aaaaNonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)aaaa
emememsik - 2008-02-16 14:07
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez Kattie7
(Wiadomość 6606149)
raz kasjerka mi nie podarowała tych groszy, zrobiłam zkupy za kilkanaście złotych z groszami i zapłaciłam jej drobnymi, wszystkimi jakie miałam w portfelu i własnie zabrakło mi 3 groszy, ona na mnie patrzy jak na zlodzieja i czeka az ja jej te 3 grosze wyczaruje, ja jej pokazyje pusty porfel (oczywiście kieszonke na drobniaki ) w koncu mówie ze mam jeszcze stówe a ona ucieszona oddała mi te wszystkie drobne wzieła stówe i wydała mi co do grosza :mdleje:
Byłam ostatnio kilkakrotnie w podobnej sytuacji i dlatego tak mnie wkurza to, że w co drugim sklepie nie wydadzą mi tych kilku groszy, a jak ja coś kupuję za 13,25 a mam 13,23 to oczywiście, drobne żeby mi wydać z 200 zł zawsze są. :rolleyes:
paulinka3110 - 2008-02-16 14:18
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez frauhelga
(Wiadomość 6602827)
a dla mnie najwiekszym nonsensem w polskich sklepach jest to,ze ekspedientka patrza na ciebie wzrokiem wyglodnialego wilka i mysli przy tym:,,wiem,ze cos ukradniesz''
mieszkam w Niemczech i tu sie pies z kulawa noga nie zainteresuje co robisz 3 godziny w sklepie.
jak chcesz sie czegos dowiedziec,to latasz po sklepie i szukasz kogos kto ci pomoze-nikt nie patrzy na ciebie jak na potencjalnego zlodzieja,bo po co mialbys cos ukrasc?
Zgadzam się! Mnie bardzo często to spotyka w drogeriach itp. Nie wiem czy wyglądam na złodziejkę:-p?! I żeby jeszcze robiły to w dyskretny sposób...To nie! Ja krok, ekspedientka krok...ja się zatrzymuje ona tuz za mną!:rolleyes: Jak niby klient ma się poczuć zrelaksowany:p:
asiulkaa - 2008-02-16 17:23
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez primavera
(Wiadomość 6606409)
A ja myślałam, ze po to, żeby klient miał poczucie, że dana rzecz kosztuje 6 zł, a nie 7:rolleyes:
Te cent są właśnie po to i jeszcze żeby klient zawsze dostał coś z powrotem.
A z grosikami to jest tak że duże sklepy mają problem z brakiem, a jak poprosiły żeby doprodukowano to usłyszały że jest ich wystarczająco dużo w obiegu, a ich produkcja jest nieopłacalna, bo więcej kosztuje niż moneta ma wartość. Pewnie w obiegi jest wiele 1 groszówek ale często ludzie je zbierają i sklepom potem brakuje.
izia17 - 2008-02-16 18:31
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez asiulkaa
(Wiadomość 6609825)
Te cent są właśnie po to i jeszcze żeby klient zawsze dostał coś z powrotem.
A z grosikami to jest tak że duże sklepy mają problem z brakiem, a jak poprosiły żeby doprodukowano to usłyszały że jest ich wystarczająco dużo w obiegu, a ich produkcja jest nieopłacalna, bo więcej kosztuje niż moneta ma wartość. Pewnie w obiegi jest wiele 1 groszówek ale często ludzie je zbierają i sklepom potem brakuje.
Moi rodzice uzbierali już prawie cały litrowy słoik :eek: chcą mnie obrzucić tym na ślubie (mam 19 lat i nie planuje jeszcze ślubu) :hahaha:
Sawa83 - 2008-02-16 18:44
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
A ja byłam ostatnio w Camaieu i miałam kupon 30zł zniżki przy zakupach za min. 90zł. Wybrałam sobie produkty za jakąś tam kwotę w przybliżeniu odpowiednią a przy kasie mi dziewczyna mówi że kwota jest zbyt niska... no to szukam czegoś ale w zasadzie nic nie było co by mi wpadło w oko więc jej mówię że nic nie widzę dla siebie ale na upartego wezmę cokolwiek żeby dobić do tych 90zł (to cokolwiek kosztowało 24zł). Ona wbija wszystko do kasy, daje mi rachunek. Ja patrzę a na rachunku 127zł zapłaconę. Mówię jej że jak to możliwe... że dobrałam produkt za 24zł a do zapłaty mam 127? No to ona przeprasza, przyjmuje zwrot i daje mi 30zł. Trochę się zdziwiłam ale już dałam jej spokój i poszłam sobie ale planowałam wydać 60zł a wydałam 97zł. :-/ Żałuję że dalej z nią tej rozmowy nie pociągnełam, bo niby po co miałam brać dodatkowy produkt za 24zł skoro przecież miałam i tak bez tego jednak przekroczony ten próg 90zł żeby dostać rabat 30zł. ehh... szkoda gadać.. moja wina... choć i jej też bo na początku źle policzyła wartość moich artykułów.
Cathy86 - 2008-02-16 18:46
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez paulinka3110
(Wiadomość 6607871)
Zgadzam się! Mnie bardzo często to spotyka w drogeriach itp. Nie wiem czy wyglądam na złodziejkę:-p?! I żeby jeszcze robiły to w dyskretny sposób...To nie! Ja krok, ekspedientka krok...ja się zatrzymuje ona tuz za mną!:rolleyes: Jak niby klient ma się poczuć zrelaksowany:p:
Ja tez tego nie cierpie!! Jest własnie taka jedna drogeria u nas w miescie. Poszłam tam raz i wiecej niepojde. Babka łaziła za mną jak "pies za suką" :D Nie moglam sie skupic na ogladaniu kosmetyków, tylko na tej babie krążacej za mna!! Chciałam jej powiedziec pare słów, ale sie powstrzymałam. Szkoda strzepic jezyka :) wrrrrrrrrr....
marteczka83 - 2008-02-16 19:46
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez warszawianka
(Wiadomość 5463398)
Któregoś razu pani w kasie policzyła już moje zakupy,podała kwotę więc ja dałam jej pieniądze.
