinia-racjonalnie myśląc sąd powinien nas zrozumieć. Ale jakoś dla mnie, patrząc na moja pierwszą rozprawę, sąd nie kojarzy się z racjonalnością.
Moja adwokatka namawia mnie abym odpisała na ten zalatujący sztucznością i groteską list i wyznaczyła jakiś termin widzenia dla ojca. A nóż-widelec nie przyjedzie i będzie bez problemu. Ale ja wiem, że przyjedzie tylko po to aby nagrać mnie i szukać dowodu na to jak być może napuszczam dziecko na niego. Mój syn stał się dla niego kartą przetargową. I mały też pyta mnie:"mamo, ale co on tu jeszcze chce?"
Mądre pytanie, zbyt mądre jak dla jego 31-letniego ojca...:(



magnolia230480 - 2009-01-09 08:40
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Witajcie
jesli chodzi o wczorajsze badanie to jestem troszke rozczarowana, bo Ojciec wystąpil do Sądu o częstsze kontakty więc wydawało mi sie że taki Ośrodek powinien zbadać jaki dziecko ma kontakt z ojcem i jak mu poświęca czas czy sie umie z nim bawić a ku mojemu rozczarowaniu tak się nie stało.
Badanie rozpoczęło sie od tego że wszyscy razem weszliśmy do pokoju gdzie była pani pedagog i pani psycholog, przedstawiły się i na samym początku juz musiałam sprostować że syn ma 7 lat a nie sześć i że już chodzi do szkoły. Potem Panie dały nam dwa druki na jednym mieliśmy wypisać wady i zalety (byłego)męża jako rodzica i siebie, a na drugim był test wyboru (badający postawy rodzicielskie)Mieczysława Plopa, potem nas wyproszono na poczekalnie(tam mieliśmy rozwiązac ten test) a Panie zostały z synem i rozmawiały z nim około 30 min później widziałam że syna poprosili do innego pokoju żeby przeszedł i tam miał za zadanie narysowac na kserokopii drzewka członkow swojej rodziny od samej góry po sam dół oraz mial narysować rysunek sowjej rodziny i rozwiązac krótki test np. jaka jest mama miał do wyboru kilka odpowiedzia i miał zakreślić ta która mu pasuje, potem np. jak mu jest źle to do kogo idzie, albo jak mamie się cos stanie to co zrobi. Panie tez mu się pytały czy chciałby mieć częstszy kontakt z tata niz do tej pory to syn mi powiedział że im mówił że na ten moment uważa że tak jak jest jest dobrze i mu wystarcza.Powiedział również że jego marzeniem jest żeby jego rodzice się chciaż kumplowali.
Jak poproszono syna do osobnego pokoju żeby poszedł rysowac to nas poproszono do tych pań i wtedy zaczęla się rozmowa, mieliśmy sie przedstawić (opowiedziec o sobie krótko) potem pytano dlaczego rozwód, co było powodem jak przebiega realizacja spotkań syna z ojcem itp. Potem Panie zasugerowały nam że punkt po punkcie postaraja się z nami ustalic i dojśc do jakiegoś porozumienia w sprawie kontaktów (i tu już nie było tak miło)np. dowiedziałam się że syna obowiązkiem jako dziecka z rodziny rozbitej jest spotykanie sie z ojcem w wyznaczonych terminach to nie ważne że musi rezygnować z włsnych planów musi jechac wtedy do ojca. Zauważyły te panie że mamy poważny probloem w komunikacji między sobą i poradziły nam terapie dla dobra dziecka żebyśmy chociaż umieli rozmawiac ze sobą, poleciły Komite Ochrony Praw Dziecka ale mój były się nie zgodził powiedział żeby one kogoś poleciły innego i poleciły nam Polski Instytut Eriksonowski (mój były na początku nie potrafił jednoznacznie odpowiedziec czy na to się zgadza ale poxniej przystał na to i zobowiązał się do tego że zadzwoni i nas umówi na spotkanie).
Przepychanki słowne podczas tej rozmowy były bo moj eks ciągle kłamał i próbował podważac moją osobe co jeszcze bardziej Panie utwierdziało o naszym konflikcie i braku komunikacji. Poinformowały nas że na podstawie rozmowy z synem i z nami usiądą z kalendarzem i napisza swoją propozycje spotkań syna z ojcem i że wiedzą że któraś ze stron może być mniej tym faktem usatysfakcjonowana ale prosza o to żeby na sprawie w Sądzie zgodzić się na ich rozwiązanie. Pytały się jeszcze czy to co nam udało się dogadac co do kontaktów syna z ojcem (np. dodatkowy dzień w tygodniu)mozna już wprowadzić w życie od teraz to mój były powiedział że on woli poczekać do wyroku sądowego. Panie nam podziękowały i na tym skończyło się badanie, trwało trzy godziny z czego 2,5 rozmawailismy sami bez syna a on musiał czekać sam na poczekalni (przychodził od czasu do czasu i od razu szedł do mnie po to żeby sie poradzić co ma robić i żeby się przytulić) jestem ciekawa co te Panie napiszą i czy to będzie z korzyścią dla mnie czy na korzyść ojca . Martwi mnie to że mogło być to ukartowane w jakiś sposób, póki nie zobacze opinii to będe miec co do tego wątpliwości. A jeszcze jedno co wyniklo podczas rozmowy Panie nas poinformowały a wręcz zapytały który z nas dzwonil dzien wcześniej do Ośrodka o zmiane terminu spotkania, ja zareagowałam że jestem w szoku a mój były zapytał czy to był głos kobiecy czy męski a ona odpowiedziała że głos damski ale ona poznaje że to nie mój a poza tym dziecko samo potwierdziło że ja wcześniej go już uprzedziłam co do tego badania, wiec mnie jakby wykluczyły natomiast mój były udawał że on nic na ten temat nie wie ale czuje że to jego robota.
Opinia ma byc za miesiąc a sprawa w sądzie może odbyć się nawet marzec, kwiecień jestem ciekawa co dalej będzie sie dziać



