ďťż
Photo Rating Website
000_strna_glowna 000_teskt_glowne_menu_0 000_teskt_glowne_menu_1 000_teskt_glowne_menu_2 000_teskt_glowne_menu_3
Anglia cz. II ďťż
Photo Rating Website
000_strna_glowna 000_teskt_glowne_menu_0 000_teskt_glowne_menu_1 000_teskt_glowne_menu_2 000_teskt_glowne_menu_3
Anglia cz. II

aaaaAnglia cz. IIaaaa



Scheming - 2008-10-03 14:19
Dot.: Anglia cz. II
  Witam:)
Dziewczynki,podczytuję Was od jakiegoś czasu,a teraz przyszedł czas się odezwać:o Kilka dni temu skończyłam studia(tzn miałam obronę,która zakończyła ten etap) i od baaardzo dawna planowałam wyjechać do UK po skończeniu .Ściślej to odkąd wróciłam stamtąd-byłam na 3 wakacyjne miesiące 2 lata temu.Na początku było mi tam ciężko mimo,ze byłam tam z facetem(już byłym) więc miałam wsparcie,no i jechałam tylko na 3 miesiące.Ale długo się przyzwyczajałam,długo tęskniłam do Polski.Za to gdy już poczułam się tam dobrze to...nie chciałam wracać:oNiestety wydawało mi się że muszę z powodu studiów-dziś bardzo żałuję,że nie wzięłam dziekanki i nie zostałam.Ale było minęło...Od tamtej pory marzyło mi się tam kiedyś znów pojechać.Rok temu w wakacje stchórzyłam,bo nie miałam kompana do wyjazdu i zostałam na bezpiecznych praktykach w Polsce.W te wakacje kończyłam prace mgr,po której obronie miałam jechac.No i jestem po obronie,akurat w tym momencie chora,ale gdy wyzdrowieje to chce zacząć załatwiac wyjazd.Chcę skorzystac z biura które załatwi mi pracę,bo po prostu boje się jechać w ciemno.Na pół roku-jeśli będzie ok to przedłuże lub będe szukac czegoś a jak będzie BARDZO źle to wrócę.

Ale musze przyznać,że jest mi strasznie ciężko,bo jadę zupełnie sama.Znajomi ze studiów nie chcą wyjeżdżać,ogólnie szukałam i pytałam ludzi,ale wyszło na to,ze jeśli chce wyjechać to muszę się odważyć sama.Niedawno ktoś powiedział mi,że jak się będę oglądać na innych to nigdy nic nie zrobię,że muszę sama decydować i kierować swoim życiem.Dlatego chociaż boję się bardzo i chociaż już raz w zeszłe wakacje scykałam-to teraz chce konsekwentnie doprowadzić do wyjazdu.
Jest mi też ciężko,bo nie mam wsparcia u rodziny-moja mama wciąz namawia mnie abym została,niestety.Boi się,że nie dam sobie rady sama,a poza tym ma mi za złe,ze po studiach chce przysłowiowo "myć gary" w Anglii.Ja tymczasem nie mam nic przeciwko pracy fizycznej póki nie nauczę się języka perfekt...Wręcz chce odpocząć od intelektualnej harówy którą dopiero co zakończyłam.
Czytam sobie ten wątek i widze,że wiele z Was ma już mężów,dzieci,TŻtów:oJa jestem zupełnie sama i chciałam spytać Was o zdanie,ogólnie nie mam się komu wyżalić,kogo poradzić,a Wy tam jesteście więc może...
Myślicie,że można dac radę samemu?
Chciałam Londynu lub ogólnie jakiegos większego miasta,bo widzę w nim większe szanse na poznanie jakiś ludzi,na towarzystwo.Nie ukrywam,że boję się samotności.

Słyszałam tez o darmowych kursach językowych w koledzach dla ludzi z UE,czy to prawda?Dla mnie wyjazd jest ważny także dlatego,że chce WRESZCIE nauczyć się porządnie angielskiego.Widzę,że wiele z Was chodzi do jakiś szkół,ale nie wiem czy to są te właśnie kursy czy coś zupełnie innego?

Czy niechęć do Polaków w UK jest duża?Opowieśc kuseczki mnie przeraziła.

Cytat:
Napisane przez Gorzałka (Wiadomość 9205224) Hej dziewuszki. Pisze, zeby sie chyba wyzalic bo nie bardzo mam komu. Dwa dni temu wrocilam na stale po ponad 8 miesiecznym pobycie w Anglii. I co, katastrofa :(. Od zawsze bylam zakochana w Anglii i zawsze chcialam tam pojechac. Jak tylko obronilam licencjata spakowalam walizy i pojechalam. Na pocztaku bylo ciezko, pare tygodni bez pracy, w koncu jednak trafilam do naprawde fajnej firmu gdzie pracowalam az do konca mojego pobytu tam. Mialam troche przebojow z mieszkaniami i wspolalokatorami na wyspach, ale wiadomo - ciezko mieszka sie z obcymi ludzmi. Po kilku nieprzyjemnych sytuacjach tam stwierdzialm, ze wrcam do PL dalej na studia. Ciezko mi bylo rozstac sie z UK, a wszyscy znajomi polacy mowili, ze chyba zwariowalam, ze powinnam sie cieszyc ze wrcam, wszysyc w PL mowia, ze ciesza sie, ze wrocilam, ale tak naprawde to kazdy ma tu swoje zycie i kreci sie wokol sowich spraw i nikogo tak naprawde nie obchodzi gdzie jestem i co robie. Z rodzinka sprawa wyglada podobnie - chyba latwiej mi ich kochac na odleglosc. Zaluje, ze wrocilam. Chyba jakas dziwna jestem. Mam skonczone studia, ale nie czulam sie zle pracujac w fizycznie w fabryce (jak np. niektorzy moi znajomi), uwielbiam Anglie i dobrze sie tam czuje. Czy to naprawde takie dziwne? Cytat:
Napisane przez Zmijka (Wiadomość 9206016) hehe mialam to samo. wrocilam po prawie 1,5 roku, przesiedzialam w PL 4 miesiace i wrocialm do Uk. choc moglam miec nawet spoko prace w PL. Ja czułam się podobnie jak wróciłam i żałuję,że wteyd od razu nie spakowałam maneli z powrotem do UK.
Nie chce żałować kolejny raz dlatego chce mimo strachu wyjechać.

Echh,szukam jakieś otuchy:oCzy ktoś wyjeżdżał tez sam kiedyś?Absolutnie sam,bez żadnych znjaomych?

