aaaaDzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IVaaaa
lea35 - 2008-10-12 21:48
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
4 załącznik(i/ów)
iwka, dobrze, że leń Cię opuscił, bo bardzo przyjemnie się Twoje fotki ogląda. :D Ależ Werka "napakowana" w tym jesiennym ubranku. :D
Cytat:
Napisane przez kropka241
(Wiadomość 9322965)
a co do butkow to ile dalas?? Adrian ma 23 na zime:D ta nozke to ma chyba po tatusiu (jedyne 48:lol:)
Maks tez ma zimowe w rozmiarze 23. :ehem:
Cytat:
Napisane przez Xantia
(Wiadomość 9323069)
249 zł - na usprawiedliwienie dodam, że dostałam dofinansowanie babci i z nią byłam na zakupach. Oglądałyśmy też Bartki, o 100 zł tańsze, ale były tak sztywne, że Elis nie chciała dać kroku...
:eek: cena powalająca. Ale skoro dofinansowana, to czemu nie. :D
Cytat:
Napisane przez ajanna
(Wiadomość 9323204)
jestem w panice - nic jeszcze nie spakowałam, chociaż prawie wszystko kupiłam:ehem: a we wtorek jeszcze kosmetyczka - pół dnia mnie nie będzie;) i jeszcze muszę powysyłać rzeczy po chłopcach, które sprzedałam na allegro, więc zostaje jutro :eek:
ajanna, nie panikuj, przy dwójce dzieciaczków doskonale się organizujesz, to i pakowanie ogarniesz. ;)
Kupiłam Maksiowi na Allegro kilka rzeczy, wszystko od jednego sprzedawcy, co by na wysyłce zaoszczędzić.
1.body h&m
2. body h&m
3. sweterek z tygryskiem.
4. bluza z kapturem- napis mnie urzekł. :D
kropka241 - 2008-10-12 21:54
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Xantia no to sie wykosztowalas:eek:.. dobrze ze mialas dofinansowanie:)
Ajanna jak ty nie dasz rady to nikt nie da:cmok:
Lea swietna ta bluza:lol:
minia99 - 2008-10-12 22:11
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
6 załącznik(i/ów)
Dzięki za ciepłe przyjęcie :cmok: na Was zawsze można liczyć :ehem:. A dzisiaj dopadła mnie @ i umieram :(, ale pozmniejszałam trochę fotek i zaraz je wrzucę.
A jeżeli chodzi o greena to trochę Was rozczaruję bo nazwa jest tylko i wyłącznie od koloru wystroju. Jest to pub sportowy, z plazmami, rzutnikiem, i różnymi sportowymi bajerami, czy duży to sama nie wiem prawie 100 siedzących miejsc. Jest masa pyyysznych drinów, które ja sama tworzyłam i testowałam przez ostatnie tygodnie :D, no i pyszna pizza. Docelowo ma być cała kuchnia, ale dopiero jak się rozbudujemy. Tak jak pisałam ostatnie tygodnie były makabryczne, spałam po 2-3 godziny na dobę, ale wyszło mi to na dobre bo schudłam 5 kg :D bez żadnej diety. Po pierwszym weekendzie (bo otwarcie było w piątek) jestem baaardzo zadowolona, wczoraj brakowało miejsc i ludziska stali przy barze, a ok. północy na spontana zrobili sobie dyskotekę przy muzyce z VIVY. No i to na tyle jeżeli chodzi o greena, bo narazie muszę od niego odpocząć i trochę ogarnąć papierkowy bałagan :eek:.
Ale za to dzisiaj wyspałam się za ostatnie 2 miesiące :rolleyes:, Olivia obudziła się o 9, pobawiła się z nami zjadła śniadanie i o 11 zasnęła, więc my też myk do wyrka na chwilę, budzę się lukam na zegarek a tam 15,30 :eek:, z ustronia oczywiście nici, obudziliśmy Olivkę, obiadu oczywiście nie ugotowałam, więc szybciorem do knajpy, i na spacer :D.
Dobra muszę trochę popracować, TŻ pojechał zamknąć pub a ja zmykam do papierów. Dobranoc..
No i fotki:
1-3 z zeszłego tygodnia - Berlin
4-6 dzisiejszy obiad i spacer :
A fotek z greena jeszcze nie mam:nie:
ewa.nea - 2008-10-12 22:15
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Dziewczyny, wybaczcie, ale jak miałam czas, żeby usiaść i popisać do Was, to dopadł mnie po raz pierwszy wirus żołądkowo-jelitowy + gorączka i wymęczyło mnie to na maksa. To już poród lepiej wspominam :)
Jutro na szczęście w pracy krócej, będą jakieś przedstawienia i apel z okazji Dnia Nauczyciela. Całe szczęście, bo czuję się fatalnie. Dłuższe stanie kończy się zawrotami głowy.
Ale dobra, nie będę przynudzać o mioch przypadłościach.
Jeśli jutro przeżyję bez szwanku, to poczytam co popisałyście.
Buziaki :*
lea35 - 2008-10-12 22:16
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
sportowy pub... :cool:.. fanka sportu żadnego nie jestem, ale pizze to ja uwielbiam. :p:
i czekam na fotki Twojego pubu, jak tylko pstrykniesz, to wklej koniecznie.
Fotki ładne, wyglądasz tak promiennie. :ehem: A Olivka - cudeńko!! :love: a jaką ma brykę!!
Teraz to już zmykam spać.
dobranoc.
