ďťż
Photo Rating Website
000_strna_glowna 000_teskt_glowne_menu_0 000_teskt_glowne_menu_1 000_teskt_glowne_menu_2 000_teskt_glowne_menu_3
Drobne ciałem, wielkie duchem ďťż
Photo Rating Website
000_strna_glowna 000_teskt_glowne_menu_0 000_teskt_glowne_menu_1 000_teskt_glowne_menu_2 000_teskt_glowne_menu_3
Drobne ciałem, wielkie duchem

aaaaDrobne ciałem, wielkie duchemaaaa



byliczka - 2008-08-17 20:31
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Dziewczyny ja dzisiaj przebiłam samą siebie :D Po obiedzie mama TŻta zaprosiła nas do nowo otwartej restauracji na deser. Pojechaliśmy i zamówiłam sobie sałatkę owocową <miodzio> a teściowa moja przyszła zamówiła suflet czekoladowy z lodami. Tak ten suflet wyglądał pięknie że po godzinie pojechaliśmy tam z moją przyjaciółką i musiałam zjeść ten suflet :D Dodatkowo pomagałam TŻtowi jeść najpierw placek po węgiersku a potem pierogi ruskie. A teraz jestem ciężka jak baloooon ale mam nadzieję że pójdzie w dupke :D i biodra :jupi:




Ag4 - 2008-08-17 20:34
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  byli oby poszło !!:D



virka - 2008-08-17 21:11
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Cytat:
Napisane przez Ag4 (Wiadomość 8628530) virka świetne twoje fotki z wakacji :slina:
poprostu cud, miód !
a twoje włooosy... jakie dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuugie !!!:)
Dziękuję Ci ślicznie Ag :cmok:
Włoski tam były, tyle co po ścięciu 10 cm...:rolleyes:

Byliś, pójdzie, pójdzie ;)



nati360 - 2008-08-17 21:25
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Cytat:
Napisane przez 22kasiunia (Wiadomość 8621197) Natus wygladasz super i powiem ci ze przytyłas:) szczegolnie nogi i pupa:) reszty nie widze bo jestes ubrana w bluze:) a jak nie chcesz aby cie wszyscy ogladali na naszej klasie to tam w ustawieniach mozesz zaznaczyc ze profil i zdjeci ogladaja tylko twoi znajomi, ja mam to ustawione:) Dziękuję!!:cmok: no w spodniach sie ledwo mieszcze, wiec wiem ze dupa mi troche urosla.. i uda. Ale nie wiem jak ja to zrobiłam, po prostu tu mam jakis apetyt inny?:confused: Chyba jem tyle co normlanie...

Cytat:
Napisane przez byliczka (Wiadomość 8622358) A mi się tak bardzo bardzo podoba ta koszula w kratkę którą na sobie masz, i nie obraziła bym się jakbyś mi napisała czy kupiłaś ją w pl czy już tam na miejscu bo jeśli tam to czekam na paczkę z Islandii :] juz wiesz:D
A nad paczk pomyślę:P




virka - 2008-08-17 21:57
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Natuchna, jak tam pęcherz :przytul:???



nati360 - 2008-08-17 22:32
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Cytat:
Napisane przez virka (Wiadomość 8631052) Natuchna, jak tam pęcherz :przytul:??? spoko, tzn. lepiej niz bylo, ale jeszcze nie do konca dobrze:)



virka - 2008-08-17 22:42
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Cytat:
Napisane przez nati360 (Wiadomość 8631552) spoko, tzn. lepiej niz bylo, ale jeszcze nie do konca dobrze:) To dobrze, że lepiej, ważne, że idzie ku lepszemu :)



nati360 - 2008-08-17 22:45
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Cytat:
Napisane przez virka (Wiadomość 8631656) To dobrze, że lepiej, ważne, że idzie ku lepszemu :) no poza tym, ze boli jak sikam :lol:



Ag4 - 2008-08-18 08:17
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Cytat:
Napisane przez nati360 (Wiadomość 8631697) no poza tym, ze boli jak sikam :lol: biedna :przytul:
moja przyjaciolka miala zapalenie pecherza kilka dni przed 100dniowka;/ to dopiero pech;/

kuruj się :*



anulek88 - 2008-08-18 08:37
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Kochane witam Was!

A ja się już nie moge doczekac jak wróce w środe do domu;P Cos mnie chyba choroba bierze, bo mam katar i kaszle;/... :(

Pozdrawiam!



Ag4 - 2008-08-18 08:53
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  anula to ty tez sie kuruj :*



virka - 2008-08-18 09:39
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Coś się nam odrobinki pochorowały ;) Zdrówka :cmok:



Kachaaa - 2008-08-18 10:18
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  a ja odebralam wlasnie prawko:)



virka - 2008-08-18 10:18
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Gratuluję :cmok:



Kachaaa - 2008-08-18 10:24
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  :*



Ag4 - 2008-08-18 10:28
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Kasia kiedy pierwsza przejazdzka :D ?



*Niki* - 2008-08-18 13:17
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Cytat:
Napisane przez virka (Wiadomość 8607954) Miłego wyjazdu, choć żałuje, że nie przyjęłaś mojego zaproszenia...:atyaty:
:cmok:
dzieki :cmok:
a zaproszenia nie przyjęłam bo tam już mielismy wszystko załatwione i nastawiliśmy się że jedziemy tam (mieliśmy w planach zwiedzić Szczawnicę, Krościenko, Niedzicę, baseny termalne oraz rodzinkę TŻ w Szczawie :-)

poza tym, jak powiedziałam mężulkowi, ze nas zapraszasz, to powiedział mi że za daleko i jak ja sobie wyobrażam jazdę z dziećmi tak daleko :(:( do Nowego Targu jechaliśmy prawie 4 godz w straszliwych korkach i myślałam że padnę, w dodatku dzieci tak dawały w kośc że tylko się udenerwowaliśmy wszyscy :(:(

ale kiedyś Cię odwiedzę, może jak się troszkę schłodzi, albo jak kupimy furę w klimatyzacją (może już na wiosnę :D), w każdym razie dziękuję za zaproszenie :cmok:

viruś a teraz przyjmij ode mnie spóźnione życzonka (mam nadzieję, że wybaczysz, że składam je ostatnia :confused:)

Wszystkiego najlepszego, dużo dużo zdrówka, uśmiechu na twarzy, dużo miłości, spłenienia najskrytszych marzeń, dzidziusia, znalezienia dobrej pracy, oraz samych sukcesów w życiu moja kochana 30- latko :D:D:cmok::cmok::cmok:



*Niki* - 2008-08-18 13:21
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  tak w ogóle to cieszę się strasznie, że wyjechaliśmy na ten weekend, bo straszliwe burze były w Krakowie, do tego wichury i grad wielkosci piłeczek ping-pongowych, na szczęscie nas to ominęło, w górach było spokojnie.