Pani na to-"a ja nie mam wydać"
ja-"a ja nie mam drobnych"
pani oburzona splatając ręce na piersi-"no to ja nie wiem co teraz"
ja-"no ja też nie wiem"
po chwili milczenia pani -"o jeeeezu dobra...." i zdecydowała się jednak przejść metr do drugiej kasy po drobne..
Tak więc czasem wolą nie sprzedać nic,byleby tylko nie wstawać ze swojego krzesełka.
Ojej, ja miałam dokładnie identyczną sytuację, ale dla odmiany w Krakowie - pani nie ma wydać - ja nie mam drobnych - chwila walki na spojrzenia - pani idzie do kasy obok i wyciąga drobne :D hahaaa moje górą :jupi:
Zielone_korale - 2008-02-16 20:55
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
ja tez dopowiem cos :) denerwuje mnie to chodzenie wlasnie za klientem, zeby czasem czegos nie ukradl lub nachalane gapienie sie, ja odrazu z takiego sklepu wychodze.
u mnie czesto w dino nie wydaja tych grosikow wlasnie, mysle ze juz zlotowka by sie zebrala :mad: niby nic, a jednak :cool:
no i jedna taka absurdalna sytuacja jaka spotkala mnie w sklepie. ekspedientka malowala sobie paznokcie lakierem, a potem odlozyla go na polke, wsrod innych lakierow do sprzedazy, a kiedy podeszlam do tej polki i zaczelam ogladac lakiery (nie bralam ich do reki) krzyknela do mnie co ja robie!! ze to jest JEJ lakier i czemu go ruszam? :eek: po pierwsze do pracy przychodzi po to aby pracowac a nie urzadzac salon pieknosci, no i mogla go chyba sobie schowac gdzies za lada a nie na polke polozyla. wiecej do tego sklepu nie weszlam i tak juz pozostanie.
MONIKA1850 - 2008-02-16 21:05
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
No i ja tez mialam fajne zdazenie:D
Jakies 4lata temu(dodam ze teraz mam 27lat)robilam zakupy w hipermarkecie no i stoje sobie do kasy:rolleyes:jak juz wylozylam swoje zakupy i poprosilamm o papierosy to kasjerka spojrzala na mnie i mowi"poprosze dowod osobisty":eek::Da ja na to "co????":D"no co sie tak dziwisz-dowod pokazuj,niepełnoletnim nie sprzedajemy papierosow":eek:no a ja na to nic tylko wyjęlam dowod a babce kopara opadla i zaczęła mnie przepraszac że to nie jej wina że takie są zasady i ona musi się ich trzymac!!!:eek::D
A ja do niej na koniec"miło mi że tak młodo wyglądam":Dbo miałam juz 23lata a ona myślała ze niemam jeszcze 18:D
Zielone_korale - 2008-02-16 21:13
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez MONIKA1850
(Wiadomość 6611882)
No i ja tez mialam fajne zdazenie:D
Jakies 4lata temu(dodam ze teraz mam 27lat)robilam zakupy w hipermarkecie no i stoje sobie do kasy:rolleyes:jak juz wylozylam swoje zakupy i poprosilamm o papierosy to kasjerka spojrzala na mnie i mowi"poprosze dowod osobisty":eek::Da ja na to "co????":D"no co sie tak dziwisz-dowod pokazuj,niepełnoletnim nie sprzedajemy papierosow":eek:no a ja na to nic tylko wyjęlam dowod a babce kopara opadla i zaczęła mnie przepraszac że to nie jej wina że takie są zasady i ona musi się ich trzymac!!!:eek::D
A ja do niej na koniec"miło mi że tak młodo wyglądam":Dbo miałam juz 23lata a ona myślała ze niemam jeszcze 18:D
ja pewnie bede miala podobnie, mam teraz 17 lat a niektorzy mowia mi ze wygladam na 12:eek::o
Vivienne - 2008-02-16 21:15
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez MONIKA1850
(Wiadomość 6611882)
No i ja tez mialam fajne zdazenie:D
Jakies 4lata temu(dodam ze teraz mam 27lat)robilam zakupy w hipermarkecie no i stoje sobie do kasy:rolleyes:jak juz wylozylam swoje zakupy i poprosilamm o papierosy to kasjerka spojrzala na mnie i mowi"poprosze dowod osobisty":eek::Da ja na to "co????":D"no co sie tak dziwisz-dowod pokazuj,niepełnoletnim nie sprzedajemy papierosow":eek:no a ja na to nic tylko wyjęlam dowod a babce kopara opadla i zaczęła mnie przepraszac że to nie jej wina że takie są zasady i ona musi się ich trzymac!!!:eek::D
A ja do niej na koniec"miło mi że tak młodo wyglądam":Dbo miałam juz 23lata a ona myślała ze niemam jeszcze 18:D
Nie no, to, że Cię zapytała o dowód to w sumie prawidłowe zachowanie ;), tyle, że nie respektowane prawie nigdzie :-p
Ale to, że tak wywaliła do Ciebie: "Dowód pokazuj...", to ja bym faktycznie się wkurzyła ;) Grunt, że przeprosiła ;)
MONIKA1850 - 2008-02-16 21:19
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Viviene ja również uważam że postąpiła prawidłowo:ehem:dla mnie to nie było nic złego nawet miło mi było że nie wyglądam ta tyle lat ile mam:ehem:ale potem było jej naprawde głupio:-p
Kattie7 - 2008-02-17 07:36
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez asiulkaa
(Wiadomość 6609825)
Pewnie w obiegi jest wiele 1 groszówek ale często ludzie je zbierają i sklepom potem brakuje.
hehe, ja mam w domu jakieś 15 tys jednogroszówek :D
po weselu mi zostało ;)
_totally_ - 2008-02-17 07:58
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez MONIKA1850
(Wiadomość 6612058)
Viviene ja również uważam że postąpiła prawidłowo
Dlaczego więc zaliczyłaś to do nonsensów w sklepach?
emememsik - 2008-02-17 08:32
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez Zielone_korale
(Wiadomość 6611981)
ja pewnie bede miala podobnie, mam teraz 17 lat a niektorzy mowia mi ze wygladam na 12:eek::o
Mam podobnie, o dowód to mnie chyba do 30-stki będą pytać, a ostatnio facet w wypożyczalni DVD miał opory przed pożyczeniem mi filmu od 15 lat. :eek: :mdleje:
Cytat:
Napisane przez _totally_
(Wiadomość 6613779)
Dlaczego więc zaliczyłaś to do nonsensów w sklepach?
