ďťż
Photo Rating Website
000_strna_glowna 000_teskt_glowne_menu_0 000_teskt_glowne_menu_1 000_teskt_glowne_menu_2 000_teskt_glowne_menu_3
Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2 ďťż
Photo Rating Website
000_strna_glowna 000_teskt_glowne_menu_0 000_teskt_glowne_menu_1 000_teskt_glowne_menu_2 000_teskt_glowne_menu_3
Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2

aaaaWrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2aaaa



Liatris - 2008-07-01 15:54
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  mmmmmmmmmmmmmmmmmmm zajadam zupke warzywną, przypomina mi wakacje z dzieciństwa u babci.

Nabuko czekam z niecierpliwością na kolejne wieści. Mam ogromną nadzieję, że zdarzy się cud. Dziewczyny ostatnio same dobre wiadomości piszą, więc..........

Sylwia ogromnie się cieszę :jupi:, z diagnozy, to potwierdza fakt, że nie można od razu wierzyć w pierwszą opinię.

Jaroszaniu :party::party::gaduly::pi jemy::pijemy: serdeczne gratulacje.

Izzi ale walnęłam poradę Nabuko jak się ustrzec nacięcia krocza. Ciągle mam w uszach opowieść znajomej jak to musiała przepchnąć taaaaaką głowę jej synka i widok samego SYNKA na kolanach, przecież dziecina Nabuko będzie malusia :o.

Wstąpiłam dzisiaj do sklepu dziecięcego zobaczyć jak to z tymi baldachimami. Pytam prawie leżącej z nudów na ladzie ekspedientki czy to się łatwo zdejmuje, a ona "taaaaaaaak :ziewam:". Popatrzyłam na to cudo z daleka i chyba sie obejdzie bez.

Heheh Anuha gratulacje dla Twojego brata. Ja też studiowałam w Kortowie. Na filozofii zawsze najprzystojniejsi chłopacy byli i żartowałysmy z dziewczynami, że tam drugi kierunek zaczniemy.




kaolinait - 2008-07-01 16:31
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  2 załącznik(i/ów) jakis dziwny ten dzien dzisiaj...

nasz 27tc :):)



izuxyz - 2008-07-01 16:40
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  Anuhaaa jako mgr historii i filozofii (który skończył w biurze rachunkowym hehe) wcale się nie dziwię Twojemu bratu że tak długo studiował... ten kierunek jest tak fascynujący że na pewno chciał go zgłębić jak tylko się dało:p:

Sylwia ja też się bardzo cieszę że z dzieciątkiem wszystko ok! A co do diagnoz lekarzy - u mnie kilka lat temu na usg zdiagnozowano liczne pęcherzyki w jajnikach (zespół policystycznych jajników) i endometrium macicy (czyli jej przegrodę - wada rozwojowa). Miałam mieć duże problemy z zajściem w ciażę, nie wspominając o jej donoszeniu... Powiem tylko tyle - w ciąże zaszłam od razu, donosiłam szczęśliwie już do 7. mca, okazało się że żadnej przegrody nie mam... no chyba że nagle znikneła w niewyjasnionych okolicznościach:D Tak sobie myślę że może tamtemu lekarzowi został na ekranie obraz badania jakiejś innej pacjentki bo to chyba trochę niemożliwe żeby aż tak sie pomylił...Tak więc opinie lekarzy lepiej konsultować i od razu się nie załamywać bo panika może okazac się niepotrzebna.

Kaolinait prześlicznie wyglądasz!



Iwa_iw - 2008-07-01 16:59
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  Jaroszania, gratuluję zakończenia sesji !!!
Sylwia, super, że z dzidziusiem wszystko ok, bardzo się cieszę :)
Kaolinat, wyglądasz kwitnąco!!

Nabuko ja w Waszej sprawie liczę i wierzę w cud. Może jednak diagnoza się nie potwierdzi....oby...

ja miałam właśnie wizytę koleżanki, oj fajnie było i pół dnia zleciało :)
zaraz idę myć i pałaszować truskawki bo mama mi kupiła i przywiozła.
synek kopie jak tralala i chyba już całkiem przeniósł się z kopniakami w tryb dzienny bo w nocy to mogę spać spokojnie. ciekawe jak będzie po narodzinkach :)
na dodatek siostra mojej koleżanki, która dzisiaj u mnie była, rodziła w tym szpitalu gdzie ja zmierzam. usłyszałam same pozytywne informacje oprócz jednej potwierdzonej już kiedyś przez kogoś innego. mianowicie położne w tym szpitalu jakoś specjalnie nie przywiązują wagi do karmienia piersią i jeżeli ktoś ma z tym problemy to odrazu namawiają na sztuczne mleko. myślę, że skoro o tym wiem wcześniej to mnie to nie zrazi a może jednak ktoś pomoże jakbym np miała problemy z przystawieniem dziecka do piersi.




JagnaK - 2008-07-01 17:46
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  Ja tez sie boje jak to bedzie z karmieniem piersia. Bardzo bym chciala ale co jak nie bede umiala przystawic maluszka albo co gorsza babel nie bedzie chcial ciagnac.:( Zatory i inne zapalenia nie sa mi znane, mam nadzieje ze w moim przypadku pojdzie wszystko gladko i ladnie.

Mamusie ktore juz rodzily moze wy mnie jakos oswiecicie.



anuhaaaaaaaaaa - 2008-07-01 17:48
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  Cytat:
Napisane przez izuxyz (Wiadomość 8067202) Anuhaaa jako mgr historii i filozofii (który skończył w biurze rachunkowym hehe) wcale się nie dziwię Twojemu bratu że tak długo studiował... ten kierunek jest tak fascynujący że na pewno chciał go zgłębić jak tylko się dało:p: oj zgłębiał go i to jak!:D aż strach było czasem z nim rozmawiać;) za to widzę, że ty jesteś bardzo wszechstronnie uzdolniona:ehem: mój tż np studiował (nie we wszystkich przypadkach skończył:p::D) politologię, ekonomię i budownictwo i mówi, że na tym jeszcze nie koniec, bo całe życie przed nim:rolleyes:

jaroszania gratuluję zdania egzaminu! no to teraz tylko leżeć do góry brzuchem i czekać do września:)



jaroszania - 2008-07-01 18:18
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  [quote=Liatris;8066656]