Mama dzis kupiła Fakt, i jak zobaczyłam co się działo w niektórych miejscowościach to dramat :(:(
najgorsze jest to, że te wichury, trąby powietrzne są u nas coraz częściej i niewiadomo kiedy i przez jakie miasto przejdą :(:(:(:(



anulek88 - 2008-08-18 13:23
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Cytat:
Napisane przez *Niki* (Wiadomość 8637481) tak w ogóle to cieszę się strasznie, że wyjechaliśmy na ten weekend, bo straszliwe burze były w Krakowie, do tego wichury i grad wielkosci piłeczek ping-pongowych, na szczęscie nas to ominęło, w górach było spokojnie.

Mama dzis kupiła Fakt, i jak zobaczyłam co się działo w niektórych miejscowościach to dramat :(:(
najgorsze jest to, że te wichury, trąby powietrzne są u nas coraz częściej i niewiadomo kiedy i przez jakie miasto przejdą :(:(:(:(

dokładnie... strach pomyslec.:(:(



*Niki* - 2008-08-18 13:28
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  VIROSŁAVIE jeszcze raz usłyszę tekst, że jesteś chuda i masz kompleksy to przyjadę i Cię uduszę normalnie!!!!!!!!!! Zdjęcia śliczne i ty również świetnie wyglądasz (jak MORS) i żadna chudzinka z Ciebie Ty kłamczucho!!!!!!! :D:D:DPowiedz lepiej, że Ci tu dobrze na naszym wątku i boisz się wygnania, dlatego robisz z siebie szkieleta jakiegoś!!!!!!!! :mad::mad::mad:;)

Uduszę Cie, pamiętaj!!!! Jeszcze jedno słowo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!! :D;)



nati360 - 2008-08-18 18:22
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  viruś moglabys mi napisac jeszcze co jest dobre na pęcherz poza witaminą C, szałwią i rumainkiem i wygrzewaniem sie i piciem dużej ilości płynów?



byliczka - 2008-08-18 18:44
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Natuś ja nie Virka ale się wypowiem bo troche w tym siedzę :D Więc przede wszystkim żurawinę npo. w herbatce albo są pastylki z żurawiną. Z resztą masz bo znalazłam:

Lekcja pierwszej pomocy
Często już po trzech, czterech dniach kuracji dolegliwości ustępują. Wtedy wizyta u lekarza nie będzie konieczna.
    lPij dużo płynów. Nie mniej niż 3 l dziennie. W ten sposób łatwiej zapobiegniesz dalszemu rozwojowi infekcji. Przez pierwsze dni co godzinę wypijaj szklankę przegotowanej wody (możesz do niej dodać sok z połówki cytryny). Jeśli nie lubisz kwaśnych płynów, łykaj witaminę C (nie więcej niż 10 tabletek po 200 mg na dobę).l lRób nasiadówki. Czasami wystarczy już cieplejsza niż zazwyczaj kąpiel rano i wieczorem. Możesz też do niej dodać napar z ziół (wymieszaj po łyżce kwiatu rumianku, ziela nawłoci i krwawnika oraz liści szałwii, zalej litrem wrzątku i parz pod przykryciem 15 minut). Po przecedzeniu wlej do wanny i dolej tyle gorącej wody, by – kiedy usiądziesz – sięgała ci tylko do talii. Taka nasiadówka powinna trwać 15–20 minut. Przeciwzapalnie i rozkurczowo działają też ziołowe parówki. Możesz je przygotować z kilku ziół (takich jak do nasiadówek). Po odcedzeniu napar wlej do małej miski z gorącą wodą. Najpierw kucnij nad nią (potem możesz usiąść) i od talii przykryj się ręcznikiem. Na taką kąpiel parową zarezerwuj sobie ok. 20 minut. Zarówno do nasiadówek, jak i parówek stosuje się też gotowe mieszanki, dostępne w aptece (Femonisept, Vagolavit, Vagosan).l lRozgrzewaj się. Nie wystarczy otulić się puchową kołdrą. Aby rzeczywiście szybko poczuć ulgę, przyłóż ciepły okład na podbrzusze oraz, jeśli będzie to możliwe, równocześnie drugi na dolną część pleców. Użyj do tego poduszek elektrycznych lub termoforów.l lSięgnij po zioła. W ciągu dnia staraj się wypić nawet do 1,5 l specjalnych ziołowych herbatek, które działają moczopędnie i łagodzą objawy zapalenia. Mogą to być gotowe mieszanki (Urovit, Urosan, Nefrobonisan) albo napary z wybranego ziela, np. nawłoci, skrzypu, pokrzywy, bratka czy mniszka. Łyżkę ziół (lub ekspresową herbatkę) zalej szklanką wrzątku i parz pod przykryciem przez 15 minut. Podrażniony pęcherz ukoisz, pijąc wyciąg z brzozy, pokrzywy, mniszka albo jeżówki. Takie preparaty również kupisz w aptece.l lZaufaj żurawinie. Zakwasza mocz i zapobiega rozwojowi szkodliwych bakterii. Sok czy konfitury nie wystarczą. Lecznicze właściwości mają dostępne bez recepty preparaty z wyciągiem z żurawiny (Uretin, Urinal).l lWypróbuj ziołomiody. Pszczoły robią je z podawanychim specjalnych pożywek na bazie soków z roślin. Na zapalenie pęcherza apiterapeuci polecają ziołomiód: pokrzywowy, rumiankowy i z soku brzozowego. Trzeba jeść po łyżeczce 3 razy dziennie.l lZażywaj leki ziołowe. W aptece bez recepty kupisz Urosept, Nefrobonisol, Urogran lub Fitolizynę (działają one odkażająco i moczopędnie).l




