ďťż
Photo Rating Website
000_strna_glowna 000_teskt_glowne_menu_0 000_teskt_glowne_menu_1 000_teskt_glowne_menu_2 000_teskt_glowne_menu_3
Anglia cz. II ďťż
Photo Rating Website
000_strna_glowna 000_teskt_glowne_menu_0 000_teskt_glowne_menu_1 000_teskt_glowne_menu_2 000_teskt_glowne_menu_3
Anglia cz. II

aaaaAnglia cz. IIaaaa



wiolqn - 2009-03-12 13:06
Dot.: Anglia cz. II
  z tymi naczynkami to dobre pytanie. Tez mam cere naczynkowa ale konsultantka nei wspominala nic o przeciwskazaniach do naczynek, a jak wywiad ze man robila przed to mowila o roznych innych cudach wiec moze to neiprzeszkadza? bo nawet jak sie ma pajaczki to sie je usuwa laserem wlasnie? Ale zapytam na nastepnej wizycie dla pewnosci.

vedma im ciemniejsze tym lepiej. Blad czy nawet jasnobrazowych raczej nie wezmie. Swiatlo lasera przyciagane jest przez melanine i im wiecej barwnika (ciemniejszy wlos) tym bardziej sie promien na nim koncentruje. Na zabieg nie mozna przyjsc opalonym nawet bo wtedy laser koncentruje sie na skorze i nie znajduje wloskow. Ufarbowanie ich tez nie wchodzi w gre, bo musisz je wydepilowac przed zabiegiem. w przypadku takich jasnych wlosow to razcej elektroliza, ktora nie tak latwo dzis znalezc.

schowalam pensetke zeby mnei nei kusilo powyrywac chwasty miedzy zabiegami ale reka korci strasznie.

btw pelna ewakuacja przeciwpozarowa o 2 nad ranem. I tak srednio raz w tygodniu mam. To miejsce mnei wykonczy :)




wenedka - 2009-03-12 13:29
Dot.: Anglia cz. II
  Czesc towarzyszki doli ;)
Dzwonilam dzis, by umowic sie na rozmowe o NINo i juz jutro mam spotkanie z urzednikiem :eek: Szoku lekkiego doznalam, bo bylam swiecie przekonana, ze bede czekac z 2 tygodnie.
No ale ciapa ze mnie, bo zapomnialam, ze formularze odeslalam juz do szpitala i musialam dzwonic, zeby mi list wypisali na jutro :o
A powiedzcie mi, czy Wam zatrzymywali paszport na jakis czas?

wiolqn, niestety, by byc piekna, trzeba cierpiec :-p
Kobiety to maja jednak przechlapane.



Lovely_Girl - 2009-03-12 13:54
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez wenedka (Wiadomość 11409490) Czesc towarzyszki doli ;)
Dzwonilam dzis, by umowic sie na rozmowe o NINo i juz jutro mam spotkanie z urzednikiem :eek: Szoku lekkiego doznalam, bo bylam swiecie przekonana, ze bede czekac z 2 tygodnie.
No ale ciapa ze mnie, bo zapomnialam, ze formularze odeslalam juz do szpitala i musialam dzwonic, zeby mi list wypisali na jutro :o
A powiedzcie mi, czy Wam zatrzymywali paszport na jakis czas?

wiolqn, niestety, by byc piekna, trzeba cierpiec :-p
Kobiety to maja jednak przechlapane.
A no mamy przechlapane w kazdym wzglédzie ;)

Paszport oddajá zaraz po rozmowie :ehem:



saharija - 2009-03-12 14:33
Dot.: Anglia cz. II
  Hej u mnie tez sa ciagle te alarmy przeciwpozarowe o najrozniejszych porach dnia i nocy, ale jest smiesznie, zawsze jest konkurs kto sie najsmieszniej prezentuje, np kolega w rozowiastym szlafroku z panka do golenia nawet twarzy:)
Wyslalam aplikacje o DL i jestem bez dowodu, ale mam paszport, tylko ze we wrzesniu juz sie konczy, nie wiecie czy moglabym juz teraz bedac w PL na wielkanoc alozyc wniosek o nowy? Czy musz czekac az uplynie jego waznosc?
A laser tez chyba nie dla mnie, mam jasne wlosy, wszystkie, tylko nie te na glowie:)




wiolqn - 2009-03-12 15:06
Dot.: Anglia cz. II
  Paszport oddaja od razu, robia sobie tylko xero. Kilka dni potem przychodzi Ci list z numerem NIN a potem plastikowa karta. Paszport zatrzymuja jak sie rejestrujesz do Home Officu.