Może za sposób, w jaki owa pani poprosiła o ten dowód..
sugar_kitty - 2008-02-17 08:34
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
dla mnie nonsensem jest to, że wymalowanym i wypacykowanym dziewczątkom z gmn bez problemu sprzedadzą alkohol i papierosy i nie zapytają o dowód, a jak przyjdzie ktoś pełnoletni, który na te 18 lat nie wygląda to zaraz: dowód, dowód.
owszem, prawidłowe zachowanie, ale dlaczego nie proszą o dowód małolatów?
w czasach gmn koleżanka bez problemu kupiła papierosy dla siebie w każdym kiosku, natomiast 24 letnia kuzynka musiala biegac z dowodem, bo jej nie chcieli sprzedac (a papierosy mialy byc dla mamy) to jest absurd :)
tak samo w barach, dyskotekach- 15 latek bez problemu kupi piwo czy nawet coś mocniejszego. biznes to biznes ;)
albo dyskoteka "od 21 lat"- oczywiście sprawdzają dowody/legitymacje studenckie. ja miałam wtedy z 16-17 lat i bez problemu weszłam na dowód kuzynki, do ktorej ani troszke nie jestem podobna ;) a to chyba dlatego, ze mialam obstawe w postaci troszke starszego ode mnie kolegi:)
edit23 - 2008-02-17 08:55
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez sugar_kitty
(Wiadomość 6613956)
dla mnie nonsensem jest to, że wymalowanym i wypacykowanym dziewczątkom z gmn bez problemu sprzedadzą alkohol i papierosy i nie zapytają o dowód, a jak przyjdzie ktoś pełnoletni, który na te 18 lat nie wygląda to zaraz: dowód, dowód.
owszem, prawidłowe zachowanie, ale dlaczego nie proszą o dowód małolatów?
w czasach gmn koleżanka bez problemu kupiła papierosy dla siebie w każdym kiosku, natomiast 24 letnia kuzynka musiala biegac z dowodem, bo jej nie chcieli sprzedac (a papierosy mialy byc dla mamy) to jest absurd :)
tak samo w barach, dyskotekach- 15 latek bez problemu kupi piwo czy nawet coś mocniejszego. biznes to biznes ;)
albo dyskoteka "od 21 lat"- oczywiście sprawdzają dowody/legitymacje studenckie. ja miałam wtedy z 16-17 lat i bez problemu weszłam na dowód kuzynki, do ktorej ani troszke nie jestem podobna ;) a to chyba dlatego, ze mialam obstawe w postaci troszke starszego ode mnie kolegi:)
No właśnie :ehem:
Ja mam prawie 24 lata, a zawsze proszą mnie o dowód, gdy kupuję papierosy w miejscach, do których nie chodzę często. Natomist bart mojego TŻ ma 17 lat i nie ma problemu z kupnem alkoholu.
mysia82 - 2008-02-17 10:20
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
czesc
ostatnio rozsmieszyla mnie ale i zezloscila pewna historia- na wystawie sklepu spodobala mi sie spodnica ale na wieszakach nigdzie jej nie bylo wiec podeszlam do pan z obslugi i spytalam gdzie te spodnice leza.uslyszalam ze to ostatnia sztuka, wiec spytalam o rozmiar i o dziwo okazalo sie ze jest to moj rozmiar, wiec poprosilam grzecznie o zdjecie, zeby przymierzyc na co uslyszalam ze z wystawy nie zdejmuja i nie sprzedaja.....dla mnie to bez sensu-jesli cos jest na wystawie to powinno byc w ofercie.dodam , ze byl sezon wyprzedazy wiec powinno im zalezec na wyprzedaniu wszelkich zeszlosezonowych modeli.a jednak nie......rozumiem ze to moze nie byc wina tych pan (tlumaczylky sie polityka firmy) ale dla mnie jako klientki i tak jest to glupie:)
side85 - 2008-02-17 10:50
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez mysia82
(Wiadomość 6614721)
czesc
ostatnio rozsmieszyla mnie ale i zezloscila pewna historia- na wystawie sklepu spodobala mi sie spodnica ale na wieszakach nigdzie jej nie bylo wiec podeszlam do pan z obslugi i spytalam gdzie te spodnice leza.uslyszalam ze to ostatnia sztuka, wiec spytalam o rozmiar i o dziwo okazalo sie ze jest to moj rozmiar, wiec poprosilam grzecznie o zdjecie, zeby przymierzyc na co uslyszalam ze z wystawy nie zdejmuja i nie sprzedaja.....dla mnie to bez sensu-jesli cos jest na wystawie to powinno byc w ofercie.dodam , ze byl sezon wyprzedazy wiec powinno im zalezec na wyprzedaniu wszelkich zeszlosezonowych modeli.a jednak nie......rozumiem ze to moze nie byc wina tych pan (tlumaczylky sie polityka firmy) ale dla mnie jako klientki i tak jest to glupie:)
kilka razy spotkała mnie ta sama sytuacja więc wcale mnie to nie dziwi. Dziwne jest raczej to, że nie zależy im na tym by upchnąć towar :/
Kasiek1987 - 2008-02-17 10:59
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez mysia82
(Wiadomość 6614721)
czesc
ostatnio rozsmieszyla mnie ale i zezloscila pewna historia- na wystawie sklepu spodobala mi sie spodnica ale na wieszakach nigdzie jej nie bylo wiec podeszlam do pan z obslugi i spytalam gdzie te spodnice leza.uslyszalam ze to ostatnia sztuka, wiec spytalam o rozmiar i o dziwo okazalo sie ze jest to moj rozmiar, wiec poprosilam grzecznie o zdjecie, zeby przymierzyc na co uslyszalam ze z wystawy nie zdejmuja i nie sprzedaja.....dla mnie to bez sensu-jesli cos jest na wystawie to powinno byc w ofercie.dodam , ze byl sezon wyprzedazy wiec powinno im zalezec na wyprzedaniu wszelkich zeszlosezonowych modeli.a jednak nie......rozumiem ze to moze nie byc wina tych pan (tlumaczylky sie polityka firmy) ale dla mnie jako klientki i tak jest to glupie:)
Ehh znam to... 2 lata temu zjeździłam pół Śląska w poszukiwaniu zamszowej marynarki z Reserved, w końcu znalazłam jedyną M-kę w Chorzowie na wystawie, i oczywiście nie mogłam jej kupić :mad: Na szczęście tydzień później znalazłam taką w innym RE, być może też zdjętą z manekina, ale wisiała na wieszaku ;) Czasami to trochę bez sensu, bo to czy aż taki problem, żeby zmienić ubranko manekina na jakiś mniej chodliwy rozmiar albo kolor?
