aaaaNonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)aaaa
Maromavath - 2007-11-09 15:26
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Wiwianna, podziwiam za cierpliwość, ja bym pewnie nie wytrzymała i powiedziała pare słów tej sprzedawczyni... :cojest:
truskawkowawiosna - 2007-11-09 15:31
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez Wiwianna
(Wiadomość 5739454)
Truskawkowawiosno, problem w tym, że kierowniczki nie było w sklepie. Łączyłam się z nią telefonicznie (bezskutecznie) drugiego dnia :D
Gdyby nie chęć pozostawienie tylko miłych wrażeń z tego dnia i obecność mojego chłopaka, pewnie byłabym bardziej stanowcza. Muszę jednak przyznać, że trudno mnie wyprowadzić z równowagi - siła spokoju ;)
uwazam, ze taka pracownica powinna zostac zwolniona, bo dziala negatywnie na wizerunek firmy.
faktycznie mogla schowac te sukienke a nie odstawiac takie cyrki
Kalex - 2007-11-09 15:32
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
też nie lubię jak sie zachwycają, że wyglądam w tym super itp. jak widzę, że np. w biuście jest za obcisłe i mi górą wszystko wyłazi :D Kiedyś byłam z mamą na zakupach i przymierzałam bluzkę i mówię do mamy, żeby mi dała większy rozmiar do zmierzania, bo w tym mam za ciasno pod pachami i w biuście i mnie ciśnie i mi piersi dekoldem wychodzą (i tu się obie śmiac zaczęłyśmy). Mama idzie do wieszaka po większy rozmiar, a sprzedawczyni dolatuje do mnie oburzona, że to TAK MA BYĆ, że
"pani nie wie co teraz jest modne, to biust musi być ściśnięty, bo tak jest seksownie". Hahahahaha zaczełam się śmiać i powiedziałam, że ja modna nie jestem i przymierzę jednak większy rozmiar :p: Bluzeczka w rozmiarze większym okazała się idealna, kupiłam ją, mam do tej pory i bardzo lubię:D, ale jak płaciłam za nią przy kasie to sprzedawczyni miała wzork pt. "ona nie wie co jest modne" :)
szpilka_77 - 2007-11-09 15:50
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
nawet jeśli kierowniczka byłaby w ten dzień nieobecna, pofatygowałabym się tam kolejnego dnia albo jeszcze następnego.....i zasugerowała, że zatrudniają niewłaściwe osoby....:]
Aggie125 - 2007-11-09 15:50
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Kalex, czasem te osoby, które twierdzą, że "tak jest teraz modnie" są ubrane tak obciachowo, że według ich gustu wolałabym być niemodna, i to bardzo...
Narek - 2007-11-09 15:58
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Dzisiaj poszłam do miejscowego supermarketu kupić 2 pomadki(dla mnie i TŻ'eta, bo "sam nie ma czasu sobie kupić" :]). Idę po schodkach na piętro, patrzę, a tam nikogo przy kasie nie ma. Myślę sobie,
aha, to wezmę tę pomadki i poczekam albo zawołam kogoś. Podchodzę do kasy(bo właśnie tam są pomadki), znalazłam te, które chciałam kupić i
za cholerę nie mogłam ich odczepić z
wieszaka :confused: Chciałam poczekać na którąś ze sprzedawczyń(może musiały pokazać komuś, gdzie znajduje się dany produkt, czy
cuś takiego.), ba, nawet zawołałam kilka razy "Przepraszam?!" .Po 10 minutach stania zrezygnowałam, bo i tak byłam już spóźniona na próbę :cool:
I teraz zastanawiam się, gdybym była potencjalnym złodziejem, to przecież mogłam wynieść pieniądze z kasy i nikt by tego nie widział(kamery są tylko na
parterze).
Teraz wiem, żeby pomadki kupować tylko u cioci w kiosku :-p
Kalex - 2007-11-09 16:03
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez Aggie125
(Wiadomość 5739732)
Kalex, czasem te osoby, które twierdzą, że "tak jest teraz modnie" są ubrane tak obciachowo, że według ich gustu wolałabym być niemodna, i to bardzo...
oj, to się czasami sprawdza :ehem:
Wiwianna - 2007-11-09 16:53
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez Narek
(Wiadomość 5739810)
Dzisiaj poszłam do miejscowego supermarketu kupić 2 pomadki(dla mnie i TŻ'eta, bo "sam nie ma czasu sobie kupić" :]). Idę po schodkach na piętro, patrzę, a tam nikogo przy kasie nie ma. Myślę sobie, aha, to wezmę tę pomadki i poczekam albo zawołam kogoś. Podchodzę do kasy(bo właśnie tam są pomadki), znalazłam te, które chciałam kupić i za cholerę nie mogłam ich odczepić z wieszaka :confused: Chciałam poczekać na którąś ze sprzedawczyń(może musiały pokazać komuś, gdzie znajduje się dany produkt, czy cuś takiego.), ba, nawet zawołałam kilka razy "Przepraszam?!" .Po 10 minutach stania zrezygnowałam, bo i tak byłam już spóźniona na próbę :cool:
I teraz zastanawiam się, gdybym była potencjalnym złodziejem, to przecież mogłam wynieść pieniądze z kasy i nikt by tego nie widział(kamery są tylko na parterze).
Teraz wiem, żeby pomadki kupować tylko u cioci w kiosku :-p
Hmm... Zastanawiam się, czy nie zastosowano starego numeru "niech czeka, może ukradnie a my dostaniemy prowizję za złapanie złodzieja/złodziejki" :rolleyes: Mnie też zdarzało się wyczekiwać z towarem w ręce. Ostatnim razem w empiku: tuż za moimi plecami stanął ochroniarz i szepcząc niemal do ucha, zachęcał: "ładne perfumy, bardzo ładne, o jak pachną, wziąć, wziąć..." Był tak natrętny, że w końcu powiedziałam mu, żeby koniecznie je sobie kupił i odeszłam dalej.