Jaroszaniu :party::party::gaduly::pi jemy::pijemy: serdeczne gratulacje.

quote]

[quote=Iwa_iw;8067408]Jaroszania, gratuluję zakończenia sesji !!!
Sylwia, super, że z dzidziusiem wszystko ok, bardzo się cieszę :)
quote]

Cytat:
Napisane przez anuhaaaaaaaaaa (Wiadomość 8067988) jaroszania gratuluję zdania egzaminu! no to teraz tylko leżeć do góry brzuchem i czekać do września:) Dzieki Dziewczyny:cmok:!!!

kaolinait cudny brzusio a Ty jak zawsze wygladasz pieknie. serio serio bardzo ladna z Ciebie dziewczyna:)

a wiecie jaki mamy miesiac?:p: jestem pewna, ze nie wszystkie dzieci beda takie terminowe i pewnie jakas mamusia nam sie rozpakuje juz w przyszlym miesiacu. pod koniec zeby bylo bezpiecznie:) tak niewiele czasu, szok nie?:eek:



JagnaK - 2008-07-01 18:36
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  No nie wiele nie wiele, ale ja juz si enie moge doczekac :D
W pierwszej kolejnosci wolnego od pracy, i wyczekiwania na 'Amelke.



kaolinait - 2008-07-01 18:51
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  oj ja to bym chciala zeby juz byl koniec sierpnia hehe;p
a teraz to mase problemow... musimy z TZ nowego mieszkania szukac i jakos nic ciekawego nie ma a do sierpnia musismy sie wyprowadzic z obecnego eh..



Dorotka@ - 2008-07-01 18:54
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  Cytat:
Napisane przez Iwa_iw (Wiadomość 8067408) Jaroszania, gratuluję zakończenia sesji !!!
Sylwia, super, że z dzidziusiem wszystko ok, bardzo się cieszę :)
Kaolinat, wyglądasz kwitnąco!!

Nabuko ja w Waszej sprawie liczę i wierzę w cud. Może jednak diagnoza się nie potwierdzi....oby...

ja miałam właśnie wizytę koleżanki, oj fajnie było i pół dnia zleciało :)
zaraz idę myć i pałaszować truskawki bo mama mi kupiła i przywiozła.
synek kopie jak tralala i chyba już całkiem przeniósł się z kopniakami w tryb dzienny bo w nocy to mogę spać spokojnie. ciekawe jak będzie po narodzinkach :)
na dodatek siostra mojej koleżanki, która dzisiaj u mnie była, rodziła w tym szpitalu gdzie ja zmierzam. usłyszałam same pozytywne informacje oprócz jednej potwierdzonej już kiedyś przez kogoś innego. mianowicie położne w tym szpitalu jakoś specjalnie nie przywiązują wagi do karmienia piersią i jeżeli ktoś ma z tym problemy to odrazu namawiają na sztuczne mleko. myślę, że skoro o tym wiem wcześniej to mnie to nie zrazi a może jednak ktoś pomoże jakbym np miała problemy z przystawieniem dziecka do piersi.
Iwa od tego w większych miastach są poradnie laktacyjne- tam możesz uzyskać pomocne informacje o każdej porze dnia nocy



Dorotka@ - 2008-07-01 18:57
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  jaroszaniu- i ja dołączam się do olbrzymich gratulacji!!!!



Dorotka@ - 2008-07-01 19:09
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  dziewczyny, byłam dziś w szkole rodzenia- mieliśmy temat połogu- trochę przerazona wróciłam:eek:
nasza prowadząca wyszła z założenia, ze powinna przekazać nam jak najwięcej, by później nic nas negatywnie nie zaskoczyło...ale nie będę wam tego opisywać, bo czesc z was albo już to przeżyla a reszta ( a przynajmniej większość) tż chodzi do szkoły rodzenia...

odnośnie karmienia dziecka- powiem wam tylko, że techniki każda z nas musi się nauczyć, podstawowa rzecz, jaką musimy robić to przystawić dziecko do piersi tak blisko jak się tylko da i "wepchnąć" jak największą część piersi do jego ust - brzmi strasznie ale to ponoć najlepszy sposób...musi zassać cały sutek.
No i prowadząca poleciła nam motylki laktacyjne i muszelki laktacyjne- ponoć niezastąpione przy skatowanych sutkach!



agnes23 - 2008-07-01 19:29
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  Cytat:
Napisane przez jaroszania (Wiadomość 8064747) jestem, dostalam 9/10 punktow i ocene 4,5 :D mialam miec 8 bo uwazal, ze to jest zla odp, ale powiedzialam mu, ze tak nam podawal. otworzyl komputer, zerknal na swoje slajdy i okazalo sie, ze mam racje:) do tego jakis chlopak jak czekalam na profesora przytargal mi z gabinetu krzeslo zebym sobie usiadla, mowil, ze ma 2dzieci i wie jak to jest. milo:) jestem przeszczesliwa i az dziwnie bedzie przez najblizsze miesiace nic nie robic;) zaraz zrobie herbatke i przeczytam co napisalyscie. dzieki za kciuki!!!! :*
Gratuluję!! Fajne to uczucie mieć wszystko za sobą, no nie? Ja tak sesję skończyłam 3 tygodnie temu, i to była ostatnia sesja na studiach. Teraz czeka mnie obrona. wyznaczyli na termin na 15 lipca, zaczynam się bać:eek:



izuxyz - 2008-07-01 19:50
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  Myśląc o dziecku zawsze moje obawy dotyczyły porodu. Wydawało mi się że potem będzie już tylko z górki... A tu widzę że potem kolejne wyzwania na nas czekają. Nie myślalam że karmienie może stanowić jakąkolwiek trudność. Zawsze mi sie wydawało ze przystawia się do cyca i gotowe - mleczko sobie płynie... Coś mi się wydaje że macierzyństwo jeszcze nie raz bardzo mnie zaskoczy...