Zielone_korale - 2008-02-17 14:53
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez asiulkaa
(Wiadomość 6609825)
Te cent są właśnie po to i jeszcze żeby klient zawsze dostał coś z powrotem.
A z grosikami to jest tak że duże sklepy mają problem z brakiem, a jak poprosiły żeby doprodukowano to usłyszały że jest ich wystarczająco dużo w obiegu, a ich produkcja jest nieopłacalna, bo więcej kosztuje niż moneta ma wartość. Pewnie w obiegi jest wiele 1 groszówek ale często ludzie je zbierają i sklepom potem brakuje.
ja tez zbieram walajace sie drobne po domu do sloiczka :)
justysia171 - 2008-02-17 16:11
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez side85
(Wiadomość 6615027)
kilka razy spotkała mnie ta sama sytuacja więc wcale mnie to nie dziwi. Dziwne jest raczej to, że nie zależy im na tym by upchnąć towar :/
Mnie to spotkało dwa razy i się wkurzyłam bo była ostatni torebka w outlecie daleko od mojego domu a pani mi zaproponowała, żebym przyjechała jak będą zmieniać wystawę;/
Wg mnie to co na wystawie to jest oferta sklepu czyli to co mogę kupić więc nie rozumie tej polityki.
Raz nie chciano mi sprzedać bluzki z manekina w sklepie w środku i musiałam się prawie wykłócić żeby ją zdjęli i zamienili na taką samą o innym rozmiarze;/
aaricia8 - 2008-02-17 16:31
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Miałam tak samo z płaszczem w KappAhl, poprosiłam o rozmowę z kierownikiem - i zdjęli płaszcz :D Kupiłam go, a potem po 2 dniach zwróciłam, hihi :D
pani_sylwia - 2008-02-17 19:42
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez side85
(Wiadomość 6615027)
kilka razy spotkała mnie ta sama sytuacja więc wcale mnie to nie dziwi. Dziwne jest raczej to, że nie zależy im na tym by upchnąć towar :/
a jeszcze dodam że ten towar możesz sobie zarezerwować-tak przynajmnie usłyszałam we wrocławiu w reserved jak chcialam kostium kąpielowy z manekina na wystawie.pani powiedziała że przykro jej ale z wystawy nie sprzedają a poza tym ten jest już zarezerwowany i pokazała mi do stanika przyczepiona karta z nazwiskiem klientki.dodam że czekała na ten strój dwa tygodnie bo podobno co dwa tygodnie zmieniają wystawę.dziwne nie?:o
justysia171 - 2008-02-17 20:03
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez pani_sylwia
(Wiadomość 6621254)
a jeszcze dodam że ten towar możesz sobie zarezerwować-tak przynajmnie usłyszałam we wrocławiu w reserved jak chcialam kostium kąpielowy z manekina na wystawie.pani powiedziała że przykro jej ale z wystawy nie sprzedają a poza tym ten jest już zarezerwowany i pokazała mi do stanika przyczepiona karta z nazwiskiem klientki.dodam że czekała na ten strój dwa tygodnie bo podobno co dwa tygodnie zmieniają wystawę.dziwne nie?:o
Nie w każdym sklepie można niestety zarezerwować.
A poza tym niestety zdarza się czasem tak, że np jesteśmy gdzieś na wyjeździe/wczasach/wycieczce i wtedy rezerwacja nie ma sensu;/
Jestem ciekawa dlaczego i kto wymyśla taka politykę, że nie wolno nam kupić rzeczy z wystawy
emememsik - 2008-02-17 20:09
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez justysia171
(Wiadomość 6621519)
Jestem ciekawa dlaczego i kto wymyśla taka politykę, że nie wolno nam kupić rzeczy z wystawy
Może personelowi nie chce się przebierać manekinów? :-p
justysia171 - 2008-02-17 20:20
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez emememsik
(Wiadomość 6621607)
Może personelowi nie chce się przebierać manekinów? :-p
Powiedzieli mi ,że robią wystawę i jej zdjęcie, które wysyłają gdzieś do centrali.
Nie wolno im zmieniać bo mieliby kłopoty?