virka - 2008-08-18 19:56
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Cytat:
Napisane przez *Niki* (Wiadomość 8637419) poza tym, jak powiedziałam mężulkowi, ze nas zapraszasz, to powiedział mi że za daleko i jak ja sobie wyobrażam jazdę z dziećmi tak daleko :(:( do Nowego Targu jechaliśmy prawie 4 godz w straszliwych korkach i myślałam że padnę, w dodatku dzieci tak dawały w kośc że tylko się udenerwowaliśmy wszyscy :(:(

ale kiedyś Cię odwiedzę, może jak się troszkę schłodzi, albo jak kupimy furę w klimatyzacją (może już na wiosnę :D), w każdym razie dziękuję za zaproszenie :cmok:
Pragnę tylko zauważyć (i przekaż Darkowi ;)), że do mnie jechalibyście 3 godziny (nawet niecałe)...:D Więc niech nie szuka wymówek ;)
Mam nadzieję, że kiedyś mimo wszystko się wybierzecie...

Cytat:
Napisane przez *Niki* (Wiadomość 8637419) viruś a teraz przyjmij ode mnie spóźnione życzonka (mam nadzieję, że wybaczysz, że składam je ostatnia :confused:)

Wszystkiego najlepszego, dużo dużo zdrówka, uśmiechu na twarzy, dużo miłości, spłenienia najskrytszych marzeń, dzidziusia, znalezienia dobrej pracy, oraz samych sukcesów w życiu moja kochana 30- latko :D:D:cmok::cmok::cmok:
Dziękuję Ci ślicznie, oczywiście, że wybaczam :D :cmok:

Cytat:
Napisane przez *Niki* (Wiadomość 8637590) VIROSŁAVIE jeszcze raz usłyszę tekst, że jesteś chuda i masz kompleksy to przyjadę i Cię uduszę normalnie!!!!!!!!!! Zdjęcia śliczne i ty również świetnie wyglądasz (jak MORS) i żadna chudzinka z Ciebie Ty kłamczucho!!!!!!! :D:D:DPowiedz lepiej, że Ci tu dobrze na naszym wątku i boisz się wygnania, dlatego robisz z siebie szkieleta jakiegoś!!!!!!!! :mad::mad::mad:;)

Uduszę Cie, pamiętaj!!!! Jeszcze jedno słowo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!! :D;)
Aleś mi komantarze wystawiła...;) :cmok:
Kochana, jeszcze nie jedno takie słowo powiem, dopóki nie przytyję na tyle, aby zaakceptować siebie i KONIEC. W moi odczuciu jestem za szczupła, może nie jestem mega szkieletorem ;), ale zapewniam Cię, że zdecydowana większość osób, która widzi mnie po raz pierwszy mówi, że jestem szczuplutka (a ja chcę być w sam raz ;)) I na prawdę już nie jeden raz w aktualnej wadze i wyglądzie słyszałam, jaka to jestem chuda...No więc` chyba coś w tym jest...Prawda????

Napisz lepiej jak było ;)? Bo nie odpowiedziałaś na mojego smsa :)

Natuś widzę, że Byli już napisała wszystko co w temacie ;)



Ag4 - 2008-08-18 20:42
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Niki masz rację co do tych burz i trąb powietrznych :/
Kurcze, do tej pory to tylko się słyszalo, że w Ameryce takie tragedie, a tutaj obserwujemy to już u siebie.
Miejmy nadzieję, że nie bedzie to czesto, oby wogole suie juz nie powtorzyło.
Ja sobie nawet nie potrafię wyobrazić co przezywają ludzie, których to dotknęło



*Niki* - 2008-08-18 21:51
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Cytat:
Napisane przez virka (Wiadomość 8643320) Pragnę tylko zauważyć (i przekaż Darkowi ;)), że do mnie jechalibyście 3 godziny (nawet niecałe)...:D Więc niech nie szuka wymówek ;)
Mam nadzieję, że kiedyś mimo wszystko się wybierzecie...
tak, ja wiem, tylko w Waszą stronę podobno też korki były, czyli jak my jechaliśmy do Nowego Targu prawie 4h (gdzie powiniśmy jechac 40 min) to już sobie wyobrażam ile do Was byśmy jechali :o
Ale to tylko teraz tak było przez ten długi weekend, a kiedyś wpadniemy w zwykły weekend :D

Cytat:
Napisane przez virka (Wiadomość 8643320) Aleś mi komantarze wystawiła...;) :cmok:
Kochana, jeszcze nie jedno takie słowo powiem, dopóki nie przytyję na tyle, aby zaakceptować siebie i KONIEC. W moi odczuciu jestem za szczupła, może nie jestem mega szkieletorem ;), ale zapewniam Cię, że zdecydowana większość osób, która widzi mnie po raz pierwszy mówi, że jestem szczuplutka (a ja chcę być w sam raz ;)) I na prawdę już nie jeden raz w aktualnej wadze i wyglądzie słyszałam, jaka to jestem chuda...No więc` chyba coś w tym jest...Prawda????
no tak, ale jak Ty mi mówisz/piszesz że przeze mnie wpadasz w kompleksy, dołujesz się to jest nieprawda, bo może tylko nózki masz szczupłe, reszta jest w sam raz, od pasa w gorę jesteś morsik i już :D:D

Cytat:
Napisane przez virka (Wiadomość 8643320) Napisz lepiej jak było ;)? Bo nie odpowiedziałaś na mojego smsa :)
wysłałam Ci wiadomośc na gg, nie doszła??? :(

Cytat:
Napisane przez Ag4 (Wiadomość 8644246) Niki masz rację co do tych burz i trąb powietrznych :/
Kurcze, do tej pory to tylko się słyszalo, że w Ameryce takie tragedie, a tutaj obserwujemy to już u siebie.
Miejmy nadzieję, że nie bedzie to czesto, oby wogole suie juz nie powtorzyło.
Ja sobie nawet nie potrafię wyobrazić co przezywają ludzie, których to dotknęło
właśnie czytałam na onecie, że takie zjawiska mają być coraz częstsze i coraz intensywniejsze w Polsce :cry: ja się stąd wynosze :eek::(