W Galerii Centrum chodziłam od jednej kasy do drugiej a jak tylko zbliżałam się do jednej z nich, kasjerki natychmiast opuszczały stanowisko :confused: W końcu stanęłam przy pustej konsoli, podniosłam do góry rękę z rzeczą, którą chciałam kupić i tak sobie stałam. Dodam, że przez cały ten czas ochroniarz i kasjerka intensywnie mi się przyglądali :rolleyes: I czekali :mad:
Trochę inna sytuacja. W małym sklepiku z eleganckimi torebkami, sprzedawca (muszę to napisać: wyjątkowo obleśny) namawiał mnie, ba! - wręcz nalegał, żebym wzięła za darmo torebkę, o której cenę pytałam. Gdy odmówiłam, chwycił mnie za rękę, zaczął stękać, błagalnie przewracać oczami, miałam wrażenie, że zaraz się na mnie rzuci... Przerażona, wyrwałam się i uciekłam! A tak przy okazji - odradzam zaglądanie do tego sklepu ( centrum Warszawy, brama kamienicy), zapewniam Was, że sprzedawcy nie chodzi o promocję... :nie:
Narek - 2007-11-09 17:16
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez Wiwianna
(Wiadomość 5740265)
Hmm... Zastanawiam się, czy nie zastosowano starego numeru "niech czeka, może ukradnie a my dostaniemy prowizję za złapanie złodzieja/złodziejki" :rolleyes: Mnie też zdarzało się wyczekiwać z towarem w ręce. Ostatnim razem w empiku: tuż za moimi plecami stanął ochroniarz i szepcząc niemal do ucha, zachęcał: "ładne perfumy, bardzo ładne, o jak pachną, wziąć, wziąć..." Był tak natrętny, że w końcu powiedziałam mu, żeby koniecznie je sobie kupił i odeszłam dalej.
W Galerii Centrum chodziłam od jednej kasy do drugiej a jak tylko zbliżałam się do jednej z nich, kasjerki natychmiast opuszczały stanowisko :confused: W końcu stanęłam przy pustej konsoli, podniosłam do góry rękę z rzeczą, którą chciałam kupić i tak sobie stałam. Dodam, że przez cały ten czas ochroniarz i kasjerka intensywnie mi się przyglądali :rolleyes: I czekali :mad:
Trochę inna sytuacja. W małym sklepiku z eleganckimi torebkami, sprzedawca (muszę to napisać: wyjątkowo obleśny) namawiał mnie, ba! - wręcz nalegał, żebym wzięła za darmo torebkę, o której cenę pytałam. Gdy odmówiłam, chwycił mnie za rękę, zaczął stękać, błagalnie przewracać oczami, miałam wrażenie, że zaraz się na mnie rzuci... Przerażona, wyrwałam się i uciekłam! A tak przy okazji - odradzam zaglądanie do tego sklepu ( centrum Warszawy, brama kamienicy), zapewniam Was, że sprzedawcy nie chodzi o promocję... :nie:
Hm, wątpię, żeby coś takiego miało miejsce u mnie, w takiej małej
mieścinie, ale kto wie :confused: Może właścicielowi coś
odwaliło? :rolleyes: W przyszłości będę kupować tam jedynie jedzenie dla kota :-p
Ines-ka - 2007-11-09 17:22
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Ach i jedna z moich ulubionych perfumerio-drogerii Sara. W mojej mieścinie przy jednej głównej ulicy są dwie takie same jakieś 400 metrów od siebie. Drugą zrobili jakiś czas temu. Często jestem w jednej z nich jedna ja-klientka i pięć ekspedientek (jedna od farb, druga przy perfumach, trzecia przy stoisku Isa Dory itd.). :D
Nancy_Franciss - 2007-11-09 17:25
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Ja opisze wam diwe sytuacje (miałam ich więcej ,ale opisze te:P):
Byłam niedawno z mamą n mieście,która chciała sobie kupić kożuch na zime... Ok wchodzimy do eleganckiego sklepu ,ceny sa tam zawsze wysokie ,ale mama i tak zdecydowała sie na kupno tam bo gdzie indziej nie było takich jak szukała ...Mówimy głośno "dzień dobry" obsługa z 4 osoby i nikt sie nie odezwał,potem podchodzimy do jakiejś młodej eekspedientki mama mówi "DZIEŃ DOBRY, chciałam przymierzyć ...... czy moze pani mi wyszuakć rozmiar... " a ekspedientka na to "ale one są bardzo drogie" a mama na to że o tym wie a ekspedientka " no to prosze sobie tam samemu na wieszakach poszukać może będą ale wątpie " ;/ i stoi sobie dalej ,rozumiem jakby była zajęta czy co ,ale tak to mgoła sie ruszyć i pokazać ,nawet nie pokazała na jakich wieszakach...
I ciągle jak wchodzę do tego sklepu to nikt nie odpowiada dzień dobry i obsługa jest leniwa ...
