ďťż
Photo Rating Website
000_strna_glowna 000_teskt_glowne_menu_0 000_teskt_glowne_menu_1 000_teskt_glowne_menu_2 000_teskt_glowne_menu_3
Badania w ośrodku RODK ďťż
Photo Rating Website
000_strna_glowna 000_teskt_glowne_menu_0 000_teskt_glowne_menu_1 000_teskt_glowne_menu_2 000_teskt_glowne_menu_3
Badania w ośrodku RODK

aaaaBadania w ośrodku RODKaaaa



kaamilla - 2009-03-21 11:54
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Witam. Byłam już na badaniach w RODK 5 razy. Właśnie dostałam pozew od ex że On chce sie opiekować naszą córką a ja mam miec ograniczone prawa, bo niby teraz On jest gwarantem na to że córka będzie dobrze wychowana, i że 2 razy musiał czekać na kontakt z dzieckiem w przeciądu 1.5 roku ( w sumie to jego wina on się spóźnił ja musiałam gdzies jechać, zobaczył się z dzieckiem tylko troszeczkę później) Na 100% beda badania w RODK. Dodam tylko że jak córka miała 3 lata to On zabrał ją z przedszkola i nie widziałam jej 3 lata (sporadycznie) dlatego było tych 5 badań. ja dostałam opieke nad dzieckiem. Przyznam sie że córka jest bardzo związana z ojcem i jego matką, w jednej opini napisali że moja córka traktuje babkę jako matkę. No więc na tych badaniach było różnie pytali o to jakie wady ma móx a jakie zalety nie pomyślałam i napisałam dużo wad a mało zalet teraz wiem że trzeba było pisać sama dobre rzeczy ( no ale jak skoro porwał mi dziecko) Boję się tych badań bo od 2 lat córka jest ze mną, kontakty z ojcem ma co 2 weekend od pt do nd ale czuję że wolała by być częściej tam. Nie mam pojęcia jak mam nadrobić te stracone 3 lata.? Ex ma teraz adwokata który mówi mu jak ma się zachowywać i co robić żeby wszyscy widzieli go w dobrym świetle 9 a tak naprawde to jest zaborczy, i gdyby nie to że teraz pracuje w wojsku to ponownie porwał by mi dziecko)
czy ktoś może mi doradzić co mądrego można odpowiedzieć na pytanie psychologa
1 co bym zrobiła gdyby sąd powierzył ojcu opiekę?
2 jak nie dac się zlapać w ich podchwytliwe pytania
3 czy gdzieś są te testy i można je ściągnąć?
Zastanawiam się czy nie iść do psychologa prywatnie o pomoc co zrobić żeby córka była na rowno związana z rodzicami.




matka123 - 2009-03-22 09:43
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  ---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

witaj kamila naprawde masz trudna sytuacje, tak sobie mysle ze nikt nie moze pomc ci w odpowiedzi na takie pytanie poniewaz nikt tak naprawde nie zna calej waszej sytuacji wydaje mi sie ze dobrze by bylo jesli sama zastanowisz sie jakie pytanie sprawily by ci najwiecej trudnosci i postraraj sie sama sobie w glowie odpowiedziec nie kombinuj za bardoz bo mozesz przedobrzyc czasem warto powiedziec to co sie naprawde mysli a nie to co oni chcieli by uslyszec. czy opieka nad corka byla powierzona tobie w momecie porawani jej przez ojca??bo jesli tak to to porwanie jest przeciwko niemu bo kto porywa dziecko i ukrywa je przed matka moze ty tez postaraj sie o adwokata. pozdrawiam



TmargoT - 2009-03-22 14:31
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Cytat:
Napisane przez matka123 (Wiadomość 11564311) ---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

witaj kamila naprawde masz trudna sytuacje, tak sobie mysle ze nikt nie moze pomc ci w odpowiedzi na takie pytanie poniewaz nikt tak naprawde nie zna calej waszej sytuacji wydaje mi sie ze dobrze by bylo jesli sama zastanowisz sie jakie pytanie sprawily by ci najwiecej trudnosci i postraraj sie sama sobie w glowie odpowiedziec nie kombinuj za bardoz bo mozesz przedobrzyc czasem warto powiedziec to co sie naprawde mysli a nie to co oni chcieli by uslyszec. czy opieka nad corka byla powierzona tobie w momecie porawani jej przez ojca??bo jesli tak to to porwanie jest przeciwko niemu bo kto porywa dziecko i ukrywa je przed matka moze ty tez postaraj sie o adwokata. pozdrawiam
ja też myślę podobnie.

równiez za wszelką cene chciałam dobrze wypaść na badania i za bardzo skupiłam się nad odpowiedziami.wydawało mi się,ze pisze dobrze,a okazało się,że nie.
nie chciałabys wiedziec,jaką opinie dostałam o sobie.wstyd się przyznać.



aha - 2009-03-22 16:11
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Cytat:
Napisane przez TmargoT (Wiadomość 11569828) ja też myślę podobnie.

równiez za wszelką cene chciałam dobrze wypaść na badania i za bardzo skupiłam się nad odpowiedziami.wydawało mi się,ze pisze dobrze,a okazało się,że nie.
nie chciałabys wiedziec,jaką opinie dostałam o sobie.wstyd się przyznać.
Aż tak źle poszło? Ale dziecko zostało pod Twoją opieką? Co uważasz, że napisałaś źle? Jak wypisać zalety ex, skoro żadnych nie dostrzegam?!




TmargoT - 2009-03-22 16:23
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Cytat:
Napisane przez aha (Wiadomość 11571556) Aż tak źle poszło? Ale dziecko zostało pod Twoją opieką? Co uważasz, że napisałaś źle? Jak wypisać zalety ex, skoro żadnych nie dostrzegam?! tak,jest pod moją opieką.bez problemu dostałam opiekę.
zresztą nikt nie chciał mi zabrać syna,ale w trakcie rozwodu takie badanie było wtedy obowizakowe-(12 lat temu)
wiesz,nie wyszłam na niezrównowazoną,ale psycholodzy orzekli duzą więź z rodzicami i jakies zaburzenia w budowaniu relacji rodzinnych.
moim błędem była zbytania krytyka EKSA i ciągłe wypisywanie jego osoby w "szybkich pytaniach".
on zresztą miał gorszą opinię.