TmargoT - 2009-01-09 08:51
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  dziewczyny ,te panie musz być obiektywne.opinia nie może być skierowana na wasza kożyść,bo jestescie kobietami.
zdarza się też,że wiele kobiet kłamie i one muszą słuchać obu stron.nie jest to personalnie do żadnej z was,ale znam to z atuospsji,że kobiety też sa wredne.

pamiętać trzeba fakt,że nawet
JESLI BYLY MAZ ,NIE BYL DOBRYM MEZEM DLA WAS,NIE MUSI BYC ZLYM OJCEM DLA WASZEGO DZIECKA.i fakt,że nienawidzicie go z całego serca robicie przykrość i krzywde WASZEMU DZIECKU.



Edi5555 - 2009-01-10 16:15
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  No właśnie i dlatego powstały ośrodki RODK są one powoływane do orzekania opinii biegłych w takich właśnie sprawach jak np opisywałyście wyżej .....ich opinię Sąd zazwyczaj bierze dość mocno pod uwagę ....z własnego doświadczenia mogę powiedzieć tyle że osobiście spotkałam się z sytuacją przemocy ze strony męża na mnie i synu i nasz syn nie chciał się z ojcem widywać z wiadomych powodów ale kiedy wspomniałam o tym na rozprawie gdyż oczywiście małżonek odegrał dramat poszkodowanego tatusia którego do dziecka nie dopuszczaja stwierdził że mu utrudniam kontakt z dzieckiem ....sąd uznał że dziecko powinno widywać się z ojcem bo tenze ma do tego prawo a ja nie mogę tego utrudniać a skoro mój 13 letni wtedy syn nie chce sie widywać z ojcem to ja skoro nie potrafię go do tego przekonać dla sadu staję się matką nie potrafiącą poradzić sobie z własnym dzieckiem czyli niezaradną.... tak jakby można było zmusić ofiarę aby zechciała widywać się z własnym oprawcą ...hmm.... właściwie skończyło się na badaniu w ośrodku i opinii na moją i syna korzyść oraz zeznaniu biegłych z ośrodka którzy całkowicie sie za moim synem wstawili.....i suma sumarum tatuś może się widzieć z synem tylko tyle na ile pozwolił mu nasz syn :-)

i jeszcze jedna ważna rzecz... ośrodki wystawiają opinię w oparciu o badania i analizę akt sądowych sprawy ...dlatego jeśli macie jakieś ważne dokumenty czy inne dowody na waszą korzyść zamieśćcie je koniecznie w aktach bo ośrodek te akta będzie przeglądał aby zorientować się w sytuacji i całej sprawie :ehem:



kinia11 - 2009-01-11 15:03
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Cytat:
Napisane przez Edi5555 (Wiadomość 10428108) No właśnie i dlatego powstały ośrodki RODK są one powoływane do orzekania opinii biegłych w takich właśnie sprawach jak np opisywałyście wyżej .....ich opinię Sąd zazwyczaj bierze dość mocno pod uwagę ....z własnego doświadczenia mogę powiedzieć tyle że osobiście spotkałam się z sytuacją przemocy ze strony męża na mnie i synu i nasz syn nie chciał się z ojcem widywać z wiadomych powodów ale kiedy wspomniałam o tym na rozprawie gdyż oczywiście małżonek odegrał dramat poszkodowanego tatusia którego do dziecka nie dopuszczaja stwierdził że mu utrudniam kontakt z dzieckiem ....sąd uznał że dziecko powinno widywać się z ojcem bo tenze ma do tego prawo a ja nie mogę tego utrudniać a skoro mój 13 letni wtedy syn nie chce sie widywać z ojcem to ja skoro nie potrafię go do tego przekonać dla sadu staję się matką nie potrafiącą poradzić sobie z własnym dzieckiem czyli niezaradną.... tak jakby można było zmusić ofiarę aby zechciała widywać się z własnym oprawcą ...hmm.... właściwie skończyło się na badaniu w ośrodku i opinii na moją i syna korzyść oraz zeznaniu biegłych z ośrodka którzy całkowicie sie za moim synem wstawili.....i suma sumarum tatuś może się widzieć z synem tylko tyle na ile pozwolił mu nasz syn :-)

i jeszcze jedna ważna rzecz... ośrodki wystawiają opinię w oparciu o badania i analizę akt sądowych sprawy ...dlatego jeśli macie jakieś ważne dokumenty czy inne dowody na waszą korzyść zamieśćcie je koniecznie w aktach bo ośrodek te akta będzie przeglądał aby zorientować się w sytuacji i całej sprawie :ehem:
No wlasnie dostalam opinie do rak wlasnych. Jest... jakby to powiedziec- KRYSZTALOWA. Moj wspanialy maz nawet powiedzial ze darzy mnie uczuciem (przynajmniej mowiac o tym co tam jest napisane). A decyzja - salomonowa we wnioskach. W stylu - spotkania raz w tygodniu dopuszczalne i zobaczymy co bedzie sie dzialo

Jak to jest.. powiedz mi prosze Edi5555. Bylam, mowilam o znecaniu sie, o wizytach policji, o prokuraturze, o szarpaniu dziecka, o znecaniu sie fizycznym nade mna, o zastraszaniu mnie i mowieniu ze mnie zabije.... Poza tym dziecko nie przywitalo sie z ojcem na wejsciu, chcialo szybko wychodzic do domu. A w opinii napisane ze bez problemu dziecko zostawilam z mezem, ze dziecko wylewnie przywitalo sie z ojcem :confused: :eek: , ani slowa o tym ze maz sie zneca nad nami.... moglabym cala opinie takich kwiatkow przytoczyc..... Czyzby panie zapomnialy co sie dzialo, bo pisaly opinie miesiac pozniej???? (patrzac na date???)

Teraz zagwostka, jak powolam bieglych na swiadkow, to chyba beda bronic zaciekle tego co nabazgraly.... :mad:.. sama nie wiem. Co mam robic? Rece mi opadly na takich psychologow (z calym szacunkiem dla tych normalnych).



TmargoT - 2009-01-11 17:05
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Cytat:
Napisane przez kinia11 (Wiadomość 10440739) No wlasnie dostalam opinie do rak wlasnych. Jest... jakby to powiedziec- KRYSZTALOWA. Moj wspanialy maz nawet powiedzial ze darzy mnie uczuciem (przynajmniej mowiac o tym co tam jest napisane). A decyzja - salomonowa we wnioskach. W stylu - spotkania raz w tygodniu dopuszczalne i zobaczymy co bedzie sie dzialo

Jak to jest.. powiedz mi prosze Edi5555. Bylam, mowilam o znecaniu sie, o wizytach policji, o prokuraturze, o szarpaniu dziecka, o znecaniu sie fizycznym nade mna, o zastraszaniu mnie i mowieniu ze mnie zabije.... Poza tym dziecko nie przywitalo sie z ojcem na wejsciu, chcialo szybko wychodzic do domu. A w opinii napisane ze bez problemu dziecko zostawilam z mezem, ze dziecko wylewnie przywitalo sie z ojcem :confused: :eek: , ani slowa o tym ze maz sie zneca nad nami.... moglabym cala opinie takich kwiatkow przytoczyc..... Czyzby panie zapomnialy co sie dzialo, bo pisaly opinie miesiac pozniej???? (patrzac na date???)

Teraz zagwostka, jak powolam bieglych na swiadkow, to chyba beda bronic zaciekle tego co nabazgraly.... :mad:.. sama nie wiem. Co mam robic? Rece mi opadly na takich psychologow (z calym szacunkiem dla tych normalnych).
zastosuj moją metodę.:rolleyes:
czasem musisz bronic się sama.:o
w razie szczegółów pisz na PW.odpowiem ci dokładnie na watpliwości.
nie chce tu na forum namawiać do lamania prawa.