Pozdrawiam i czekam na jakies odpowiedzi:o




amber21 - 2008-10-03 14:35
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez Scheming (Wiadomość 9223963) Czy niechęć do Polaków w UK jest duża?Opowieśc kuseczki mnie przeraziła Zależy na kogo się trafi, ja np nigdy nie spotkałam się z niechęcią, a wręcz odwrotnie, natomiast kilku moich znajomych spotkało się z niechęcią ale ze strony innych emigrtantów, niestety gazety i telewizja wszystko wyolbrzymia i nagłaśnia każdą indywidualną sprawę, przez to emigranci czują sie wiecznie prześladowani (wiem z opowieści innych ludzi, bo ja sama tak sie nie czuję).



Gorzałka - 2008-10-03 14:43
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez Scheming (Wiadomość 9223963) Witam:)
Dziewczynki,podczytuję Was od jakiegoś czasu,a teraz przyszedł czas się odezwać:o Kilka dni temu skończyłam studia(tzn miałam obronę,która zakończyła ten etap) i od baaardzo dawna planowałam wyjechać do UK po skończeniu .Ściślej to odkąd wróciłam stamtąd-byłam na 3 wakacyjne miesiące 2 lata temu.Na początku było mi tam ciężko mimo,ze byłam tam z facetem(już byłym) więc miałam wsparcie,no i jechałam tylko na 3 miesiące.Ale długo się przyzwyczajałam,długo tęskniłam do Polski.Za to gdy już poczułam się tam dobrze to...nie chciałam wracać:oNiestety wydawało mi się że muszę z powodu studiów-dziś bardzo żałuję,że nie wzięłam dziekanki i nie zostałam.Ale było minęło...Od tamtej pory marzyło mi się tam kiedyś znów pojechać.Rok temu w wakacje stchórzyłam,bo nie miałam kompana do wyjazdu i zostałam na bezpiecznych praktykach w Polsce.W te wakacje kończyłam prace mgr,po której obronie miałam jechac.No i jestem po obronie,akurat w tym momencie chora,ale gdy wyzdrowieje to chce zacząć załatwiac wyjazd.Chcę skorzystac z biura które załatwi mi pracę,bo po prostu boje się jechać w ciemno.Na pół roku-jeśli będzie ok to przedłuże lub będe szukac czegoś a jak będzie BARDZO źle to wrócę.

Ale musze przyznać,że jest mi strasznie ciężko,bo jadę zupełnie sama.Znajomi ze studiów nie chcą wyjeżdżać,ogólnie szukałam i pytałam ludzi,ale wyszło na to,ze jeśli chce wyjechać to muszę się odważyć sama.Niedawno ktoś powiedział mi,że jak się będę oglądać na innych to nigdy nic nie zrobię,że muszę sama decydować i kierować swoim życiem.Dlatego chociaż boję się bardzo i chociaż już raz w zeszłe wakacje scykałam-to teraz chce konsekwentnie doprowadzić do wyjazdu.
Jest mi też ciężko,bo nie mam wsparcia u rodziny-moja mama wciąz namawia mnie abym została,niestety.Boi się,że nie dam sobie rady sama,a poza tym ma mi za złe,ze po studiach chce przysłowiowo "myć gary" w Anglii.Ja tymczasem nie mam nic przeciwko pracy fizycznej póki nie nauczę się języka perfekt...Wręcz chce odpocząć od intelektualnej harówy którą dopiero co zakończyłam.
Czytam sobie ten wątek i widze,że wiele z Was ma już mężów,dzieci,TŻtów:oJa jestem zupełnie sama i chciałam spytać Was o zdanie,ogólnie nie mam się komu wyżalić,kogo poradzić,a Wy tam jesteście więc może...
Myślicie,że można dac radę samemu?
Chciałam Londynu lub ogólnie jakiegos większego miasta,bo widzę w nim większe szanse na poznanie jakiś ludzi,na towarzystwo.Nie ukrywam,że boję się samotności.

Widze, ze nie tylko ja jestem dziwna i ciagnie mnie do Anglii. Dobrze wiedziec :rolleyes:. Ja tez nie mam nic przeciwko pracy fizycznej, poki nie naucze sie perfekt jezyka, pozatym mam swoje marzenia, ktore, co prawda trudniej, ale tez moge zrealizowac w UK. W Polsce trzymaja mnie tylko te cholerne studia. Ja jechalam tez sama, co prawda do znajomych, ale sama. Gdybym zdecydowala sie jechac teraz to tez sama. W UK od Anglikow nie doswiadczylam nic zlego, moze poprostu natrafilam na dobrych ludzi, czego nie moge powiedziec o polakach z ktorymi mialam nie male przeboje. Z praca bywa roznie, ja trafilam do dobrej firmy, zarabialam dobra kase i pracowalam tam do konca pobytu, ale czasami tez bywalo ciezko. Nie wiem czy Londyn bedzie odpowiedni na wyjazd samemu, szczegolnie w ciemno. Bo jakby nie patrzec to drogie miasto. To juz twoja decyzja. Ja mieszkalam w Manchesterze, kasy starczalo spokojnie na utrzymania, jakies tam rozrywki itp, no i sporo jeszcze przywiozlam.
Jesli naprawde Ci sie tam podoba i nic Cie tu nie trzyma to jedz, zawsze mozesz wrocic.;)



Scheming - 2008-10-03 15:00
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez amber21 (Wiadomość 9224144) Zależy na kogo się trafi, ja np nigdy nie spotkałam się z niechęcią, a wręcz odwrotnie, natomiast kilku moich znajomych spotkało się z niechęcią ale ze strony innych emigrtantów, niestety gazety i telewizja wszystko wyolbrzymia i nagłaśnia każdą indywidualną sprawę, przez to emigranci czują sie wiecznie prześladowani (wiem z opowieści innych ludzi, bo ja sama tak sie nie czuję). Cytat:
Napisane przez Gorzałka (Wiadomość 9224234) Widze, ze nie tylko ja jestem dziwna i ciagnie mnie do Anglii. Dobrze wiedziec :rolleyes:. Ja tez nie mam nic przeciwko pracy fizycznej, poki nie naucze sie perfekt jezyka, pozatym mam swoje marzenia, ktore, co prawda trudniej, ale tez moge zrealizowac w UK. W Polsce trzymaja mnie tylko te cholerne studia. Ja jechalam tez sama, co prawda do znajomych, ale sama. Gdybym zdecydowala sie jechac teraz to tez sama. W UK od Anglikow nie doswiadczylam nic zlego, moze poprostu natrafilam na dobrych ludzi, czego nie moge powiedziec o polakach z ktorymi mialam nie male przeboje. Z praca bywa roznie, ja trafilam do dobrej firmy, zarabialam dobra kase i pracowalam tam do konca pobytu, ale czasami tez bywalo ciezko. Nie wiem czy Londyn bedzie odpowiedni na wyjazd samemu, szczegolnie w ciemno. Bo jakby nie patrzec to drogie miasto. To juz twoja decyzja. Ja mieszkalam w Manchesterze, kasy starczalo spokojnie na utrzymania, jakies tam rozrywki itp, no i sporo jeszcze przywiozlam.
Jesli naprawde Ci sie tam podoba i nic Cie tu nie trzyma to jedz, zawsze mozesz wrocic.;)
Dziękuje za dopowiedzi:)

No właśnie w ciemno jechać nie chce-tzn prace i zakwaterowanie chcę mieć załatwione przez jedno z biur oferujących work uk.