U mnie od wczoraj na tapecie jagody:ehem:. Z cukrem i jogurcikiem (zamiast śmietanki - coby było bardziej dietetycznie hehe). Pycha! Mam ich całe mnóstwo - teść nas zaopatrzył. A jutro będą z kluskami:jupi: Chyba zamiast gotować makaron z torebki sama go zagniotę.
Tak w ogóle w tym roku zamierzam zrobić dużo przetworów - ogóry, buraczki z papryką itd. W końcu będę miała trochę czasu siedząc w domu to przynajmniej zrobię coś pożytecznego. Nie ma to jak zimą zejść do piwnicy po słoik własnoręcznie zrobionych ogóreczków... Hmmmm chyba się starzeję.



izzi - 2008-07-01 19:52
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  Jaroszaniu! No kochana GRATULUJę SERDECZNIE!!! Zdolna z Ciebie babeczka :D

Izuxyz... no strasznie mi miło słyszeć takie słowa :D To bardzo budujące... bo może na wywiadówkach u naszej córki nie będą mnie pytać ,,a dlaczego babcia przyszła na wywiadówkę zamiast mamy?" :D

Kaolinait :love: ale cudnie wyglądasz!!!! Laska z Ciebie że hej! I psina jaka przesłodka!!!

Liatris :D Twa porada była w dobrej wierze udzielona :D W mojej szkole rodzenia położna mówiła że niby dokładają starań do ochrony krocza ale ja coś czuję że teoria to jedno a praktyka zapewne pokaże co innego.....

Dziewczyny ja już chcę na zwolnieeeeenieee... tak mi się cholernie nie chce pracować że coś okropnego... Czuję się jak lokomotywa i jestem tak pierońsko powolna że samą mnie to irytuje :D I męczę się dosłownie w 5 minut i jak chodzę to zadyszki dostaję jakiejś piekielnej! Też tak macie?

Dorotko, napisz koniecznie o tym połogu bo u nas jakoś pomija się ten temat a to jest bardzo istotna kwestia i ja np. wolałabym wiedzieć na ten temat jak najwięcej żeby wiedzieć na co sie przygotować.



JagnaK - 2008-07-01 20:57
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  No wlasnie napisz napisz, bo ja dopiero szkole zaczynam za 3 tyg. Zreszta pewnie w Anglii dowiem sie czegos nowego wiec napewno sie z wami podziele jesli tylko bedziecie chcialy wiedziec :), a chcialabym poznac to od strony polskich poloznych. :ehem:



jaroszania - 2008-07-01 21:24
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  agnes, izzi bardzo dziekuje:) rzeczywiscie ulga niesamowita bo teraz moge sie w 100% poswiecic Antkowi.



Amaretta - 2008-07-01 21:27
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  Ania to dzisiaj swietowanie. :winko: Ale oczywiscie zywcem niegazowanym. ;)

Kaolinat super brzuszek. :ehem: Malenstwu musi byc przyjemnie w takim ładnym mieszkanku.

Nabuko śle Ci moc serdecznosci. I oby te złe prognozy okazały sie błedne.

Tyle mam ostatnio roboty w pracy ze nie mam kiedy do Was zagladac a wieczorem to juz padam. Dostałam dzis wyniki mojego moczu. Posiew jałowy :jupi: normalnie skakalam po domu ze szczescia. Morfologia tez mi sie wydaje w normie, hemoglobinka 12,5 :D Tylko cos leukocyty mam podwyzszone. Jutro ide do gina zobacze co mi powie.

Zmykam juz do wanny. Jutro mam na 8. Papa



anah - 2008-07-01 21:43
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  Nabuko :cmok:

kasieek, chyba ćwicza Twoją cierpliwośc z tym szpitalem. Nie daj się:cmok:

sylwia:cmok: dobrze, że z dzidzią i jej serduszkiem wszystko w porządku.

jaroszania, serdecznie gratuluje zdanego egzaminu i to jeszcze taka wysoka ocena. Brawo:)

kaolinait
, jak zwykle piękna:)

Byłam dzisiaj u ginki i zwykle wychodzę od niej uskrzydlona, że wszystko w porządku i w ogóle... Dzisiaj miałam niezbyt fajną wizytę. Szyjka dużo mi sie skróciła a ostatnio miałam jak najbardziej w porządku. Musze wypoczywac i nic nie robić. Super:mad: mam faszerowac sie no-spą forte i magnezem, bo boli mnie brzuch i twardnieje. Nie moge dźwigać, dużo chodzić. Chyba mnie trafi. Jak ja będę funkcjonowac z żywiołową prawie trzylatką:eek:
W dodatku mam za wysoki cukier po obciążeniu glukoza i skierowała mnie do poradni diabetologicznej. Pewnie zapodadza mi dietę bezcukrową.
Z tego wszystkiego jak sie zdenerwowałam u ginki, to cała droge do domu miałam twardy jak skała brzuch a teraz mnie znowu pobolewa. niech to...



goga144 - 2008-07-01 22:08
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  Cytat:
Napisane przez anah (Wiadomość 8071538) Byłam dzisiaj u ginki i zwykle wychodzę od niej uskrzydlona, że wszystko w porządku i w ogóle... Dzisiaj miałam niezbyt fajną wizytę. Szyjka dużo mi sie skróciła a ostatnio miałam jak najbardziej w porządku. Musze wypoczywac i nic nie robić. Super:mad: mam faszerowac sie no-spą forte i magnezem, bo boli mnie brzuch i twardnieje. Nie moge dźwigać, dużo chodzić. Chyba mnie trafi. Jak ja będę funkcjonowac z żywiołową prawie trzylatką:eek:
W dodatku mam za wysoki cukier po obciążeniu glukoza i skierowała mnie do poradni diabetologicznej. Pewnie zapodadza mi dietę bezcukrową.
Z tego wszystkiego jak sie zdenerwowałam u ginki, to cała droge do domu miałam twardy jak skała brzuch a teraz mnie znowu pobolewa. niech to...
Anah mi też twardnieje brzuch ale nie boli. Tylko że te twardnienia są do ok. 10 razy w dzień. Dziś miałam zaplanowaną wizytę u gina, ale niestety odwołał. Przychodnia do której chodzę jest przyszpitalna i lekarz dziś miał 2 cesarki i nie mógł przyjść :(. Zapisałam się awaryjnie na jutro do innego ( wczoraj skończyło mi się L-4) ale to też bardzo dobry specjalista, zobaczymy co mi powie. Jak nie zwracam uwagi na mój bęben to wszystko oki, ale jak tylko myślę o tych twardnieniach i obserwuję to mam je niemal na zawołanie :confused:. Ciekawa jestem jak tam z moją szyjką. ale co tam, musi być dobrze.