:cmok:
EDIT:
ewa.nea. nie przynudzasz, kochana. A wątek jest dla mamusiek, o mamuśkach, o dzieciaczkach i wszystkiego, co nas tyczy. Buziole na szybki powrót do formy.
minia99 - 2008-10-12 22:21
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Ewa :cmok: wiem jak się męczysz, niedawno sama to przechodziłam, i żeczywiście poród lepiej wspominam ;).
lea ja też kibicem nie jestem :D, hmmm sama nie potrafię opisać jaki to pub, wystrój jest sportowy, ale chciałam takiego prawdziwego pubu z klimatem, spędziliśmy we wrześni jeden weekend w Krakowie włócząc się po nocnych klubach żeby zakosztować tego klimatu, no i wyszło to coś ;)
ajanna - 2008-10-12 22:53
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Ewa 3maj się:cmok: ja jeszcze pamiętam, jak nas wiosną wymęczyło:rolleyes:
Lea fajne ciuchy:ehem:
ja chłopakom kupiłam za 35 zł b ładny - chłopięcy pięciopak bodziaków w Tesco - roboty, paski i inne bajery:ehem: i już prawie szłam z 2 kombinezonami po jedyne 49 zł do kasy - były piękne - szaro-niebiesko-brązowe w dinozaury - kiedy zorientowałam się, że mają takie miękkie butki jak dla bobasów i stanowią one całość z nogawkami - rozmiar 12-18 msc-y :eek: o co chodzi:confused:
Xantia - 2008-10-13 07:09
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Obecna!
:D
minia99 - 2008-10-13 07:38
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Jak fajnie móc znowu się tu meldować :D
Wczoraj tak poszalałam ze spaniem w trakcie dnia, że potem do 2 w nocy miałam powera :eek:, a rano o 5 tradycyjnie ukrywałam się przed budzikiem.
Miłego dnia życzę, u nas mgliście ale powinno być ciepło...
kropka241 - 2008-10-13 08:18
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
ja tez sie melduje:)
u nas piekna pogoda w pokoju mam mnostwo teczy a Adi za nimi bieg jak maly kociak (mamy krysztalek swarowskiego w oknie )
na snaidanko sie porozpieszczalam i zrobilam sobie caprese.. troche malo sniadaniowe ale;)
minia Livi jest slodziuska:love:
Ajanna tez widzialam wiele tych kombinezonow z miekkimi bucikami i uwazam ze to nieporozumienie jakies.. 12-18M to juz nie niemowlaczek..
kropka241 - 2008-10-13 09:31
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
2 załącznik(i/ów)
przepraszam za posta pod postem ale pisze w zupelnie innej sprawie.. prosze powiedzcie i bo ja nie jestem pewna czy takie cos zostanie uznane przz urzad skarbowy
pamietacie jak mialam zabudowe balkonu?? dostalismy fakture od firmy
Załącznik 1800154ale przy takiej fakturze nie mam mozliwosci ubiegania sie o zwrot podatku bo nie jest wyszczegolnione za co placilismy a za montaz nie mozna odliczac.. poprosilam o wystawieie mi faktury ze specyfikacja i dzis poczta dostalam taki swistek
Załącznik 1800155i nie wiem czy cos takiego zostanie uznane czy poprostu firma dala nam taka specyfikacje na odwa sie abysmy niemogli tego podatku odzyskac a wtedy oni dostana zwrot.. mam nadzieje ze za bardzo nie zamotalam i wiecie o co mi chodzi..
Anula123 - 2008-10-13 09:39
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Cześć kochane:cmok:
ajanna super te nosidełka:ehem:
ewa szybkiego powrotu do formy:cmok:
miniu gratuluję pubu:jupi: kiedyś i ja marzyłam o czymś takim, ale niestety nie wyszło:mad:
Olivka śliczna:ehem:
Xantia buciki bardzo fajne, cena też
Kończę na razie bo coś humor mi ostatnio nie dopisuje
barwa - 2008-10-13 09:43
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
A ja dziś wyjątkowo również obecna, bo mam wole w pracy:ehem::ehem::ehem::e hem:
wybieram się na lumpkowe łowy, jak Tymek wstanie, muszę coś sobie kupić i jemu, bo mam jakiegoś chciejka.
Minia - Olivka cudna, a z tym chudnięciem 5 kg. to szczyoior z Ciebie pozostał pewnie;)
śmierdząca bajka (napiszę specjalnie dla Was):
w sobotę widziałam że Tymek się napina, więc biegiem do łazienki po nocnik (pierwszy raz) i posadziłąm go, pouśmiechał się i zrobił kupkę do środka. ja cała w skowronkach, zadzwoniłam nawet do męża do pracy, by mu o tym opowiedzieć. więc dziś rano, sytuacja się powtarza - widzę że Tymek się napina, no ale jak zdjęłam pieluchę już tam coś było. coż, za póżno = pomyślałam. ale posadziłąm go ponownie. a on zaczął kwilić, ale zrobił jeszcze kupkę na nocnik kwilił, więc pozwoliłam mu wstać i zaczęłam obcierać chusteczkami. za moment kupa była na moich dłoniach - okazało się, że to jeszcze nie koniec, ale luz, wycieram dalej przekonana że to już koniec. ale nie, za chwilę nowa kupa na dywanie i nogawce.więc biorę tymka i zanoszę do wanny, myję i już mamy wychodzić, a tu nowa kupka. normalnie tyle kupy to jeszcze na raz nie widziałam. ale się chłopak oczyścił.
morał z śmierdzącej bajki: jeśli kupujesz dywan to najlepiej brązowy z długim włosiem.
katia21 - 2008-10-13 09:48
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Witam !!
Ja tylko na chwilę bo mam nawał pracy ( w poniedziałek 20-ty) :mad:
kropka - nie przysługuje wam zwrot z urzędu bo firma wam wykonała usługę tzn towar + montaż i dlatego na fakturze macie już 7% vat. A zrot przysługuje tylko na materiały budowlane które teraz maja 22% vat a przed 1 maja 2004 rokiem miały 7% - jest tak jakby zwraca ta różnica czyli 15%. Wy tej różnicy w ogóle nie płaciliście więc urząd nie ma wam co zwracać.
barwa - hahaha, ale się uśmiałam
minia99 - 2008-10-13 09:53
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Kropka, Katia rzuciła bardzo fachowym okiem na Twoje faktury ;)
Barwa do sz czypiora mi daleko :D, ja to lubie takie szczypiorowate szczypiory :D.