Jestem ciekawa czy rzeczywiście tak jest, chociaż spotkałam się z tym, że pracownicy niektórych sklepów po zmianie wystawy robili zdjęcie:eek:
Sniezynka21 - 2008-02-17 21:00
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Ja pamietam, jak pojechalismy z TZ do Mc Donald´s na Drive i przy pierwszym okienku ( gdzie sie zamawia ) babka mowi, zeby podjechac do 2 okienka i tam zlozyc zamowienie. Tak tez zrobilismy a koles do nas mowi, ze musimy wrocic do tego pierwszego okienka i jednak tam zlozyc zamowienie, wiec wracamy... a tam babka gada, ze pomylka i prosi by podjechac do przodu i tam zlozyc zamowienie... Podjezdzamy kolesie sie smieja, ja juz ostro wkur... mowie, ze chce z kierownikiem, a oni, ze nie ma, ze to ze tamto... Pytam sie czy jest X ( moja znajoma kierowniczka ) Wystraszyli sie, ze ja znam i dostalismy cale zamowienie za darmo + jakies dodatkowe kanapki i przeprosiny.
W zyciu chyba tak nie nikogo nie ryczalam, w koncu mam swoje prawa :D
A w sklepach ( w PL ) jak laza za mna ochroniarze to sie poprostu pytam czy chca mi w czyms pomoc, czy moze im sie podobam ??!! i juz wiecej ich nie widze ! :) Krotko trzeba ich trzymac:) Zakupy maja bac relaksem, a nie w****...niem sie :)
MONIKA1850 - 2008-02-17 21:40
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez sugar_kitty
(Wiadomość 6613956)
dla mnie nonsensem jest to, że wymalowanym i wypacykowanym dziewczątkom z gmn bez problemu sprzedadzą alkohol i papierosy i nie zapytają o dowód, a jak przyjdzie ktoś pełnoletni, który na te 18 lat nie wygląda to zaraz: dowód, dowód.
owszem, prawidłowe zachowanie, ale dlaczego nie proszą o dowód małolatów?
w czasach gmn koleżanka bez problemu kupiła papierosy dla siebie w każdym kiosku, natomiast 24 letnia kuzynka musiala biegac z dowodem, bo jej nie chcieli sprzedac (a papierosy mialy byc dla mamy) to jest absurd :)
tak samo w barach, dyskotekach- 15 latek bez problemu kupi piwo czy nawet coś mocniejszego. biznes to biznes ;)
albo dyskoteka "od 21 lat"- oczywiście sprawdzają dowody/legitymacje studenckie. ja miałam wtedy z 16-17 lat i bez problemu weszłam na dowód kuzynki, do ktorej ani troszke nie jestem podobna ;) a to chyba dlatego, ze mialam obstawe w postaci troszke starszego ode mnie kolegi:)
Dzieki za poparcie:cmok:bo o to mi chodzilo:ehem:
miss_sunshine - 2008-02-17 23:17
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez MONIKA1850
(Wiadomość 6611882)
No i ja tez mialam fajne zdazenie:D
Jakies 4lata temu(dodam ze teraz mam 27lat)robilam zakupy w hipermarkecie no i stoje sobie do kasy:rolleyes:jak juz wylozylam swoje zakupy i poprosilamm o papierosy to kasjerka spojrzala na mnie i mowi"poprosze dowod osobisty":eek::Da ja na to "co????":D"no co sie tak dziwisz-dowod pokazuj,niepełnoletnim nie sprzedajemy papierosow":eek:no a ja na to nic tylko wyjęlam dowod a babce kopara opadla i zaczęła mnie przepraszac że to nie jej wina że takie są zasady i ona musi się ich trzymac!!!:eek::D
A ja do niej na koniec"miło mi że tak młodo wyglądam":Dbo miałam juz 23lata a ona myślała ze niemam jeszcze 18:D
Ja mam 28 lat i jeszcze czasem sie zdarza ,ze zapytaja sie o ID ( dowod tozsamosci ) . Normalnie tragedia . W zeszlym roku nie wpuscili mnie do klubu Heaven bo nie mialam przy sobie dokumentu . Ale bylam wsciekla :( W sklepie czasami sie tez pytaja o ID , gdy chce kupic alkohol.
Kasieńka_666 - 2008-02-18 08:25
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez justysia171
(Wiadomość 6621774)
Powiedzieli mi ,że robią wystawę i jej zdjęcie, które wysyłają gdzieś do centrali.
Nie wolno im zmieniać bo mieliby kłopoty?
Jestem ciekawa czy rzeczywiście tak jest, chociaż spotkałam się z tym, że pracownicy niektórych sklepów po zmianie wystawy robili zdjęcie:eek:
Co do zdjęcia to widziałam w którymś sklepie (bodajże cropp lub house) że dziewczyna układała na stole ubrania wg zdjęcia z innego sklepu:cool: Dziwne to :D jakby nie mogli po swojemu ułożyć :p:
cal - 2008-02-18 10:58
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
a mi w h&m ściągneli z manekina płaszczyk za którym chodziłam chyba miesiąc,i jak się juz w końcu zdecydowałam nie było mojego rozmiaru wiec podeszłam zrozpaczona :) do sprzedawcy i spytałam czy na manekinie jest mój rozmiar .z usmiechem na twarzy powiedzieli że musze chwileczkę poczekac bo trzeba "przebrać panią" i dostałam płaszczyk po 5 minutach .
jogusia - 2008-02-18 14:47
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez Kasieńka_666
(Wiadomość 6624588)
Co do zdjęcia to widziałam w którymś sklepie (bodajże cropp lub house) że dziewczyna układała na stole ubrania wg zdjęcia z innego sklepu:cool: Dziwne to :D jakby nie mogli po swojemu ułożyć :p:
w sieciówkach muszą tak robić każda wystawa musi być taka sama w każdym sklepie
Tereskaa - 2008-02-18 19:24
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez miss_sunshine
(Wiadomość 6623757)
Ja mam 28 lat i jeszcze czasem sie zdarza ,ze zapytaja sie o ID ( dowod tozsamosci ) . Normalnie tragedia . W zeszlym roku nie wpuscili mnie do klubu Heaven bo nie mialam przy sobie dokumentu . Ale bylam wsciekla :( W sklepie czasami sie tez pytaja o ID , gdy chce kupic alkohol.