sylwia cieszę się bardzo, że z serduszkiem kruszyny wszystko super :ehem:

kaolinait jak zwykle ślicznie wyglądasz, brzusio cudny :ehem:

jaroszaniu piję żywca za Twój egzamin :D - tego niegazowanego



izzi - 2008-07-01 22:11
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  Anah, słonko no to dbaj o siebie. Będzie dobrze. Leż plackiem i staraj się wybyczyć na maxiora :D ... hehe o ile Twoja latorośl na to pozwoli :D



żabulka21 - 2008-07-02 07:40
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  ale wczoraj naskrobałyście:eek:

My byliśmy na pierwszych zajęciach w szkole rodzenia.Było bardzo ciekawie a zajęcia były o przebiegu porodu- jak przebiegają kolejne fazy i o hormonach które wydzielają się podczas porodu.Potem były ćwiczenia oddechowe- kurcze nie wiedziałam że to takie trudne:eek: az się lekko w główce kręciło.Generalnie jestem bardzo zadowolona a zajęcia kosztują tylko 5zł za spotkanie:D

Sylwia ciesze się ze wszystko ok:jupi:



Liatris - 2008-07-02 08:05
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  Żabulko gdzie chodzisz do szkołyu rodzenia? Ja zaczynam od 15 lipca.

Anah odpoczywaj kiedy tylko się da, he z trzylatką. Kiedy jedziesz na odpoczynek na wieś? To Ci pewnie dobrze zrobi.

Goga tak samo się nie forsuj. Mi lekarz powiedzial, że twardnienie brzucha jest w normie do 4 w ciągu dnia. Ale pewnie co lekarz, to teoria.

Ja wczoraj dostałam kilogramy truskawek i czereśni. Już nie mam co z tym robić. Tym bardziej, że wcześniej nic nie wiedząc sama kupiłam truskawki, ale wszystkie dodałam do kremu do tortów i teraz zapraszam mamuśki na tort truskawkowy :D



goga144 - 2008-07-02 08:15
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  Cytat:
Napisane przez Liatris (Wiadomość 8073733) Ja wczoraj dostałam kilogramy truskawek i czereśni. Już nie mam co z tym robić. Tym bardziej, że wcześniej nic nie wiedząc sama kupiłam truskawki, ale wszystkie dodałam do kremu do tortów i teraz zapraszam mamuśki na tort truskawkowy :D
już :bunia: cieknie mi ślinka :slina:



Wiktorynka - 2008-07-02 08:19
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  Cytat:
Napisane przez Liatris (Wiadomość 8073733) Ja wczoraj dostałam kilogramy truskawek i czereśni. Już nie mam co z tym robić. Tym bardziej, że wcześniej nic nie wiedząc sama kupiłam truskawki, ale wszystkie dodałam do kremu do tortów i teraz zapraszam mamuśki na tort truskawkowy :D Truskawek i czeresni przejadam każda ilosc, wiec jakby co, to ja chętnie :D ... z tortem bedzie gorzej, bo dzisiaj mam wizyte u mojego, pilnujacego wagi, doktora ... juz mam obawy :D

Odebrałam dzisiaj wyniki drugiej morfologii, wydaja sie byc troche lepsze od tych sprzed dwóch tygodni, ciekawe co na to moj doktor...

Wczoraj zaczełam sie powaznie zastanawiać, czy mój pies to na pewno pies, a nie jakas koza czy cielę ... obierałam warzywa do sałatki... salata lodowa - Wiktor zażyczył sobie listka, jednego, drugiego ... tak przeskubalismy razem całą salatę... pomidorek - kawałek do sałatki, kawalek sobie ... i widzę znow te zielone ślepia wpatrzone w warzywko... zjadł... ogórek - to samo + obowiązkowo obierki dla niego ... przy rzodkiewce myslałam, że juz da za wygraną... dalam mu kawałek... myk ... i czeka na nastepny ... koza, jak nic... w dodatku łaciata :D

Przed chwilą dokonałam nie lada wyczynu ... zadzwonił telefon, poproszono o sygnał faksu... właczyłam sygnal faksu i czekam.... czekam... wczesniej omiotłam fax wzrokiem - wszystko na miejscu ... a on piszczy, ja sie na niego gapię - on piszczy ... kolezanka podeszła, popatrzyla... i spokojnie zapytala czy zauważyłam ze nie ma w faxie włozonej kartki ... jestem spostrzgawcza, jak nic :rotfl: :rotfl::rotfl:



Amaretta - 2008-07-02 08:48
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  Anah a moze uda ci sie podrzucic rozbrykana trzylatke :D komus na godz lub dwie, moglabys wtedy polezec. Wiem ze to sie łatwo mówi ale moze sie uda. :kciuki:

Truskawek to ja mage zjesc cała góre. A juz kilka dni u mnie nie bylo i teraz :slina:

Cytat:
Napisane przez Wiktorynka (Wiadomość 8073841) Truskawek i czeresni przejadam każda ilosc, wiec jakby co, to ja chętnie :D ... z tortem bedzie gorzej, bo dzisiaj mam wizyte u mojego, pilnujacego wagi, doktora ... juz mam obawy :D

Odebrałam dzisiaj wyniki drugiej morfologii, wydaja sie byc troche lepsze od tych sprzed dwóch tygodni, ciekawe co na to moj doktor...