Czy są naprawde duże różnice w cenach,że Londyn uchodzi za taki drogi?

Gorzałko,a jak Ci sie podobał sam Manchester?Moja koleżanka była tam 2 lata z rzędu w wakacje i strasznie źle wspomina samo miasto(że niby brzydkie itd).
Jechałaś do znajomych więc miałaś przynajmniej z kim pogadać,czy choćby z kim iść na imprezę:).Wiecie,ja się najbardziej tego boję,że po pracy będę siedzieć sama,nie będzie z kim się pośmiać,powygłupiac czy iść na drinka.Oczywiście optymistyczna wersja zakłada,że poznam jakiś ludzi chociażby w pracy,ale mogę tez trafić na niefajnych ludzi...
:(




aaliyah - 2008-10-03 15:14
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez Scheming (Wiadomość 9224472) Czy są naprawde duże różnice w cenach,że Londyn uchodzi za taki drogi? Tak, roznica w cenach pomiedzy Londynem a pozostala czescia UK jest spora. Ale dla pocieszenia i zarobki w Londynie sa wyzsze.



Gorzałka - 2008-10-03 16:24
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez Scheming (Wiadomość 9224472) Gorzałko,a jak Ci sie podobał sam Manchester?Moja koleżanka była tam 2 lata z rzędu w wakacje i strasznie źle wspomina samo miasto(że niby brzydkie itd).
Jechałaś do znajomych więc miałaś przynajmniej z kim pogadać,czy choćby z kim iść na imprezę:).Wiecie,ja się najbardziej tego boję,że po pracy będę siedzieć sama,nie będzie z kim się pośmiać,powygłupiac czy iść na drinka.Oczywiście optymistyczna wersja zakłada,że poznam jakiś ludzi chociażby w pracy,ale mogę tez trafić na niefajnych ludzi...
:(
No tak, sam Manchester do pieknych miast nie nalezy. To misato takie typowo przemyslowe, chociaz ciekawe zakatki tez sie znajda. Obydwa stadiony, Trafford Cneter (chyba 2 czy 3 centrum handlowe co do wielkosc w Europie) ktore ma genialnie zobiona architekture, na impreze tez jest gdzie isc, zawsze mozna posiedziec na piccadeli przez ktora dziennie przewija sie masa roznej masci i pokroju ludzi :P. Godzina drogi do Liverpoolu, godzina drogi nad morze. Ogolnie nie narzekalam, chcociaz zapewne sa ladniejsze miasta niz Manchester, chociazby Londyn czy Oxfford.



***luna - 2008-10-03 17:58
Dot.: Anglia cz. II
  marleno i scheming witajcie:cmok:
scheming życzę powodzenia i z ciekawości zapytam jakie studia skończyłaś:> ?
Ja mieszkam w Maidstone, które samo w sobie średnio mi się podoba. Coraz bardziej za to doceniam stosunkowo newielka odległość do Londynu i łatwość połączeń.:-)



Scheming - 2008-10-03 18:23
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez ***luna (Wiadomość 9226668) marleno i scheming witajcie
scheming życzę powodzenia i z ciekawości zapytam jakie studia skończyłaś:> ?
Ja mieszkam w Maidstone, które samo w sobie średnio mi się podoba. Coraz bardziej za to doceniam stosunkowo newielka odległość do Londynu i łatwość połączeń.:-)
:cmok:
Skończyłam psychologię pracy.
2 lata temu byłam w Cambridge-cudowne miasteczko.Gdybym mogła tam wrócić to bym wróciła,choć z drugiej strony byłam tam z eksem to nie wiem czy nie nachodziłyby mnie wspomnienia.Ale i tak jakbym miała możliwość to bym tam wróciła,bo dość blisko Londynu i samo miasto super.
Ale gdzie trafię,gdzie wyląduje to już się okaże...



***luna - 2008-10-03 18:48
Dot.: Anglia cz. II
  scheming ja wierzę, że człowiek może wiele.:ehem:
Wybierzesz sobie miejsce gdziekolwiek by ono nie było możesz odnieść sukces:-)
nie wiem z której agencji usług korzystasz i na jakie stanowisko chcieliby cię zatrudnić oraz jak dobrze znasz angielski.
Jeśli jesteś psychologiem to może BPS umożliwi Ci rejestrację, a jeśli tak to wiele stresów powinno cię ominąć;)

Takie mam dziś natchnienie;), bo weekend się zbliża:D w sumie już jest:jupi::jupi::jupi::ju pi::jupi::jupi:

Chciałam się jeszcze pochwalić,że u nas w angielskiej księgarni Waterstone sprzedają POLSKIE książki :D



Mahora - 2008-10-03 19:14
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez ***luna (Wiadomość 9227363) scheming ja wierzę, że człowiek może wiele.:ehem:

Chciałam się jeszcze pochwalić,że u nas w angielskiej księgarni Waterstone sprzedają POLSKIE książki :D
:eek: Ale Ci zazdroszcze:o



Camomile - 2008-10-03 19:53
Dot.: Anglia cz. II
  Witam nowe Wizazanki na watku:).

Vedma, na zdjecia cierpliwie poczekamy:D.
A jak w ogole sie czujesz jako zona?

Iwonka, gratuluje nowej pracy!:jupi:

Wenedka, ty grasz na skrzypcach? Ja tez kiedys troszke gralam, tzn. chodzilam do podstawowki muzycznej, mam mile wspomnienia z tego okresu.
Daj znac jak bylo na probie orkiestry:).

Sylwunia, uwielbiam rottweilery :love:, super ze bedziesz miala takiego fajnego psiaka.

U mnie nic nowego w sumie... Bylam dzis u lekarza na kontroli z kostka, no i mam siedziec w domu kolejny tydzien, do nastepnej niedzieli :eek:. Dawno tak dlugo nie bylo mnie w domu, w sumie fajnie bo jeszcze pare pudel nierozpakowanych lezy ;), no i zatesknie za praca.

A weekend planujemy pojechac z TZ do Ikei (wiem, wiem, nie powinnam nigdzie sie ruszac z ta stopa, ale to tylko jeden dzien, potem bede juz tylko wypoczywac), tez musimy kupic sofe:).



wenedka - 2008-10-03 20:28
Dot.: Anglia cz. II
  Camomile, chodzilam d szkoly I-go stopnia, ale zgodnie z tym, co mowil moj nauczyciel, moje umiejetnosci sa duzo wyzsze niz 6 klasa. No i tak naprawde nigdy nie przestalam grac i zawsze chcialam grac tak wsrod ludzi, wiec mam nadzieje, ze teraz dostane te szanse.
Kocham Polske, ale przykro mi to mowic, telent sie tam nie liczy..