Edi5555 - 2009-01-11 20:51
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Cytat:
Napisane przez kinia11 (Wiadomość 10440739) No wlasnie dostalam opinie do rak wlasnych. Jest... jakby to powiedziec- KRYSZTALOWA. Moj wspanialy maz nawet powiedzial ze darzy mnie uczuciem (przynajmniej mowiac o tym co tam jest napisane). A decyzja - salomonowa we wnioskach. W stylu - spotkania raz w tygodniu dopuszczalne i zobaczymy co bedzie sie dzialo

Jak to jest.. powiedz mi prosze Edi5555. Bylam, mowilam o znecaniu sie, o wizytach policji, o prokuraturze, o szarpaniu dziecka, o znecaniu sie fizycznym nade mna, o zastraszaniu mnie i mowieniu ze mnie zabije.... Poza tym dziecko nie przywitalo sie z ojcem na wejsciu, chcialo szybko wychodzic do domu. A w opinii napisane ze bez problemu dziecko zostawilam z mezem, ze dziecko wylewnie przywitalo sie z ojcem :confused: :eek: , ani slowa o tym ze maz sie zneca nad nami.... moglabym cala opinie takich kwiatkow przytoczyc..... Czyzby panie zapomnialy co sie dzialo, bo pisaly opinie miesiac pozniej???? (patrzac na date???)

Teraz zagwostka, jak powolam bieglych na swiadkow, to chyba beda bronic zaciekle tego co nabazgraly.... :mad:.. sama nie wiem. Co mam robic? Rece mi opadly na takich psychologow (z calym szacunkiem dla tych normalnych).
Ośrodki i ludzie tam pracujący mocno różnią się od siebie np metodami pracy trudno mi wypowiadać sie o kompetencji osób tam pracujących hmm ...oni przy wydaniu takiej opinii kierują się wynikami badań testowych oraz rozmową kierowaną wywiadami i własnymi obserwacjami czynionymi podczas badań ale....nie martw się w naszym prawie nie ma siły która zmusiłaby dziecko do tego aby na siłę widywało sie z ojcem skoro tego nie chce ....ja w takich sytuacjach po prostu wzywam policję i mówię policjantom że ... dziecko nie chce iść z ojcem a on usiłuje zmusić go do tego siłą... kończy się zwykle wyproszeniem taty z domu przez policjantów.... on może oczywiście wnieść na ciebie skargę założyć ci sprawę o utrudnianie kontaktów ...dlatego ja wzywam policję lub składam doniesienia i skargi na policji i u dzielnicowego bo mam wtedy podkładkę ze coś złego się działo i mam też ewentualne podstawy do załozenia sprawy o ograniczenie mu władzy rodzicielskiej w końcu robisz to dla ochrony własnego dziecka bo mąz wykazuje agresję i czujesz ze wasze bezpieczeństwo jest zagrożone prawda?



ak2000 - 2009-01-14 12:55
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  witajcie



ak2000 - 2009-01-14 12:57
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Cytat:
Napisane przez kinia11 (Wiadomość 10440739) No wlasnie dostalam opinie do rak wlasnych. Jest... jakby to powiedziec- KRYSZTALOWA. Moj wspanialy maz nawet powiedzial ze darzy mnie uczuciem (przynajmniej mowiac o tym co tam jest napisane). A decyzja - salomonowa we wnioskach. W stylu - spotkania raz w tygodniu dopuszczalne i zobaczymy co bedzie sie dzialo

Jak to jest.. powiedz mi prosze Edi5555. Bylam, mowilam o znecaniu sie, o wizytach policji, o prokuraturze, o szarpaniu dziecka, o znecaniu sie fizycznym nade mna, o zastraszaniu mnie i mowieniu ze mnie zabije.... Poza tym dziecko nie przywitalo sie z ojcem na wejsciu, chcialo szybko wychodzic do domu. A w opinii napisane ze bez problemu dziecko zostawilam z mezem, ze dziecko wylewnie przywitalo sie z ojcem :confused: :eek: , ani slowa o tym ze maz sie zneca nad nami.... moglabym cala opinie takich kwiatkow przytoczyc..... Czyzby panie zapomnialy co sie dzialo, bo pisaly opinie miesiac pozniej???? (patrzac na date???)