Wczoraj zaczełam sie powaznie zastanawiać, czy mój pies to na pewno pies, a nie jakas koza czy cielę ... obierałam warzywa do sałatki... salata lodowa - Wiktor zażyczył sobie listka, jednego, drugiego ... tak przeskubalismy razem całą salatę... pomidorek - kawałek do sałatki, kawalek sobie ... i widzę znow te zielone ślepia wpatrzone w warzywko... zjadł... ogórek - to samo + obowiązkowo obierki dla niego ... przy rzodkiewce myslałam, że juz da za wygraną... dalam mu kawałek... myk ... i czeka na nastepny ... koza, jak nic... w dodatku łaciata :D
No koza jak nic :D :rotfl:



Dorotka@ - 2008-07-02 08:49
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  chcecie o połogu - ok! na wasza odpowiedzialność...:-p
przede wszystkim samo urodzenie dziecka to dopiero początek męczarni jakie będą nas czekały... to, że po narodzinach naszego skarba musimy jeszcze urodzic łożysko- nasza prowadząca opisała je raczej drastycznie :) jak kawał surowego mięsa przypominające surowe kotlety mielone ułożone przy sobie...:eek:
poza tym razem z łożyskiem wypłynie z nas duuuuża ilość żywej czerwonej krwi - nie powinno nas to martwić :)
ta krew może utrzymywac się nawet do 6 tygodnia po porodzie z tym, że będzie jej stopniowo coraz mniej i będzie coraz jaśniejsza...
co nas powinno martwić?
- skrzepy! gdy tylko się pojawią powinnyśmy niezwłocznie zgłosić sie do lekarza/szpitala,
- nieprzyjemny zapach (ponoc wręcz odór)
- zbyt szybkie ustanie krwawienia (np w 3 dniu) bo może świadczyć o zastoju krwi i stworzeniu się skrzepu,
wszystkie te dolegliwości świadczą to o złym obkurczaniu macicy
poza tym powinnyśmy jak najczęściej wietrzyć okolice krocza i myć je min. raz dziennie takim samym środkiem, jaki używamy teraz- nie omijać okolic rany!
- po porodzie musimy robić siusiu! nawet gdy nam się nie chce! w czasie ciąży powiększająca się macica uciska pęcherz moczowy- norma, każda z nas to zna :) jednak po porodzie musimy dać jej możliwość odpowiednio się obkurczyć - tj. nie zbierać za dużo w pęcherzu, bo ma on olbrzymie możliwości rozciągania i może najzwyczajniej w świecie wyprzec macicę w inne miejsce. Macica w przeciągu 2-3 dni po porodzie powinna się zmniejszyć do swoich rozmiarów przed.
jak juz jestem w tej tematyce to dodam, że gdy zachce się nam po porodzie iść za inną potrzebą niz siusiu a będziemy się bały zrobić sobie krzywdę w związku z raną - należy poprosić położną o czopki glicerynowe- wtedy wszystko pójdzie gładko :)

musimy przygotowac się na fakt, że po porodzie będziemy musiały udostępnić nasze poranione krocza lekarzowi, który będzie obserwował zmiany w obkurczaniu macicy, stan krocza w kierunku infekcji itp - a w trakcie będziemy przecież krwawić... ja jakoś tego nie mogę sobie wyobrazić- cos jak wizyta u ginekologa w trakcie miesiączki - kosmos!

co do piersi - położna prowadząca poleciła nam zaopatrzyc się w motylki i muszle laktacyjne -poczytajcie sobie na necie o tym. Ponoć muszle laktacyjne świetnie zastępują wkładki laktacyjne i do tego chronią nasze sutki przed otarciami i wpływem innych czynników zewn :)
ponoć dzieciak potrafi dosłownie zmaltretowac sutki - o brodawkach juz nie wspominając... możemy sobie pomóc obcierając brodawkę naszym mlekiem po każdym karmieniu i przed karmieniem - dziecku to nie zaszkodzi!
poza tym położna poleciła nam Bepanthen na sutki, bo ładnie się wchłania i nie trzeba go zmywac przed karmieniem- jest nieszkodliwy dla malca!
by choć troszke uniknąc maltretowania piersi musimy od razu starać się odpowiednio przystawiać malca- dosłownie włożyć mu do ust jak największą część piersi- nie udusi się! położna przestrzegała nas przed wkładaniem mu do ust samej brodawki i podtrzymywaniem piersi jak np trzymając papierosa - dzieciak da sobie radę! więcej o karmieniu będę miała jutro...

uwaga dla mam, które chca używac laktatora - używajcie go z głową! w momencie nawału pokarmu- a to ma miejsce dość często, kobieta ma piersi twarde jak kamień, a sama ma gorączke- wtedy też kierunek - lekarz!
często mamy by sobie ulżyć odciągają mleko z piersi a to jest podstawowy błąd! wtedy też mózg dostaje sygnał, że musi produkowac więcej mleka ( bo standardowo produkuje trochę więcej niż trzeba), bo pewnie jest więcej dzieci do wykarmienia i koło się zamyka - my mamy jeszcze większy nawał pokarmu... a z tej sytuacji wybrnąć samej jest bardzo trudno - z reguły najlepiej udac się do poradni laktacyjnej...
poza tym w naszych piersiach może mieć miejsce zastój pokarmu - duże zbite grudy mleka -wiem, że to brzmi okropnie, ale nam tez tak to zostało przekazane :)
by je zwalczyć- rozbić, przed karmieniem najlepiej zrobić sobie ciepły okład na piersi i lekko masować - a raczej wykonywac ruch lekkiego wałkowania. Wtedy mleko powinno zacząć wypływać.
tak samo przed karmieniem - z tym,że tym razem robimy sobie chłodny okład - tu ponoć niezawodna jest kapusta! jej zmrożone i lekko wyciśnięte (tak by puszczały sok) liście wspaniale zmniejszają wszelkie obrzęki piersi!

no a jeśli chodzi o sfere psychiczną - musimy przygotowac tatusiów na fakt, że poza podpaskami będziemy pewnie potrzebowac dużej ilości chusteczek :( będziemy bardzo wrażliwe płaczki :) i pewnie każda z nas nie raz pomysli wtedy o sobie jak o złej i nie radzącej sobie mamie - głowy do góry! to tylko efekt mniejszej ilości estrogenu- nie powinnyśmy same się nakręcać.

acha i jeszcze jedno - to, że karmimy i nie mamy okresu nie znaczy, że nie możemy mieć kolejnego dzidziusia... nasz organizm juz jest gotowy na kolejne 9 m-cy :D dlatego zabezpieczać się dziewczyny!
jak coś sobie przypomnę- dam znać.
uff ale tego napociłam...