Camomile - 2008-10-03 20:31
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez wenedka (Wiadomość 9228808) Camomile, chodzilam d szkoly I-go stopnia, ale zgodnie z tym, co mowil moj nauczyciel, moje umiejetnosci sa duzo wyzsze niz 6 klasa. No i tak naprawde nigdy nie przestalam grac i zawsze chcialam grac tak wsrod ludzi, wiec mam nadzieje, ze teraz dostane te szanse. A gdzie ta szkola byla?

Cytat:
Napisane przez wenedka (Wiadomość 9228808) Kocham Polske, ale przykro mi to mowic, telent sie tam nie liczy.. Oj, cos o tym wiem :(.



wenedka - 2008-10-03 20:36
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez Camomile (Wiadomość 9228858) Oj, cos o tym wiem :(. I taki sposobem znam beztalencia, ktore wybieraja sie na akademie muzyczna.
Kieruje sie w tym momencie obiektywizmem.



Camomile - 2008-10-03 20:42
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez wenedka (Wiadomość 9228939) I taki sposobem znam beztalencia, ktore wybieraja sie na akademie muzyczna.
Kieruje sie w tym momencie obiektywizmem.
Wenedka, musimy sie kiedys umowic na kawe, zeby sobie troche pozrzedzic:D.
Ale wiesz, pare zdolnych osob, ktore poszly na AM tez znalam, z tym ze ponad polowa z nich nie mieszka juz w Polsce...

Dziewczyny, sorry za off-top :jap:



***luna - 2008-10-03 20:44
Dot.: Anglia cz. II
  wenedka życzę powodzenia i przyjemności z grania... z orkiestrą:-)



wenedka - 2008-10-03 20:55
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez ***luna (Wiadomość 9229034) wenedka życzę powodzenia i przyjemności z grania... z orkiestrą:-) luna, nawet nie wiesz, ile to dla mnie znaczy :)
Dziekuje :)

Mam nadzieje, ze bedzie pozytywnie i zagrzeje tam miejsce



Sysunia_d - 2008-10-03 22:39
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez Scheming (Wiadomość 9223963) Witam:)
Dziewczynki,podczytuję Was od jakiegoś czasu,a teraz przyszedł czas się odezwać:o Kilka dni temu skończyłam studia(tzn miałam obronę,która zakończyła ten etap) i od baaardzo dawna planowałam wyjechać do UK po skończeniu .Ściślej to odkąd wróciłam stamtąd-byłam na 3 wakacyjne miesiące 2 lata temu.Na początku było mi tam ciężko mimo,ze byłam tam z facetem(już byłym) więc miałam wsparcie,no i jechałam tylko na 3 miesiące.Ale długo się przyzwyczajałam,długo tęskniłam do Polski.Za to gdy już poczułam się tam dobrze to...nie chciałam wracać:oNiestety wydawało mi się że muszę z powodu studiów-dziś bardzo żałuję,że nie wzięłam dziekanki i nie zostałam.Ale było minęło...Od tamtej pory marzyło mi się tam kiedyś znów pojechać.Rok temu w wakacje stchórzyłam,bo nie miałam kompana do wyjazdu i zostałam na bezpiecznych praktykach w Polsce.W te wakacje kończyłam prace mgr,po której obronie miałam jechac.No i jestem po obronie,akurat w tym momencie chora,ale gdy wyzdrowieje to chce zacząć załatwiac wyjazd.Chcę skorzystac z biura które załatwi mi pracę,bo po prostu boje się jechać w ciemno.Na pół roku-jeśli będzie ok to przedłuże lub będe szukac czegoś a jak będzie BARDZO źle to wrócę.

Ale musze przyznać,że jest mi strasznie ciężko,bo jadę zupełnie sama.Znajomi ze studiów nie chcą wyjeżdżać,ogólnie szukałam i pytałam ludzi,ale wyszło na to,ze jeśli chce wyjechać to muszę się odważyć sama.Niedawno ktoś powiedział mi,że jak się będę oglądać na innych to nigdy nic nie zrobię,że muszę sama decydować i kierować swoim życiem.Dlatego chociaż boję się bardzo i chociaż już raz w zeszłe wakacje scykałam-to teraz chce konsekwentnie doprowadzić do wyjazdu.
Jest mi też ciężko,bo nie mam wsparcia u rodziny-moja mama wciąz namawia mnie abym została,niestety.Boi się,że nie dam sobie rady sama,a poza tym ma mi za złe,ze po studiach chce przysłowiowo "myć gary" w Anglii.Ja tymczasem nie mam nic przeciwko pracy fizycznej póki nie nauczę się języka perfekt...Wręcz chce odpocząć od intelektualnej harówy którą dopiero co zakończyłam.
Czytam sobie ten wątek i widze,że wiele z Was ma już mężów,dzieci,TŻtów:oJa jestem zupełnie sama i chciałam spytać Was o zdanie,ogólnie nie mam się komu wyżalić,kogo poradzić,a Wy tam jesteście więc może...
Myślicie,że można dac radę samemu?
Chciałam Londynu lub ogólnie jakiegos większego miasta,bo widzę w nim większe szanse na poznanie jakiś ludzi,na towarzystwo.Nie ukrywam,że boję się samotności.

Słyszałam tez o darmowych kursach językowych w koledzach dla ludzi z UE,czy to prawda?Dla mnie wyjazd jest ważny także dlatego,że chce WRESZCIE nauczyć się porządnie angielskiego.Widzę,że wiele z Was chodzi do jakiś szkół,ale nie wiem czy to są te właśnie kursy czy coś zupełnie innego?

Czy niechęć do Polaków w UK jest duża?Opowieśc kuseczki mnie przeraziła.

:o
Witam cieplutko bo nie mialam przyjemnosci sie przywitac:cmok:
Ja na twoim miejscu podjelabym pewne ryzko w kwestii wyjazdu do UK dlatego ze kto nie ryzykuje ten nie ma !! Wiadomo ze sa obawy i jakies tam przerazenie jesli sie wyjezdza samemu , ale dasz rade . Zawsze mozesz wrocic:ehem: Ja tu przyjechalam do tz a i tak lekko mi nie bylo musialam sie zaklimatyzowac , przelamac jak to sie mowi pierwsze lody i teraz nie jest zle:D Z praca moze nie jest super ale zawsze mozna zaczac od pracy w agencji jednym slowem fabryki a potem cos mozna zlapac lepszego.

Co do kursow u mnie w miasteczku tez sa darmowe kursy wiec mozna skorzystac.