*Niki* - 2008-08-18 21:56
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  http://wiadomosci.onet.pl/1809300,11,item.html :(:(



virka - 2008-08-18 22:08
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Cytat:
Napisane przez *Niki* (Wiadomość 8645681) Ale to tylko teraz tak było przez ten długi weekend, a kiedyś wpadniemy w zwykły weekend :D Trzymam za słowo :D

Cytat:
Napisane przez *Niki* (Wiadomość 8645681) no tak, ale jak Ty mi mówisz/piszesz że przeze mnie wpadasz w kompleksy, dołujesz się to jest nieprawda, bo może tylko nózki masz szczupłe, reszta jest w sam raz, od pasa w gorę jesteś morsik i już :D:D Piszę i mówię, bo tak jest :ehem: I wyglądam mega nie proporcjonalnie ;) Lepiej mieć nogi i tyłek super a górę szczupłą niż odwrotnie (wszystko chude, tylko ten brzuch wielki ;)) ALe aktualnie jestem na etapie, że się tym nie przejmuję :D

Cytat:
Napisane przez *Niki* (Wiadomość 8645681) wysłałam Ci wiadomośc na gg, nie doszła??? :( Nie :nie:



*Niki* - 2008-08-19 10:07
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Cytat:
Napisane przez virka (Wiadomość 8645983) ALe aktualnie jestem na etapie, że się tym nie przejmuję :D no i jesteś na najlepszym etapie :ehem::D
nie ma się czym przejmować, w Hiszpanii chodziły po plaży potworne grubasy, chudzielce i tam nikt na nikogo nie patrzył, nie śmiał się, każdy zachowywał się normalnie, a u nas w Polsce tylko te ironiczne spojrzenia dookoła :(:mad: dlatego tak nie lubię naszego chorego kraju :mad:

Cytat:
Napisane przez virka (Wiadomość 8645983) Nie :nie: to zaraz wyślę jeszcze raz, nie wiem czemu to gg tak świruje :(



byliczka - 2008-08-19 13:17
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Niki jakim cudem być w 40 minut dojechała do NT jak ja mam bliżej a jedziemy nawet przy wolnej zakopiance około półtorej godziny? :D



Ag4 - 2008-08-19 14:12
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Cytat:
Napisane przez *Niki* (Wiadomość 8649202) a u nas w Polsce tylko te ironiczne spojrzenia dookoła :(:mad: dlatego tak nie lubię naszego chorego kraju :mad:

:ehem:
u nas ktoś wyjdzie inaczej ubrany to już się krzywo patrzą.
Sama widze po swoim tżcie chociażby.
Jak nakupowałam sobie cicuchów w Anglii, których jeszcze u nas za dużo nie było, jakieś tak bluzki retro czy coś takiego to się krzywił i mówił, że brzydkie, a teraz kiedy się już pojawiły jakoś nagle mu się spodobały.. heh

Ale osoba, która ma totalnie odmienny styl nie może przejśc ulicą bez oglądania głupich uśmieszków czy nawet chamskich komentarzy.

Nie wspomnę też o komentarzach dla nas, odrobinek - bo to sie już przewijało kilkanaście razy



Kachaaa - 2008-08-19 14:24
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  takie niestety polskie realia:/
a u mnie rodzinka, moja chrzestna z rodzinka, smieje sie do niej ze za 2 latka wesele:D



Ag4 - 2008-08-19 15:08
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Kacha twoje weslee ? :D



Kachaaa - 2008-08-19 15:44
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  hehe no moje, moje... :P



Ag4 - 2008-08-19 15:58
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Cytat:
Napisane przez Kachaaa (Wiadomość 8654380) hehe no moje, moje... :P noo.. to kiedy sie bawimy ? :D na twoim weselichu ?:D



byliczka - 2008-08-19 16:00
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Oj Kacha staż macie nie wielki to jeszcze Ci się zdąży odwidzieć :D Ja pomieszkałam z TŻtem tydzień i mnie trafiało, wszędzie skarpetki, nalane w łazience jak wyłaził z pod prysznica wrrr.... masakra :P



Ag4 - 2008-08-19 16:03
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Cytat:
Napisane przez byliczka (Wiadomość 8654600) Oj Kacha staż macie nie wielki to jeszcze Ci się zdąży odwidzieć :D Ja pomieszkałam z TŻtem tydzień i mnie trafiało, wszędzie skarpetki, nalane w łazience jak wyłaził z pod prysznica wrrr.... masakra :P mój mowił o samo po wczasach ze mną :D :lol:
tylko że u nas jak widać na odwrót :o



*Niki* - 2008-08-19 17:54
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Cytat:
Napisane przez byliczka (Wiadomość 8652068) Niki jakim cudem być w 40 minut dojechała do NT jak ja mam bliżej a jedziemy nawet przy wolnej zakopiance około półtorej godziny? :D byli do Nowego Targu od nas jest ok 70 km, my do Gródka nad Dunajcem jedziemy niecałe 1,5 godz gdzie jest ponad 100 km ;)
do rodzinki TŻ do Szczawy też mamy ok. 80 km i jedziemy niecałą godzinkę.
Wy tak długo do N. Targu jedziecie??? :eek:
tż obliczył że w niecała godzinę by zajechał do N.T, ja tam się na trasach, długościach nie znam, ale tak mi tż mówił, poza tym mam porównanie ile jedziemy do Gródka gdzie trasa jest dłuższa i nie tak komfortowa jak Zakopianka (tylko przez wiochy, dziury w drogach...)