Wiktorynka - 2008-07-02 09:08
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  Dorotka@ - zmroziło mnie ... brrrr ... ale coż, w końcu to samo zycie.



magflieg - 2008-07-02 09:12
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  ja z rana tylko na chwilke bo strasznie zabieganmy dzionek postaram sie byc wieczorkiem....

chcialam tylko przekazac smsa ktorego dostałam dzis rano od kasieek:

"Jestesmy w szpitalu po badaniach plyny owodniowe w gornej granicy normy, wad genetycznych nie ma, chlopak w 100 procentach Czuejmy sie dobrze,pozdrawiamy kasieek i aleksander.caluski dla wrzesniowek."

milego dnia brzuchaski



goga144 - 2008-07-02 09:18
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  Cytat:
Napisane przez magflieg (Wiadomość 8074353) ja z rana tylko na chwilke bo strasznie zabieganmy dzionek postaram sie byc wieczorkiem....

chcialam tylko przekazac smsa ktorego dostałam dzis rano od kasieek:

"Jestesmy w szpitalu po badaniach plyny owodniowe w gornej granicy normy, wad genetycznych nie ma, chlopak w 100 procentach Czuejmy sie dobrze,pozdrawiamy kasieek i aleksander.caluski dla wrzesniowek."

milego dnia brzuchaski
no kasieek ściskam Was mocno, wszystko poszło dobrze :cmok:



jaroszania - 2008-07-02 09:22
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  Amaretta, anah, goga dziekuje:cmok: ale sie nadziekowalam od wczoraj:p:

No Kasieek sie spisala i przekazuje dobre wiadomosci. Prosze brac z niej przyklad:oklaski:

Polog rzeczywiscie nieapetyczny, ze tak powiem. o tym miesie juz czytalam. fuj. a mialyscie cos wspominane o lewatywie? teraz chyba rzadko wykonywana jest przymusowa, wiem, ze kobitki robia sobie w domu, ale czy to konieczne?



Dorotka@ - 2008-07-02 09:44
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  Cytat:
Napisane przez jaroszania (Wiadomość 8074476) Amaretta, anah, goga dziekuje:cmok: ale sie nadziekowalam od wczoraj:p:

No Kasieek sie spisala i przekazuje dobre wiadomosci. Prosze brac z niej przyklad:oklaski:

Polog rzeczywiscie nieapetyczny, ze tak powiem. o tym miesie juz czytalam. fuj. a mialyscie cos wspominane o lewatywie? teraz chyba rzadko wykonywana jest przymusowa, wiem, ze kobitki robia sobie w domu, ale czy to konieczne?
Aniu, nikt Cię do lewatywy nie zmusi, ale zaleca się... możesz zrobić sobie sama w domu taką kupiona w aptece, ale myślę, że położne zrobią to lepiej no i mają że tak powiem bardziej profesjonalny sprzęt- musimy im przecież zaufać.
A przeprowadzenie lewatywjest zalecane- nie chcemy przecież, by przy tatusiach zdarzyło sie nam "popuścic " co nie co...



jaroszania - 2008-07-02 09:50
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  no wlasnie wiem tylko, ze w moim szpitalu nikt juz nie robi bo pytalam sie dziewczyn ktore rodzily i teraz sama nie wiem. podobno organizm czesto sam oczyszcza sie przed porodem tj biegunka, wymioty, ale jesli nie to mam problem;)



Dorotka@ - 2008-07-02 09:58
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  Cytat:
Napisane przez jaroszania (Wiadomość 8074840) no wlasnie wiem tylko, ze w moim szpitalu nikt juz nie robi bo pytalam sie dziewczyn ktore rodzily i teraz sama nie wiem. podobno organizm czesto sam oczyszcza sie przed porodem tj biegunka, wymioty, ale jesli nie to mam problem;) dowiedz się w szkole rodzenia a jakby oficjalnie nie robili to chyba sama bym poprosiła...



izuxyz - 2008-07-02 10:40
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  Ja to lewatywę sobie jednak zapodam... Zwłaszcza że poród rodzinny będzie - lekarze i położne są do róznych rzeczy przyzwyczajeni ale mój tż niekoniecznie...
Ponoć jest tak że pomimo lewatywy i tak może coś polecieć - znajoma tak miała, ale położna bardzo szybko i sprawnie sprzatnęła tak że sama rodząca tego nie widziała...
O łożysku też słyszałam że ohydne - koleżanka radziła mi w ogóle na nie nie patrzec bo ją potem obrzydzenie na samo wspomnienie ogarniało... chyba pójdę za jej radą.



anuhaaaaaaaaaa - 2008-07-02 10:41
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  ja chyba też wolałabym mieć zrobioną lewatywę, tak na wszelki wypadek. w czasie porodu i tak najlepiej zapomniec o wstydzie, więc taka lewatywa mnie nie przeraża.

a z tym łożyskiem to faktycznie mało przyjemny opis, no cóż, dobrze że ja nie będę tego widziała... mam nadzieję...

dziewczyny słyszałyście coś może o tym wózku??http://allegro.pl/item385994362_gond...promocja_.html
widziałam na ulicy i wizualnie mi się podoba i cenowo atrakcyjny, jak dla mnie taki w stylu coneco toledo



Dorotka@ - 2008-07-02 11:11
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  Cytat:
Napisane przez anuhaaaaaaaaaa (Wiadomość 8075500) ja chyba też wolałabym mieć zrobioną lewatywę, tak na wszelki wypadek. w czasie porodu i tak najlepiej zapomniec o wstydzie, więc taka lewatywa mnie nie przeraża.

a z tym łożyskiem to faktycznie mało przyjemny opis, no cóż, dobrze że ja nie będę tego widziała... mam nadzieję...
radzę po prostu nie kierować wzroku w tamte strony- u nas tez, by odwrócić uwage mamy od tych mało estetycznych rzeczy - często kładzie się przy mamie dzidziusia- jak zajmie wzrok tak wspaniałym widokiem ot nawet ból przy rodzeniu łożyska jest minimalny...



Aisza10 - 2008-07-02 11:19
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  Ja mam nadzieje ze moj organizm sie sam oczyści, a jak nie to poproszę o lewatywę w szpitalu.

U mnie w szpitalu poród rodzinny jest możliwy tylko jak sala pojedyncza jest wolna, więc nie wiem czy akurat będzie na niej mce jak będę rozdzila. Fajnie by bylo zrobić rezerwację , ale to pewnie jest mozliwe tylko po znajomościach:(
Bardzo bym chciala ,żeby mąż byl ze mną - czytalam na wątku Rodzić po ludzku, że wtedy kobietę lepiej traktuja , gdy widzą ,że ojciec dziecka jest przy niej.