No a bajka niezła:ehem:, Olivka raz wycięła mi podobny numer tylko w kąpieli, bawiła się ładnie nagle puściła bączka i myślałam, że tyle, za chwilę słyszę jak Olivka coś sobie gada patrze a tam mega kupsko :eek:, a Olivka w szoku pokazuje paluszkiem i mówi oooo:D. Teraz jak zrobi kupe do pampersa, to mówię: Olivciu brzydko zrobiłaś gdzie się robi kupkę?? A ona biegnie po nocnik, przynosi mi go i niewinnie mówi: Nie ma eee, nie ma.... Jest postęp bo był okres, że gdy zadawałam to pytanie to biegła do łazienki i pokazywała brodzik :D
Oby Tymek nie przywiązał się do dywanu ;)
katia21 - 2008-10-13 10:17
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
minia- dzięki. To fajnie czytać komplement właśnie z Twojego postu.
Patrilla - 2008-10-13 11:37
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Cytat:
morał z śmierdzącej bajki: jeśli kupujesz dywan to najlepiej brązowy z długim włosiem.
haha właśnie taki mam :D
kropka241 - 2008-10-13 11:53
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Katia Minia :cmok:
Adrian wlasnie padl.. ale jz mnie wnerwial.. tak jeczal zmeczony a o spaniu nie chcial slyszec..
na pmsa kupilam sobie torebke na poprawe nastroju:]
Xantia - 2008-10-13 11:55
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Cytat:
Napisane przez kropka241
(Wiadomość 9326726)
Katia Minia :cmok:
Adrian wlasnie padl.. ale jz mnie wnerwial.. tak jeczal zmeczony a o spaniu nie chcial slyszec..
na pmsa kupilam sobie torebke na poprawe nastroju:]
Pokaż tą ***te, bo też muszę sobie kupić a pomysła nie mam
EDIT: Kurczaki pieczone wykropkowało mi... heh miało być J*E*B*T*Ę to znaczy torebkę ;)
kropka241 - 2008-10-13 12:49
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
3 załącznik(i/ów)
Xantia prosze bardzo:]
Załącznik 1800408 Załącznik 1800409 zdjecia u nas na balkonie.. widac troche tej zabudowy z faktur:lol:
Załącznik 1800410 i jeszcze dzisiejszy Adrian (buzia brudna bo je wafelka:)
Lea ale brzydki ten prawiczek:p:
lea35 - 2008-10-13 13:02
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Cytat:
Napisane przez ajanna
(Wiadomość 9323918)
ja chłopakom kupiłam za 35 zł b ładny - chłopięcy pięciopak bodziaków w Tesco - roboty, paski i inne bajery:ehem: i już prawie szłam z 2 kombinezonami po jedyne 49 zł do kasy - były piękne - szaro-niebiesko-brązowe w dinozaury - kiedy zorientowałam się, że mają takie miękkie butki jak dla bobasów i stanowią one całość z nogawkami - rozmiar 12-18 msc-y :eek: o co chodzi:confused:
też się czasem zastanawiam kto wymyśla te ubranka, skoro one są czasem zupełna pomyłką.
Cytat:
Napisane przez barwa
(Wiadomość 9325479)
wybieram się na lumpkowe łowy, jak Tymek wstanie, muszę coś sobie kupić i jemu, bo mam jakiegoś chciejka.
śmierdząca bajka (napiszę specjalnie dla Was):
....
morał z śmierdzącej bajki: jeśli kupujesz dywan to najlepiej brązowy z długim włosiem.
potem pochwal się koniecznie zdobyczami. :ehem:
bajka niezła. :D
Mnie Maks w sobote załatwił jeszcze bardziej smrodliwie. :o wlazł na podwórku w kocią kupę... i wszedł z tym czymś na butach do domu... smród nieziemski. :mad:
Podłoga po trzech przetarciach wreszcie przestała śmierdzieć, i całe szczęście był to na kafelkach, bo brązowy długowłosy dywan byłby w tym przypadku do wyrzucenia.
Natomiast podeszwy bucików Maksia przestały śmierdzieć dopiero po wymyciu domestosem.
Cytat:
Napisane przez minia99
(Wiadomość 9325562)
Teraz jak zrobi kupe do pampersa, to mówię: Olivciu brzydko zrobiłaś gdzie się robi kupkę?? A ona biegnie po nocnik, przynosi mi go i niewinnie mówi: Nie ma eee, nie ma.... Jest postęp bo był okres, że gdy zadawałam to pytanie to biegła do łazienki i pokazywała brodzik :D
no, robi dziewczynka postępy. :DAle ja myślę, że chyba i tak te nasze dzieciaczki fest kumate, skoro sygnalizują, że maja coś w pieluszce. :ehem: W ostatnim numerze "Mamo to ja" był taki wykaz kiedy co dziecko umie, no i jest tam napisane m.in.:
15 miesiąc: najczęściej po fakcie zauważa i sygnalizuje swoje potrzeby fizjologiczne.
Ale cudna pogoda!!!
:jupi:
Byłam z Maksiem u sąsiadki w jego wieku, pobiegali sobie po podwórku. Tam jest mnóstwo wszelkiej maści figurek różnych zwierzątek, więc Maksiu miał co oglądać. :ehem:
Potem byliśmy na długim spacerze w lesie, wytarzaliśmy się w liściach. :D
Potem były zakupy spożywcze.