matka123 - 2009-03-22 17:18
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  dziewczyny ja podczas badan gdy padaly pytania o zalety mojego ex powiedzialam szczeze ze nie widze ani jednaj pozytywnej cech jako czlowieka ani jako ojca, poprostu postawilam na szczerosc powiedzialam ze wychodzac za maz widzialam go w samych superlatywach niestety codzienne zycie pokazalo jakim jest czlowiekiem.....nie balam sie tego powiedziec bo wiedzialam ze to prawda i niczego nie naginam a w opini bielgli potwierdzili to co mowilam moja opinie o nim......ale wiecie kazdy przypadek jest inny wiec nie mozna tu generalizowac.....wskazan ie cech pozytywnych badz negatywnych meza np kamili moze byc odbrane zupelnie inaczej niz takie same cechy u meza aha (dziewczyny podalam wasze pseudonimi tylko dla przykladu)

---------- Dopisano o 18:18 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

a co do samych badan czekalam na wyznaczenie daty od sprawy w sadzie 2 tyg od daty wyznaczenia badan byly kolejna 2 wiec szybko mialam badania a na opinie czekalam 2 tygodnie.



TmargoT - 2009-03-22 18:34
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Cytat:
Napisane przez matka123 (Wiadomość 11572789) dziewczyny ja podczas badan gdy padaly pytania o zalety mojego ex powiedzialam szczeze ze nie widze ani jednaj pozytywnej cech jako czlowieka ani jako ojca, poprostu postawilam na szczerosc powiedzialam ze wychodzac za maz widzialam go w samych superlatywach niestety codzienne zycie pokazalo jakim jest czlowiekiem.....nie balam sie tego powiedziec bo wiedzialam ze to prawda i niczego nie naginam a w opini bielgli potwierdzili to co mowilam moja opinie o nim......ale wiecie kazdy przypadek jest inny wiec nie mozna tu generalizowac.....wskazan ie cech pozytywnych badz negatywnych meza np kamili moze byc odbrane zupelnie inaczej niz takie same cechy u meza aha (dziewczyny podalam wasze pseudonimi tylko dla przykladu)

---------- Dopisano o 18:18 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

a co do samych badan czekalam na wyznaczenie daty od sprawy w sadzie 2 tyg od daty wyznaczenia badan byly kolejna 2 wiec szybko mialam badania a na opinie czekalam 2 tygodnie.
też tak myslę.
wystarczy powiedzieć,że gdybyś widziała pozytywne cechy nie rozwodziłabyś się z nim.

gorzej bedzie,gdy trzeba podac zalety jako ojca.
zawsze można powiedzieć,że masz do niego wiele żalu,więc nie widzisz pozytywów,tylko negatywy.to normalna reakcja.



aha - 2009-03-23 16:44
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Cytat:
Napisane przez TmargoT (Wiadomość 11574573) też tak myslę.
wystarczy powiedzieć,że gdybyś widziała pozytywne cechy nie rozwodziłabyś się z nim.

gorzej bedzie,gdy trzeba podac zalety jako ojca.
zawsze można powiedzieć,że masz do niego wiele żalu,więc nie widzisz pozytywów,tylko negatywy.to normalna reakcja.
Mój ex również jako ojciec nie posiada żadnych zalet :/ Bierze ode mnie dziecko, po czym zostawia je pod opieką podejrzanej kochanki, zabiera sie i jedzie do Polski do innej. Dodam tylko, że nie ustalił ze mną, ze wyjeżdża itd, poza tym zostawił chore dziecko:mad: Będę miała o czy opowiadać w sądzie :mur:



matka123 - 2009-03-23 19:30
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  aha nie zawsze jest to latwe ale postaraj sie zdobyc na to co mowisz dowody bo nie weiadomo na jakich ludzi trafisz czy bede wierzyc twoim slowom my wierzymy ale w sadzie i w osrodku moze byc roznie, mi moja adwokat mowila bym sie przygotowala na bardzo nieprzyjemne badanie ze wzgledu na osoby je przeprowadzajace powiedziala ze na nasz osrodek jest wiele skarg itd naszczescie ze mna obeszli sie ok;)pozdrawiam i zycze powodzenia



emertepe - 2009-04-06 13:19
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Witam serdecznie! Przeczytałam caly wątek i uważam, że jest skarbnicą wiedzy.

A teraz kilka słów o mnie. Od 4 lat jestem po rozwodzie, chociaż przed rozwodem byłam już 2 lata w separacji z moim ex. Mam syna, który teraz ma 10 lat. Moj ex nie mieszka z nami od 6 lat, czyli od czasu gdy dziecko mialo niespełna 4 lata. Przez większość tego okresu przebywał za granicą, ostatni raz widział syna cztery lata temu. Od tego czasu nie dzwonił, nie pisał, nie pamiętał o urodzinach, imieninach o niczym generalnie. Dwa lata temu złozył sprawę o ustalenie kontaktów ale nie dopełnił jakichś formalności i sprawę umorzono. Minęły dwa lata i zabawa zaczęła się od nowa. W międzyczasie nie próbował kontaktować się z nami w żaden sposób (no chyba, że telepatycznie) ale oczywiście w swoim wniosku do sądu napisał jak to ja mu utrudniam kontakt z dzieckiem.
ja od kilku lat jestem w stałym związku (za dwa miesiące bierzemy ślub) i mój obecny partner jest dla dziecka tym kim prawdziwy Tato powinien być. Nie tylko opiekunem ale i autorytetem. Syn pamięta biologicznego ojca tylko jako osobę gwałtowną, agresywną i nie chce się z nim spotykać, chociaż powiedziałam mu, żeby sam podjął decyzję a cokolwiek zdecyduje to ja stanę za nim murem. Powiedział, że nie chce i że on już ma tatę.