Albo inna sytuacja jestem w croppie z moja kumpelą (zawsze w croppie jest miła obsługa,ale akurat w tym centrum jakaś dziwna ;/)
Ok jest stojak z t-shirtami i jak byk pisze "PROMOCJA" i nowa cena 29,99 ,a moja kumepla poszła jescze się spytać dla pewności ,czy napewno tyle kosztuje ta bluzka ,ekspedientka naburmuszona odpowiada "no przeciez pisze że 29,99 to tyle kosztuje co pani czytac nie umie " moja koeżanka na to "myslałam ze obsługa ma pomagać ,a nie stać i nic nie robić" ,a ona zabójczy wzrok i nic ;/
Potem podchodzimy do kasy ,kasjeka kasuje jej tą bluzke i mówi że to będzie 49,99 ;/;/ Koleżanka na to "na stojakach wszędzie pisze że 29,99 i inna pani to powierdziła ,kasjerka na to "ja tu tylko kasuje towar ,nie ejstem odpwoeidxizalna za ceny "... Już nie mieliśmy czasu zeby rozmawiac z kierownikiem żeby nei robić zadymy więc koelzanka zapłaciła i psozliśmy ...
Pff
Aeterna - 2007-11-09 17:43
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez Nancy_Franciss
(Wiadomość 5740556)
...Mówimy głośno "dzień dobry" obsługa z 4 osoby i nikt sie nie odezwał,potem podchodzimy do jakiejś młodej eekspedientki mama mówi "DZIEŃ DOBRY, chciałam przymierzyć ...... czy moze pani mi wyszuakć rozmiar... " a ekspedientka na to "ale one są bardzo drogie" a mama na to że o tym wie a ekspedientka " no to prosze sobie tam samemu na wieszakach poszukać może będą ale wątpie " ;/ i stoi sobie dalej ,rozumiem jakby była zajęta czy co ,ale tak to mgoła sie ruszyć i pokazać ,nawet nie pokazała na jakich wieszakach...
I ciągle jak wchodzę do tego sklepu to nikt nie odpowiada dzień dobry i obsługa jest leniwa ...
Nie wiesz, co się mówi..? ;)
Na przyszłość powiedz:
współczuję pani kiepskich zarobków, bo mnie na ten kożuszek stać. Co do bluzki, na 2 raz nie rezygnuj, bo miałaś prawo kupić ja za 30 właśnie, i mogliby Cię cmoknąć. ;)
GreenDress - 2007-11-09 17:54
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Po co Ty tam w ogóle wracasz ? .. Jezu taką obsługę to bym nie wiem. Przecież to jest bezczelne .. Od razu do kierownika i ekspedientce narazie :)
Aeterna - 2007-11-09 18:07
Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Jakby mi sprzedawczyni wyjechała z tekstem, że coś jest drogie, to chyba bym ją spojrzeniem politowania wklepała w posadzkę. I nawet niewazne, ile bym miała pieniędzy. Taksatorki czarodziejki (zawód: wróżka). :D
A w ogóle to może bym stwierdziła, że to fantastycznie, że obie uważamy, że rzecz jest droga i zapytałabym, ile gotowa jest w takim razie spuścić z ceny. :D
Ech, za przeproszeniem,
sklepikary ;) magnatki, w końcu, wiadomo, ekspedientki zarabiają fortunę, prawda, by reszcie pokazywać, na co kogo stać... :-p
No jednak to prawda, że
ludzie dzielą się na ludzi i zwierzęta, a kobiety - na kobiety i gęsi. ^^
GreenDress - 2007-11-09 18:13
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez Aeterna
(Wiadomość 5741015)
A w ogóle to może bym stwierdziła, że to fantastycznie, że obie uważamy, że rzecz jest droga i zapytałabym, ile gotowa jest spuścić z ceny. :D
O ten pomysł jest dobry ;)..
atka83 - 2007-11-09 18:14
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez Aeterna
(Wiadomość 5740965)
Jakby mi sprzedawczyni wyjechała z tekstem, że coś jest drogie, to chyba bym ją spojrzeniem politowania wklepała w posadzkę. I nawet niewazne, ile bym miała pieniędzy. Taksatorki czarodziejki (zawód: wróżka). :D
A ja bym na złość zrobiła i przed oczami poszeleściła pieniędzmi,że stać mnie na ten kożuszek,ale właśnie Pani straciła klientke.Dowidzenia. :D
;):cool:
m.a.r.t.a - 2007-11-09 20:57
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez Nancy_Franciss
(Wiadomość 5740556)
Mówimy głośno "dzień dobry" obsługa z 4 osoby i nikt sie nie odezwał,potem podchodzimy do jakiejś młodej eekspedientki mama mówi "DZIEŃ DOBRY, chciałam przymierzyć ...... czy moze pani mi wyszuakć rozmiar... " a ekspedientka na to "ale one są bardzo drogie"
Cytat:
Napisane przez atka83
(Wiadomość 5741042)
A ja bym na złość zrobiła i przed oczami poszeleściła pieniędzmi,że stać mnie na ten kożuszek,ale właśnie Pani straciła klientke.Dowidzenia. :D
;):cool:
Dobre :D
A ja bym takiej słownie przycięła mówiąc:" Drogie? chyba Pani żartuje, przecież to grosze kosztuje :]"
:D
Cytat:
Napisane przez Nancy_Franciss
Potem podchodzimy do kasy ,kasjeka kasuje jej tą bluzke i mówi że to będzie 49,99 ;/;/ Koleżanka na to "na stojakach wszędzie pisze że 29,99 i inna pani to powierdziła ,kasjerka na to "ja tu tylko kasuje towar ,nie ejstem odpwoeidxizalna za ceny "... Już nie mieliśmy czasu zeby rozmawiac z kierownikiem żeby nei robić zadymy więc koelzanka zapłaciła i psozliśmy ...