Ja się najbardziej obawiam ,że trafię na niemily personel medyczny,który będzie mnie traktowal instrumentalnie- a dobra polożna i lekarz to co najmniej polowa sukcesu



Dorotka@ - 2008-07-02 11:25
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  Cytat:
Napisane przez Aisza10 (Wiadomość 8075970) Ja mam nadzieje ze moj organizm sie sam oczyści, a jak nie to poproszę o lewatywę w szpitalu.

U mnie w szpitalu poród rodzinny jest możliwy tylko jak sala pojedyncza jest wolna, więc nie wiem czy akurat będzie na niej mce jak będę rozdzila. Fajnie by bylo zrobić rezerwację , ale to pewnie jest mozliwe tylko po znajomościach:(
Bardzo bym chciala ,żeby mąż byl ze mną - czytalam na wątku Rodzić po ludzku, że wtedy kobietę lepiej traktuja , gdy widzą ,że ojciec dziecka jest przy niej.
u mnie w szpitalu do rodzenia są tylko sale 1-osobowe, ale to zasługa kompleksowego remontu oddziału gin-poł., który miał miejsce w zeszłym roku.
a o lepszym traktowaniu rodzących przy których są tatusowie tez słyszałam - podejrzewam że bierze to się stąd,że kobieta rodząca nie zwraca uwagi na szczegóły, które zauwazy tatuś - tylko koncentruje się na parciu i bólu :)
poza tym tatuś może wszystkiego dopilnowac i jakby co - odpukać jest świadkiem



Aisza10 - 2008-07-02 11:29
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  Cytat:
Napisane przez Dorotka@ (Wiadomość 8076039) u mnie w szpitalu do rodzenia są tylko sale 1-osobowe, ale to zasługa kompleksowego remontu oddziału gin-poł., który miał miejsce w zeszłym roku.
a o lepszym traktowaniu rodzących przy których są tatusowie tez słyszałam - podejrzewam że bierze to się stąd,że kobieta rodząca nie zwraca uwagi na szczegóły, które zauwazy tatuś - tylko koncentruje się na parciu i bólu :)
poza tym tatuś może wszystkiego dopilnowac i jakby co - odpukać jest świadkiem
U mnie caly szpital jest nowy:p:, ale nie wiedziec czemu jest tylko 1 sala 1osobowa , a reszta to 2osobowe, na których rodzi się w pojedynkę. No nie wiem jak to będzie - jak mężusia nie wyproszą to będzie ze mną- aha i placi się też za poród rodzinny 150zl.



agnes23 - 2008-07-02 11:46
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  4 załącznik(i/ów) A to moje wczorajsze zdobycze, nie mogłam się powstrzymać, a nie mam już gdzie tego na razie układać. Za wszystkie rzeczy dałam 8,76 zł, bo oczywiście w lumpeksie, najlepszym i największym w mieście. Wśród tych rzeczy jest pierwsza sukienka dla naszej córci - dżinsowa ogrodniczka. Nie mogłam nie kupić dwóch bluz różowych z welurka, dżinsów z różowym mankietem, ogrodniczek, bluzeczki białej z kołnierzykiem, śliniaczków, majteczek, rękawiczek niedrapek.



agnes23 - 2008-07-02 11:47
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  4 załącznik(i/ów) zakupowego szaleństwa ciąg dalszy;)



jaroszania - 2008-07-02 11:51
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  u mnie w szpitalu nie ma mozliwosci samych pojedynczych sal biorac pod uwage, ze tam sie rodzi jak w fabryce. odbieraja ponad 300 porodow miesiecznie... i nie mozna zarezerwowac sali bo nigdy tak naprawde nie wiemy kiedy dokladnie urodzimy a nikt nie bedzie trzymal dla nas sali w nieskonczonosc. a i u mnie jest tak, ze jak brakuje miejsca na tych bezplatnych salach a platna jest wolna to ma sie farta i rodzi sie tam za free:D szczerze mowiac nie licze na to, ale tak sie zdarza.

sliczne ubranka!



dysia77 - 2008-07-02 11:51
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  Witajcie mamuski!

Podczytuje Was od czasu do czasu, bo sama tez bede mamusia wrzesniowa, juz po raz drugi, bo mam juz coreczkę Ade, ktora przyszla na swiat 4 marca 2007 roku, wiec miedzy moimi coreczkami bedzie roznica 1,5 roku :eek: No co zrobic, tak wyszlo. :D

Widze ze jestescie super przygotowane teoretycznie do tematu porodu, pologu i w ogole do opieki nad malenstwem i bardzo dobrze. Powiem Wam ze ja tez przed pierwszysm porodem czulam sie oczytana i prawie wszechwiedzaca a jednak przychodzily i nadal przychodza chwile zwatpienia i bezradnosci bo teoria swoje a zycie swoje....
Jesli chodzi o opis porodu i pologu napisany przez Dorotke to faktycznie jest w nim duuuzo prawdy. Ja rodzilam Adusie naturalnie i nie wspominam porodu zbyt milo ale jakos przezylam....a teraz znowu :eek::D
No nic, damy rade jakos....

anuha ja mam ten wozek ktory wkleilas i powiem Ci ze bylam z neigo baaardzo zadowolona. Gondola jest w srodku wyscielona polarkiem i jest milutka i przestronna, prowadzi sie bardzo fajnie bo ma pompowane kola, jedynym mankamentem jest nieprzekladana raczka ale bez tego mozna zyc, tym bardziej ze teraz gondolka bedize nam w zasadzie potrzebna na pozniejsza jesien i zime wiec slonce nie bedzie zbyt mocno swiecilo. Oczywiscie wozek zachowalam dla drugiej dzidzi. Jesli chodzi o spacerowke to jest dosc duza ale takie sa wszystkie spacerowki w wozkach wielofunkcyjnych. Teraz mamy dla Ady mniejsza i lzejsza spacerowke, chicco multiway ale w pierwszym etapie, kiedy Ada nie chciala juz lezec w goldoli a za bardzo nie umiala jescze siedziec to tamta spacerowka byla w sam raz bo ma takie pollezace oparcie i jest duze i przestronne siedzisko.
Popatrz jeszcze na chicco enjoy, te wozki sa drozsze ale spacerowka przyda Ci sie na dluzej bo jest to wozek ogolnie mniejszy i nie ma pompowanych kol wiec nie jest tez ciezki. Wszystko zalezy od tego gdzie zamierzasz nim jezdzic i czy musisz wozek dzwigac razem z dzidzia do mieszkania czy nie.