A teraz w domciu, dziecię śpi, a ja wcinam kopiec kreta. :p:
to byłoby na tyle.
ajanna - 2008-10-13 14:03
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Barwa ja też chyba dziś do ciucha skoczę, zamiast się pakować :rotfl:
Kropka my w oknie w salonie mamy kryształową kulkę - ja też kocham te tęcze :love:
barwa - 2008-10-13 15:25
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Kropka - torba śliczna, mam podobną:rolleyes: ale Adi jest boski do kwadratu, ma śliczne usta, będzie rwał dziewczyny:ehem::ehem::eh em::ehem:
moje łowy w sumie udane - Tymek wzbogacił się o 2 kurtki zimowe, a ja o 2 kamizelki i bluzę z weluru od Prady:ehem::ehem::ehem: co do kamizelek, u mnie w pracy jest bardzo zimno i muszę ubierać się na cebulkę, więc będą idealne.
idę walczyć z łazienką, w weekend nie sprzątnęłam, więc muszę teraz...
minia99 - 2008-10-13 17:06
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Kropka na zdjęcie Adiego powiem krótko: wow. Zmienił się niesamowicie przez te 2 miechy. Barwa ja tez zwróciłam uwagą na te usteczka:cmok:
A ja mam dalszy ciąg byczenia się :jupi:, TŻ w zielonym, Olivka śpi, a ja zjadłam gulasz z ogórasem kiszonym, zagryzłam czekoladą i leżę w łózku, ale mi dobrze:rolleyes:...
JOANNA16 - 2008-10-13 17:12
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
super zdjęcia:eek: ale się dzieciaczki zmieniaja:ehem:
minia99 gdzie kupiłaś małej wóżeczek? i za ile?
Patrilla - 2008-10-13 19:21
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
wiecie co dziś sie wzruszyłam moje dziecko bez problemu zostaje u babci jak idę do pracy, robi kupkę najczęsciej na kibelek nie ssie smoka - dorosła jest czy co :confused: od kilku dni prowadzi mnie do sypialni rozbiera sie - przynajmniej próbuje :) i potem próbuje zakładać swój śpiworek - normalnie sie wzruszyłam co mnie wyrodnej matce sie nie zdarza ... :cool: patrzę na nia i nie wierzę, że rok temu była robalem całkiem ode mnie zależnym ... ale mi sie zebrało ... :-p
Kropka torba fiu fiu ja szukam jakiejs ładnej białej dla mojej mamy i szukammmm...
ajanna jak ja kocham ciuchy a pokaż że chłopakó w mai tajach :D
Xantia - 2008-10-13 20:20
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Cytat:
Napisane przez kropka241
(Wiadomość 9327391)
Xantia prosze bardzo:]
No thx, niezła, niezła!! Mieści się w niej kalendarz A5 ;)? No i przynajmniej zobaczyłam co modne w tym sezonie bo w ogóle nie mam pojęcia :D
Cytat:
Napisane przez ajanna
(Wiadomość 9328426)
Barwa ja też chyba dziś do ciucha skoczę, zamiast się pakować :rotfl:
:eek: :D :eek: :D
Cytat:
Napisane przez minia99
(Wiadomość 9330708)
zjadłam gulasz z ogurasem kiszonym, zagryzłam czekoladą i leżę w łózku, ale mi dobrze:rolleyes:...
:mdleje: :eek:
Cytat:
Napisane przez Patrilla
(Wiadomość 9332804)
wiecie co dziś sie wzruszyłam moje dziecko bez problemu zostaje u babci jak idę do pracy, robi kupkę najczęsciej na kibelek nie ssie smoka - dorosła jest czy co :confused: od kilku dni prowadzi mnie do sypialni rozbiera sie - przynajmniej próbuje :) i potem próbuje zakładać swój śpiworek - normalnie sie wzruszyłam co mnie wyrodnej matce sie nie zdarza ... :cool: patrzę na nia i nie wierzę, że rok temu była robalem całkiem ode mnie zależnym ... ale mi sie zebrało ... :-p
Kropka torba fiu fiu ja szukam jakiejs ładnej białej dla mojej mamy i szukammmm...
ajanna jak ja kocham ciuchy a pokaż że chłopakó w mai tajach :D
Pati weź mi nic nie mów... Elis wprawdzie nie woła kupki, dopiero po fakcie (jak w tyłek szczypie ;)) to przychodzi i mówi FUJ :D, ale wszystko SIAMA. Przy obiedzie wyciąga rączki po sztućce i mówi: POSIE, DAJ! (proszę, daj). Jak coś podaje też mówi POSIE. Targa spod zlewu worek z puriną Chipsona i mówi PIESIO AM POSIE. I wiele innych, które muszę zapisywać bo zapomnę :ehem:
EDIT: Laski, poza tym mocno się opuściłyśmy w drinkowaniu ;), ja tam dziś balantynkuję, a co :D
olunek - 2008-10-13 20:37
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
witajcie,
ostatnio nie mam ochoty na pisanie i jakos tak mi beznadziejnie smutno. ale juz pisze dlaczego moze wy mi cos doradzicie...