Za dwa tygodnie mamy badanie. I tu jest moje pytanie. Czy ja mogę przyjść z moim partnerem na to badanie? Czy będzie badany jego związek z moim synem pod kontem funkcji ojca, którą dla niego pełni? Ex opisuje, jak to jest bardzo mocno emocjonalnie związany z synem i że jest przekonany, ze syn również ma z nim silny związek ale czy można być silnie emocjonalnie związanym z kimś, kogo się nie widziało tyle lat?. Powiem tak, my się oczywiście wybieramy razem i jesteśmy przygotowani na to, żeby domagać się również badania mojego partnera, nie wiem tylko, czy zostanie to wziete pod uwagę lub czy ma prawo nam tego badania odmówić. Będę wdzięczna za pomoc!!



mama13 - 2009-04-09 22:31
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Cytat:
Napisane przez aga11 (Wiadomość 11271078) Ja mam testy to mogę podesłać jakby któraś z Was chciała:) Witam!
czytam, Wasze/Nasze forum od kilku dni i nie ukrywam że również mam RODK-a i to za niecały miesiąc. Uczucia mam mieszane .... jak do każdej instytucji państwowej!Po prostu mam dość sądów, policji, prokuratorów i dzielnicowych! Polska to kraj "absurdu prawnego", gdzie złodzieje ,kryminaliści mają większe prawa i przywileje niż uczciwy szary człowiek!
ale ja nie o tym!!
"aga11" mam prośbę . Widzę że dysponujesz tymi testami?
Czy mogłabyś mi również je podesłać na emaila!
Z góry bardzo serdecznie dziękuję!



Edi5555 - 2009-04-15 18:20
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Cytat:
Napisane przez emertepe (Wiadomość 11775582) Witam serdecznie! Przeczytałam caly wątek i uważam, że jest skarbnicą wiedzy jeśli chodzi o RODK.

A teraz kilka słów o mnie. Od 4 lat jestem po rozwodzie, chociaż przed rozwodem byłam już 2 lata w separacji z moim ex. Mam syna, który teraz ma 10 lat. Moj ex nie mieszka z nami od 6 lat, czyli od czasu gdy dziecko mialo niespełna 4 lata. Przez większość tego okresu przebywał za granicą, ostatni raz widział syna cztery lata temu. Od tego czasu nie dzwonił, nie pisał, nie pamiętał o urodzinach, imieninach o niczym generalnie. Dwa lata temu złozył sprawę o ustalenie kontaktów ale nie dopełnił jakichś formalności i sprawę umorzono. Minęły dwa lata i zabawa zaczęła się od nowa. W międzyczasie nie próbował kontaktować się z nami w żaden sposób (no chyba, że telepatycznie) ale oczywiście w swoim wniosku do sądu napisał jak to ja mu utrudniam kontakt z dzieckiem.
ja od kilku lat jestem w stałym związku (za dwa miesiące bierzemy ślub) i mój obecny partner jest dla dziecka tym kim prawdziwy Tato powinien być. Nie tylko opiekunem ale i autorytetem. Syn pamięta biologicznego ojca tylko jako osobę gwałtowną, agresywną i nie chce się z nim spotykać, chociaż powiedziałam mu, żeby sam podjął decyzję a cokolwiek zdecyduje to ja stanę za nim murem. Powiedział, że nie chce i że on już ma tatę.

Za dwa tygodnie mamy badanie w RODK. I tu jest moje pytanie. Czy ja mogę przyjść z moim partnerem na to badanie? Czy będzie badany jego związek z moim synem pod kontem funkcji ojca, którą dla niego pełni? Ex opisuje, jak to jest bardzo mocno emocjonalnie związany z synem i że jest przekonany, ze syn również ma z nim silny związek ale czy można być silnie emocjonalnie związanym z kimś, kogo się nie widziało tyle lat?. Powiem tak, my się oczywiście wybieramy razem i jesteśmy przygotowani na to, żeby domagać się również badania mojego partnera, nie wiem tylko, czy RODK weźmie to pod uwagę lub czy ma prawo nam tego badania odmówić. Będę wdzięczna za pomoc!!
Z reguły bada się te osoby które są stronami w procesie i które otrzymały wezwanie do stawienia się na badaniu ale możesz tam pojawic sie ze swoim partnerem niech ośrodek ma wgląd na całą sytuację i więź jaka łączy twojego syna z twoim partnerem ....to badanie będzie wyraźnie dotyczyło ustalenia kontaktów twojego byłego męża z synem dlatego ośrodek przeprowadzi badanie dokładnie na taka okoliczność i największy wpływ na to może mieć to co wyrazi na ten temat twój syn podczas badania



kaamilla - 2009-04-16 06:24
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Aga 11 jeżeli to możliwe to też bardzo proszę o przesłanie tych testów. Dziękuję



Edi5555 - 2009-04-16 09:20
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Aga11 wysłałam ci prośbę na PW byłabym bardzo wdzięczna za odzew :-)



aga11 - 2009-04-16 11:19
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  mama13 i kamila wyślijcie mi na PW swój adres mailowy to podeślę te testy.



emertepe - 2009-04-16 16:36
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Czy ja tez moglabym prosic o testy?
Bede wdzieczna

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

A w ogole, to ja nie wierze w fachowosc ocen psychologow, kuratorow czy innych osob, ktore wydaja decyzje o naszym zyciu.
Mialam dwie takie sytuacje, gdzie ocena psychologa a w drugim przypadku kuratora byla absolutnie bledna.
Dziecko bylo diagnozowane przez psychologa na okolicznosc tatusia, ktory nie widzial dziecka 4 lata i nagle sobie o nim przypomnial. Odbylam kilka wizyt u pani psycholog, ktora miala dac mi odpowiedz na pytanie, czy dziecko rzeczywiscie chce i potrzebuje tego kontaktu z ojcem czy nie. Balam sie, ze moze to co mowi do mnie, tzn ze nie chce go widziec robi tylko po to, zeby nie sprawic mi przykrosci. Po kilku wizytach pani psycholog zrobila takie krotkie podsumowanie tego co zaobserwowala u dziecka. I pyta mnie, czy wiem, czego syn sie boi, na co odpowiadam, ze syn sie niczego nie boi. No bo nie boi sie a pani psycholog z tryumfem odkrywcy mowi, ze a wlasnie ze sie boi. Ja zaskoczona pytam: czego? I czego? Pajakow! jak to, niemozliwe - dalby sie przeciez ukluc stadu pajakow zeby zostac Spidermanem - niemozliwe zeby sie bal. BOI SIE. No to pytam po wizycie dziecko, jak to jest z tymi pajakami, a on mi mowi - no bo pani tak bardzo chciala uslyszec, ze on sie czegos boi, ze wymyslil te pajaki.... No i tu pani psycholog ma sukces objawiony a okazuje sie, ze dziecko zagralo jej na nosie...

To jest niestety czynnik ludzki :(. To sa ludzie i nie sa nieomylni.