Teraz zagwostka, jak powolam bieglych na swiadkow, to chyba beda bronic zaciekle tego co nabazgraly.... :mad:.. sama nie wiem. Co mam robic? Rece mi opadly na takich psychologow (z calym szacunkiem dla tych normalnych).
pamiętaj KINIA11 zawsze mozesz się odwołać od opinii biegłych



matka123 - 2009-01-14 16:44
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  witajcie jestem w trakcie rozwodu i czekaja mnie badania w RODK slyszalam ze sa tam robione testy inteligensci i osobowosci, czy to prawa powiedzcie mi jakie sa naprawde te testy do wypelnienia?? jak badane jest 2 lenie dziecko bardzo was prosze o odpowiedz. pozdrawiam



Edi5555 - 2009-01-14 19:33
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  małe dzieci które jeszcze nie potrafią mówic bada sie poprzez obserwację w relacjach z wami np podczas zabawy a testami bada się was są to testy osobowosci i postaw rodzicielskich ...istotnie testy na inteligencje także są jako metoda badawcza jednak wiele zależy od samego osrodka jakich narzędzi i metod badawczych użyje ośrodek takie narzędzia dobiera indywidualnie do rodziny i przypadku oraz okoliczności na jakie ma być przeprowadzone badanie



matka123 - 2009-01-14 20:50
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Edi555 dziekuje za odpowiedz te badania maja wykazac zwiazek dziecka z ojcem czy moze on zabierac dziecko sam bez mojej obecnosci do siebie do domu, itd ojciec dziecka nie utrzymywal bo nie chcial kontaktow z dzieckiem okolo roku czasu a klamie ze bardzo o to zabiegal i na sile chce zabierac dziecko sam na sam kiedy dziecko jest male i nie zna ojca wiec jakie moga byc wykorzystywane badania testy przy takiej"sprawie" bardzo dziekuje za pomoc:)



Edi5555 - 2009-01-15 22:53
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Będą badane więzi twojego męża z dzieckiem oraz bedą sprawdzać jakim jest człowiekiem i jakim ojcem skupią się raczej bardziej na badaniu jego osoby w relacji z dzieckiem czyli będą was obserwować tak że nawet tego nie zauważycie chcą sie dowiedzieć co naprawdę łączy dziecko z twoim mężem czy relacje te są dobre i prawidłowe czy tez dziecko raczej sie go boi i unika kontaktu z nim i potem wyciągną z tego stosowne wnioski i wydadzą opinię



ak2000 - 2009-01-20 12:28
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Witam!

Chciałam podzielić się dobrą dla moich dzieci i nie ukrywam, że i dla mnie nowiną...
dziś otrzymałam wyrok z klauzulą prawomocności :)
"były" się nie odwołał, a został pozbawiony władzy rodzicielskiej...
z jednej strony przykre, bo nawet nie zawalczył o własne dzieci, ale z drugiej strony, jego rodzicielstwo, to od 2,5 roku farsa
( kto śledzi to forum zna sytuację )

jeszcze raz wielkie dzięki EDI5555

pozdrawiam wszystkich

...prawda jednak zwycięża... :)))



TmargoT - 2009-01-20 12:41
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Cytat:
Napisane przez ak2000 (Wiadomość 10568768) Witam!

Chciałam podzielić się dobrą dla moich dzieci i nie ukrywam, że i dla mnie nowiną...
dziś otrzymałam wyrok z klauzulą prawomocności :)
"były" się nie odwołał, a został pozbawiony władzy rodzicielskiej...
z jednej strony przykre, bo nawet nie zawalczył o własne dzieci, ale z drugiej strony, jego rodzicielstwo, to od 2,5 roku farsa
( kto śledzi to forum zna sytuację )

jeszcze raz wielkie dzięki EDI5555

pozdrawiam wszystkich

...prawda jednak zwycięża... :)))
trudno powiedzieć-GRATULUJĘ,bo to trochę nie na miejscu.
czasem tak bywa,że sprawiedliwość wygrywa,choć nie zawsze.można mieć tylko nadzieję,że eks dorośnie i zmądrzeje.a może ,kiedy dzieci dorosną będą chciały poznac ojca.pamiętaj,nie zabraniaj im,bo moze się to obrócić przeciwko tobie.

bądź silna i nie przestawaj wierzyć,że i tobie zaświeci słońce :cmok:



Edi5555 - 2009-01-20 21:42
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Cytat:
Napisane przez ak2000 (Wiadomość 10568768) Witam!

Chciałam podzielić się dobrą dla moich dzieci i nie ukrywam, że i dla mnie nowiną...
dziś otrzymałam wyrok z klauzulą prawomocności :)
"były" się nie odwołał, a został pozbawiony władzy rodzicielskiej...
z jednej strony przykre, bo nawet nie zawalczył o własne dzieci, ale z drugiej strony, jego rodzicielstwo, to od 2,5 roku farsa
( kto śledzi to forum zna sytuację )

jeszcze raz wielkie dzięki EDI5555

pozdrawiam wszystkich

...prawda jednak zwycięża... :)))
Bardzo się cieszę że masz to już za sobą :ehem:



kinia11 - 2009-01-21 15:42
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Witajcie,

W skrócie co się działo. Uznałam jednak, że opinia wbrew pozorom nie jest zła. Kontakty z ojcem zachowane, ale nie ma zmuszania do stosowania się do nich. Ogólnie jak dziecko będzie chciało to tak jak nie to no cóż. Dla mnie ok.