saharija mozesz zlozyc wniosek o przedluzenie paszportu juz teraz. Moj eks skladal. Nagorsze ze musisz go potem osobiscie odebrac. I pamietaj o wlasciwym zdjeciu na ktorym koniecznie trzeba wygladac jak z listu gonczego. Poszlam po odbior mojego, pan mnie posadzil na krzeselku, wyswietlil moje dane na monitorku i mowi: prosze potwierdzic.
Jak zobaczylam zdjecie to az mnie odrzucilo i mowie mu:
- Dane sie zgadzaja ale ta na zdjeciu to absolutnie nie ja
Popatrzyl na mnie z powatpiewaniem, przetrawil, pomyslal, usmiechnal sie:
-aaa zart taki



Kofika13 - 2009-03-12 19:04
Dot.: Anglia cz. II
  aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
slyszalyscie o tym ze sie cos "jaralo" w samolocie linii Ryanair lot Gdansk - Dublin :eek:
????????????
Musieli zawracac na lotnisko, podobno nie widomo co to bylo..... ludzie w szoku !!!!!
ja tez ... bo lece tym czyms w czerwcu na weekend do Polski :kwasny:



saharija - 2009-03-12 21:27
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez saharija (Wiadomość 11183171) 26.02.09
A ja juz myslalam, ze statystyczny limit na katastrofy na ten rok sie wyczrpal, a tu byly juz cztery od poczatku roku, szok! ale statystycznie to teraz juz na pewno zadnej nie bedzie, mam nadzieje, bo liczby nie klamia ( pisze matematyk:))
.
Mhm moja wiara w liczby sie nieco zachwiala :eek:, chyba zmienie kierunek :confused: Polegl sens mojego zycia :)

Wizaz sie strasznie dzisiaj wiesza



Sysunia_d - 2009-03-12 23:34
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez Kofika13 (Wiadomość 11415741) aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
slyszalyscie o tym ze sie cos "jaralo" w samolocie linii Ryanair lot Gdansk - Dublin :eek:
????????????
Musieli zawracac na lotnisko, podobno nie widomo co to bylo..... ludzie w szoku !!!!!
ja tez ... bo lece tym czyms w czerwcu na weekend do Polski :kwasny:

:eek::eek::eek::eek::eek: :eek::eek::eek::eek: ja musze tymi liniami leciec w maju tak wiec prosze nie straszyc !!!!!!!!!!!!!!!!



nadia33 - 2009-03-13 06:58
Dot.: Anglia cz. II
  Czesc dziewczyny. Tu mnie jeszcze nie bylo ale jak zaczelam czytac wasze posty to tak cieplo mi sie zrobilo na serduchu ze musialam napisac.Ja wrucilam do polski 5 miesiecy temu juz tak na stale po 2 letach bycja w Uk i nie macje pojecja jak tego wraz z mezem zalujemy pracy tu nie ma pomimo tych wszystkich obietnic naszego rzadu pozatym jest tak szaro i ponuro ludzie od rana maja miny jak by im ktos krzywde zrobil fakt ze ma sie ta rodzine przy sobie i za nia juz sie nie teskni ale teskni sie za to za ta wyspa na ktorej tyle sie przezylo radosnych i smutnych dobrych i zlych chwil a mimo to pamieta sie tylko dobre. Chcemy wrocic jak nie znajdziemy konkretnej pracy w ciagu najbliszego miesiaca tylko nie wiemy czy tam nas nie czeka to samo tyle sie slyszy o powrotach innych i braku pracy, ze nie wiemy na co sie zdecydowac. Mowie wam szczerz i od serca jesli sie ktos zastanawia nad powrotem to niech przestanie bo nie warto najsmutniejsze jest to nasi rodacy patrza na emigrantow z niesmakiem.