Podobna sytuacje mialam z pania kurator. Rozmawiala z dzieckiem na temat ewentualnych spotkan z ojcem. 5 razy powiedzial, ze nie chce. A potem zapytala, czy moglby go odprowadzac na zajecia sportowe - powiedzial, ze obawia sie, ze moglby na nie nie dotrzec, nie ma zaufania do ojca. Musiala by mama przy tym byc.
I jaki wniosek pani kurator wyciagnela? Dziecko nie jest przeciwne widzeniom, tylko, chcialby najpierw w obecnosci mamy. A potem dziecko sie mi rozplakalo jak sie dowiedzialo, jak jego odpowiedz zostala zinterpretowana.

Wkrotce badanie i nie wiem na kogo trafimy.



JanOstateczny - 2009-04-16 23:55
oczami faceta
  RODK jawi się jako skuteczna maszyna do weryfikacji rozpadających sie rodzin. Czytam wypowiedzi PAŃ i zdecydowanie rozumiem strach, obawy, lęk przed utrata kontroli nad rozwodem ...

aż przykro, że przeżywacie to przez osobniki tej samej płci co moja ...

obserwuję właśnie z bardzo bliska rozwód - facet robi wszystko by wykończyć swoją jeszcze żonę, dzieci mają tak 'nawsadzane' do głowy, że już nie wiedzą czy wariant 'miesiąc u tatusia, miesiąc u mamusi' im pasuje czy nie. Koleś wyjeżdża - dzieci normalnieją. Potrzeba ok tygodnia, żeby zachowywały były znowu otwarte i radosne. Gdy jest są napięte, nie wiedzą jak się zachować by swojego ojca nie urazić tym co myślą i czują [bo zazwyczaj nie są entuzjastyznie nastawione do jego pomysłów 'oszukania mamusi' - facet nie ustala widzeń z żoną i dzieci zabiera uniemożliwiając matce kontakt z nimi] ... gehenna

Rozwód gdzie po drugiej stronie macie socjopatę to nie przelewki. Taki człowiek ma zazwyczaj awersję również do prawa [KC i KK] i robi sporo błędów formalnych jak w omawianym przypadku [w wypowiedziach, SMSach, mailach, pismach sądowych].

Oczywiście zaglądałem na fora ojcowie i wstroneojca - dużo tam durnej agresji i wyzywanek. Pocieszające też jest to, że jest grupa 'rozwodmenów', którzy studzą zapał co poniektórych oszołomów.

W trudnych rozwodach zbierajcie każdy fakt, każdy szczegół. Warto pisać coś w rodzaju 'capitain log' - o wielu niby niepozornych drobiazgach się zapomina a są często ważne.

I jeszcze jedno - DYKTAFON - nie bójcie się po niego sięgać. Skrupuły i wstyd zostawcie na czas pokoju. Brudny rozwód to wiele bitew jednej wojny. Jeśli ktoś wyciąga miecz do walki, trzeba się bronić.

Nagrywajcie wszystko - dzięki temu można zarejestrować takie 'kwiatki' jak na przykład to: "zrobię wszystko, żeby ci nie zostawić nic - wykorzystam do tego dzieci. Pójdę na całość bez reguł - z resztą mało mnie obchodzi co z nimi. Nie dam się oskubać ...". Albo nagrywa się ewidentne kłamstwa czy tłumaczenia świadków powoływanych prez Pozwanego - "o wiesz kochana, no przyszedł i mówił, żebym mu pomogła i powiedziała to i to - że sądiad z domu obok się zgodził [jeszcze nie] a on był z dziećmi u kuratora i tam powiedziały one, że chcą być tylko z tatusiem [nie był u kuratora]". Nagle się okazuje, że większośc jego świadków się w sądzie sama podstawia i nawet nie musicie zbyt wiele udowadniać jeśli facet w sądzie pokazuje, że jest kłamca, manipuluje prawdą w sprawie, okłamuje sąd.



Edi5555 - 2009-04-17 17:58
Dot.: oczami faceta
  Witaj na naszym forum Janie bardzo się cieszę że trafił do nas mężczyzna który ma takie podejście do problematyki rozwodu twoje rady z pewnością bardzo sie przydadzą wielu osobom :-)



mama13 - 2009-04-18 10:20
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Hej Dziewczyny/i Panowie ;) !
Czy zawsze wszystkie testy są wypełniane przez rodziców w RODK?
(tzn.test zdań niedokończonych, osobowości, więzi małżeńskiej, wartości pozytywnych i negatywnych, rysunkowy i być może inteligencji? .... to samo wypełnienie trwa min.3,5 do 4h, a jeszcze rozmowy?)

Czy zależy to od wniosku/zalecenia sądu?
W moim przypadku sąd nas skierował-na wniosek tatusia- czy któreś z rodziców nie nastawia dziecka przeciwko drugiemu rodzicowi i od razu z ograniczeniem władzy rodzicielskiej!
Aha, czy Któraś/yś z Was byli w RODK na Grochowskiej W-wawie?



Edi5555 - 2009-04-18 19:05
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Nie zawsze jest tak że rodzice wypełniają różne testy czasem są tylko rozmowy czyli wywiad psychologiczny i rozmowa kierowana ale wiele zależy od okoliczności badań i wieku dziecka jednak w waszym przypadku raczej nastawiałabym się na testy :ehem:

takie badania istotnie trwają dość długo około 5 godzin jednak nie nastawiaj się że będziesz rozwiązywać wszystkie te testy mogą to być np 2 testy plus wywiad z każdym z was.... co do ośrodka to ja mogę nieco opowiedzieć na temat ośrodka nr1 na Andersa



Grace1 - 2009-04-21 17:49
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Cytat:
Napisane przez Edi5555 (Wiadomość 7333526) Kochani służę pomocą w razie pytań czy wątpliwości co do tego jak wygladają badania w ośrodku RODK jak się zachowywać o co pytają co jest ważne itd :jupi:
tak więc wszystkie niepewne rozwodzące się wizażanki zapraszam do konwersacji :gaduly:
Dzien dobry,

czy moge prosic o przeslanie mi listy pytan? Zrozumialam, ze jest ona dostepna u Pani. Bardzo dziekuje za pomoc. Rozwodze sie z chorym psychicznie mezem (schizofrenia), ktory domaga sie samodzielnej (bez osob trzecich, poza miejscem zamieszkania dziecka) opieki nad dzieckiem (6,5 roku). W miedzyczasie kompletnie sie nie odwiedza syna ani sie z nim nie kontaktuje. Na moje zaproszenie odpowiedzial tylko w dniu urodzin dziecka - pol roku temu. Syn nie jest zle do ojca nastawiony ani sie go nie boi (ojca przedstawiam mu w pozytywnym swietle).