Miałam rozprawę zaraz po otrzymaniu opinii. I co się okazało. Mój mąż zaskarżył ją, mówiąc że psychologowie nie wiedzieli co napisali. Buhahaha :p: . Tak więc sprawa odroczona do momentu powołania biegłych.

Oj życie życie. Zaczyna mnie to wszystko bawić. Jestem przekonana na 100% albo i więcej że ci, którzy wydali taką a nie inną opinię będą słowa pisanego bronić, bo jeżeli zostanie to podważone to uwiją sobie sami bicz na własny tyłek .

No i tak.
CDNN .... Ciąg dalszy niespodzianek nastąpi... a moje dziecko z ojcem jak nie chciało tak nadal nie chce się widywać, bo się go boi...

Cytat:
Napisane przez ak2000 ...prawda jednak zwycięża... :-))) TAK TRZYMAĆ!

Cytat:
Napisane przez TmargoT trudno powiedzieć-GRATULUJĘ,bo to trochę nie na miejscu.
czasem tak bywa,że sprawiedliwość wygrywa,choć nie zawsze.można mieć tylko nadzieję,że eks dorośnie i zmądrzeje.a może ,kiedy dzieci dorosną będą chciały poznac ojca.pamiętaj,nie zabraniaj im,bo moze się to obrócić przeciwko tobie.
Masz racje TmargoT. Jestem przygotowana na to ze kiedys moje dziecko wyrazi chec spotkania sie z ojcem i nie moge mu tego zabronic. Jedynie czuwac, by tamten, w akcie zemsty, nie zrobil krzywdy malemu. A co do wygranej... Cóż, moj adwokat mawia: "po rozprawie rozwodowej nie ma wygranych. wszyscy sa przegranymi". Ja natomiast dopowiadam, ze przegrana nie koniecznie musi takowej oznaczac.

Pozdrawiam,
Kinia



tata2009 - 2009-01-21 21:12
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Dobro dziecka nie równa się wola matki.
Same pewnie macie ojców.
Szkoda tych dzieci i porządnych facetów którzy trafią na takie panie jak niektóre z tego forum.




TmargoT - 2009-01-21 21:18
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Cytat:
Napisane przez tata2009 (Wiadomość 10595126) Dobro dziecka nie równa się wola matki.
Same pewnie macie ojców.
Szkoda tych dzieci i porządnych facetów którzy trafią na takie panie jak niektóre z tego forum.

pamiętaj,że nie jesteśmy tu od oceniania prawdomówności wizazanek,od tego jest sąd i biegli.
naszą rolą jest pomaganie i wspieranie,a nie nastawianie przeciwko wam.
nie wiesz,co przeżyły te kobiety wypowiadające się tutaj.może ich życie to trauma i ciągły strach.
macie prawo się tu wypowiedzieć i przekazać wasza prawdę.

jeśli dalej tak sądzisz,warto poczytać wątek i wypowiedziec się tam też.
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=304826



Edi5555 - 2009-01-22 19:03
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Cytat:
Napisane przez tata2009 (Wiadomość 10595126) Dobro dziecka nie równa się wola matki.
Same pewnie macie ojców.
Szkoda tych dzieci i porządnych facetów którzy trafią na takie panie jak niektóre z tego forum.
Oczywiście masz rację i oznacza to dokładnie to samo co dobro dziecka nie równa sie wola czy ochota ojca i właśnie po to stworzono ośrodki RODK aby określić co dla dziecka będzie w takiej sytuacji najlepsze



tata2009 - 2009-01-23 21:06
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Cytat:
Napisane przez Edi5555 (Wiadomość 10608875) Oczywiście masz rację i oznacza to dokładnie to samo co dobro dziecka nie równa sie wola czy ochota ojca i właśnie po to stworzono ośrodki RODK aby określić co dla dziecka będzie w takiej sytuacji najlepsze RODK, sądy rodzinne w Polsce znane są ze swojej stronniczości i w 95 prawo opieki przyznają matką mimo że np. w Stanach , w Europie Zach bliżej do połowy.

Rodzina to tato i mama i dzieci . a nie mama która naszczówa na tatę bo jej nie pasuje.
Znam mamy które zostawiają dzieci 7 letnie , znikają z panem z kasą i po roku się zjawiają po dziecko i co zgadnijcie komu RODK > "pseudo sąd" przyznał dziewczynkę Mamie.A teraz mama ma takie kłopoty z dzieckiem /minęło dwa lata " że sama chce oddać Tacie.A dzieciakowi już dzieciństwo zniszcyła i ojcu życie.