Lovely_Girl - 2009-03-13 09:11
Dot.: Anglia cz. II
  Witaj Nadia. Dlaczego uwazasz ze Cytat:
nasi rodacy patrza na emigrantów z niesmakiem ??? :eek: Mozesz przyblizyc co masz na mysli ? Troszke w szoku jestem ...



nadia33 - 2009-03-13 09:35
Dot.: Anglia cz. II
  mój maz wiele razy dostal "dobra rade" od pracodawców- powodem ze ciezko mu znalesc prace jest to ze w cv ma zamieszczony tez pobyt i prace za granica.Maja wielu chetnych na jedno miejsce i ztego co mu powiedzieli emigrantow przewarznie odrazu odrzucaja. Po zmianie danych w cv rzeczywiscie bylo wiecej odezwu ale wciaz malo bo kiepsko wyglada rynek pracy.



wiolqn - 2009-03-13 09:50
Dot.: Anglia cz. II
  a zdawaloby sie ze praca za granica to atut bo nei dosc ze znasz jezyk to jeszcze oznacza ze jestes zaradny skoro poradziles sobie tam, masz swieze spojrzenie, nowe doswiadczenia, moze podpatrzone jakies ciekawe pomysly.

Jakbym byla pracodawca to wlasnie czlowiek z zagranicznym dorobkiem mialby u mnie punkty za odwage do wyjazdu. Porobilo sie na tym swiecie

ale dzis cudnie i cieplo, wiosna w powietrzu jak nic. (a w domku podobno zimna straszliwa, sniegu po pachi i mroz)



nadia33 - 2009-03-13 10:07
Dot.: Anglia cz. II
  Nawet mi nie mów o pogodzie u was bo tu jest okropnie ta zima chyba sie nigdy nie skonczy. Ja tez myslalam ze to atut byc za granica bo nabylo sie wielu cech osobowosci jakich niekturzy ludzie w polsce nie posiadaja ale rzeczywistosc jest inna mi to juz wogole jest ciezko co kolwiek znalesc bo wyjechalam po szkole średniej odrazu nie mam tu zadnego doswiadczenia ani zadnych kursów wiec chcac niechcac musze miec w cv ze pracowalam za granica glupio tak dac pusta cv.



Lovely_Girl - 2009-03-13 10:53
Dot.: Anglia cz. II
  Wiecie dlaczego tak jest.. my inaczej patrzymy na emigrantów bo sami nimi jestesmy. Ludzie którzy caly czas sa w Pl i w pracy za granicá nie byli inaczej na nas patrzá..czesto chyba z zawisci... Tacy jestesmy niestety.. :cool:



wiolqn - 2009-03-13 12:47
Dot.: Anglia cz. II
  Ale jakie to chore jest. Wyjechalismy bo w wiekszosci przypadkow zostalismy do tego zmuszeni przez sytuacje w Polsce. Musielismy odnalezc sie w calkiem innej kulturze, przezwyciezyc wszelkie uprzedzenia tutaj, nauczyc sie jezyka, zostawic rodzine i znajomych, zaczac cale zycie od poczatku i z tego powodu mamy byc teraz gorsi? Mam sie wstydzic mojego doswiadczenia? No zeb ich, az sie zapienilam.

lovely masz racje. Polak nie potrafi sie cieszyc szczesciem drugiego. Zawisc i zazdrosc to sa sily napedowe. Bo my mielismy odwage wyjechac, a oni musieli zostac (choc dla mnei to tez swego rodzaju odwaga zostac i walczyc na miejscu), nam bylo lzej tutaj, wiec teraz trzeba nam skopac tylki.

No i sie zdenerwowalam,



ollencja - 2009-03-13 13:23
Dot.: Anglia cz. II
  Witam

Gdzie w Anglii można kupić krople walerianowe, olejek walerianowy lub ziele kozłka lekarskiego ?

Muszę przepędzić koty z mojego ogródka i znalezć inny wychodek.



Sysunia_d - 2009-03-13 13:47
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez nadia33 (Wiadomość 11420818) mój maz wiele razy dostal "dobra rade" od pracodawców- powodem ze ciezko mu znalesc prace jest to ze w cv ma zamieszczony tez pobyt i prace za granica.Maja wielu chetnych na jedno miejsce i ztego co mu powiedzieli emigrantow przewarznie odrazu odrzucaja. Po zmianie danych w cv rzeczywiscie bylo wiecej odezwu ale wciaz malo bo kiepsko wyglada rynek pracy. Witaj:*

To co napisałaś mnie nie zaskoczyło bo moja znajoma wyjechala do Pl pol roku temu i nie mogla znalesc pracy w PL. Pomimo ze tu w UK nabyła róznorodnego doswiadczenia wszedzie w PL patrzyli na nia krzywo. Jak juz ktos ja zaprosil na rozmowe to była traktowana jak intruz we własnym kraju, najglupsze pytania to a po co Pani róciła do kraju skoro tam Pani miała prace , a czy zle Pani tam zarabiala skoro Pani wróćiła , a skad mamy miec pewnosc ze Pani nie bedzie chciala znowu wrócić ehhhhh i tak jej nie przyjeli !!! Teraz spowrotem jest w UK i ma za***isty uraz do PL.