A co do niecheci do Polakow ja tego nie zauwazam , jestem akceptowana itp Nie odczulam jak do tej pory jakis negatywnych opini lub relacji.
Za to odczulam wrednosc , oblude ze strony swoich rodakow :( Powiem tak wiecej pomogli mi obokrajowcy niz np Polacy.

A tak ogolnie to dzien mi leci za dniem myslalam ze w weekend odpoczne to jutro mamy gosci bo tz ma urodziny :rolleyes:

Szkoda tylko ze zimno jest .

Milego weekendu zycze



Scheming - 2008-10-03 23:07
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez ***luna (Wiadomość 9227363) scheming ja wierzę, że człowiek może wiele.:ehem:
Wybierzesz sobie miejsce gdziekolwiek by ono nie było możesz odnieść sukces:-)
nie wiem z której agencji usług korzystasz i na jakie stanowisko chcieliby cię zatrudnić oraz jak dobrze znasz angielski.
Jeśli jesteś psychologiem to może BPS umożliwi Ci rejestrację, a jeśli tak to wiele stresów powinno cię ominąć;)
Cytat:
Napisane przez Sysunia_d (Wiadomość 9230498) Witam cieplutko bo nie mialam przyjemnosci sie przywitac:cmok:
Ja na twoim miejscu podjelabym pewne ryzko w kwestii wyjazdu do UK dlatego ze kto nie ryzykuje ten nie ma !! Wiadomo ze sa obawy i jakies tam przerazenie jesli sie wyjezdza samemu , ale dasz rade . Zawsze mozesz wrocic:ehem: Ja tu przyjechalam do tz a i tak lekko mi nie bylo musialam sie zaklimatyzowac , przelamac jak to sie mowi pierwsze lody i teraz nie jest zle:D Z praca moze nie jest super ale zawsze mozna zaczac od pracy w agencji jednym slowem fabryki a potem cos mozna zlapac lepszego.

Co do kursow u mnie w miasteczku tez sa darmowe kursy wiec mozna skorzystac.

A co do niecheci do Polakow ja tego nie zauwazam , jestem akceptowana itp Nie odczulam jak do tej pory jakis negatywnych opini lub relacji.
Za to odczulam wrednosc , oblude ze strony swoich rodakow :( Powiem tak wiecej pomogli mi obokrajowcy niz np Polacy.
Mój angielski hmm,coś koło upper intermediate,ale niestety nie taki aby pracować tam w zawodzie jako psycholog.To biuro,z którego najprawdopodobniej skorzystam załatwia prace w hotelach,czyli jako kelnerka,pokojówka itp.
Ja niby wiem,że można zawsze po jakimś czasie(jak się angielski poprawi) próbować znaleźc prace w zawodzie czy jakąs lepszą,ale ten strach jest:(.Dzięki za słowa otuchy :cmok: bo jest mi ciężko i mam nadzieje,że już niedługo będe wiedziec coś więcej.



kuseczka - 2008-10-03 23:42
Dot.: Anglia cz. II
  Witam nowe emigrantki !
Chciałabym naprawdę częściej się udzielać ale niestety brakuje mi na to czasu :(
Ostatnio w ogóle miałam depresyjne humory i zły nastrój, dziś czuję się lepiej.
Nawiedza mnie ostatnio sen, bardzo często się powtarza-mianowicie katastrofa lotnicza. Lecimy w listopadzie do PL i strasznie się boję. Wyczytałam w senniku, że taki sen oznacza stratę energii co jest prawdą w moim przypadku. Niestety cały czas mam obawy co do tego naszego lotu, TŻ się śmieje a ja wszystko niestety tak na poważnie przyjmuję :(

Policja się nie odzywa, liczę że w przyszłym tygodniu wszystko się wyjaśni. Może już dali nam spokój, rodzice się przyznali?

Oglądałam dziś "Gwiazdy tańczą na lodzie". Jestem przerażona jaki poziom przedstawia polska telewizja...Ludzie nie mają do siebie szacunku, wyzywają się przed kamerami. Po prostu zatkało mnie. Zawiść, zazdrość, zero kultury osobistej.

TŻ zaczynają się 4 dni wolnego pod rząd a my zostaliśmy bez samochodu ponieważ postanowił się zepsuć :cool:
Próbujemy uzyskać kredyt na nowy, niestety bezskutecznie- trzeba być 3 lata w UK. Chcemy kupić Jeepa Grand Cherockee.

Ok uciekam...Pa :rolleyes:



Lovely_Girl - 2008-10-04 09:29
Dot.: Anglia cz. II
  Nie mam za bardzo czasu na wizaz ostatnio. Witam nowe emigrantki :)

U mnie ostatnio duzo sié dzieje. Poznalam pare nowych osób. W klasie mam Polaka,ale swietny chlopak-naprawde. Az w szoku bylam, ze jeszcze tacy normalni ludzi po ziemi chodzá. No i mam nowá kolezanké. W sumie to nowá i jedyná tutaj. Jest z Hiszpani,ale swietna dzieczyna. Dzisiaj jedziemy na zakupy :jupi: Ona jest tu sama i tez nie ma zadnych znajomych. Podoba mi sie w tym kraju,ze mozna tu spotkac ludzi z innych Panstw:) Lubie uczyc sie o kulturach:) O.k zmykam pobuszowac po necie poszukac co w sklepach majá . Milego weekendu zycze wszystkim :cmok:



AgaMili - 2008-10-04 10:38
Dot.: Anglia cz. II
  Czesc,
Nie wiem czy mozna sie tak "wepchac" do was:D?
Mam 22 lata i 8-miesieczna coreczke. Mieszkam z mezem w Londynie od ponad roku. Chcialabym zaczac jakis college tutaj w kierunku zarzadzania, finansow itp. Wiecie moze co musze zrobic aby mnie przyjeli, lub moze znacie jakis dobry college pod, lub w Londynie? Jedyna szkole jaka tu zrobilam to roczny kurs ESOL na poziomie L1.
Pozdrawiam :)



anamnezis - 2008-10-04 10:54
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez olka_222 (Wiadomość 9211507) Miałabym do Ciebie pytanie co do rozmiarówki- czy rozmiar 12 to faktycznie 12, a nie np większa 8. Spotkałam się kiedyś z taką przebitką rozmiarową. Nie mam pojecia Olu, bo to chyba zalezy wylacznie od firmy:o
Przepraszam, ze w sumie nie pomoglam.
Ja tak nawiasem mowiac czaje sie na stanik Masquarade, tylko 14 dniowa wysylka mnie zniecheca.
Pozdrawiam:)



sylwunia3009 - 2008-10-04 11:10
Dot.: Anglia cz. II
  Czesc dziewczyny, wpadam na chwile sie przywitac.
Witam nowe emigrantki.
Widze ze nie tylko ja cierpie na brak czasu.
Jedziemy dzisiaj do Liverpoolu, TZ siostra ma urodziny, a jutro druga ma chrzciny. Wracam dopiero w poniedzialek rano, jade prosto do pracy. Juz nawet powiedzielismy ze sie spoznimy.nie bede miec czasu na wizaz.



olka_222 - 2008-10-04 14:48
Dot.: Anglia cz. II
  Vedmo ładnie wykrakałaś z tą pogodą. U mnie dzisiaj leje i wieje niesamowicie, zimnica na całego że ogrzewanie włączyłam. Co do Włoch wybieramy się w podobne miejsce więc jak wszystko będzie zaplanowane dokładniej, zgłoszę się po wskazówki :)

wenedko z tą orkiestrą, to ja myślałam że żartujesz :D a ty na poważnie. Gratulacje :*

kuseczko mnie humor jakoś ostatnio też nie dopisuje :(

camommile zdrowiej szybciutko :*

anamnezis dawno nikt do mnie nie mówił tak ładnie :) każdy tylko Alex- jak do faceta....