chodzi o moich rodzicow.mam wrazenie ze wyssysaja moje sily ,i z jednej strony chce mi sie ryczec a z drugiej rzucilabym to wszystko w diably. ale do rzeczy: zaczne od tego ze wciaz brakuje im pieniedzy, sa zadluzeni po uszy, zaniedbali dom , siebie, wszystko. dom wyglada koszmarnie ( mowia ze brak kasy i dlatego) nie byli u nas od 10 miesiecy a dominika widuja raz w miesiacu jak my tam jezdzimy a dodam ze mieszkaja 30 km od nas i znow tlumacza brakiem kasy. na urodziny mis nic od nich nie dostal bo brak kasy ja od ok 18 lat nic nie dostaje na urodziny, swieta itp bo...brak kasy. komornik zajal czesc pensji ojca, splacaja dlugi jakies ale jakie i ile tego nie dowiem sie bo nie powiedza.szczerze nie mam pojecia jak moznabylo sie tak zadluzyc ( wiem ze chodzi o okolo 80 tys)pracuja oby dwoje mama jest sprzataczka i zarabia okolo 400zl tata ok 1200 wiec gdyby nie mieli dlugow to mozna tak zyc co ja mowie we dwojke majac minimalne oplaty mogli by super zyc.zawsze im pomagalam finansowo oddawalam wiekszosc wyplaty gdy mieszkalam z nimi , gdy sie wyprowadzilam pracowalam przez pewien czas na 2 etaty zeby dawac im pieniadze , potem musialam przestac bo nie wyrabialam fizycznie.teraz gdy mam rodzine , dzieciatko nie stac mnie na pomoc dla nich.oni tacy sa ze nawet jak pozyczaja ode mnie pieniadze to nigdy nie oddaja. wszystko zawsze placilam sama ( albo z tztem) slub, wesele, ubrania dla nich na ta uroczystosc,poprostu wiedzialam ze im ciezko i nie chcialam ich obarczac niczym wiecej.ale nie o to mi chodzi bo nc od nich nie chce zawsze dawalam sobie rade i bede dawala ale boli mnie to ze nie przyjada do nas mowia ze nie maja kasy a pala papierosy wiec...dla mnie to srednie wytlumaczenie.a ja juz nie mam ochoty i sily jezdzic do nich. bo z jednej strony to godzina spedzona u nich dodaje mi z 5 lat , zalamuje, meczy , wprowadza niemalze w depresje jak widze co sie tam dzieje , jak ie zaniedbuja , i ze ciagle im zle . biede maja wypisana na czole .a ja nie wiem jak im pomoc bo...oni tak naprawde nie chca pomocy . zapytani co z kasa u nich mowia ze ciezko ale jak pytam jak ciezko to juz nie odpowiedza albo mowia: no ciazko no co ci mam powiedziec i wzdychaja.... a najlepiej jakby ktos dal im gore kasy nie pytajac na co i po co....wiec wyjezdzam z tamtad wykonczona i wypruta emocjonalnie.pomijajac pieniadze : przez 2 miesiace prosilam zeby zrobili na podworku piaskownice dla miska w koncu zrobili. mis siada i jakim cudem tz wyciaga mu prawie z reki szklo- nie przesiali piasku, albo nastepna : godzina 12, slonce w pelni - czerwiec , stopni chyba z 32 w cieniu a mama stawia miska na lezaku z takiego plastiku w pelnym sloncu ...boso !zupelny brak wyobrazni.inna: dzwonia do mnie co 2 dni no i niby ok pytaja co slychac a jak np zaczynam mowic : odstawiam misia od piersi kwituja tylko:no. mowie mis stoi sam a tata na to a chodzi juz?oj moglabym tak wymieniac i wymieniac...dzis mama dzwoni i mowi z placzem zebysmy przyjechali bo juz teskni ze jest jej ciazko mowie jej ze przyjedziemy ale na godzinke - dluzej nie dam rady ponadto musimy odebrac dokumenty od pewnej kobiety. a ona oburzona : na godzine? no jak to i prawie placze...czuje sie podle z tym wszystkim bo ranie ich ale wiem ze nie dam rady tam dluzej byc. itp.juz od kilku dni nie moge spac i wciaz o nich mysle. nie chce tam jechac bo obedra mnie z sil psychicznych , znow wpadne w dola bede czula bezsilnosc i zlosc na nich na siebie. nie wiem jak to wam opisac.z jednej strony czuje do nich zlosc , wrecz nieraz niechec a za chwile nienawidze siebie za te mysli bo przeciez to moi rodzice i co jak co....to moi rodzice!nie wiem jechac i wygarnac im wszystko choc to ich strasznie zaboli czy poprostu jezdzic tam taj jak do tej pory ( raz w miesiacu) i udawac i wpedzac sie w obled ?juz nieraz ne chce mi sie z nimi rozmawiac przez telefon .na chwile obecna wiem jedno: musze zrzec sie wszelkiego spadku i misio tez bo nie moge pozwolic zebysmy splacali takie dlugi straszne tymbardziej ze ten dom jest ruina nie wart nawet tyle ile dlugi a ja musze zapewnic misiowi bezpieczna przyszlosc.i tylko tego jestem pewna ....a co do reszty- nic nie wiem , co robic jak sie zachowac .
dodam tylko ze mam brata- ktory jak mi napisal musi zajac sie soba w koncu ( ma 22 lata, wyprowadzil sie do swojej dziewczyny do krakowa)mam tez siostre mieszka w anglii przyjezdza raz na pol roku wyjezdza z pretensjami do wszystkich...a ja...nie dosc ze najblizej to zawsze martwiaca sie tylko o innych a nie o siebie... i byloby tak i do tej pory ale teraz mam misia i o niego musze dbac ale nie mam sumienia zostawic tak rodzicow ...tylko jakim kosztem ( i nie chodzi o kase )no i jak im pomoc, jak pomoc sobie?????????nie potrafie jak oni odwrocic sie d**** i nie myslec a moze powinnam?
przepraszam za ten ogromniasty post i tak zagmatwany strasznie ale nie wiem co robic a wy zawsze cos wymyslicie. powinnam chyba napisac to na intymnym ale jakos pomyslalam w pierwszej kolejnosci o was bo macie dzieci macie rodziny i mozecie sprobowac postawic sie w mojej sytuacji i moze lepiej zrozumiec...