Pff
W takim razie oddałabym rzecz i poprosiłabym o anulowanie tych 49,90. ;)
magda j - 2007-11-09 21:31
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez m.a.r.t.a
(Wiadomość 5742778)
Dobre :D
A ja bym takiej słownie przycięła mówiąc:" Drogie? chyba Pani żartuje, przecież to grosze kosztuje :]"
:D
W takim razie oddałabym rzecz i poprosiłabym o anulowanie tych 49,90. ;)
Dokładnie:ehem:
Skoro cena okazała się zupełnie inna, to chyba masz pełne prawo zrezygnować z zakupu...
cashmere - 2007-11-09 21:44
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez Nancy_Franciss
(Wiadomość 5740556)
Ja opisze wam diwe sytuacje (miałam ich więcej ,ale opisze te:P):
Byłam niedawno z mamą n mieście,która chciała sobie kupić kożuch na zime... Ok wchodzimy do eleganckiego sklepu ,ceny sa tam zawsze wysokie ,ale mama i tak zdecydowała sie na kupno tam bo gdzie indziej nie było takich jak szukała ...Mówimy głośno "dzień dobry" obsługa z 4 osoby i nikt sie nie odezwał,potem podchodzimy do jakiejś młodej eekspedientki mama mówi "DZIEŃ DOBRY, chciałam przymierzyć ...... czy moze pani mi wyszuakć rozmiar... " a ekspedientka na to "ale one są bardzo drogie" a mama na to że o tym wie a ekspedientka " no to prosze sobie tam samemu na wieszakach poszukać może będą ale wątpie " ;/ i stoi sobie dalej ,rozumiem jakby była zajęta czy co ,ale tak to mgoła sie ruszyć i pokazać ,nawet nie pokazała na jakich wieszakach...
I ciągle jak wchodzę do tego sklepu to nikt nie odpowiada dzień dobry i obsługa jest leniwa ...
ja bym poprosiła kierownika sklepu i opowiedziała o sytuacji, a przy okazji pogratulowała ekspedientki-jasnowidza wiedzącej jak zasobny kto ma portfel :cool:
jakim prawem ona tak traktuje klientów :mad:
sama byłam ostatnio świadkiem podobnej sytuacji. dziewczyna chciała przymierzyć sukienkę, zdjęła ją z wieszaka, podeszła do sprzedawczyni zapytać czy może, a ta jej odpowiedziała ze nie bo i tak nie ma tyle pieniędzy by ją kupić :eek: biedna dziewczyna spuściła głowę, wymamrotała tylko coś pod nosem i wyszła ze sklepu.....
ja bym jej nie darowała :mad:
magda j - 2007-11-09 22:03
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez cashmere
(Wiadomość 5743355)
sama byłam ostatnio świadkiem podobnej sytuacji. dziewczyna chciała przymierzyć sukienkę, zdjęła ją z wieszaka, podeszła do sprzedawczyni zapytać czy może, a ta jej odpowiedziała ze nie bo i tak nie ma tyle pieniędzy by ją kupić :eek: biedna dziewczyna spuściła głowę, wymamrotała tylko coś pod nosem i wyszła ze sklepu.....
ja bym jej nie darowała :mad:
Jeśli o mnie chodzi, to pewnie by doszło do rękoczynów;)
Jakim prawem ona sobie pozwala?!:mad:
Pewnie tak samo bym wyszła z tego sklepu, ale zanim bym to zrobiła, to poleciało by kilka obraźliwych tekstów. Takie sytuacje to już totalne przegięcie!!!
madzior22 - 2007-11-09 22:28
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
brak mi już słów
ja bym odpowiedziała "w takim razie pójdę pod most pozbierać jeszcze trochę" zabiłabym ją wzrokiem i wyszłabym
no przepraszam bardzo ale ekspedientki nie są od określaia zasobów portfela klienta tylko od pomocy mu :/
szpilka_77 - 2007-11-09 22:32
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
czytam opisane przez Was sytuacje i własnym oczom nie wierzę...:eek: zaczynam dziękować w duchu, że mnie to nie spotkało...[chyba powinnam dodać 'jeszcze nie spotkało'....]
myszka197 - 2007-11-09 22:35
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
:eek:może trochę nie na temat - ale POSTANOWIŁAM TU OPISAĆ NONSENS Z KAWIARNI...:rolleyes:, często bywamy z TŻ w knajpkach i coś takiego jak dziś nas jeszcze nie spotkało:eek:
a więc... wybraliśmy się dziś ze znajomymi do uroczej knajpki w centrum Wrocka, było nas 6 osób, wszyscy zamówili piwo, tylko mój TŻ kawę, tłok był dość duży, ale kelnerka dość szybko podała 5 piw, kawy nie, ale mój TŻ się nie zdziwił - wiadomo, że kawkę trochę dłużej się robi, ....siedzimy już sobie z 20 minut, wypiliśmy po pół piwka, kawy nadal nie podają...:(. mój TŻ pomyślał, że Pani po prosu zapomniała i poszedł się przypomnieć przy barze - pani powiedziała, że "nie zrobi teraz KAWY , BO NIE MA CZASU":eek:, TŻ JUŻ LEKKO "PODDENERWOWANY" WRÓCIŁ DO STOLIKA I NADAL CZEKAŁ.....minęł kolejne 20 minut, wypiliśmy piwko i powoli zaczęliśmy się zbierać do wyjścia, kawy nadal BRAK:D, ....zapomniałam dodać, że kelnerka skasowała nas JUŻ PRZY BRANIU ZAMÓWIENIA, bo "klienci często zamawiają, a potem uciekaja i nie płacą":D, i jeszcze "wymusiła" napiwek - "nie mam wydać 2 zł....", mój TŻ oczywiścia na to "niech to bedzie napiwek", ......a wracajac do kawki...więc już wychodzimy i "wkuRZony na maksa" TŻ poszedł do baru, żeby oddano mu za kawę, której nie dostał , ta kawa kosztowała tylko 4 zł, ale TŻ się wkurzył "ja na te 4 zł muszę ciężko pracować, dlaczego mam je komus podarować???", TŻ więc upomniał się o zwrot 4 zł, a na to Pani kelnerka:"nie mogę Panu oddać, bo nabiłam już tę kawę na kasie fiskalnej, a że jej pan nie dostał, to wina kuchni, a nie moja":eek:,....