Schemig moja znajoma była tu pół roku, straciła kasę i wraca do domu. Nie umie się tu znaleźć. Jest sama.

A czas... No cóż gdyby można go kupić na kilogramy, to chyba bym tonę potrzebowała :D:D



wenedka - 2008-10-04 15:37
Dot.: Anglia cz. II
  Lovely, nie mialas przypadkiem niedawno urodzin?
Super, ze poznalas nowych ludzi :)
Ja licze, ze poznam jakeis pokrewne dusze w orkiestrze, ale tam bedzie wiecej duzo starszych osob ode mnie.

olka, no w kwestii orkiestry bym nie zartowala :D

Pozwalasz sie nazywac Alex? Ja od razu mowie, ze Ola i koniec (oni mowia Oula, ale niech bedzie) Ew. Alexa moglaby byc..



Kofika13 - 2008-10-04 18:16
Dot.: Anglia cz. II
  hej dziewczyny
po raz pierwszy na tym forum:)
mam pytanko czy ktoras z was orientuje sie moze,jakie dokumenty sa potrzebne by podjac prace w zawodzie nauczyciela?
w polsce ukonczylam studia i mam tytul mgr.
tutaj skonczylam OCR L1, jestem w takcie robienia OCR L2....
bardzo chcialabym pracowac tutaj jako asystent w szkole albo w przedszkolu,przez 2 lata pracowalam z dziecmi angielskimi w duzym zlobku, ale byl to zlobek prywatny gdzie przychodzily takze mamy i zostawaly tam z dziecmi wiec neiw iem jak to jest w panstwowce:(
Angielski mam chyba niezly,chociaz barkuje mi czasem pewnosci siebie w komunikacji z anglikami.
Poki co wysylam CV gdzie sie da,moze cos znajde:)
ale bede wdzieczna za kazda informację:)



Scheming - 2008-10-04 18:50
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez olka_222 (Wiadomość 9235351) Schemig moja znajoma była tu pół roku, straciła kasę i wraca do domu. Nie umie się tu znaleźć. Jest sama. I ja myślę,że po prostu w razie czego wrócę.A może się tam odnajdę,jestem już przyzwyczajona powoli do samotności,więc może się uda...Przy okazji zobaczę trochę uk,w jakieś wolne dni pozwiedzam mam nadzieje...



Lovely_Girl - 2008-10-04 19:36
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez wenedka (Wiadomość 9235949) Lovely, nie mialas przypadkiem niedawno urodzin?
Super, ze poznalas nowych ludzi :)
Ja licze, ze poznam jakeis pokrewne dusze w orkiestrze, ale tam bedzie wiecej duzo starszych osob ode mnie.
Wiem skád to pytanie :D Nie, nie poprostu sié starzeje bo na koniec miesiáca obchodze urodziny :rolleyes:



olcac - 2008-10-04 19:57
Dot.: Anglia cz. II
  Ja chyba nie dokońca tu pasuję, ale mój TŻ jest anglikiem i pewnie kiedyś w przyszłości tam się przeniosę :)



wenedka - 2008-10-04 20:04
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez Lovely_Girl (Wiadomość 9238687) Wiem skád to pytanie :D Nie, nie poprostu sié starzeje bo na koniec miesiáca obchodze urodziny :rolleyes: Kiedy dokladnie masz urodzinki? Hm hm :>

Cytat:
Napisane przez olcac (Wiadomość 9238871) Ja chyba nie dokońca tu pasuję, ale mój TŻ jest anglikiem i pewnie kiedyś w przyszłości tam się przeniosę :) Reklama: watek - Jestem w zwiazku z obcokrajowcem (Wizazowe Spolecznosci)

A tymczasem witam :)
Skad Tz, jesli moge spytac? :)



olcac - 2008-10-04 20:08
Dot.: Anglia cz. II
  Przepraszam, że wam się wtryniłam w wątek, ale chciałam się ogólnie dowiedzieć jakie jest życie za granicą :) A mój TŻ jest z Nuneaton gdziekolwiek to jest :S



wenedka - 2008-10-04 20:24
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez olcac (Wiadomość 9238986) Przepraszam, że wam się wtryniłam w wątek, ale chciałam się ogólnie dowiedzieć jakie jest życie za granicą :) A mój TŻ jest z Nuneaton gdziekolwiek to jest :S Oj tam, ja tez sie wtrynilam :)
Nie gryziemy :)

Wnioskuje, ze u Tz nie bylas. Duzo wrazen przed Toba :)



olcac - 2008-10-04 20:26
Dot.: Anglia cz. II
  Nie byłam, ale pewnie do niego wyjade z racji tego, że po polsku to on tylko przywitać się umie :D Poczytam sobie troszku wasz wątek jeśli można :) Jestem bardzo ciekawa w sumie jak tam jest



wenedka - 2008-10-04 20:36
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez olcac (Wiadomość 9239192) Nie byłam, ale pewnie do niego wyjade z racji tego, że po polsku to on tylko przywitać się umie :D Poczytam sobie troszku wasz wątek jeśli można :) Jestem bardzo ciekawa w sumie jak tam jest Zapraszam na watek, o ktorym pisalam :) (nie bijcie)

Jak dla mnie, tutaj jest prawie jak w domu. Roznica taka, ze nikt nie mowi po polsku (mieszkam z Anglikami) i nie ma mojej rodzinki i kota.
No i maslo jest nie do zniesienia.



olcac - 2008-10-04 20:50
Dot.: Anglia cz. II
  Hehe brzmi ciekawie :) :D
I dziękuję, na pewno zaraz zajżę na ten wątek :cmok:



Lovely_Girl - 2008-10-04 21:21
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez wenedka (Wiadomość 9239311) No i maslo jest nie do zniesienia. Tego jeszcze nie slyszalam :lol:



wenedka - 2008-10-04 21:23
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez Lovely_Girl (Wiadomość 9239776) Tego jeszcze nie slyszalam :lol: Tylko Wen moze takie historie opowiadac ;)
No nie moge go przelknac i juz. Po prostu nie jem tu masla. Nie przytyje moze. Zawsze to mnie tluszczu.