Pozdrawiam
Grace1



Gosienka 2007 - 2009-04-22 08:31
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  witajcie! Mam bardzo nietypową sprawe, walcze o synka, moj maz mieszka w Niemczech tam tez zalozyl sprawe o pobyt dziecka przy nim. w Polsce toczy sie juz sprawa rozwodowa od pazdziernika 2008. Mam pytanie ile czeka sie na badania w RODK? Mam 2-letniego synka, jak one przebiegają przy tak malych dzieciach? Dziekuje i czekam na odpowiedz.



aha - 2009-04-22 10:31
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  To zależy od miasta. Ja czekam od listopada 2008. Termin mam wyznaczony na pierwszą połowę maja, a więc 7 m-cy. Z tym, że złożyłam pismo do sądu o ustalenie terminu na maj własnie, bo wtedy będę w Polsce z córką. Dzwoniłam też do ośrodka, żeby potwierdzić ten termin. Pani odpowiedziała, że jest tak jak sobie życzyłam na maj, że nie będzie z tym problemu, bo moja kolejka i tak już minęła. Pismo składałam w marcu, bo obawiałam się, ze mi ustalą termin na kwiecień w okolicach świąt, a wtedy bilety osiągają kosmiczne ceny :rolleyes: I z tego, co wiem faktycznie miał być to kwiecień, a więc 6 m-cy czekania. Mnie już ten 1 miesiąc więcej nie robił różnicy.
Dziecko mam w wieku 5 lat i jeszcze jestem przed wywiadem, więc nie powiem Ci jak to wygląda. Pozdrawiam i cierpliwości życzę.



emertepe - 2009-04-22 12:44
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Jestem juz po badaniu. Trwalo wszystko nieco ponad 2 godziny. Ze mna byla przeprowadzona rozmowa, z moim ex rozmowa i wypelnial jakis kwestionariusz natomiast syn (10 lat) wypelnial test, rysowal, drzewo i wymarzona rodzine. Przeprowadzono z nim tez rozmowe. W sumie On byl 'maglowany' najdluzej. Ojciec mojego dziecka, ktory we wnioskach do sadu opisuje jak to ja mu utrudniam kontakt z dzieckiem a on biedny wielokrotnie podejmowal proby kontaktu ale ja wszystkie uniemozliwialam W OGOLE NIE PRZYWITAL SIE Z SYNEM, NIE ZAMIENIL Z NIM ANI JEDNEGO SLOWA I NIE POCZEKAL AZ SKONCZY BYC BADANY. Przyszedl, do mnie powiedzial 'witam' na przywitanie i 'czesc' jak wychodzil z osrodka. To wszystko! A my przechodzimy przez tak ogromny stres! Dziecko bylo przerazone, nie chcialo tam w ogole jechac, bal sie z nim spotkac... Chodze po sadach, prawnikach, psychologach, osrodkach roznej masci, calymi miesiacami mysle o tej sprawie, boje sie, dziecko sie denerwuje.... A ojciec dziecka, widzac go pierwszy raz po 4 latach nawet nie zauwazyl jego obecnosci! Rece opadaja. :(



Edi5555 - 2009-04-23 18:12
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  [quote=Grace1;11980278]Dzien dobry,

czy moge prosic o przeslanie mi listy pytan? Zrozumialam, ze jest ona dostepna u Pani. Bardzo dziekuje za pomoc. Rozwodze sie z chorym psychicznie mezem (schizofrenia), ktory domaga sie samodzielnej (bez osob trzecich, poza miejscem zamieszkania dziecka) opieki nad dzieckiem (6,5 roku). W miedzyczasie kompletnie sie nie odwiedza syna ani sie z nim nie kontaktuje. Na moje zaproszenie odpowiedzial tylko w dniu urodzin dziecka - pol roku temu. Syn nie jest zle do ojca nastawiony ani sie go nie boi (ojca przedstawiam mu w pozytywnym swietle).

Nie ma jakiejś stałej listy pytań ....pytania tak naprawdę są zależne od tego co ośrodek chce wiedzieć na temat was jako rodziny czy was jako rodziców czy małżeństwa itd w sytuacji którą opisałaś jest praktycznie pewne że on nie otrzyma wyłącznej opieki nad dzieckiem ale może zachować prawo do widzeń ...jednak domagaj się o to aby odbywały się w twojej obecności :ehem:

Cytat:
Napisane przez emertepe (Wiadomość 11991471) Jestem juz po badaniu. Trwalo wszystko nieco ponad 2 godziny. Ze mna byla przeprowadzona rozmowa, z moim ex rozmowa i wypelnial jakis kwestionariusz natomiast syn (10 lat) wypelnial test, rysowal, drzewo i wymarzona rodzine. Przeprowadzono z nim tez rozmowe. W sumie On byl 'maglowany' najdluzej. Ojciec mojego dziecka, ktory we wnioskach do sadu opisuje jak to ja mu utrudniam kontakt z dzieckiem a on biedny wielokrotnie podejmowal proby kontaktu ale ja wszystkie uniemozliwialam W OGOLE NIE PRZYWITAL SIE Z SYNEM, NIE ZAMIENIL Z NIM ANI JEDNEGO SLOWA I NIE POCZEKAL AZ SKONCZY BYC BADANY. Przyszedl, do mnie powiedzial 'witam' na przywitanie i 'czesc' jak wychodzil z osrodka. To wszystko! A my przechodzimy przez tak ogromny stres! Dziecko bylo przerazone, nie chcialo tam w ogole jechac, bal sie z nim spotkac... Chodze po sadach, prawnikach, psychologach, osrodkach roznej masci, calymi miesiacami mysle o tej sprawie, boje sie, dziecko sie denerwuje.... A ojciec dziecka, widzac go pierwszy raz po 4 latach nawet nie zauwazyl jego obecnosci! Rece opadaja. :( To sam pokazał jakim jest człwiekiem nic dodać nic ująć ...myślę że nie masz się co martwić :ehem:



aha - 2009-04-24 17:52
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=312562