Potraktuj to jako komplement, że wyglądasz tak młodziutko :D
sceptyczka - 2008-02-19 14:52
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
trzeba tez zrozumiec babke za lada.
pracuje w wekendy w sklepie-niektorzy ludzie poprostu mnie rozwalaja.
mamy 2 kasy-wiadomo, jak nie ma ludzi to czynna jest tylko 1 kasa. stoje sobie za ta kasa-na sklepie byla babka-ok. 40 lat z corka-te 2 inteligentki polazly do nieczynnejkasy(nie dalo im do myslenia, ze nikogo tam nie ma, a na drugiej ja jestem??) i zaczynaja wykladac towar(nie mialy tego wiele w koszyku) jak wylozyly ze 3 rzeczy to je poinformowalam, ze prosze, zeby przeszly do kasy obok(doslownie 3 metry!!), a ta babka z oburzeniem, ze mogly by byc 2 kasy czynne-wariatka i ze teraz ona musi chodzic.
cisnelo mi sie na usta, ze gdyby ruszyla te dups.ko to by jej nie zaszkodzilo, ale dalam sobie siana, bo co sie bede klocila.
ogolnie-czesto ludzie traktuja nas z buta
ostatnio kasowalam faceta, a on mi z tekstem, ze ja nawet liczyc nie musze umiec-tylko se pykam-balwan-juz mu chcialam powiedziec, ze jestem powazna studentka, a pracuje tylko w wolnych chwilach
kura25 - 2008-02-19 15:05
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
ja pamietam, jak chcialam sobie kupić pasek w Bershce, naprawde byl fajny i spojrzałam na cenę 12,99 zł ... nie dziwiłam sie bo akurat byly wyprzedaże, wiec wzielam i poszlam do kasy. Okazuje sie, ze pasek nie kosztowal 12,99 a 39,99 :O Strasznie bylam wtedy zła, bo tak sie juz na niego napaliłam :(
a druga sytuacja w Croppie, moj byly TŻ chcial kupic sobie torbę, a ze w sklepie nie bylo, to wypatrzyl, ze jest na wystawie... i co ofc? Nie sprzedali mu z wystawy (tak jak wyzej Wizażanki pisaly). Bo jest brudna, zakurzona i nie moga mu sprzedać. No to po co oferują?!
Chore.
cal - 2008-02-19 15:52
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
tak jak pisała sceptyczka ludzie często myślą ,że sprzedawcy to skończeni idioci chociaż są często lepiej wykształceni od klientów.też w pracy spotykam się ludźmi bez wyobraźni,którym się wydaję że skoro przyszli na zakupy to mogą dosłownie wszystko .
wiem ,że niektórzy sprzedawcy są beznadziejni -zdarza się ,ale jeśli pracownik nie może czegoś zrobić bo tak mówi regulamin którego musi sie trzymać to dajmy spokój .nie czepiajmy się tej konkretnej osoby bo to nie jej wina .
sceptyczka - 2008-02-19 16:04
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
co do sprawdzania tych dowodow-nie powinnyscie sie wkurzac
ja tez jak prosze o dowod to czesto okazuje sie, ze ktos kogo sprawdzam ma grupo po 20-tce
ostatnio mialam akcje z przelozonom-dziewczyna wydawala sie byc pelnoletnia, to jej nie sprawdzilam, jak poszla to dostalam ochrzan, ze jest kara 5000 zl i cofniecie koncesji-ble, ble, ble.
teraz dla swietego spokoju sprawdzam
ostatnio bardzo kulturalna pani-co miala cale 20 lat rzucila we mnie dowodzikiem...
jogusia - 2008-02-19 17:40
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez sceptyczka
(Wiadomość 6644088)
trzeba tez zrozumiec babke za lada.
pracuje w wekendy w sklepie-niektorzy ludzie poprostu mnie rozwalaja.
mamy 2 kasy-wiadomo, jak nie ma ludzi to czynna jest tylko 1 kasa. stoje sobie za ta kasa-na sklepie byla babka-ok. 40 lat z corka-te 2 inteligentki polazly do nieczynnejkasy(nie dalo im do myslenia, ze nikogo tam nie ma, a na drugiej ja jestem??) i zaczynaja wykladac towar(nie mialy tego wiele w koszyku) jak wylozyly ze 3 rzeczy to je poinformowalam, ze prosze, zeby przeszly do kasy obok(doslownie 3 metry!!), a ta babka z oburzeniem, ze mogly by byc 2 kasy czynne-wariatka i ze teraz ona musi chodzic.
cisnelo mi sie na usta, ze gdyby ruszyla te dups.ko to by jej nie zaszkodzilo, ale dalam sobie siana, bo co sie bede klocila.
ogolnie-czesto ludzie traktuja nas z buta
ostatnio kasowalam faceta, a on mi z tekstem, ze ja nawet liczyc nie musze umiec-tylko se pykam-balwan-juz mu chcialam powiedziec, ze jestem powazna studentka, a pracuje tylko w wolnych chwilach
rozumiem Cię, ja też od niedawna pracuje w sklepie i ludzie są okropni lub mają do mnie pretensje o ceny, że im się przy kasie droższe nabijają niż na półce jakby to była moja wina a ja jestem tylko kasjerką i mi się obrywa za innych :cool:
pani_sylwia - 2008-02-19 19:34
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
tak się złożyło że pracuję po drugiej stronie lady i miałam sytuacje kiedy to pani która kupowała 4 doniczki ceramiczne zapakowała je do jednej reklamówki ,mimo że kasjerka dała jej całą garść torebek mówiąc żeby sobie wzięła więcej.pani powiedziała że nie trzeba po czym wyszła na parking i oczywiście pękła jej ta reklamówka.i co? pani wróciła i zażądała nowych doniczek-kiedy usłyszała ode mnie że przykro mi bardzo ale przecież kasjerka jej podała reklamówki,eleganco ubrana dama powedziała mi to wsadź sobie je w d...... i rzuciła nimi we mnie :(:eek:
JoannM - 2008-02-19 20:03
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez justysia171
(Wiadomość 6621519)
Nie w każdym sklepie można niestety zarezerwować.