Lovely_Girl - 2008-10-04 21:25
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez wenedka (Wiadomość 9239311) Zapraszam na watek, o ktorym pisalam :) (nie bijcie)

Jak dla mnie, tutaj jest prawie jak w domu. Roznica taka, ze nikt nie mowi po polsku (mieszkam z Anglikami) i nie ma mojej rodzinki i kota.
No i maslo jest nie do zniesienia.
Cytat:
Napisane przez wenedka (Wiadomość 9239797) Tylko Wen moze takie historie opowiadac ;)
No nie moge go przelknac i juz. Po prostu nie jem tu masla. Nie przytyje moze. Zawsze to mnie tluszczu.
A jakie jadlas? Moze musisz popróbowac co?



***luna - 2008-10-04 21:26
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez wenedka (Wiadomość 9239797) Tylko Wen moze takie historie opowiadac ;)
No nie moge go przelknac i juz. Po prostu nie jem tu masla. Nie przytyje moze. Zawsze to mnie tluszczu.
wenedka najbliżej smaku polskiego masła jest Priesident w wersji nie solonej:ehem:
poza tym polskie można kupić w polskich sklepach:D



wenedka - 2008-10-04 21:27
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez Lovely_Girl (Wiadomość 9239817) A jakie jadlas? Moze musisz popróbowac co?
Rodzina Tz kupuje Clover.

Probowanie zapewne edzie polegalo na tym, ze pojade do polskiego sklepu i kupie Laciate :cojest:



Annie_ - 2008-10-04 22:00
Dot.: Anglia cz. II
  A mnie ciekawi jedna rzecz :)
Czy Wizazanki emigrantki (moze wraz z TZ :P) korzystaja z tego, ze maja u siebie mecze najlepszej ligii pilkarskiej? Sa jakies kibicki? :)



wenedka - 2008-10-04 22:05
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez Annie_ (Wiadomość 9240214) A mnie ciekawi jedna rzecz :)
Czy Wizazanki emigrantki (moze wraz z TZ :P) korzystaja z tego, ze maja u siebie mecze najlepszej ligii pilkarskiej? Sa jakies kibicki? :)
TZ owszem, ale ja? :eek:
Nie nie nie. Pilka nie jest dla mnie. Zimno i nudno :)



Kofika13 - 2008-10-04 22:27
Dot.: Anglia cz. II
  moj to nawet na mecze do manchesteru jezdzi od czasu do czasu:)



joaa12 - 2008-10-05 11:23
Dot.: Anglia cz. II
  Dziewczyny pracujące w Anglii. Zastanawiałyście się kiedys co w sytuacji, kiedymacie ułożone życie w UK a wasza rodzina jest w POlsce (rodzice) i potrzebuja opieki ?
Czy myśliecie nad tym i jaka jest Wasza opcja , jak najlepiej to rozwiązać ?



***luna - 2008-10-05 15:32
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez Kofika13 (Wiadomość 9237752) hej dziewczyny
po raz pierwszy na tym forum:)
mam pytanko czy ktoras z was orientuje sie moze,jakie dokumenty sa potrzebne by podjac prace w zawodzie nauczyciela?
w polsce ukonczylam studia i mam tytul mgr.
tutaj skonczylam OCR L1, jestem w takcie robienia OCR L2....
bardzo chcialabym pracowac tutaj jako asystent w szkole albo w przedszkolu,przez 2 lata pracowalam z dziecmi angielskimi w duzym zlobku, ale byl to zlobek prywatny gdzie przychodzily takze mamy i zostawaly tam z dziecmi wiec neiw iem jak to jest w panstwowce:(
Angielski mam chyba niezly,chociaz barkuje mi czasem pewnosci siebie w komunikacji z anglikami.
Poki co wysylam CV gdzie sie da,moze cos znajde:)
ale bede wdzieczna za kazda informację:)
wiele zalezy od tego czy w Polsce bylas nauczycielem i jakie studia ukonczylas.
jesli bylas nauczycielem w Polsce nie powinno byc problemu i z tego co kojarze powinnas sie zarejestrowac (link1)
podaje ci dwa linki, ktore moga pomoc.http://www.teachers-uk.co.uk/candida...-qualified.php
http://www.tes.co.uk/



Kofika13 - 2008-10-05 15:46
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez ***luna (Wiadomość 9245981) wiele zalezy od tego czy w Polsce bylas nauczycielem i jakie studia ukonczylas.
jesli bylas nauczycielem w Polsce nie powinno byc problemu i z tego co kojarze powinnas sie zarejestrowac (link1)
podaje ci dwa linki, ktore moga pomoc.http://www.teachers-uk.co.uk/candida...-qualified.php
http://www.tes.co.uk/
dzięki:)



sylwunia3009 - 2008-10-05 17:22
Dot.: Anglia cz. II
  Kofika skontaktuj sie z Titania to jedna z wizazanek, z tego co pamietam ona cos robi w tym kierunku.



lea35 - 2008-10-05 21:07
Dot.: Anglia cz. II
  Ponownie zwracam się do Was z prośbą. :o

Moja siostra jest w Londynie od niedawna, właśnie rozpoczynają z TŻ starania o dzidziusia i chciała kupić sobie kwas foliowy, .. tylko jak to się tam nazywa?? :confused:

Pozdrawiam, :cmok:



sylwunia3009 - 2008-10-05 21:11
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez lea35 (Wiadomość 9250225) kwas foliowy, .. tylko jak to się tam nazywa?? Folic acid

A tak wogole to wrocilam dzisiaj do domu, obie imprezy super ale nie ma to jak wlasne lozko. prawie cala noc nie spalam wczoraj.
A wogole to musze sie pochwalic TZ zmusil mnie wczoraj do karaoke, wprawdzie byl to tylko kawalek refrenu ale to i tak dla mnie byla tragedia, nidgy nie spiewalam publicznie.



lea35 - 2008-10-05 21:28
Dot.: Anglia cz. II
  dzieki sylwunia. :cmok:



Vedma - 2008-10-06 11:55
Dot.: Anglia cz. II
  Ojoj, ile nowych avatarkow! Witamy serdecznie :)

Cytat:
Napisane przez joaa12 (Wiadomość 9243034) Dziewczyny pracujące w Anglii. Zastanawiałyście się kiedys co w sytuacji, kiedymacie ułożone życie w UK a wasza rodzina jest w POlsce (rodzice) i potrzebuja opieki ?
Czy myśliecie nad tym i jaka jest Wasza opcja , jak najlepiej to rozwiązać ?
Nie myslimy :D Moi rodzice sa mlodzi i maja 3 synow pod reka. A w razie czego nie widze problemu z zabraniem ich do siebie. Chociaz oni by pewnie woleli jakis kraj z przyjemniejsza aura i raczej nie dadza sie namowic.