Przykre to ale POLSKA to chory kraj !!!!!!

Zwykli ludzie tez lepiej emigrantów nie traktuja , z tej zazdrosci to by predzej cie zjedli niz normalnie traktowali.

Kiedys czytalam wlasnie artykul ze jak sie postanawia wrocic do PL to lepiej sie nie przyznawac przy szukaniu pracy ze sie mieszkalo za granica ( ogólnie nie chodzi tu tylko o Anglie)

Ale dokładnie tak jak nadi pisze jak sie nie ma doswiadczenia to trzeba cos w tym cv napisac bo znowu beda krzywo patrzec ze co ty robilas skoro nie masz doswiadczenia.

PORAŻKA :mad:



nadia33 - 2009-03-13 14:25
Dot.: Anglia cz. II
  oj jak bym chciala tam wrocic nie macje pojecja powoli tu depresii sie nabawiam:(



wiolqn - 2009-03-13 15:06
Dot.: Anglia cz. II
  A ja sie zastanawialam czy na przyszly rok nie wrocic. Oj odechciewa sie od razu



Lovely_Girl - 2009-03-13 15:25
Dot.: Anglia cz. II
  Mi tez sie wszystkiego juz odechciwa jak sobie o tym pomysle :cool:
Widac jak nie ma sie znajomosci to chyba lipa bedzie... Chyba ze moze znajdzie sie jakas praca u kogos kto byl na emigracji ale wrocil, otworzyl firme itp i ta osoba chyba nie powinna zadawac glupich pytan,ale badz mádry i znajdz..:cool:



nadia33 - 2009-03-13 15:30
Dot.: Anglia cz. II
  jestesmy Tam tesknimy za polska jestesmy Tu tesknimy za anglia takie to juz zycie my wrocilismy przedewszystkim ze wzgedu na rodzine (rodzicow, rodzenstwo) zeby byc blisko nich bo zycje jest kruche i krotkie ale teraz wiemy ze jestesmy dlanich tylko kolejnym ciezarem nie okazuja tego bo nie chca zebysmy wyjechali ale wiem ze tak wlasnie jest byliby szczesliwsi gdyby dostawali paczki i czekali z niecierpliwieni na nasz urlop i przyjazd do nich tak to tylko sie zamartwiaja ze nie mamy pracy, zyc trzeba za cos, wiec i niedlugo oszczednosci sie skoncza bardzo to wszystko ich przygnebia. Zeby jakos tu zaczac to chyba sie nie odbedzie bez znajomosci jesli ktos pomoze wynajac taniej mieszkanie,zalatwi jakas prace to nie ma czego sie bac ale bez tego to zycie dwuch mlodych zakochanych ludzi nie wyglada kolorowo.



saharija - 2009-03-13 15:39
Dot.: Anglia cz. II
  Ja tez sie zgadzam z tym co Nadia pisze, rok tem szukalam stazu w PL, tylko na lato, myslalam sobie ze fajnie by bylo popracowac 3 miesiace w Polsce dla odmiany i zobaczyc czy by mi odpowiadalo i czy kiedys wrocic, ALE w cv mam skonczone studia na Uni Londynskim, rozpoczete studia w Oxfordzie i prawie roczne doswiadczenie w Banku Inwestycyjnym (na ostatnim roku pracowalam full-time) i co??? Nie bylo dla mnie pracy na staz, BEZPLATNY, nie bylo zainteresowania, to bylo jeszcze przed kryzysem, ja nie wiem jak ten kraj ma sie rozwijac.