TmargoT - 2009-01-23 21:19
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Cytat:
Napisane przez tata2009 (Wiadomość 10627585) RODK, sądy rodzinne w Polsce znane są ze swojej stronniczości i w 95 prawo opieki przyznają matką mimo że np. w Stanach , w Europie Zach bliżej do połowy.

Rodzina to tato i mama i dzieci . a nie mama która naszczówa na tatę bo jej nie pasuje.
Znam mamy które zostawiają dzieci 7 letnie , znikają z panem z kasą i po roku się zjawiają po dziecko i co zgadnijcie komu RODK > "pseudo sąd" przyznał dziewczynkę Mamie.A teraz mama ma takie kłopoty z dzieckiem /minęło dwa lata " że sama chce oddać Tacie.A dzieciakowi już dzieciństwo zniszcyła i ojcu życie.
ale na to nic nie poradzisz.
jedynie co mozesz dobrego zrobić to udzielać się tu na wątku. kobiety,ktore wiedzą,że ojcowie ich dzieci nie są "marginesem",tylko normalnymi ojcami poznały uczucia drugiej strony.



tata2009 - 2009-01-23 21:31
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Ludzie z rodk to nie sa zadni specjalisci to czesto tylko pani pedagog i pyscholog ktora juz przed badaniem mnie powiedzala zonie jak dostanie opnie.
To co tam sie dzieje czesto przypomina wrozenie z fusow z roznica ze wynik zawsze dla pan.
To jest raczej karykatura badan.
Nie ma tam zadnej przejzystosci ani metodologi badan a dowolnosc interpretacji tych pseudo badan powoduje ze i tak pani pisze co chce a nie co wybadala albo inaczej wybada co chce wybadac a nie to co ma miejsce.

W mojej opini pani pedagog pisze dziecko nadal spi z matka, pani psychiatra brala udzial przy opinii a pani psychiatra ktora potrafila zachowac dystans do sprawy pisze dziecko spi naprzemienie z tata i z mama .syn 4 lat.
O czym to swiadzy
pani psychologo wynajduje z podszeptu zony zachowania agresywne po 10 min dziecka, pani psychiatra pisze dziecko nie wykazuje zach agresywnych.
Opinia z przedszkola dziecko bardzo spokojne.
To jest karykatura a nie osrodek badawczy.w maglu lepsze opinie by napisali.
Takie panie powinny stanac przed sadem za falszowanie opinii.
Czasem lepiej z ojcem dziecka spokojnie pogadac , pogadac z dzieckiem jak ono by chcialo swoje dziecinstwo a nie wojowac i cieszyc sie wygrana ze stronniczego osrodka .zadna satysfakcja mozna powiedziec ze w polsce wam sie tam dobra opinia nalezy jakie byscie nie byly i jak bardzo pozbawic taty byscie chcialy pozbawic swojego dzieciaka.macie tez synow jak mysle, zastanowcie sie czy napewno byscie chcialy zeby im tak odbierano radosc z wychowania dzieci w rodzinie jak niektore z was to robia.



niko12 - 2009-01-24 12:38
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Rozumi.ę Cie jako ojca i zdaję sobię sprawę że wiele kobiet walczy o dziecko nie myśląc o uczuciach ojca.Jednak musisz czasami zastanowić się czy niektórzy tatusiowie mają rację npmój były partner nigdy z naszą 17-miesięczną córeczką nigdy nie mieszkał.Mała nie zna dziadków którzy nigdy o kontakt z wnuczką nie zabiegali.Ojcu nigdy kontaktów nie utrudniałam i nie utrudniam tylko nie chcę córki na razie dawać mu na wekeendy.Uważam że jest to za małe dziecko a ojciec nigdy nią się nie zajmował.Wiem że może robić to jego matka ale dziecko jej kompletnie nie zna.Widzisz nie nie jest moja zła wola tylko troska o dziecko i jego uczucia.Uważam że przyjdzie na to czas aby spędzala całe dnie i wekendy z ojcem.
Jestem przed takim badaniem w ośrodku i strasznie się boję bo szkoda mi będzie małej jak sąd stwierdzi że wizyty jakich chce ojciec są możliwe.
Ja jestem z dzieckiem 24h i wiem jak ona to przeżyje.Dziwi mnie tylko że ojciec tego nie rozumie.................. a uważa że tak ją kocha i zna.



tata2009 - 2009-01-24 18:51
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Nie wiem jaki jest powód że nie wychowujecie dziecka od początku razem.Każda sytuacja jest inna, nie mnie to oceniać tylko wy znacie prawdę, nie oczekuj też pomocy od ludzi którym pokażesz tylko fragment sytacji który jest dla ciebie wygodny w necie, bo takie rady nic nie warte.