Camomile - Jesli w ogole widze jakies zmiany, to chyba tylko na lepsze :) jakos nie wierze w to, ze po slubie w 5 minut wpadniemy w rutyne i bedziemy na siebie warczec znad gazety. Moze to moj wrodzony optymizm, ale ja strasznie lubie mojego TZa po prostu jako osobe. Aha, kiedy kawa w Reading?

Mielismy bardzo aktywny weekend, teraz odliczam juz czas do przyjazdu rodzicow i modle sie, zeby mama przezyla bezbolesnie podroz samolotem (i zeby samolot przezyl zetkniecie z mama, hyhy)...



olka_222 - 2008-10-06 13:48
Dot.: Anglia cz. II
  A mnei znowu choroba złapała, niech to :upa: I to gorzej niż ostatnio bo czuję po oczach i głowie.
vedmo rutyna nie wkrada sie aż taaaak szybko po ślubie :p: Pierwszy przyjazd mamy do Ciebie?
Mam nadzieję że moja mnie w końcu odwiedzi w przyszłym roku....

joaa12 nie myślę o tym bo za młodzi są, ale ja nie zamierzam ... sotać w UK na stałe (chociaż różnie to bywa), zreszta nie widzę moich rodziców mówiących tylko po polsku w innym kraju niż polska.

Mój TZ spotkał ostatnio parę polaków , staruszków, którzy są w UK ... ponad 55 lat. Teraz mają koło 80 i jednego czego w życiu żałują to że nie wrócili do Polski tylko tutaj założyli rodzinę i zostali już na zawsze. Może warto skorzystać z doświadczenia innych.....?

Ogólnie mam jakieś negatywne nastawienie, nie wiem czy przez chorobę czy wyjazd mojej jedynej, dobrej koleżanki od kawy :cry: Najchętniej wzięłabym spakowała walizki i z nią się zabrała. Chociaż jej znajomy jest pracownikiem japońskiej firmy pod Wrocławiem i mówi że kryzys w USA zaczyna być powoli odczuwalny w Polsce. Zamówienie na produkcję zmalały na tyle że musieli zwolnić 100 osób i następne tyle chyba sie nadal szykuje. Z kolei moja znajoma mówi ze na północy polski jedyna większa firma w regionie ulega likwidacji i ponoć kilka razy więcej osób ma być zwolnionych.

Wspaniale jest mieć normalne, stałe łącze :D

PS Czy widziałyście ile podskoczyła cena sera żółtego w Tesco? Aż o 1 f za kg!



joaa12 - 2008-10-06 13:53
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez Vedma (Wiadomość 9254005) Ojoj, ile nowych avatarkow! Witamy serdecznie :)

Nie myslimy :D Moi rodzice sa mlodzi i maja 3 synow pod reka. A w razie czego nie widze problemu z zabraniem ich do siebie.
No to trochę Ci zazdroszczę, ze nie musisz o takich rzeczach myśleć. A co do zabrania do siebie. Mnie sie wydaje, że nie każdy rodzic chce się na przykład leczyć w obcym kraju i przeprpwadzić. Tymbardziej w w sytuacji kiedy trzeba się leczyć długotrwale. Zwłaszcza bez znajomości języka, w obcym otoczeniu. Przynajmniej ja tak uważam.

Jestem ciekawa jak do tego podchodzą inni.



Camomile - 2008-10-06 13:55
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez joaa12 (Wiadomość 9243034) Dziewczyny pracujące w Anglii. Zastanawiałyście się kiedys co w sytuacji, kiedymacie ułożone życie w UK a wasza rodzina jest w POlsce (rodzice) i potrzebuja opieki ?
Czy myśliecie nad tym i jaka jest Wasza opcja , jak najlepiej to rozwiązać ?
Tak, mysle o tym czasami. Wylaczajac mnie jest w Polsce cala moja rodzina, wiec mysle, ze Rodzice nie zostali by tak zupelnie sami. Zawsze moge tez przyleciec, stad to nie jest tak daleko... Moge tez zabrac ich do siebie, gdyby zaszla taka potrzeba.

Vedma, kawka musi poczekac, na razie jestem niechodzaca i do Reading sie nie doczlapie ;). Dam ci znac jak sie poprawi :).
Kiedy twoja Mama przyjezdza do UK?

Cytat:
Napisane przez olka_222 (Wiadomość 9255125) A mnei znowu choroba złapała, niech to :upa: I to gorzej niż ostatnio bo czuję po oczach i głowie.
vedmo rutyna nie wkrada sie aż taaaak szybko po ślubie :p: Pierwszy przyjazd mamy do Ciebie?
Mam nadzieję że moja mnie w końcu odwiedzi w przyszłym roku....

joaa12 nie myślę o tym bo za młodzi są, ale ja nie zamierzam ... sotać w UK na stałe (chociaż różnie to bywa), zreszta nie widzę moich rodziców mówiących tylko po polsku w innym kraju niż polska.

Mój TZ spotkał ostatnio parę polaków , staruszków, którzy są w UK ... ponad 55 lat. Teraz mają koło 80 i jednego czego w życiu żałują to że nie wrócili do Polski tylko tutaj założyli rodzinę i zostali już na zawsze. Może warto skorzystać z doświadczenia innych.....?

Ogólnie mam jakieś negatywne nastawienie, nie wiem czy przez chorobę czy wyjazd mojej jedynej, dobrej koleżanki od kawy :cry: Najchętniej wzięłabym spakowała walizki i z nią się zabrała. Chociaż jej znajomy jest pracownikiem japońskiej firmy pod Wrocławiem i mówi że kryzys w USA zaczyna być powoli odczuwalny w Polsce. Zamówienie na produkcję zmalały na tyle że musieli zwolnić 100 osób i następne tyle chyba sie nadal szykuje. Z kolei moja znajoma mówi ze na północy polski jedyna większa firma w regionie ulega likwidacji i ponoć kilka razy więcej osób ma być zwolnionych.

PS Czy widziałyście ile podskoczyła cena sera żółtego w Tesco? Aż o 1 f za kg!
Ojej, kuruj sie szybko!

Ola, my kiedys spotkalismy pare starszych ludzi, Polakow, w polskim kosciele. I mieli odwrotne doswiadczenie, szczesliwi ze mieszkaja tu w Anglii, wiec wszystko zalezy od czlowieka i od nastawienia :).

Ciekawe czy ta japonska firma pod Wroclawiem to ta sama w ktorej pracowalam 3 lata temu...

Tak, zauwazylam ceny sera i nie tylko, wszystko idzie do gory, niestety:nie:.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ser-com.pev.pl



  • Strona 18 z 99 • Wyszukano 5901 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99

    Hack metin

    Designed By Royalty-Free.Org