niestety Pani miała pecha - mój TŻ nie znosi chamstwa - i wtedy się BAAARDZO zdenerwował - skończyło się rozmową z kierownikiem, zwrotem 4 zł i "na przeproszenie" dostaliśmy od Kierownika butelkę wina:jupi:
atka83 - 2007-11-09 23:00
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez madzior22
(Wiadomość 5743782)
brak mi już słów
ja bym odpowiedziała "w takim razie pójdę pod most pozbierać jeszcze trochę" zabiłabym ją wzrokiem i wyszłabym
no przepraszam bardzo ale ekspedientki nie są od określaia zasobów portfela klienta tylko od pomocy mu :/
Ja bym się tak nie poniżyła, a pokazałabym jednak wyższość. :D
amber2046 - 2007-11-09 23:02
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Myszka197 opowiedziana przez ciebie historia przypomniała mi jak ze znajomymi wybraliśmy się do pubu stylizowanego na góralską karczmę. Zamówiliśmy:
panowie 2 piwa :),
panie 3 grzane wina :D,
2 szarlotki na ciepło z lodami
kolega wziął jakieś normalne danie, bo był bez obiadu.
Ponieważ tam mają zwykle duży ruch, wiec czekamy cierpliwie na swoją kolej. Kelnerka przyniosła piwa i powiedziała, że mają komplet gości wszystkie stoliki zajęte i kuchnia się nie wyrabia w związku z czym reszta będzie później. Nam to nie przeszkadzało i tak mija kolejny kwadrans. Pojawiło się danie kolegi i informacja, że szarlotka się skończyła. :( Hym myślimy sobie nie ciekawie, (ciasto mają tam wyśmienite), a w między czasie pani przynosi nam na przeprosiny chleb z dwoma rodzajami smalcu. Po kilkunastu minutach pojawiła się po raz kolejny aby poinformować nas że grzanego wina też nie będzie. W ten sposób nie dostałam nic z tego co zamówiłam, ale smutek nie trwał długo, bo kelnerka po raz drugi z własnej inicjatywy przyniosła nam gratis nalewkę. :cool:
Spędziliśmy miły wieczór, spróbowałam chleba ze smalcem i malinowej nalewki, których normalnie bym nie zamówiła.
Lubię tą karczmę, mają tam super obsługę i pyszne jedzenie. Niestety jest też jeden wielki minus nie tylko ja tak uważam. ;) W przeciągu ostatnich 6 wizyt za każdym razem zamawiałam szarlotkę z lodami na ciepło i grzańca tylko 3 razy dostałam ciastko i 4 razy wino. :kwasny:
m.a.r.t.a - 2007-11-09 23:04
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
myszka197 możesz powiedzieć w jakiej to było knajpie? :D Jutro też się wybieramy na miasto i wole wiedzieć, które miejsca warto ominąć :D
cashmere - 2007-11-09 23:05
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
myszka brawo, i tak się właśnie załatwia takie sprawy :sol:
swoja drogą ciekawe czy ta Pani jeszcze tam pracuje :D
ale taka obsługa to skandal....
jako że opisujemy tu tylko chamstwo to dla kontrastu powiem że ostatnio spotkałam się w restauracji z tak miłą obsługą jak naprawdę nigdy dotąd. kelnerzy uprzejmi i bardzo profesjonalni, a kierowniczka sali sama nas żegnała przy wyjściu, dziękując za wizytę i pytając czy może mamy jakieś uwagi co do dań. żeby tak było wszędzie.... :rolleyes: ;)
amber2046 - 2007-11-09 23:11
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez cashmere
(Wiadomość 5744025)
myszka brawo, i tak się właśnie załatwia takie sprawy :sol:
swoja drogą ciekawe czy ta Pani jeszcze tam pracuje :D
Też bym to chciała wiedzieć. :D
Ze swojej strony szczerze wątpię, żeby została tam na dłużej. :ehem:
Aeterna - 2007-11-09 23:51
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez cashmere
(Wiadomość 5743355)
sama byłam ostatnio świadkiem podobnej sytuacji. dziewczyna chciała przymierzyć sukienkę, zdjęła ją z wieszaka, podeszła do sprzedawczyni zapytać czy może, a ta jej odpowiedziała ze nie bo i tak nie ma tyle pieniędzy by ją kupić :eek: biedna dziewczyna spuściła głowę, wymamrotała tylko coś pod nosem i wyszła ze sklepu.....
ja bym jej nie darowała :mad:
Co za wieśniara (z tej ekspedientki oczywiście).