NO dobra, narazie tyle ode mnie jakbyscie chcialy o cos zapytac to smialo, mysle ze jestem " miare" na biezxaco jesli chodzi o dzieciaki, porod polog i dalsze etapy rozwoju wiec sluze pomoca.
I trzymam za Was wszystkie kciuki. Nie przerazajcie sie na zapas bo to nic nie da, dla swoich dzieci i tak bedziecie najlepszymi mamusiami na swiecie chociaz nie raz rece opadna Wam w bezsilnosci:ehem:
pozdrowionka:cmok:



SabinaLG - 2008-07-02 11:53
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  Dorotko widze, ze pani postanowila Was maksymalnie nastraszyc. Powiem wam, ze lozysko jak lozysko, moze przyjemne nie jest, ale przynajmniej ja nie mialam problemu z jego urodzeniem, po prostu wylecialo, pozniej rzeczywiscie przez 6 tyg leci z kobiety, ale da sie przezyc. Warte polecenia jest tamtum rose. Podmywac sie nalezy tym roztworem 3 razy dziennie, rana sie szybciej goi.
W szpitalu gdzie rodziłam ginekolodzy nie mieli w zwyczaju ogladac kazdej kobiety codziennie i wiem, ze juz sie od tego odchodzi. Po prostu na obchodzie pytaja, czy wszystko w porzadku, bo jak sie kobieta dobrze czuje i nie ma goraczki to nie ma potrzeby jej dodatkowo stresowac
Co do lewatywy, to zgadazm sie z Wami. Bo chociaz jest to malo przyjemne, pozniej zapewnia komfort psychiczny, szczegolnie w porodach rodzinnych.



Aisza10 - 2008-07-02 12:02
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  Agnes23 slodkie ubranka i to za póldarmo! Czy jak kupujecie ubranka z lumpeksu czy ze zwyklych sklepów to od razu je pierzecie i prasujecie czy czekacie na póżniej , żeby się nie zakurzyly?

Dysia 77 witamy:jupi: nową mamę . Jak dobrze,że napisalas , bo jestem z tego miasta co ty. Moglabyś mi napisać parę slów o porodzie w Elku, tzn. jakie jest podejście lekarzy , pielęgniarek , polożnych w czasie porodu ale też jaka jest opieka na oddziale noworodków.
Będę wdzięczna, bo rozmawialam tylko z jedną mamusią ,która niedawno rodzila w naszym mieście i mówila ,że polożne są ok ,ale lekarze to totalnie olewają pacjentki.:confused:



dysia77 - 2008-07-02 12:07
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  Sabina u mnie w szpitalu o dziwo nie robili lewatywy przed porodem ale jakos tak sama instynktownie juz chyba wiedzialam ze porod sie zbliza i tego dnia jadlam bardzo lekkostrawne i male posilki i jakos tak organizm chyba sam sie oczyscil a moze tak mi sie wydawalo :confused:
W kazdym badz razie nie wiem czy cos mi podczas porodu polecialo czy nie ale uwierzcie mi, ze wcale tego nie bedziecie wiedzialy, ja lozyska tez nie odczulam jakos specjalnie i nie widzialam go bo juz mi Adusie polozyli na brzuchu i patrzylismy z mezem jak malutka oblizuje usteczka jezyczkiem, chyba glodna byla :D
Jedyne co zle kojarze i do tej pory pamietam to samo szycie krocza po porodzie, boli jak jasna ch***** nawet moze bardziej niz sam porod, a ja mialam sporo szwow bo jakos parcie mi nie szlo i nie dosc ze peklam to jeszcze mnie ponacinali a i tak Ade wycnela mi lekarka kladac sie na moim brzuchu :eek:
Na szczescie wszystko minelo i teraz mamy zdrowa coreczke i czekamy na nastepna:ehem:



jaroszania - 2008-07-02 12:10
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  dysia witamy:) czemu tak pozno sie ujawnilas?:) na kiedy masz termin?



dysia77 - 2008-07-02 12:14
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  Aisza to super ze jestesmy z tego samego miasta a do jakiego lekarza chodzisz? Bo ja mam zamiar zmienic mojego bo mnie wkurza....co do samego porodu w Elku to ja trafilam na beznadziejne polozne i cale szczescie ze byl przy mnie maz i jak ryknal na nie to troche sie wziely do roboty...ehhhh co tu duzo gadac, warunki a wlasciwie opieka podczas i po porodzie pozostawiaja wiele do zyczenia. A na kiedy masz termin?

Jaroszania ujawnilam sie teraz bo udzielam sie na watku mamus marcowych 2007 i jakos tak ciezko mi bylo sie rozdwoic ale teraz chetnie do Was dolacze jesli mozna oczywiscie:-)
Termin mam na 19 wrzesnia.



Aisza10 - 2008-07-02 12:18
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  Dysia77 mówisz że cię strasznie szycie krocza bolalo- tzn. nie robili ci tego w znieczuleniu, czy może za wcześnie zaczęli zanim zaczęlo dzialać. :confused:

Jak chcesz to podaj swoje dane to cię wpiszemy na listę. A między twoimi dzieciaczkami rzeczywiście będzie mala różnica wieku - będą mialy napewno super kontakt ze sobą , a i ty szybko wyjdziesz z okresu pieluch :D



dysia77 - 2008-07-02 12:21
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2008!!! 2
  Aisza no niby fajnie taka mala roznica wieku ale zanim wyjde z pieluch to najpierw pewnie wyjda mi wlosy :D Strasznie sie boje tego ze Ada bedzie zazdrosna o siostrzyczke i nie moge sobie tego wyobrazic jak to bedzie z dwojka takich krasnoludkow....
Co do znieczulenia podczas szycia to owszem dziala ale tylko na zewnetrzne partie skory, a u ale jak zaczeli mi zszywac szyjke ktore tez pekla to znieczulenie tam juz nie dziala...
A jakie dane sa potrzebne?
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ser-com.pev.pl



  • Strona 47 z 50 • Wyszukano 5802 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50

    Hack metin

    Designed By Royalty-Free.Org