Xantia - 2008-10-13 21:21
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Olunek, ciężko jest wskazać "złoty środek". Ale według mnie najważniejsze jest to, co czujesz. Czy czujesz, że powinnaś rodzicom pomóc teraz i pomagać cały czas? Czy może wiesz, że Twoja pomoc będzie roztrwoniona? Czy wiesz, dlaczego Twój brat powiedział, że wreszcie musi zająć się sobą? Czy Twój brat i siostra pomagają rodzicom? Może jakbyście razem pomogli rodzicom... no tak, wiem, brat już Wam kredyt "oddał"... Olunek, każdy ma swoje priorytety i swoje życie... Ty też. :cmok:
olunek - 2008-10-13 21:33
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
xantia kochana ja wiem jedno najwazniejszy jest mis. ale to boli bo to sa moi rodzice i kocham ich a jak moge zajac sie soba kiedy moi najblizsi cierpia? tz mi powiedzial ze nie ma we mnie za grosz egoizmu takiego zdrowego ze swiata nie zbawie itp ale to co pozwolic sie stoczyc im? finansowo nie pomoge bo nie mamy jak ( pozatym co dam kase a oni wydadza na papierochy)oni chyba nie chca pomocy tylko cudu. brat olal i ma wazniejsze sprawy- siebie i jego zycie. siostra nie pomaga tylko ma pretensje ze tak jest...
ja poprostu mam paskudny charakter i nie potrafie sie odciac gdy widze ze inni cierpia i naweet kosztem siebie im pomagam a potem za to dostaje kopniaka w d****
Xantia - 2008-10-13 21:39
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Świata nie zbawisz... Tu TŻ ma rację. No ale czy potrafisz czynić cuda? Potrafisz?? To ja proszę tylko o jeden, niematerialny...
olunek - 2008-10-13 21:49
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
nie potrafie....:nie: ale jak sie naucze to bedziesz pierwsza w kolejce :)
Xantia - 2008-10-13 21:54
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Trzymam za słowo.
Wiesz, że kto ma miękkie serce musi mieć twardy tyłek... Sama się o tym nie raz przekonałam. I teraz, mając 18 lat (khem, niedawno ukończone) wyleczyłam się z tego... Czego Tobie życzę :cmok:
iwka2002 - 2008-10-13 21:55
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
olunek- myślę i myślę i mnie nie olśniło.Ważne jest żeby Rodzice zdali sobie sprawę, ze jesteś przy nich, ale nie będziesz żyła za nich. :cmok:
olunek - 2008-10-13 22:05
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
xantia coz moge wiecej powiedziec....:cmok: dziekuje.
iwka wiesz ja jestem przy nich dzwonie do nich chociaz wiem jak taka rozmowa bedzie przeprowadzona z ich strony, jezdzimy tam choc kosztuje to mnie duzo zdrowia nie potrafie kogos odtracic . no nie mam w sobie nic z twardej d***. musze sie nauczyc ale jak?
Xantia - 2008-10-13 22:10
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Nie masz odtrącać rodziców. Wg mnie powinnaś im pomagać. Ale ile, jak i kiedy - to musi być Twoja świadoma decyzja. To właśnie ten priorytet... :cmok:
olunek - 2008-10-13 22:18
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
xantia ty madra kobieta jestes :ehem:
iwka dziekuje to powinno zostac moim mottem . musze nauczyc sie byc przy ludziach ale zyc wlasnym zyciem....
ok ja ide spac bo poprzedniej nocy nie spalam prawie wcale- zebolki ....coz wiecej mowic. ale mamy juz 10 szt :jupi:
dziekuje wam :*rozjasnilyscie mi umysl :)wiele pracy mnie czeka nad sama soba ale nikt nie mowil ze bedzie latwo :)
dobranoc.
kropka241 - 2008-10-13 22:39
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Cytat:
Napisane przez ajanna
(Wiadomość 9328426)
Kropka my w oknie w salonie mamy kryształową kulkę - ja też kocham te tęcze :love:
:) szkoda ze teraz takie szare dni sie zblizaja.. nie bedzie teczy w listopadzie:rycze-smarkam:
Cytat:
Napisane przez barwa
(Wiadomość 9329400)
Kropka - torba śliczna, mam podobną:rolleyes: ale Adi jest boski do kwadratu, ma śliczne usta, będzie rwał dziewczyny:ehem:
moje łowy w sumie udane - Tymek wzbogacił się o 2 kurtki zimowe, a ja o 2 kamizelki i bluzę z weluru od Prady:ehem: co do kamizelek, u mnie w pracy jest bardzo zimno i muszę ubierać się na cebulkę, więc będą idealne.
idę walczyć z łazienką, w weekend nie sprzątnęłam, więc muszę teraz...
dziekuje:cmok:
usta ma po mnie;) chyba:rolleyes:
co do zakupow to ja dzis bylam w robanie ale nic tu kolo nas nie ma nigdy ciekawego.. jutro jade do centrum na moje ulubione lumpki:ehem:
chodzi za mna sztuczne futerko.. takie za pupe i ladnie skrojone.. naturalnego futra nie wloze:nie:
Cytat:
Napisane przez minia99
(Wiadomość 9330708)
Kropka na zdjęcie Adiego powiem krótko: wow. Zmienił się niesamowicie przez te 2 miechy. Barwa ja tez zwróciłam uwagą na te usteczka:cmok:
:Ddziekujemy bardzo
Cytat:
Napisane przez Patrilla
(Wiadomość 9332804)
wiecie co dziś sie wzruszyłam moje dziecko bez problemu zostaje u babci jak idę do pracy, robi kupkę najczęsciej na kibelek nie ssie smoka - dorosła jest czy co :confused: od kilku dni prowadzi mnie do sypialni rozbiera sie - przynajmniej próbuje :) i potem próbuje zakładać swój śpiworek - normalnie sie wzruszyłam co mnie wyrodnej matce sie nie zdarza ... :cool: patrzę na nia i nie wierzę, że rok temu była robalem całkiem ode mnie zależnym ... ale mi sie zebrało ... :-p
za komplement torebkowy dziekuje:)
Adi tez jest dorosly juz tylko smoka tak stasznie kocha a nocnika i tak nie uznaje..