myszka197 - 2007-11-09 23:59
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
to było dzisiaj, i więc Pani "przemiła kelnerka" chyba dopracuje do końca wieczoru...., szczerze mówiąc trochę mi jest głupio, że pozwoliłam TŻ tak ostro załatwić tę sprawę...., w końcu to tylko 4 zł, i naprawde był duży ruch, TŻ nie umarł bez tej kawy z pragnienia,....a nie chciałabym, że by kelnerka przez na straciła pracę:nie:
a tak przy okazji to przypomoał mi się inny przypadek z tej samej knajpki.... kiedyś przy okazji pobytu w tej knajpce kumpel zapytał o cenę jakiegoś drinka, to było tylko pytanie z ciekawości... kelnerka odpowiedziała - "10 zł, podać? ", na to kumpel - "nie, dziękuję" a Pani na to " a co, za drogo dla Pana?":D
ta "knajpka z przemiłą obsługą" to Piwnica Świdnicka w Rynku - wystrój śliczny, jedzenie pysznie, niestety - "obsługi" nie polecam:mad:
m.a.r.t.a - 2007-11-10 00:04
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez myszka197
(Wiadomość 5744209)
"10 zł, podać? ", na to kumpel - "nie, dziękuję" a Pani na to " a co, za drogo dla Pana?":D
Niektóre teksty zabijają na miejscu :mdleje:
Aeterna - 2007-11-10 00:10
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Aaa. :lol:
Nie no, jak slowo, trzeba bylo rzucić
głupio mi zamawiac od pani drinka za kwote przekraczająca pani dniówkę. ;)
rety, co za parapetyzm. :rolleyes:
Aeterna - 2007-11-10 00:13
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Myszka, nie przejmuj się aż tak, byloby szkoda, gdyby dziewczyna miałaby stracic pracę, niemniej, wzięła pieniądze, zamowienie nie zostało zrealizowane, niepoważne to trochę i tyle.
myszka197 - 2007-11-10 00:13
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez Aeterna
(Wiadomość 5744231)
Aaa. :lol:
Nie no, jak slowo, trzeba bylo rzucić głupio mi zamawiac od pani drinka za kwote przekraczająca pani dniówkę. ;)
rety, co za parapetyzm. :rolleyes:
Dzieki:cmok:, będę wiedziała co odpowiedzieć, jak znowu znajomi mnie tam zaciagną:D
Maromavath - 2007-11-10 00:13
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez myszka197
(Wiadomość 5744209)
"10 zł, podać? ", na to kumpel - "nie, dziękuję" a Pani na to " a co, za drogo dla Pana?":D
:mdleje:
Mi by było wstyd tak komuś powiedzieć... :o
magda j - 2007-11-10 00:26
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
A ja się nie dziwię i szczerze mówiąc wydaje mi się, że Twój TŻ bardzo dobrze zrobił.
Z jednej strony rzeczywiście szkoda kelnerki, ale mówię tu o jej poziomie, bo skoro knajpa nie była w stanie zrealizować zamówienia to po co je w ogóle przyjęła?! Przecież przychodząc tam ludzie nie będą oddzielnie rozliczać się z kelnerką i kuchnią:confused:
Przecież kelnerka nie może powiedzieć, że to nie jej wina. Właśnie chyba ona ma dopilnować, żeby klient otrzymał kawę...
cashmere - 2007-11-10 01:02
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez Aeterna
(Wiadomość 5744231)
Nie no, jak slowo, trzeba bylo rzucić głupio mi zamawiac od pani drinka za kwote przekraczająca pani dniówkę. ;)
dobreee :lol: :sol:
kelnerka jeśli faktycznie straci pracę, sama na to sobie solidnie zapracowała.... gdyby robiła to co należy do jej obowiązków i po prostu miała ludzkie podjeście do klienta (bo rozumiem że nie zawsze musi tryskać świetnym humorem, to w końcu też człowiek) bo to jak się zachowała przechodzi ludzie pojęcie a mi osobiście kojarzy się z barami zza czasów PRL'u
sine.ira - 2007-11-10 06:40
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez atka83
(Wiadomość 5743996)
Ja bym się tak nie poniżyła, a pokazałabym jednak wyższość. :D
Ja bym powiedziala, ze skoro jest dla niej za droga to niech jej nie kupuje a ja jestem zainteresowana. W ogole ja nie wiem jak mozna sie dac tak traktowac...:confused::co nfused:
nebraska - 2007-11-10 08:15
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez myszka197
(Wiadomość 5744209)
to było dzisiaj, i więc Pani "przemiła kelnerka" chyba dopracuje do końca wieczoru...., szczerze mówiąc trochę mi jest głupio, że pozwoliłam TŻ tak ostro załatwić tę sprawę...., w końcu to tylko 4 zł, i naprawde był duży ruch, TŻ nie umarł bez tej kawy z pragnienia,....a nie chciałabym, że by kelnerka przez na straciła pracę:nie:
Myszko, to nie chodzi o 4 zł czy o to, zeby nie umarł od kawy - chodzi o zasadę.
Jemu nie prrzynieśli kawy, innemu obiadu, innemu czegos tam jeszcze, bo skoro ludzie pozwalają sobie na takie traktowanie to obsługa juz sobie totalnie zlewa.
TŻ bardzo dobrze zrobił - należy się bezwzględnie upominać o swoje prawa.
A Piwnicy Świdnickiej nie lubię własnie za olewanie klientów. Na obiad to na pewno tam nie pójdę. Parę razy próbowałam na piwo - we Wrocławiu latem jest taki tłum na rynku, że często trudno znaleźć miejsce w ogródkach. Kilka razy zdarzyło nam się usiąść w PŚ i może z raz zostaliśmy obsłużeni.
Siadasz przy stoliku i czekasz - i nawet nie to, ze nie ma kelnerek - te bestei tak sprytnie kluczą, że nie masz szans nawe żadnej zawołać. I dochodzi do sytuacji - przy stolikach 0 kelnerek, większość ludzi siedzi przy pustym blacie, a przy budzie gdzie nalewają piwo kłębi się tłum czekających na nie kelnerek, jakby nie mogły usprawnic sobie pracy i w tym czasie zbierać zamówień, ale nie, one wolą stać i chichotać.
Abuba - 2007-11-10 09:45
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
To jak już jesteśmy przy knajpkach i piwie:
Opowiadała mi koleżanka o przygodzie jaka ją spotkała, nie pamiętam dokładnie procentu, który w opowieści pada, ale było to tak:
Koleżanka wraz z kumplami (w sumie 6 osób) po pracy wybrali się do Bierhalle w łódzkiej Manufakturze. Na ich widok kelnerka z miejsca zapowiedziała im, że za obsługę grup (:D) doliczają do rachunku 10% (tutaj właśnie nie wiem ile dokładnie).