Sąd najpierw mi przyznał alimenty w wys. 600 zł, ale ex złożył zażalenie i sąd uchylił wcześniejsze postanowienie:( Nie wiem jeszcze jaki był na to argument, wieczorem będę dzwonić. Jestem zdruzgotana. Ex jak na razie nie ma żadnych obowiązków, natomiast chciałby mieć jak najwięcej praw. Od stycznia nie dostałam od niego na dziecko ani złotówki. Tak mnie boli ta niesprawiedliwosc, ze az mi sie żyć nie chce. Nie chce sie tu rozpisywać o alimentach, dlatego podaję link do tego tematu. Jakby ktoś miał jakies rady dla mnie, albo chociaż dobre słowo, będę wdzieczna. Uszło ze mnie życie, zaczynam sie poddawać, bo od ponad roku jak trwa proces jeszcze nic nie poszło po mojej myśli:mur: Jak mam mieć wiarę, ze w RODKu pójdzie lepiej?:nie:



JanOstateczny - 2009-04-26 01:25
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Cytat:
Napisane przez aha (Wiadomość 12026654) http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=312562

Sąd najpierw mi przyznał alimenty w wys. 600 zł, ale ex złożył zażalenie i sąd uchylił wcześniejsze postanowienie:( Nie wiem jeszcze jaki był na to argument, wieczorem będę dzwonić.
AHA - spokojnie - ustalmy fakty bo ja czegoś nie wyczytuję tu. Po złożeniu zażalenia ex'a - co w nim było? Wg. mnie ex mógł złożyć pismo z prośbą o ponowne rozpatrzenie kwestii alimentów, ich wysokości, miejsca pobytu dzieci, itd. Jeśli tak się stało, to sąd zezwala lub odrzuca taką prośbę. Potem w kolejnym piśmie podaje uzasadnienie. Od tego możesz się odwołać. Nie jestem pewien, ale odwołanie pisze się do sądu apelacyjnego. Ten może odrzucić decyzję sędziego, który zgodził się na ponowne rozptrzenie wysokości alimentów.

A tak na marginesie - czy przekazałaś komornikowi zadanie odzyskania zaległych alimentów?? Pamiętaj, że kosztami tego działania obciąża komornik tego z którego zasądzone kwoty 'zdejmuje'.



aha - 2009-04-26 15:35
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Nie chcę zaśmiecać tego tematu, bo jest założony o alimentach. Więc odpowiedz znajdziesz jak klikniesz ten link w moim poście powyzej.

Jaśniej rzecz ujmując to JA będę ponosić koszty za komornika??



i586 - 2009-04-27 19:02
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Witam Aga 11! wysłałam Ci wiadomość na maila z prośba o testy na badania RODK. Byłabym wdzięczna za odpowiedź bo to już niedługo. Dziękuje!!



ewik8791 - 2009-05-05 13:31
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Cytat:
Napisane przez aga11 (Wiadomość 11286868) Edi ma rację. Ale przecież lepiej chociaż troszkę wiedzieć jak te testy wyglądają. Mam te testy od znajomej więc nie nastawiajcie sie ze akurat takie będą ale dla rozjaśnienia sytuacji chętnie wyślę.

Matka i ginalp przyślijcie mi swojego maila na priv to Wam wyślę.
prosze równiez o testy mam wizyte z córcią 2,5 roczku w RODK pod koniec maja i boję sie że były mąż mając doświadczenie w wypełnianiu róznego rodzaju testów poradzi sobie znakomicie z nimi.



aha - 2009-05-05 19:17
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Wyślij mi na priv swój mail, to wyślę Ci to, co sama już dostałam. Próbowałam Ci wysłać dzisiaj, ale przyszła wiadomość zwrotna, że nie otrzymałaś maila. Więc nie wiem...Jeszcze raz ten adres proszę :) Głowa do góry, będzie dobrze :) Ja też mam badanie w maju ;)



dafi - 2009-05-06 07:24
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  witajcie!! Czekam na badania w RODK, synek ma 2,5 roczku. Czy ktos moze mi przesłac na poczte testy. Bardzo sie boje tych badan, bo moj mąż jest manipulatorem i chcialabym sie do nich dobrze przygotowac, zeby dobrze wypasc i n ie stracic synka. Prosze o pomoc.



aha - 2009-05-06 11:41
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  No to na co czekasz? Dawaj maila ;P



dafi - 2009-05-07 07:32
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  jurczykowska@vp.pl Oto moj e-mail... z Góry dziekuje i pozdrawiam



aha - 2009-05-07 12:14
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Mam w końcu wyznaczony termin na 21 maja :)

Ps. Dziewczyny pilnujcie swoich spraw, jak macie wątpliwości, to dzwońcie do sekretariatów do RODK czy do sądu. W moim przypadku jak sie okazuje wysłano wezwanie na zły adres. Jako, że mieszkam w Anglii, podałam adres do doręczeń, a ciągle jakieś dokumenty są wysyłane na adres zameldowania :/