za to: jak jest juz pora na spacer z psem to idzie do polki z butami, wyciaga swoje przynosi nam i podnosi nozke zeby mu zakladac..
a dzis nie chcial wozka na spacer:nie: zaprowadzil mnie do rowerka i plakal aby wziasc g na spacerek na rowerku:rolleyes:
Cytat:
Napisane przez Xantia
(Wiadomość 9333737)
No thx, niezła, niezła!! Mieści się w niej kalendarz A5 ;)? No i przynajmniej zobaczyłam co modne w tym sezonie bo w ogóle nie mam pojęcia :D
EDIT: Laski, poza tym mocno się opuściłyśmy w drinkowaniu ;), ja tam dziś balantynkuję, a co :D
miesci sie wiele, kalendarz tez;)
co do drinkowania to mnie tez sie zebrala ochota ale w domu pustki.. my nie odpuscimy dopoki cos jest.. nigdy nic na pozniej kurcze nie ma..
Olunek ja ci powiem cos, kchasz rodzicow i to naturalne ze sie o nich martwisz.. dobrze to swiadczy o tobie ze nie chcesz sie na nich wypiac ale nie rob nic na sile..
ajanna - 2008-10-13 23:39
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Olunek zmartwił mnie Twój post - naprawdę współczuję:cmok: zwłaszcza, że parę lat temu i przez kilkanaście lat miałam podobne problemy z rodzicami:(. w pewnym momencie nawet wylądowałam z tego powodu u psychologa - ta fajna babka b mi wtedy pomogła:ehem: co do rodziców, to im specjalnie pomóc nie potrafiłam, choć serce, czas i kasę angażowałam:(. nie nauczyłam się też być twarda - do tej pory potrafię przez nich nie spać w nocy:rolleyes:. ale nauczyłam się, że mimo, iż są mi bliscy, to nie przeżyję za nich życia, natomiast muszę przeżyć swoje i to jak najlepiej. a jeśli chodzi o wyczerpanie psychiczne, to tak jak sama piszesz - Twoim priorytetem jest synek, więc musisz tak ustawić swoje życie i swoje emocje, żeby Ci starczyło siły, energii i miłości przede wszystkim dla niego - bo na jego życie (w przeciwieństwie do życia rodziców) masz ogromny wpływ. 3maj się ciepło:cmok:
byłam na ciuchach z Weroniką:ehem: ona sobie coś kupiła, a ja tylko dla chłopców, wróciłam ok. 18 i już prawie wszystko spakowałam:jupi:. zresztą musiałam, bo jutro większość dnia spędzę u kosmetyczki - robiąc paznokcie i obdzierając się ze zbędnego owłosienia :lol:
i co? oczywiście dostałam okresu :mad: super okoliczność na przesiadywanie na lotnisku, podróż samolotem i autokarem :rolleyes:. nic to, będę łykać Hemorigen garściami.
pożegnam się dziś z Wami, bo na Cyprze raczej z sieci korzystać nie planujemy. może jutro jeszcze po kosmetyczce zajrzę, jeśli TŻ nie spakuje mi wcześniej laptopa :lol: ale na wszelki wypadek - 3majcie się :cmok:
minia99 - 2008-10-14 06:43
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Olunek słuchaj Xantii i Ajanny, tak jak powiedziałaś to mądre kobitki. Ja mam podobne jazdy z teściami ostatnimi czasy, tylko TŻ tatalnie ich olewa, a ja hmm zamiast zrobić to samo, bo wiele juz łeż przez teściowa wylałam, to jest mi ich żal i to ja własnie jestem tą, której głowa pęka od ciągłych żalów i pretensji :(. Długo się zebierałam az w końcu się zebrałam i zdobyłam sie na szczera rozmowę. I powiedziałam im w końcu wszystko co nam wszystkim leży na sercu, że ciężko jest wszystkim, że każdy ma problemy, ale żeby je rozwiązac trzeba tego chcieć... to nie była rozmowa z pretensjami, tylko taka szczera o własnych uczuciach. Nie wiem czy mojej teściowej trafiło coś do serca, ale mi to bardzo pomogło, dla mnie to była jedna z form pomocy.
Wiesz czasami tak jest, że rzeczy oczywiste dla nas nie sa tak oczywiste dla innych, a w kontatkach z naszymi bliskimi nie chodzi przecież o umartwianie się... Tak jak mówiła Xantia o twardym tyłku ;) ja jestem baaardzo za. Poza tym była kiedyś seria super książek-poradników: sztuka mówienia nie, pokochać siebie i wiele innych bardzo ciekawych... Trzymaj się moco Olunek :cmok:
Cytat:
Napisane przez JOANNA16
(Wiadomość 9330780)
super zdjęcia:eek: ale się dzieciaczki zmieniaja:ehem:
minia99 gdzie kupiłaś małej wóżeczek? i za ile?