Zdaję sobie sprawę, że mógł to być napiwek, ale napiwek powinien chyba być czymś dobrowolnie płaconym, za dobrą obsługę.
truskawkowawiosna - 2007-11-10 09:54
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez Abuba
(Wiadomość 5745240)
Zdaję sobie sprawę, że mógł to być napiwek, ale napiwek powinien chyba być czymś dobrowolnie płaconym, za dobrą obsługę.
np w USA napiwek jest obowiazkowy z tego co mi wiadomo, czesto kelnerki od razu to doliczaja do rachunku
pink69 - 2007-11-10 10:00
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
myszko gdzie to było dokładnie?
Abuba - 2007-11-10 10:17
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez truskawkowawiosna
(Wiadomość 5745299)
np w USA napiwek jest obowiazkowy z tego co mi wiadomo, czesto kelnerki od razu to doliczaja do rachunku
Tak, wiem o tym, dlatego dopisałam do mojej wypowiedzi ostatnie zdanie. Ale w Polsce to był jedyny znany mi przypadek (choć nie wykluczam, może częściej tak się zdarza, tylko ja o tym nie wiem albo że może kiedyś stanie się to normą - czego osobiście bym nie chciała).
annmarie - 2007-11-10 12:37
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez Papiszynka
(Wiadomość 5456881)
A co taka ekspedientka polska (ktora do niedawna bylam i ja) ma zrobic, jak jest sama na sklepie? Zamknac sklep, czy moze isc na zaplecze (dobrze jesli w ogole takowe istnieje) i niech sie dzieje co chce na sklepie?
Pracowałam w sklepie i mówiąc szczerze, nie wyobrażam sobie, żeby jeść przy klientach, pomiędzy ubraniami, czy czymkolwiek innym. Zawsze stawałam tak, żeby widzieć sklep, ale być na zapleczu, i jak tylko ktoś wszedł, wychodziłam przełykając szybko, a ręce wycierając wilgotną chusteczką. Da się, trzeba tylko chcieć.
A ja zamiast zatłuszczonej bluzki, dostałam kiedyś białą, na której pani odbiła czekoladę, która została jej na ręce. Dobrze, że zauważyłam, zanim zabrałam ją do przymierzalni...
Cathas - 2007-11-10 16:10
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Kiedyś, byłam z mamą na zakupach w Toruniu, szukałyśmy jasnego żakietu dla niej.
Znalazłyśmy całkiem ładny, przymierzyłyśmy, trochę gapowaty sprzedawca w tym czasie jadł sobie jakieś czekoladowe ciastko i pił kawę [nie, nie smakowałam mu z kubka, ale tak to przynajmniej wyglądało:D] - to mnie nie raziło, do momentu, kiedy gdy już się zdecydowałyśmy na zakup. Sprzedawca odłożył jedzenie i picie na ladę i za chwile zaczął na tej ladzie składać prawie-zakupiony przez mamę żakiet O_O Momentalnie upierdzielił rękaw i bodajże kołnierzyk w resztakch ciastka i w kawie;/
Żakietu nie wzięłyśmy, bo nie wiadomo, czy to by się sprało.
Tak się kończy jedzenie przy towarze i kliencie.
emememsik - 2008-02-15 15:46
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
hop. ;)
Oleczka - 2008-02-15 20:19
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cropp. Ogladam koszulke, cena 44zl lecz pod spodem cos jest, patrze a tam 39zl :eek:
Tereskaa - 2008-02-15 20:24
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez Cathas
(Wiadomość 5748472)
Kiedyś, byłam z mamą na zakupach w Toruniu, szukałyśmy jasnego żakietu dla niej.
Znalazłyśmy całkiem ładny, przymierzyłyśmy, trochę gapowaty sprzedawca w tym czasie jadł sobie jakieś czekoladowe ciastko i pił kawę [nie, nie smakowałam mu z kubka, ale tak to przynajmniej wyglądało:D] - to mnie nie raziło, do momentu, kiedy gdy już się zdecydowałyśmy na zakup. Sprzedawca odłożył jedzenie i picie na ladę i za chwile zaczął na tej ladzie składać prawie-zakupiony przez mamę żakiet O_O Momentalnie upierdzielił rękaw i bodajże kołnierzyk w resztakch ciastka i w kawie;/
Żakietu nie wzięłyśmy, bo nie wiadomo, czy to by się sprało.
Tak się kończy jedzenie przy towarze i kliencie.
Nasi toruńscy sprzedawcy czasem są gapowaci ;) Mieszkam w Toruniu i kilka razy spotkałam się z mało profesjonalną obsługą klientów :cool: Ale chyba podobnie jest w innych miastach, zawsze znajdą się czarne owieczki ;)
magda j - 2008-02-15 20:28
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Jakiś czas temu wypatrzyłam świetny sweterek, ale gdy zobaczyłam cenę to, stwierdziłam, że jednak mnie nie stać, bo kosztował 109 zł.
Nawet nie zmierzyłam..
Ale w domu tak o nim myślałam i myślałam... ;) Doszłam do wniosku, że jakoś tą cenę przeżyję :D Wracam do sklepu, mierzę i stwierdzam, że biorę..