mama13 - 2009-05-09 22:19
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Cześć Dziewczyny!
Nie udzielam się wiele na forum, ale jestem po badaniu w RODK!
Może naświetlę w dwóch zdaniach moją sytuację:
Ex zabiera mi dziecko, kiedy chce, czuje się bezkarny i myśli, że wszystko mu wolno, pomimo tego, że ma wyznaczone 4 dni w miesiącu widzeń! Nie chce opisywać tej chorej sytuacji, bo mam dość – facet wykorzystuje DZIECKO jako narzędzie do kontaktu ze mną!
Ja się zajmowałam i zajmuje dzieckiem, 24 h na dobę!
A teraz wizyta w RODKa!
Tak jak wspomniałam, przebiegły, pewny siebie ex podstępem, dostał się pod moje drzwi (dzień przed badaniem) i zwabił dziecko kolejnym prezentem …Pieskiem… Spytałam, o której go przywiezie, powiedział ze w ogóle go nie przywiezie!
Tak jak powiedział tak zrobił! Przywiózł go na drugi dzień do RODK.
Dziecko siedziało na nim jak „małpeczka”, ze mną się w ogóle nie przywitało, nawet pani psycholog spytała czy nie chce się przywitać z mamą, NIE – padła odpowiedź- Mały nawet nie drgnął! Powiem szczerze, czułam się jak przegrana jeszcze przed startem!!!
/nie wspomnę ze kilka dni pod rząd krążył wokół przedszkola dziecka –i przekupywał Małego prezentami/!
Pani psycholog zaprosiła exa z dzieckiem do pokoju zabaw, a ja w holu zostałam z testami.
Dostałam 3 testy + narysowanie drzewa).
a) Test niedokończonych zdań Rottera (dla mnie jest to najgorszy test z możliwych 50 lub 60 pytań).
b) test wartości pozytywnych i negatywnych (ok.70 pytań).
c) skala postaw rodzicielskich? Nie pamiętam dokładnie nazwy (ok.60 pytań)
d) narysowanie jabłoni –czyli drzewo Kocha-proponuje poczytać interpretacje, na necie link: spkazmierz.com.pl/Publikacje/Test%20Drzewa.doc (Test Drzewa – Charles Koch).
Po godzinie pani psycholog zaprosiła mnie do siebie. Jak przechodziłam obok pokoju zabaw to luknęłam co robi ex z dzieckiem (drzwi były szeroko otwarte). Ex siedział jak „maczo” w fotelu, a Mały bawił się autkami.
Pani rozmawiała ze mną ok. 2,5 h. Pytała o wszystko! O wykształcenie, gdzie pracuje, ile zarabiam, czy miałam konflikt z prawem, o rodziców, rodzeństwo, (czym się zajmują, bądź zajmowali), nałogi, czy mam mieszkanie, o relacje jakie są między nami!
Odnośnie exa i małżeństwa - to od samego początku, jak się poznaliśmy, czy mieszkaliśmy razem czy osobno, jak długo, czy mieliśmy wspólne: gospodarstwo, zainteresowania, znajomych, co było powodem zawarcia związku, a później jego zakończenia, czy płaci alimenty (nie płaci) to czy łoży w jakiś sposób na dziecko, pytała o wszystko!
Odniosłam wrażenie, że o dziecko najmniej się pytała! -/Odnośnie dziecka: kiedy zaczęło mówić, chodzić, do kiedy nosiło pieluchę, czy chodziło do żłobka czy korzysta z porad specjalisty, czy przyjmuje na stałe jakieś leki, czy często choruje, jakim jest dzieckiem: spokojnym, nerwowym, koleżeńskim, towarzyskim, śmiałym czy wstydliwym, czy łatwo nawiązuje kontakty, co lubi: robić, jeść./
Z resztą jak mi pani dała wolną rękę mówienia to trajkotałam non stop;).
Korzystałam z notatek …. Które pisałam przez ostatnie 3 lata! Wiem, że wszystkiego nie powiedziałam, chociaż w punktach miałam zaznaczone, co mam powiedzieć!
Powiem tak, ja exa nie oszczędzałam! Bo jest nieodpowiedzialnym mami synkiem lub dużym dzieckiem! Dziecko to jego narzędzie-jak pisałam wyżej! W ogóle go Młody nie obchodzi! I to też pani tak powiedziałam, a jak przeczytałam smsy, które dostawałam od dziecka i słownictwo, jakim się posługuję to pani chyba ręce opadły:)! Ale dzielnie notowała;)!
Jak już „skończyłyśmy” pani poprosiła mnie żebym poszła do dziecka. Chciała żebym namówiła go na rozmowę i zostawienie go samego z nową osobą, bo przy exsie to się nie udało! Zajęło mi to niecałe całe 5 minut! Jednak z rozmowy nic nie wyszło, gdyż moja mała Gaduła nie chciała gadać :( !
Później miałam się zająć dzieckiem, myślę, że była to tylko zagrywka, żeby zobaczyć jak wyglądają nasze relacje, gdyż drzwi zostały przymknięte, ale ktoś tam „czatował” za nimi i po 20 minutach weszła pani psycholog i oznajmiła, że możemy jechać do domu. ( Mały jak byliśmy sami od razu się przytulał, wycałował, „ukochał” mnie.)
Ex w tym czasie był u innej pani psycholog (zajął miejsce w fotelu z pozycją „maczo”- podpatrzyłam).
Na koniec „dorwałam” swoją panią psycholog, bo zapomniałam dać prace/rysunki dziecka, ale pani powiedziała, że mają już tyle informacji, że nie są już jej potrzebne! … wiec podziękowaliśmy i z dzieckiem wróciłam do domu!
W drodze do domu ma Gaduła wychlapała mi jak go tatuś „ustawił” … a w nagrodę obiecał mu duży zestaw klocków LEGO! Mi ręce opadły! Pół nocy wyłam! A ten „super” tata nawet nie zadzwonił do dziecka:(!
I gdzie tu sprawiedliwość!?
Jak można „prać” tak mózg dziecku!
Mam nadzieję, że te panie trzeźwo wszystko oceniły/ocenią!!!
Pozdrawiam i trzymajcie się dzielne dziewczyny!
Mama13
PS. RODKA miałam zasądzony w trybie pilnym, czekałam 7 tygodni.
Na dzień dobry pani oznajmiła nam, że za 4 tygodnie będzie opinia, jednak jak wychodziłam to powiedziała żeby do sądu zadzwonić za 3 tygodnie, bo wszystko wie!.... tzn. wiedziała tylko moje zdanie???…. Wiec szczerze nie wiem jak mam to wszystko odebrać! NIE WIEM JAK MNIE OCENIĄ! Przez 2 dni czułam się strasznie „przegrana”, ale teraz zbieram materiał na ewentualne odwołanie, zaskarżenie opinii lub powtórny RODEK – oczywiście jak nie będzie po mojej myśli!!



JanOstateczny - 2009-05-10 18:23
czy na prawdę nie ma na to rady ?
  pytanie nasunęło mi się po przeczytaniu tego co napisała mama13.

To branie i nieodprowadzanie dziecka z powrotem do domu. Miejsce pobytu dzieci zasądzone przy mamie. Rodzice mają równe prawa do opieki. Tatuś bierze dzieci, a potem pomimo ustaleń, o której mają być z powrotem odprowadza je dzień później albo kilka.

Policja niewiele może. Sąd - może jak będzie mieć czas ustali termin rozprawy, a czas to tygodnie a nawet miesiące. Co zrobić z takim agresywnym ojcem dzieci?
Wariant siłowy odrzucam - proszę o sugestie, pomysły - nie mam dobrej metody na tego oszołoma.

Są też inne okoliczności ewidentnie pokazujące jego agresywne zachowanie, ale nie chcę ich podawać bo chciałbym uprościć sytuację.



aha - 2009-05-11 08:17
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Mama13 mam kilka pytań:

1. co to ten jest ten test wartości pozytywnych i negatywnych?
2. co to za skala postaw rodzicielskich?

Podaj choć kilka przykładów proszę.