Cytat:
Napisane przez byliczka (Wiadomość 8654600) Oj Kacha staż macie nie wielki to jeszcze Ci się zdąży odwidzieć :D Ja pomieszkałam z TŻtem tydzień i mnie trafiało, wszędzie skarpetki, nalane w łazience jak wyłaził z pod prysznica wrrr.... masakra :P ja to mam na codzien niestety :rolleyes::cool: zwłaszcza nalane w łazience :rolleyes:



*Niki* - 2008-08-19 18:01
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  byli na pewno to do Nowego Targu tyle jedziecie??? :confused: spokoju mi to nie daje, sprawdziłam teraz w necie i od Was tam jest ok. 40-50 km więc jak to możliwe że 40/50 km pokonujecie w 1,5 godz??Rowerkiem to sie zgodzę :D



Kachaaa - 2008-08-19 19:25
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  ja wiem jaki jest na codzien, a powiedzcie mi z ktorym by nie bylo skarpetek itd.? no wiec wlasnie;)

a mojego da sie wychowac;)

staz niewielki ale co tam, wazne ze chcemy byc razem i planujemy przyszlosc, bo jescze gorse jest byc ze soba bo byc i nic nie planowac.

A my mamy juz swoje plany takze jest ok.



anulek88 - 2008-08-19 19:30
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Kachaaaaa no to piknie piknie moze bedziemy razem ślubowac i weselowac:D:D:D hehehe ;D a ja jutro już do domkuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu ;)

a jestem zalamana bo dzisiaj sie dowiedzialam ze mam poprawke z egzaminu i jestem mega zla, bo nie zdarze do 1 września sie nauczyc, a chcialam jeszcze z tż wyjechac sobie odpocząc... to sobie już pojechalam...



*Niki* - 2008-08-19 19:35
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Cytat:
Napisane przez Kachaaa (Wiadomość 8657484) ja wiem jaki jest na codzien, a powiedzcie mi z ktorym by nie bylo skarpetek itd.? no wiec wlasnie;)

a mojego da sie wychowac;)

staz niewielki ale co tam, wazne ze chcemy byc razem i planujemy przyszlosc, bo jescze gorse jest byc ze soba bo byc i nic nie planowac.
Kacha skarpetki skarpetkami, ale powiem Ci, że po ślubie życie się zmienia i nie jest tak idealnie jak za czasów chodzenia. Teraz nie widzicie się te powiedzmy 24/h, tęsknicie za sobą, każda chwila spędzona razem jest piękna, a po ślubie to wszystko staje się takie zwykłe... do tego dochodzą problemy np. z dziećmi czy finansowe itd
każdy kiedyś był po uszy zakochany i świata poza druga osobą nie widział, a potem skąd te rozwody??
Oczywiście nie zrażam Cię do ślubu, ale wiem jak jest z własnego doświadczenia i widzę wśród znajomych jak to jest (ile koleżanek z mojego rocznika juz się rozwiodło, a były takie zakochane :eek:), wiadomo, że jak się dobrze dobierzecie charakterami to będzie dobrze, ale trzeba też się z tym liczyć że nie zawsze jest kolorowo i tak pięknie jak za czasów chodzenia ;)

ale ja Wam życze wszystkiego najlepszego oczywiście :cmok:



anulek88 - 2008-08-19 19:41
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Cytat:
Napisane przez *Niki* (Wiadomość 8657647) Kacha skarpetki skarpetkami, ale powiem Ci, że po ślubie życie się zmienia i nie jest tak idealnie jak za czasów chodzenia. Teraz nie widzicie się te powiedzmy 24/h, tęsknicie za sobą, każda chwila spędzona razem jest piękna, a po ślubie to wszystko staje się takie zwykłe... do tego dochodzą problemy np. z dziećmi czy finansowe itd
każdy kiedyś był po uszy zakochany i świata poza druga osobą nie widział, a potem skąd te rozwody??
Oczywiście nie zrażam Cię do ślubu, ale wiem jak jest z własnego doświadczenia i widzę wśród znajomych jak to jest (ile koleżanek z mojego rocznika juz się rozwiodło, a były takie zakochane :eek:), wiadomo, że jak się dobrze dobierzecie charakterami to będzie dobrze, ale trzeba też się z tym liczyć że nie zawsze jest kolorowo i tak pięknie jak za czasów chodzenia ;)

ale ja Wam życze wszystkiego najlepszego oczywiście :cmok:
świeta racja !



Ag4 - 2008-08-19 20:27
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Niki zgadzam się z Tobą.
Co prawda w związku małżeńskim nie jestem, ale zdaję sobie sprawę jak to będzie wyglądać.
Czasami jak myślę, że będę każdą chwilę spędzać w tżtem, że będzie widział każdy mój ruch i w ogole to mnie to przeraża :D
ja tak bardzo kocham luz i swobodę,
nie żebym czuła się przy swoim skrępowana. Poprostu lubię być sama ze sobą ;)
No, ale dobrze że mamy 4 pokoje do swojej dyspozycji więc będzie się gdzie schować :lol:



byliczka - 2008-08-19 20:38
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Niki no np. powiem Ci to tak że jakąś 1h45min. jedziemy do zakopanego a z NT to w sumie rzut beretem. A TŻt jedzie ile fabryka dała więc wolno to też nie jest. :D

A co do ślubu to Niki ma 100% racji. Właściwie ja tam nie wiem jak to jest w małżeństwie, ale mam mały początek tego bo przecież widujemy się z TŻtem codziennie jak przyjeżdża z pracy czy ze studiów po całym dniu to ja muszę mu ugotować żeby nie siedział głodny, nad morzem ja pilnowałam żeby było czysto BO ON MIAŁ WAKACJE. Moja przyjaciółka też była 4 lata w związku, teraz wzięli ślub i są 1 w miesiącu takie kłótnie że straszą się rozwodem, on nocuje u siebie ona u siebie i takie to pogmatwane, oboje się męczą, a wcześniej była sielanka i nie kłócili się. Kacha powiem Ci szczerze że plany to jest nic. Tu nie chodzi o to żeby planować, tu chodzi o to żeby mieć zapewnione zaplecze finansowe, zeby nie najpierw się żenić a potem dorabiać, znam mnóstwo już byłych par które po kilku miesiącach miały plany: za 2 lata ślub, za 3 dziecko a kończyło się to zwykle tak że każde poszło w swoją stronę. A poza tym facet do póki nie jest twoim mężem to lepiej nie bądź go do końca pewna , a i po kościelnym też lepiej nie. Masz tutaj nawet żywy przykład Anulki której TŻt uwierzył obcej osobie a nie jej. Jak byśmy chcieli z TŻtem to już byśmy się mogli hajtać bo to żaden problem, ja skończyłam liceum on ma 22 lata, w sumie można by było tylko po 1 nie chcemy dopóki nie będziemy mieć ok. 50 tys. odłożone, a po 2 po co skracać sobie młodość? Na razie jesteśmy razem, kochamy się i co? papierek nam do szczęścia nie potrzebny. Jeśli dobrze pójdzie i Bóg da to być może koło 4 rocznicy pomyślimy, ale raczej będzie to koło 5 :)