Idę do kasy i żegnam się już z forsą, a gość mi mówi, że wszystkie sweterki są przecenione o 50% :eek::D:jupi:
To z serii tych pozytywnych zaskoczeń :]
Więc cyba wątek nie do końca o tym :-p
frauhelga - 2008-02-15 21:05
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
a dla mnie najwiekszym nonsensem w polskich sklepach jest to,ze ekspedientka patrza na ciebie wzrokiem wyglodnialego wilka i mysli przy tym:,,wiem,ze cos ukradniesz''
mieszkam w Niemczech i tu sie pies z kulawa noga nie zainteresuje co robisz 3 godziny w sklepie.
jak chcesz sie czegos dowiedziec,to latasz po sklepie i szukasz kogos kto ci pomoze-nikt nie patrzy na ciebie jak na potencjalnego zlodzieja,bo po co mialbys cos ukrasc?
sama bylam swiadkiem jak przyszla do sklepu starsza pani ze sloikiem w rece-w sloiku chusteczka i psikala do srodka sloika swoj ulubiony perfum-tester,zeby jej potem w szafie fajnie pachnialo.
przeszla obok sprzedawczyni i tylko sie usmiechnela-bo po to jest tester zeby go wypsikac.slonczy sie to sie zamowi nowy.
nie cierpie küpowac w Polsce.
tutaj - 2008-02-15 21:19
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Bylam ostatnio w Carry, Pani przede mną kupowała skarpetki za 6,99. Ekspedientka dlugo grzebała w kasie i mówi, ze bardzo jej przykro ale nie ma jej wydać grosika. a babka na to "teraz grosz, przedtem trzy grosze, to juz są 3 grosze!" Sprzedająca się zmieszała i dala jej 10 gr, na to pani wykrzyknęła na całą kolejkę ze "ona nie kradnie, ze chce tylko swoje 3 gorsze, wydlubala z portfelika 7 groszy, rzucila na ladę i opuscila sklep.
Nie ma to jak uczciwość i wielkopańskie maniery ;>
Cala kolejka zbierala szczęki z podłogi.
primavera - 2008-02-15 21:37
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez tutaj
(Wiadomość 6602989)
Bylam ostatnio w Carry, Pani przede mną kupowała skarpetki za 6,99. Ekspedientka dlugo grzebała w kasie i mówi, ze bardzo jej przykro ale nie ma jej wydać grosika. a babka na to "teraz grosz, przedtem trzy grosze, to juz są 3 grosze!" Sprzedająca się zmieszała i dala jej 10 gr, na to pani wykrzyknęła na całą kolejkę ze "ona nie kradnie, ze chce tylko swoje 3 gorsze, wydlubala z portfelika 7 groszy, rzucila na ladę i opuscila sklep.
Nie ma to jak uczciwość i wielkopańskie maniery ;>
Cala kolejka zbierala szczęki z podłogi.
szczerze mówiąc nie dziwię się jej zdenerwowaniu, bo mnie nieraz też coś trafia, jak słyszę "będę winna grosik" w ktorymś już sklepie z rzędu:cool: Po cholerę robią te ceny ...,99?
Ciekawe, czy gdyby to klient nie miał grosika i rzucił tekstem "będę winna/y grosik" to czy sprzedawca poszedłby na to?
tutaj - 2008-02-15 22:19
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
chodzilo mi głównie o rzucane pieniędzmi po ladzie i krzyki o kradziezy w kontekscie skarpetek za 6.99
a mi zdarzylo się kilka razy ze sprzedawca mowil, że grosika nie trzeba :) więc zdarza się i tak :)
_totally_ - 2008-02-16 06:33
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez frauhelga
(Wiadomość 6602827)
a dla mnie najwiekszym nonsensem w polskich sklepach jest to,ze ekspedientka patrza na ciebie wzrokiem wyglodnialego wilka i mysli przy tym:,,wiem,ze cos ukradniesz''
A gdy robią to cztery ekspedientki w malutkim sklepiku z bielizną? ;)
Kattie7 - 2008-02-16 11:28
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez primavera
(Wiadomość 6603187)
Ciekawe, czy gdyby to klient nie miał grosika i rzucił tekstem "będę winna/y grosik" to czy sprzedawca poszedłby na to?
rzadko, bo rzadko, ale zdarza się że kasjerki odpuszczają klientowi te grosze, mnie się to zazwyczaj zdarza przy dużych zakupach spożywczych
raz kasjerka mi nie podarowała tych groszy, zrobiłam zkupy za kilkanaście złotych z groszami i zapłaciłam jej drobnymi, wszystkimi jakie miałam w portfelu i własnie zabrakło mi 3 groszy, ona na mnie patrzy jak na zlodzieja i czeka az ja jej te 3 grosze wyczaruje, ja jej pokazyje pusty porfel (oczywiście kieszonke na drobniaki ) w koncu mówie ze mam jeszcze stówe a ona ucieszona oddała mi te wszystkie drobne wzieła stówe i wydała mi co do grosza :mdleje:
aga378 - 2008-02-16 11:45
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
A ja troche z innej beczki. Po to są ceny 6,99 , żeby drobne nie wyszły z obiegu. Uczyłam się kiedyś o tym na ekonomii. Skoro jest w Polsce pieniądz 1 gr to ma być w użyciu. :D
primavera - 2008-02-16 11:58
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez aga378
(Wiadomość 6606307)
A ja troche z innej beczki. Po to są ceny 6,99 , żeby drobne nie wyszły z obiegu. Uczyłam się kiedyś o tym na ekonomii. Skoro jest w Polsce pieniądz 1 gr to ma być w użyciu. :D
A ja myślałam, ze po to, żeby klient miał poczucie, że dana rzecz kosztuje 6 zł, a nie 7:rolleyes:
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plser-com.pev.pl
Strona
13 z
15 • Wyszukano 1508 wypowiedzi •
1,
2,
3,
4,
5,
6,
7,
8,
9,
10,
11,
12,
13,
14,
15