A poza tym niestety zdarza się czasem tak, że np jesteśmy gdzieś na wyjeździe/wczasach/wycieczce i wtedy rezerwacja nie ma sensu;/
Jestem ciekawa dlaczego i kto wymyśla taka politykę, że nie wolno nam kupić rzeczy z wystawy
Pracowalam kiedys w Reserved. Maja taka polityke gdyz odgornie z centrali dostawalismy zdjecia wystaw i manekinow i wszystkie wystawy mialy tak samo wygladac- chyba ze dana rzecz juz sie sprzedala-tak tez bywalo-albo jeszcze nie dojechala. Ew rezerwowalismy rzeczy, ale to byly wyjatki.
justysia171 - 2008-02-20 10:59
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez JoannM
(Wiadomość 6647674)
Pracowalam kiedys w Reserved. Maja taka polityke gdyz odgornie z centrali dostawalismy zdjecia wystaw i manekinow i wszystkie wystawy mialy tak samo wygladac- chyba ze dana rzecz juz sie sprzedala-tak tez bywalo-albo jeszcze nie dojechala. Ew rezerwowalismy rzeczy, ale to byly wyjatki.
I ja właśnie nie mogę tego zrozumieć.
Dla mnie wystawa jest po to żeby zachęcić ,mnie do zakupu, to co wystawione jest w ofercie sklepu i mogę to kupić
Nigdy nie myślałam , że jest to wymysł sprzedawcy:)
KasiaKatarzynka - 2008-02-20 11:21
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez asiulkaa
(Wiadomość 6609825)
Te cent są właśnie po to i jeszcze żeby klient zawsze dostał coś z powrotem.
A z grosikami to jest tak że duże sklepy mają problem z brakiem, a jak poprosiły żeby doprodukowano to usłyszały że jest ich wystarczająco dużo w obiegu, a ich produkcja jest nieopłacalna, bo więcej kosztuje niż moneta ma wartość. Pewnie w obiegi jest wiele 1 groszówek ale często ludzie je zbierają i sklepom potem brakuje.
ale tak właśnie jest, produkcja monet do, bodajże, 2 zł jest nieopłacalna, ponieważ ich wartość nominalna jest niższa od wartości realnej
city girl - 2008-02-20 16:08
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
jak tak przeglądam wątek to przypomniał mi się nonsens ze stacji PKP. Kupowałam bilet za 10.50 i płaciłm kartą. Pan przeciąga karte przez terminal...Nie załapało. Robi to jeszcze 3 razy i nic, a ja nie miałam tyle drobnych a pocig za 15 minut. Ludzie za mną sie niecierpliwią...Musiłam pójść do bankomatu i zapłacic 5 zł prowizji. Normalnie 1/3 wartości podróży musiałam zapłacić bankowi...
danuskahehe - 2008-02-20 16:29
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
kolezanka pracuje w warzywniaku. opowiadala mi ze pewna pani kupila jedna nektarynke, po chwili wrocila z ugryziona i zazadala zwrotu pieniedzy bo "nektarynka nie pachnie tak jak zawsze" i zrobila wielka awanture. kolezanka oddala jej pieniadze (90 groszy) ale ni wszystkie, tylko to co przyniosla ta pani bo to co bylo odgryzione to tego nie zwrocila. pani poczula sie wielce obrazona i obrocila sie na piecie
Zielone_korale - 2008-02-20 18:10
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez city girl
(Wiadomość 6655929)
jak tak przeglądam wątek to przypomniał mi się nonsens ze stacji PKP. Kupowałam bilet za 10.50 i płaciłm kartą. Pan przeciąga karte przez terminal...Nie załapało. Robi to jeszcze 3 razy i nic, a ja nie miałam tyle drobnych a pocig za 15 minut. Ludzie za mną sie niecierpliwią...Musiłam pójść do bankomatu i zapłacic 5 zł prowizji. Normalnie 1/3 wartości podróży musiałam zapłacić bankowi...
ale gdzie tu jest jakis nonsens? (rozumiem, ta prowizja w bankomacie chyba), ale co miala zrobic ta pani w kasie? zaplacic z wlasnych pieniedzy? nie bylo innego wyjscie...
city girl - 2008-02-20 18:43
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
no po pierwsze jak z postu wynika to był pan a nie pani;) a po drugie czy to moja wina że nie działają im terminale... według mnie to bezsens skoro płacą za to ciężką kasę bankowi a potem i tak się nie da z tego korzystać:mad:
hamster_killer - 2008-02-20 20:58
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Co do nie zdejmowania towaru z wystawy we wspomnianym tu Reserved- wszystkie manekiny mają taki sam rozmiar, więc założenie innego rozmiaru bluzki/spodni/marynarki raczej nie wchodzi w grę bo bedzie to poprstu brzydko wyglądać, a inny model i tak trzeba dobrać kolorystycznie czy wg stylu. Wejście na witrynę, rozłozenie manekina i przebranie go - to jest czasochłonne,na co nie zawsze sprzedawczyni moze sobie pozwolić a w większości przypadków i tak ta rzecz nie zostaje zakupiona. No i ostatnia sprawa - klucz do witryny bardzo często jest u dekoratorek, które nie są non-stop w sklepie. Mozna poprosić o sprawdzenie czy dana rzecz jest w innym salonie.