No i jeszcze kwestia, o którą już kilka osób pytało, a nadal nie ma odpowiedzi. Jak to jest z tą opłatą za badanie? Ile to kosztuje i w jakiej formie się płaci? W ten sam dzień gdzieś w kasie ośrodka, przekazem wcześniej czy jak:confused:



mama13 - 2009-05-11 22:00
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Witajcie!
Zgadzam się z Tobą „Janie Ostateczny”, nie mam dużo możliwości.
Szczerze powiem, jestem w sytuacji patowej.
Prokuratura nie pomogła, dzielnicowy nie założył niebieskiej karty, bo ex nie mieszka ze mną i jesteśmy dawno po rozwodzie, ale ... łazić mu za mną wolno, bo wolny kraj, a prawo w Polsce jest dla nękaczy i kryminalistów!
A teraz coś więcej o tych testach -będę pisała to, co pamiętam:

a)Test niedokończonych zdań Rottera, wiem ze któraś pisała i ja też napiszę kilka:
    lMoja matka….l lMój ojciec….l lGdybym była kierownikiem….l lNajbardziej boje się…l lChciałabym, aby mój ojciec…l lŻałuję, żel lChciałabym…l lGdy widzę kobietę i mężczyznę…l lGdy widzę chłopca i dziewczynę to….l lGdyby moje życie seksualne…l lNajbardziej boje się….l lPrzyszłość ….l lMałżeństwo …l lNajbardziej żałuję…l lMoja rodzina jest….l lChciałabym, aby moja rodzina….l lMoi podwładni….l lChciałabym zapomnieć….l
Zdania są raczej w czasie przyszłym i przeszłym.
Może nie takie same, ale polecam poczytać link: http://oknewka.nethit.pl/topic170.html

b) test wartości pozytywnych i negatywnych – odpowiadasz „tak” lub „nie”. Nie pamiętam dokładnie pytań. Dla mnie były podobne do testów osobowościowych:)
Pamiętajcie dziewczyny! Czytajcie ostrożnie! Pytania się powtarzają! Niekiedy różnią się jednym wyrazem (przyimkiem) i już jest inny kontekst!
Nie proponuję zmyślać i wymyślać, bo to wszystko wyjdzie! Chyba, że czujecie się omnibusami i macie zdolność kojarzenia wszystkiego ze wszystkim, potraficie łączyć współzależności, ciekawostki :) !
Na necie można poczytać o wszystkim! Zastanowić się nad swoją osobą!
Podam prosty przykład w testach: wielokrotnie pada pytanie „czy miewasz częste bóle brzucha”, a gdzieś dalej na szarym końcu jest pytanie „czy masz łupież?”! Wiem, że śmieszne, ale wiecie, jaka jest zależność między brzuchem,a łupieżem? Jak masz wrzody to w 90% masz i łupież i jest to udowodnione naukowo. Lub są pytania: czy się pocisz, czy jesteś aktywna, czy dużo spożywasz płynów? Można się domyśleć, zachowana logika;)! Zachowana :) !

c) skala postaw rodzicielskich- tutaj jest 5 możliwości odpowiedzi. Dokładnie nie pamiętam jak były sformułowane odpowiedzi, ale mniej więcej:
    lZdecydowanie zgadzam sięl lRaczej zgadzam sięl lWątpię czy się zgadzaml lRaczej nie zgadzam sięl lZdecydowanie nie zgadzam sięl
A pytania do nich to tak również mniej więcej:
    lCzy się denerwuję jak dziecko np. opóźnia wyjście z domu, rozsypie zabawki?l lCzy jak jestem zdenerwowana to krzyczę na dziecko?l lCzy moje samopoczucie wpływa na relacje z dzieckiem?l lCzy uważam ze moje dziecko może samo decydować o wyborze sobie kolegów?l lCzy słuchasz w spokoju i do końca, co dziecko ma ci do powiedzenia?l lCzy uważasz ze powinnaś kontrolować, co robi nastolatek w czasie wolnym?l lCzy dajesz dziecku wolny wybór?l
Więcej nie pamiętam, ale w tym teście chodziło tak jak nazwa testu postawy rodziców. Jest 5 postaw - cytat z netu:„akceptacji-odrzucenia, nadmiernie wymagającej, autonomii, niekonsekwentnej, nadmiernie ochraniającej

A teraz o opłacie.
Szczerze to wyszłam i nie zapytałam, więc nic nie wiem!
Może jak przyjdzie opinia to razem z nią rachunek;)!
Pozdrawiam i mam nadzieję, że w miarę jasno i czytelnie napisałam te komentarze
Mama13



nalu - 2009-05-19 22:23
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Witam was!!!
Czy ktoś ma z was test postaw rodzicielski lub przynajmniej zna pytania co niektóre jakie się tam pojawiają? Bądz zna odpowiedzi na test "drzewa" lub pytania epq-r? Albo test skojarzen rottera?



TmargoT - 2009-05-20 14:19
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Cytat:
Napisane przez nalu (Wiadomość 12382115) Witam was!!!
Czy ktoś ma z was test postaw rodzicielski lub przynajmniej zna pytania co niektóre jakie się tam pojawiają? Bądz zna odpowiedzi na test "drzewa" lub pytania epq-r? Albo test skojarzen rottera?
poprzednia wypowiedz to sa pytania,o ktore się pytałaś



aha - 2009-05-20 15:02
Dot.: Badania w ośrodku RODK
  Mój ex nie stawi sie na badania, bo...nie zdążył wczoraj na samolot:mur: Miał jeszcze czas dzisiaj żeby dolecieć, ale-cytuję- on nie sra pieniędzmi, tak jak ja i nie ma na bilet :/ O mały włos nie odwołali badania. Dziś rano dzwoniła do mnie pani z ośrodka, ze badanie odwołane, że mąż nie przyleci i, że UWAGA przełożył badanie na lipiec/sierpień, kiedy będzie w kraju:eek: To ja się pytam po co ja leciałam, po co marnuje urlop i w koncu, kto mi udzieli drugi raz urlopu w sezonie wakacyjnym??? Stanęło na tym, ze po konsultacji z sędzią ja i córka będziemy mieć spotkanie normalnie, czyli jutro, a on w lipc. I tym samym cała sprawa sie odciąga o kolejne 2 miesiące. Ręce opadają:mur:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ser-com.pev.pl



  • Strona 6 z 9 • Wyszukano 652 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9

    Hack metin

    Designed By Royalty-Free.Org