Ag4 - 2008-08-19 20:57
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  byli dobrze mówisz :ehem:
u mnie niektórzy znajomi się dziwią, że 7 lat jesteśmy razem, ja już dorosła, on tymbardziej, że właściwie nie mamy na co czekać. No, ale jak ja mam wziąć ślub jak nawet pracy nie mam?
Pomijam tez fakt, że ugotować nie potrafię zupełnie nic i na gospodynię domową się nie nadaję jeszcze. Najpierw chcę skończyć studia, dorobić się czegoś wspólnie.
Mamy o tyle łatwiej, że moj ma dobrą pracę, ja mam duży dom i mamy gdzie mieszkać a mieszkanie w obecnych czasach to majątek. Już zaczynamy wspólnie urządzać sobie piętro. Tzn tż kupuje mi meble :) w przyszlości będziemy z nich razem korzystać :)
Slub planujemy za 2 lata. Tak wstępnie. Dla mnie to i tak szybko. Kiedyś mówiłam, że wyjdę za mąż jak będę miała conajmniej 27-8 lat.
No, ale czas pokaże jak to będzie ;)



anulek88 - 2008-08-19 21:07
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Byli ma racje... facetom nie wolno ufac, a juz tym bardziej pokazywac, że nie wiem jak bardzo wam na nich zależy.. bo facet potem mysli ze zyc bez nich nie potraficie itd, ja zrobilam ten blad to mialam wlasnie taka zaplate jak napisala byli.... a teraz postepuje z nim calkiem inaczej, jestem stanowcza itd...

ja swojemu tez powiedzialam juz nie raz, nie bedzie slubu, poki nie oszczedzimy razem jakiś wspolnych pieniędzy na mieszkanie itd. Bo sam ślub przyszlosci ci nie zapewni...



*Niki* - 2008-08-19 22:58
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Cytat:
Napisane przez Ag4 (Wiadomość 8658602) Niki zgadzam się z Tobą.
Co prawda w związku małżeńskim nie jestem, ale zdaję sobie sprawę jak to będzie wyglądać.
Czasami jak myślę, że będę każdą chwilę spędzać w tżtem, że będzie widział każdy mój ruch i w ogole to mnie to przeraża :D
ja tak bardzo kocham luz i swobodę,
nie żebym czuła się przy swoim skrępowana. Poprostu lubię być sama ze sobą ;)
No, ale dobrze że mamy 4 pokoje do swojej dyspozycji więc będzie się gdzie schować :lol:
no właśnie, tu się pokłócicie teraz i możecie się nie widzieć np. tydzień, nie odzywać do siebie, a w małżeństwie jak jest kłótnia to czy chcesz czy nie to TŻta oglądasz (i jego humorki)

dobrze, że masz te 4 pokoje :lol:

byli kurcze to ja już nie wiem nic :D:D z tż rozmawiałam niedawno i pytam go o wszystko, mówie że kumpela jedzie z okolic Myślenic do N.T 1,5 godz a on mówi że niemożliwe, ze chyba maluszkiem :D od Was jest niecałe 50 km, do Gródka jedziemy (tak jak pisałam- niezbyt dobrą trasą) ok. 1,5 godz gdzie jest ok. 110 km, a szybko też nie pędzimy z dziećmi :D
ale zakręcona sprawa :D:D;)



byliczka - 2008-08-20 07:45
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  No właśnie ja też mam ten plus że mam duży dom. Mój brat po ślubie wyprowadza się do swojej dziewczyny bo ona też ma duży dom i całe piętro dla siebie. Więc my mamy 2 duże pokoje, 1 mniejszy, łazienkę, dużą kuchnię + jeszcze nie zagospodarowane poddasze. TŻt nie bardzo chce mieszkać u mnie bo wiadome jak to z rodzicami mieszkać ale myślę że jakoś dojdziemy do porozumienia :D

No Niki nie maluszkiem tylko focusem :D i tak. śr. prędkość to 100/h albo więcej. We wrześniu się wybieramy do Zakopca to Ci powiem później w ile dojechaliśmy :) Specjalnie dla Ciebie zmierzę.

Kurde nie spałam od 6 bo oglądałam siatkarzy i przegrali :(



Kachaaa - 2008-08-20 07:53
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Cytat:
Napisane przez anulek88 (Wiadomość 8657569) Kachaaaaa no to piknie piknie moze bedziemy razem ślubowac i weselowac:D:D:D hehehe ;D a ja jutro już do domkuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu ;)

a jestem zalamana bo dzisiaj sie dowiedzialam ze mam poprawke z egzaminu i jestem mega zla, bo nie zdarze do 1 września sie nauczyc, a chcialam jeszcze z tż wyjechac sobie odpocząc... to sobie już pojechalam...
widzialam opis na gg:/

bedzie dobrze:cmok:

Cytat:
Napisane przez *Niki* (Wiadomość 8657647) Kacha skarpetki skarpetkami, ale powiem Ci, że po ślubie życie się zmienia i nie jest tak idealnie jak za czasów chodzenia. Teraz nie widzicie się te powiedzmy 24/h, tęsknicie za sobą, każda chwila spędzona razem jest piękna, a po ślubie to wszystko staje się takie zwykłe... do tego dochodzą problemy np. z dziećmi czy finansowe itd
każdy kiedyś był po uszy zakochany i świata poza druga osobą nie widział, a potem skąd te rozwody??
Oczywiście nie zrażam Cię do ślubu, ale wiem jak jest z własnego doświadczenia i widzę wśród znajomych jak to jest (ile koleżanek z mojego rocznika juz się rozwiodło, a były takie zakochane :eek:), wiadomo, że jak się dobrze dobierzecie charakterami to będzie dobrze, ale trzeba też się z tym liczyć że nie zawsze jest kolorowo i tak pięknie jak za czasów chodzenia ;)

ale ja Wam życze wszystkiego najlepszego oczywiście :cmok:
my mamy charaktery co sie nawajem uzupelniaja, a uwazam ze planowanie za 2-3 latka slubu to nic zlego