Moja żona np. wszytkim dookoła opowiada niestworzone hitoriie jaki to ja jestem zły dla niej, i jakich rad się wtedy spodziewa od innych sama wiesz.
Teraz wszycy którzy mnie nie znają radzą jej rozwod itd.
A powód ona chce sobie żyć w wolnych związkach i co ja bym nie robił to i tak jestem dla niej w tym przeszkodą.

I szkoda że takie instytucjie w Polsce jak RODK, Sądy Rodzinne tak napradę zamiast działać pro rodzinnie według sobie znanego schemaciku wszystko robią zeby nasze dzieciaki pozbawić Taty.
To tylko zachęca według mnie tzw. "złe" kobiety żeby to wykorzystywać i rozwalać dzieciakom rodzinę.Ona w Polsce jest zawsze pewna że dostanie dzieci i alimenty.
Dla niej to raj.
A co dziećmi i Tatą.
Przedewszystkim trzeba być szczerym wobec siebie i innych umieć patrzyc drugiemu człowiekowi w oczy.
Dziecko powinno mieć mozliwość być z tatą i mamą kiedy chce najlepiej razem.

Zarna Boskie Mielą Powoli ale Sprawiedliwie.



Edi5555 - 2009-01-24 19:02
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Cytat:
Napisane przez tata2009 (Wiadomość 10628096) Ludzie z rodk to nie sa zadni specjalisci to czesto tylko pani pedagog i pyscholog ktora juz przed badaniem mnie powiedzala zonie jak dostanie opnie.
To co tam sie dzieje czesto przypomina wrozenie z fusow z roznica ze wynik zawsze dla pan.
To jest raczej karykatura badan.
Nie ma tam zadnej przejzystosci ani metodologi badan a dowolnosc interpretacji tych pseudo badan powoduje ze i tak pani pisze co chce a nie co wybadala albo inaczej wybada co chce wybadac a nie to co ma miejsce.

W mojej opini pani pedagog pisze dziecko nadal spi z matka, pani psychiatra brala udzial przy opinii a pani psychiatra ktora potrafila zachowac dystans do sprawy pisze dziecko spi naprzemienie z tata i z mama .syn 4 lat.
O czym to swiadzy
pani psychologo wynajduje z podszeptu zony zachowania agresywne po 10 min dziecka, pani psychiatra pisze dziecko nie wykazuje zach agresywnych.
Opinia z przedszkola dziecko bardzo spokojne.
To jest karykatura a nie osrodek badawczy.w maglu lepsze opinie by napisali.
Takie panie powinny stanac przed sadem za falszowanie opinii.
Czasem lepiej z ojcem dziecka spokojnie pogadac , pogadac z dzieckiem jak ono by chcialo swoje dziecinstwo a nie wojowac i cieszyc sie wygrana ze stronniczego osrodka .zadna satysfakcja mozna powiedziec ze w polsce wam sie tam dobra opinia nalezy jakie byscie nie byly i jak bardzo pozbawic taty byscie chcialy pozbawic swojego dzieciaka.macie tez synow jak mysle, zastanowcie sie czy napewno byscie chcialy zeby im tak odbierano radosc z wychowania dzieci w rodzinie jak niektore z was to robia.
Widzę że jesteś rozgoryczony ....hmm.....proponujesz spokojna rozmowę z drugą stroną i dzieckiem to dlaczego w twoim przypadku tak się nie stało.... w ośrodkach nie znaja was jako osób i mają na obserwację tylko te kilka godzin badań w ośrodku ... rozmowy z wami wasz stosunek do sprawy, analizuja też akta sprawy i opieraja się na badaniu dziecka na rozmowie z nim ....uwierz że naprawdę trudno jest wydać decyzję satysfakcjonujacą dla wszystkich ale jakieś stanowisko zająć trzeba skoro rodzice nie są w stanie niczego wypracować między sobą polubownie to musi to zrobić ktoś za nich niestety.... i wiesz co nie wydawaj tak pochopnie ocen o osobach które tu piszą bo nie masz pojęcia co się w ich życiu tak naprawde działo i jakie tragedje przeszły... zapewniam cię że choćby w moim przypadku nie ma mowy o utrudnieniach kontaktów czy rozbijaniu rodziny wręcz przeciwnie...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ser-com.pev.pl



  • Strona 3 z 9 • Wyszukano 522 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9

    Hack metin

    Designed By Royalty-Free.Org