TŻ kupił w Auchanie a za ile to nie mam pojęcia :nie:
Cytat:
Napisane przez Patrilla
(Wiadomość 9332804)
wiecie co dziś sie wzruszyłam moje dziecko bez problemu zostaje u babci jak idę do pracy, robi kupkę najczęsciej na kibelek nie ssie smoka - dorosła jest czy co :confused: od kilku dni prowadzi mnie do sypialni rozbiera sie - przynajmniej próbuje :) i potem próbuje zakładać swój śpiworek - normalnie sie wzruszyłam co mnie wyrodnej matce sie nie zdarza ... :cool: patrzę na nia i nie wierzę, że rok temu była robalem całkiem ode mnie zależnym ... ale mi sie zebrało ... :-p
Patrilla hoho toż to prawie przedszkolak :ehem:,
ja mam wrażenie, że Olivka ze smoka nigdy nie wyrośnie :( w trakcie dnia może nie istnieć ale gdy zasypia w łóżeczku, otwiera buźkę i czeka az się go wetknie do paszczy :(
Cytat:
Napisane przez Xantia
(Wiadomość 9333737)
Pati weź mi nic nie mów... Elis wprawdzie nie woła kupki, dopiero po fakcie (jak w tyłek szczypie ;)) to przychodzi i mówi FUJ :D, ale wszystko SIAMA. Przy obiedzie wyciąga rączki po sztućce i mówi: POSIE, DAJ! (proszę, daj). Jak coś podaje też mówi POSIE. Targa spod zlewu worek z puriną Chipsona i mówi PIESIO AM POSIE. I wiele innych, które muszę zapisywać bo zapomnę :ehem:
EDIT: Laski, poza tym mocno się opuściłyśmy w drinkowaniu ;), ja tam dziś balantynkuję, a co :D
Xantia Ala jest najbardziej rozgadana z całego towarzystwa, ciekawe po kim to ma :D
A drinowanie tak za mną wczoraj chodziło, że szok :eek:dobrze, że szybko zasnęłam bo bolałaby głowa oj tak :ehem:
Ajanna życzę cudownego urlopu, naładowania akumulatorów, spokoju, czasu dla siebie, no i wracaj do nas....
A ja siedzę w pracy :(, wyspana to jestem, ale i tak mam strasznego lenia :o
Dziewczyny czy Wasze dzieci potrafią wymuszać cos co akurat chcą :confused: Livka jak coś chce to w momencie jest krzyk, wyciąga łapki, i udaje że płacze, wyje jak syrena. A jak widzi, ze nikt nie patrzy to uśmiechi bawi się jakby się nic nie stało....
Miłego dnia....
Xantia - 2008-10-14 07:39
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Cytat:
Napisane przez ajanna
(Wiadomość 9336192)
jutro większość dnia spędzę u kosmetyczki - robiąc paznokcie i obdzierając się ze zbędnego owłosienia :lol:
:rotfl:
Cytat:
i co? oczywiście dostałam okresu :mad: super okoliczność na przesiadywanie na lotnisku, podróż samolotem i autokarem :rolleyes:. nic to, będę łykać Hemorigen garściami.
Co to ten Hemorigen?? :eek:
Cytat:
pożegnam się dziś z Wami, bo na Cyprze raczej z sieci korzystać nie planujemy. może jutro jeszcze po kosmetyczce zajrzę, jeśli TŻ nie spakuje mi wcześniej laptopa :lol: ale na wszelki wypadek - 3majcie się :cmok:
Miłego urlopu!!
Cytat:
Napisane przez minia99
(Wiadomość 9336421)
Xantia Ala jest najbardziej rozgadana z całego towarzystwa, ciekawe po kim to ma :D
:noniewiem: ;)
Cytat:
Dziewczyny czy Wasze dzieci potrafią wymuszać cos co akurat chcą :confused: Livka jak coś chce to w momencie jest krzyk, wyciąga łapki, i udaje że płacze, wyje jak syrena. A jak widzi, ze nikt nie patrzy to uśmiechi bawi się jakby się nic nie stało....
Miłego dnia....
:ehem: oj, potrafi potrafi!! A łzy jak grochy lecą :D
joannah - 2008-10-14 08:04
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Cześć dziewczynki!:cmok:
Chciałam sie z wami przywitać, znowu byłam tydzień bez komputera, ale mam nadzieje że już teraz nie będzie sie psuł.
U nas bez zmian, Kuba ma juz 10 ząbków, jeszcze nie chodzi sam i nawet nie zamierza, ja korzystając z czasu wolnego wieczorami zapisałam sie na angielski. Męczy mnie strszny kaszel, a przedwczoraj odzyskałam głos, trzy dni mówiłam szeptem.
Postaram sie nadrobić zaległości i potem napisze coś więcej.
Patrilla - 2008-10-14 08:32
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
ale mamy z moja mamą ubaw od rana Pola postanowiła dokarmić zwierzęta daje im suchą karmę na miseczki - kulturka :D i jest taka zadowolona ze bije sobie brawo :cool:
Pola też próbuje wymuszać, ale sie najczęsciej nie dajemy strasznie ryczy i sie nawet rzucić potrafi na glebę przeczekujemy :cool:
ajanna obdzieraj sie i cudownego wyjazdu :jupi:Olunek nic mądrzejszego juz nie napisze czasme poważna rozmowa prosto w oczy pomaga (jesli nawet nie rodzicom to Tobie) moze warto też pochodzić do psychoterapeuty żebyś Ty sobie życia nie smuciła ... Bo Twoje życie tu jets najważnijesze ...
a ja nadal muszę mieć twardy tyłek :cool:
kropka241 - 2008-10-14 08:44
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Cytat:
Napisane przez Patrilla
(Wiadomość 9337135)
Pola też próbuje wymuszać, ale sie najczęsciej nie dajemy strasznie ryczy i sie nawet rzucić potrafi na glebę przeczekujemy :cool:
oo.. dzis mialam takie przedstawienie:rolleyes: tez sie zwykle nie dajemy:cool:
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plser-com.pev.pl
Strona
51 z
93 • Wyszukano 7719 wypowiedzi •
1,
2,
3,
4,
5,
6,
7,
8,
9,
10,
11,
12,
13,
14,
15,
16,
17,
18,
19,
20,
21,
22,
23,
24,
25,
26,
27,
28,
29,
30,
31,
32,
33,
34,
35,
36,
37,
38,
39,
40,
41,
42,
43,
44,
45,
46,
47,
48,
49,
50,
51,
52,
53,
54,
55,
56,
57,
58,
59,
60,
61,
62,
63,
64,
65,
66,
67,
68,
69,
70,
71,
72,
73,
74,
75,
76,
77,
78,
79,
80,
81,
82,
83,
84,
85,
86,
87,
88,
89,
90,
91,
92,
93