Cytat:
Napisane przez byliczka (Wiadomość 8658788) Niki no np. powiem Ci to tak że jakąś 1h45min. jedziemy do zakopanego a z NT to w sumie rzut beretem. A TŻt jedzie ile fabryka dała więc wolno to też nie jest. :D

A co do ślubu to Niki ma 100% racji. Właściwie ja tam nie wiem jak to jest w małżeństwie, ale mam mały początek tego bo przecież widujemy się z TŻtem codziennie jak przyjeżdża z pracy czy ze studiów po całym dniu to ja muszę mu ugotować żeby nie siedział głodny, nad morzem ja pilnowałam żeby było czysto BO ON MIAŁ WAKACJE. Moja przyjaciółka też była 4 lata w związku, teraz wzięli ślub i są 1 w miesiącu takie kłótnie że straszą się rozwodem, on nocuje u siebie ona u siebie i takie to pogmatwane, oboje się męczą, a wcześniej była sielanka i nie kłócili się. Kacha powiem Ci szczerze że plany to jest nic. Tu nie chodzi o to żeby planować, tu chodzi o to żeby mieć zapewnione zaplecze finansowe, zeby nie najpierw się żenić a potem dorabiać, znam mnóstwo już byłych par które po kilku miesiącach miały plany: za 2 lata ślub, za 3 dziecko a kończyło się to zwykle tak że każde poszło w swoją stronę. A poza tym facet do póki nie jest twoim mężem to lepiej nie bądź go do końca pewna , a i po kościelnym też lepiej nie. Masz tutaj nawet żywy przykład Anulki której TŻt uwierzył obcej osobie a nie jej. Jak byśmy chcieli z TŻtem to już byśmy się mogli hajtać bo to żaden problem, ja skończyłam liceum on ma 22 lata, w sumie można by było tylko po 1 nie chcemy dopóki nie będziemy mieć ok. 50 tys. odłożone, a po 2 po co skracać sobie młodość? Na razie jesteśmy razem, kochamy się i co? papierek nam do szczęścia nie potrzebny. Jeśli dobrze pójdzie i Bóg da to być może koło 4 rocznicy pomyślimy, ale raczej będzie to koło 5 :)
no nam papierek dal by szczescie, ale kto nie jest w mojej sytuacji to tak naprawde mnie nie zrozumie:(

moglabym wam tlumaczyc ale wy nie rozumiecie mnie;( bo nie jestescie w takiej sytuacji.

Moj tz musi w gospodarstwie rodzicow pomagac dopoki sie nie ozeni a od tego rozne choroby mu sie plataja bardzo sie o niego martwie;(
a musi pomagac bo tata jest starsza osoba i on i brat pomagaja. A nie powie rodzicom ze nie pomoze preciez.
A ja z mama sie nie dogaduje i kiedy jest dobrze to jest ale tak naprawde to dobre ze jest taki uklad ze 6tyg jest w polsce i 6tyg w niemczech bo bym z nia nie wytrzymala. Kłócimy sie czesto
Za rok planuje isc na studium do miasta gdzie tz sie uczy i tam amieszkac, jak bog da i mu pozwola rodzice to z nim. Bo on nie ma warunkow do nauki bo dojezda tam to traci codziennie ok 2h na dojazdy a jak sa polaczenia takie ze czekac musi to traci nawet 4-5h.
wroci do domu i pomaga bo nie ma innego wyjscia, a na nauke ma malo czasu. Czasem wraca o 23 do domu i rano o 5wstaje zeby na uczelnie dojechac mowie wam katastrofa!Nie zrozumie nikt kto tak nie ma.
wiec daze do tego bysmy a rok mogli zamieszkac razem bo on nie ma warunkow i czasu do nauki:(
a sprzatanie i gotowanie to nie problem dla mnie bo i tak w domu stale to samo robie od kiedy 10 lat skonczylam to gotuje i sprzatam piore etc bo mamy nie ma czesto w domu wiec to nie problem.

Zreszta ja swoje i wy swoje, ale kto nie jest w mojej sytuacji, a racej naszej sytuacji to tak naprawde mnie nie rozumie:(

Cytat:
Napisane przez Ag4 (Wiadomość 8659165) byli dobrze mówisz :ehem:
u mnie niektórzy znajomi się dziwią, że 7 lat jesteśmy razem, ja już dorosła, on tymbardziej, że właściwie nie mamy na co czekać. No, ale jak ja mam wziąć ślub jak nawet pracy nie mam?
Pomijam tez fakt, że ugotować nie potrafię zupełnie nic i na gospodynię domową się nie nadaję jeszcze. Najpierw chcę skończyć studia, dorobić się czegoś wspólnie.
Mamy o tyle łatwiej, że moj ma dobrą pracę, ja mam duży dom i mamy gdzie mieszkać a mieszkanie w obecnych czasach to majątek. Już zaczynamy wspólnie urządzać sobie piętro. Tzn tż kupuje mi meble :) w przyszlości będziemy z nich razem korzystać :)
Slub planujemy za 2 lata. Tak wstępnie. Dla mnie to i tak szybko. Kiedyś mówiłam, że wyjdę za mąż jak będę miała conajmniej 27-8 lat.
No, ale czas pokaże jak to będzie ;)
ja chcialam za 3latka jak studium skoncze a tz ju po inzynieze bedzie, daj bog zeby to skonczyl. Bo jak tak ma byc jak w tamtym roku ze nie ma czasu na nauke i w autobusie sie uczyl bo nie ma czasu to masakra:(

Cytat:
Napisane przez anulek88 (Wiadomość 8659358) Byli ma racje... facetom nie wolno ufac, a juz tym bardziej pokazywac, że nie wiem jak bardzo wam na nich zależy.. bo facet potem mysli ze zyc bez nich nie potraficie itd, ja zrobilam ten blad to mialam wlasnie taka zaplate jak napisala byli.... a teraz postepuje z nim calkiem inaczej, jestem stanowcza itd...

ja swojemu tez powiedzialam juz nie raz, nie bedzie slubu, poki nie oszczedzimy razem jakiś wspolnych pieniędzy na mieszkanie itd. Bo sam ślub przyszlosci ci nie zapewni...
no tak ale ja i tak nie zmienie podejscia bo co, mam wcale nic nie planowac i nikomu nie ufac i z nikim nie byc?
trzeba zaryzykowac nie raz.