A co do witryny to tylko kilka elementów jest z góry narzucone, nie całość.
sine.ira - 2008-02-20 21:04
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez hamster_killer
(Wiadomość 6659929)
Co do nie zdejmowania towaru z wystawy we wspomnianym tu Reserved- wszystkie manekiny mają taki sam rozmiar, więc założenie innego rozmiaru bluzki/spodni/marynarki raczej nie wchodzi w grę bo bedzie to poprstu brzydko wyglądać, a inny model i tak trzeba dobrać kolorystycznie czy wg stylu. Wejście na witrynę, rozłozenie manekina i przebranie go - to jest czasochłonne,na co nie zawsze sprzedawczyni moze sobie pozwolić a w większości przypadków i tak ta rzecz nie zostaje zakupiona. No i ostatnia sprawa - klucz do witryny bardzo często jest u dekoratorek, które nie są non-stop w sklepie. Mozna poprosić o sprawdzenie czy dana rzecz jest w innym salonie.
A co do witryny to tylko kilka elementów jest z góry narzucone, nie całość.
A u mnie w mieście na wystawie największego salonu Reserved stoi manekin - kobitka - odziany w czarne majtki i pończochy. Ma za to czapkę na głowie :cool:
city girl - 2008-02-20 21:25
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez sine.ira
(Wiadomość 6660050)
A u mnie w mieście na wystawie największego salonu Reserved stoi manekin - kobitka - odziany w czarne majtki i pończochy. Ma za to czapkę na głowie :cool:
:rotfl:
looska - 2008-02-29 17:20
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Z przyjemnością zrobię anty-reklamę Rossmanowi. To wprawdzie nie moja historia, opowiadała mi ją koleżanka. Poszła z paroma innym dziewczynami na zakupy. Któraś wzięła do koszyka (oprócz innych rzeczy) jakiś błyszczyk. Następnie po zakupach udały się do kasy i nagle ochroniarz przeszukał koszyk, zabrał rachunek i powiedział, że nie ma błyszczyka, a widział, że brały (odniosły, bo zdecydowały się na coś innego). Zabrał je ze sobą na górę i...kazał wywalić wszystko z toreb. Dziewczyny wiedziały, że nie ma prawa, ale były tak zszokowane i przestraszone, że zrobiły grzecznie, co kazał. Po całym zdarzeniu uzmysłowiły sobie, że głupio postąpiły. Oczywiście w torbach nic nie było. Ochroniarz mówił "...no nie byłem pewien...". Nawet ich nie przeprosił!! Od tej pory nie chodzę do Rossmana. Którego to sklepu nigdy nie lubiłam, ochroniarze panoszą się tam jak nie wiem co i chyba każdą nastolatkę uważają za potencjalną złodziejkę. To bardzo krzywdzące i niesprawiedliwe. Opowiadam tą historię wszystkim, żeby tam nie chodzili. Obok jest inna drogeria i tam panie są miłe.
edit23 - 2008-02-29 17:26
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
Cytat:
Napisane przez looska
(Wiadomość 6750334)
Z przyjemnością zrobię anty-reklamę Rossmanowi. To wprawdzie nie moja historia, opowiadała mi ją koleżanka. Poszła z paroma innym dziewczynami na zakupy. Któraś wzięła do koszyka (oprócz innych rzeczy) jakiś błyszczyk. Następnie po zakupach udały się do kasy i nagle ochroniarz przeszukał koszyk, zabrał rachunek i powiedział, że nie ma błyszczyka, a widział, że brały (odniosły, bo zdecydowały się na coś innego). Zabrał je ze sobą na górę i...kazał wywalić wszystko z toreb. Dziewczyny wiedziały, że nie ma prawa, ale były tak zszokowane i przestraszone, że zrobiły grzecznie, co kazał. Po całym zdarzeniu uzmysłowiły sobie, że głupio postąpiły. Oczywiście w torbach nic nie było. Ochroniarz mówił "...no nie byłem pewien...". Nawet ich nie przeprosił!! Od tej pory nie chodzę do Rossmana. Którego to sklepu nigdy nie lubiłam, ochroniarze panoszą się tam jak nie wiem co i chyba każdą nastolatkę uważają za potencjalną złodziejkę. To bardzo krzywdzące i niesprawiedliwe. Opowiadam tą historię wszystkim, żeby tam nie chodzili. Obok jest inna drogeria i tam panie są miłe.
Dzisiaj byłam w Rossmanie i muszę przyznać, że pobawiłam się z ochroniarzem w kotka i myszkę między regałami. Najpierw chodził za mną krok w krok, potem przyczaił jakąś klientkę, więc mnie "opuścił". Po czasie sobie o mnie przypomniał no i w nogi za mną między regałami, a że ja jestem złośliwa, więc jakby nigdy nic umykałam mu. Na koniec został obdarzony przeze mnie wzrokiem bazyliszka i uroczym uśmiechem. Chyba zorientował się, że nie spodobało mi się to jego śledzenie.
Papiszynka - 2008-02-29 17:35
Dot.: Nonsensy w sklepach :) Co Was ciekawego spotkało podczas zakupów? :)
taka jest ich praca, kazdy klient jest potencjalnym zlodziejem - niestety :( tymbardziej ze to jest sklep gdzie jest pelno drobiazgow. Mi to nigdy nie przeszkadzalo - wiem ze nic nie ukradne wiec moze nawet za mna stac i czytac etykiety z moich zakupow, nie robi mi to poprostu :-p poza tym taki ochroniarz nigdy nie bedzie mial pewnosci, a sprawdzic musi, wiec nie widze tutaj powodow zeby sie dasac. Taki jest kraj, dopoki sporo osob bedzie kradlo dopoty wszyscy beda potencjalnymi zlodziejami. Kiedys mi spodnie "piszczaly" w hipermarkecie, ochroniarz wzial mnie do swojego pokoiku, tez sie mialam obrazic? :confused:
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plser-com.pev.pl
Strona
14 z
15 • Wyszukano 1561 wypowiedzi •
1,
2,
3,
4,
5,
6,
7,
8,
9,
10,
11,
12,
13,
14,
15