Ehh.
Mowcie co chcecie mozecie mnie ganic za to ale ja i tak mysle swoje.
Pa.



byliczka - 2008-08-20 08:08
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Kacha my tutaj gadamy u blaskach i cieniach małżeństwa a ty wyskakujesz że cie ganimy czy coś. Nie o to chodzi. Poza tym jak już nam przedstawiłaś sytuację to powiem szczerze że dalej nie rozumiem, bo za rok jego rodzice będą jeszcze starsi i tym bardziej będzie im musiał pomagać, skoro on ma studia i pracuje nieodpłatnie w gospodarstwie to skąd weźmiecie kase na przeżycie w mieście? Na mieszkanie, jedzenie, środki czystości? Kasa tak płynie że ani się człowiek obejrzy i portfel jest pusty. To nie jest tak chop siup powiedzieć. Już się o tym przekonałam.

Idę na Czarodziejki i BH bo jestem zestresowana okropnie tym meczem..



Kachaaa - 2008-08-20 08:17
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  ja bede na zaocznych i bede pracowac, on ju skonczy i tez moze pojsc do pracy, moi rodzice studium mi oplaca, a gospodarstwo jest juz brata praktycznie wiec jesli moj tz sie okresli to pomagac nie bedzie musial. od kurzu i wszystkiego ma juz oskrzelami problemy kaszle wcale a lekarze nie pomoga na to bo mial tyle lekow a musial by po prostu nie pracowac w kurzu. a na razie musi:(
Zreszta niewazne. jmy mamy gorzej bo mieszkam na wsi i moi rodzice maja tak duzy dom ze spokojnie moglibysmy tu mieskac [15pokojow 3kuchnie 2wc i 2 lazienki] i nikt nie zrozumie jak to jest byc uwiazanym przez pomoc rodzicom a pracy jest duzo. Dobra spadam. Narazie



*Niki* - 2008-08-20 09:00
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Cytat:
Napisane przez byliczka (Wiadomość 8662193)
No Niki nie maluszkiem tylko focusem :D i tak. śr. prędkość to 100/h albo więcej. We wrześniu się wybieramy do Zakopca to Ci powiem później w ile dojechaliśmy :) Specjalnie dla Ciebie zmierzę.

Kurde nie spałam od 6 bo oglądałam siatkarzy i przegrali :(
ok, zmierz dla mnie :D
my rok temu zajechaliśmy do Zakopca w godzinkę równą (dokładnie do Gliczarowa 6km przed Zakopcem)



byliczka - 2008-08-20 10:30
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Bo wy macie jakieś odrzutowca :]

Kacha wydaje mi się że dramatyzujesz. Każda ma jakieś problemy w domu czy u TŻta w domu, ale wziąć ślub i uciec to nie jest wyjście.



*Niki* - 2008-08-20 14:03
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Cytat:
Napisane przez byliczka (Wiadomość 8664262) Bo wy macie jakieś odrzutowca :] zwykły fiat uno :D (którego niecierpię) :rolleyes: na wiosnę musimy pomyśleć o jakimś odrzutowcu, bo wstyd już tym jezdzić :o tż się napala strasznie na audi (coś takiego http://moto.allegro.pl/item415468187...an_okazja.html ) ale cena trochę powala :kwasny:



nati360 - 2008-08-20 15:07
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  hej :*

virus dziekuję:) tak juz mi nasz czortus wszystko opisala co i jak:)

kacha tak ci sie tylko wydaje... teraz masz plany i wogole, myslisz jakby to bylo fajnie po slubie itp. bo razem bedziecie, tez bylam z tztem 4 lata, tez myslalam, ze na zawszew i co? rozstalismy sie. jak sie jest mlodym wydaje ci sie ze na wszystko znajdziesz rozwiazanie, zreszta chyba szkoda tlumaczyc, mysle, ze za jakies 2 lata troszke zmieni ci sie myslenie.



Ag4 - 2008-08-20 16:24
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  nati co znaczy rozstaliscie się ???
chodzi Ci o tego tżta? czy jakiegoś jeszcze wcześniej ?
bo chyba nie doczytałam. Całkiem już zgłupiałam.

Kasiu przecież zadna z nas nie jest przeciwko Tobie. Tylko wymieniamy poglądy, ot co.



22kasiunia - 2008-08-20 16:46
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  hej dziewczynki:) babunia jest jzu w domciu:)))) ale sie ciesze dzieki wam wyzdrowiała:) dziekuje za trzymane kciuki:) a ja dzis byłam u lekarza mam zapelenie mięśnia koło żeber i tak boli ze az ciezko mi sie oddycha....

Niki noo fajna furka:) ja z mężem tez sobie kupiliśmy nowe autko ( nowe mondeo) no i klima to jest to:) nie wyobrażam sobie samochodu bez klimatyzacji:)



anulek88 - 2008-08-20 17:00
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  Kaśka ale ci dupsko powinnam sprac.. KTO JEST PRZECIWKO TOBIE :(((((((( my tu wymieniamy poglądy i swoje opinie na ten temat... oj uraziłaś mnie..



anulek88 - 2008-08-20 17:01
Dot.: Drobne ciałem, wielkie duchem
  A swoją drogą to wróciłam już do Gdyni i jestem mega happpy:) Od jutra zaczynam ostrą nauke na poprawke ;/ szlak mnie jasny trafi zaraz..:(:(:(:(

;*
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ser-com.pev.pl



  • Strona 51 z 60 • Wyszukano 8685 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60

    Hack metin

    Designed By Royalty-Free.Org