Nic, dostalam super dobrze platny staz tutaj, po zakonczeniu oferte pracy na stale, zaczynam we wrzesniu, tak to mnie moj kraj zacheca do powrotu :(



wenedka - 2009-03-13 20:13
Dot.: Anglia cz. II
  nadia, jezeli na rozmowie Ci powiedza, ze nie zatrudnia Cie, bo jestes emigrantem, to powinnas sie kontaktowac z Rzecznikiem Praw Obywatelskich, bo to nie jest rowne traktowanie :nie:

Az przykro patrzec (sluchac) na to, co sie dzieje w Polsce. Ja juz wiele razy sie przejechalam na ukladach, klikach. Serce mi sie kraje, bo wiem, ze nie idzie to wszystko w takim kierunku, w jakim isc powinno.
Tyle zdolnych ludzi sie marnuje, a kraj tylko i wylacznie na tym traci.
Szkoda gadac.



***luna - 2009-03-13 20:20
Dot.: Anglia cz. II
  Normalnie strasznie smutne rzezcy piszecie :(
Nie ma miejsca dla nas w Polsce ?



olka_222 - 2009-03-13 20:32
Dot.: Anglia cz. II
  nadia rozumiem że możesz być zła i rozczarowana, ale staraj sie stawiać kropki i przecinki w swoich wypowiedziach bo cieżko się je czyta :o

Saharija Ja nie chcę stawać po niczyjej stronie ale celem stażu jest pomóc osobom które nie mają doświadczenia zawodowego w jego zdobyciu, żeby być na stażu musisz skończyć studia, nie możesz być w ich trakcie. Poza tym, weź pod uwagę że dla ciebie "fajna praca na 3 miesiące " między studiami, a dla kogoś innego mogła być to szansa na półroczny staż w celu zdobycia doświadczenia, które zaważy na jego przyszłej karierze zawodowej.

Ja myślę że sytuacja w Polsce wygląda jak wygląda, w UK nie jest lepiej, a w Hiszpanii bezrobocie hula na poziomie 10%.

Studenci czy też ludzie po liceum/Technikum muszą nieco bardziej mysleć nad swoją przyszłością i już podczas nauki próbować zdobyć doświadczenie (praca w weekendy, praca wolontariacka, praca dla znanej firmy w wakacje w zamian za referencje). W Anglii może jest pod tym względem lepiej że jest więcej organizacji charytatywnych, a czasem można wyjechać nawet do USA lub do Afryki za free.

Jeśli pracodawca zapyta dlaczego wyjechaliście/wróciliśmy z anglii warto dać satysfakcjonującą i mądrą odpowiedź aniżeli wstydzić się i próbować ukrywać tego że się było...

Jeśli w pracy wymagany jest znajomość języka angielskiego to gdzież się jeog lepiej nauczyć niż w UK?

sysunia ja bym raczej nei generalizowała że ludzię są zazdrośni. Z mojej rodziny czy znajomych nikt nie jest zazdrosny. A jeżeli ludzie (generalizujac) robią przykre i złośliwe uwagi w stronę emigrantów to nei chodzi o to że sami nie mieli odwagi wyjechać a raczej tego że mają błędne wyobraźenie o zarobkach i zyciu tutaj.
Ale nie ma co ukrywać że media ( zarówno polskie jak i brytyjskie ) przyczyniły się do tego niesamowicie.

W UK dzieje sie też źle wobec emigrantów. Oficjalnie można kupić znaczki do przypięcia do marynarkki z hasłem British work for british people, a w moich okolicach po rozmowie z kilkoma osobami, da się odczuć niechęć ze strony lekarzy do emigrantów. DOdam że lekarzy czystych anglików- bo innych narodowości (jak np z INdii) są ok.



nadia33 - 2009-03-13 20:43
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez ***luna (Wiadomość 11432329) Normalnie strasznie smutne rzezcy piszecie :(
Nie ma miejsca dla nas w Polsce ?
moze dobrze by bylo wlasnie tak myslec ze tu nie ma dla nas miejsca byloby latwiej i szybciej tam sie zaklimatyzowac i ukladac sobie zycje na nowo, na stale.



***luna - 2009-03-13 20:56
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez nadia33 (Wiadomość 11432808) moze dobrze by bylo wlasnie tak myslec ze tu nie ma dla nas miejsca byloby latwiej i szybciej tam sie zaklimatyzowac i ukladac sobie zycje na nowo, na stale. Ja się w UK niegdy na stałe nie zaklimatyzuję:nie:

Nie pisałam wcześniej... napiszę teraz.
Ponad miesiąc temu zdecydowaliśmy się na wynajęcie domu.
Dom ma strasznie zniszczone dywany i wszystkie ściany niebieskie (wówczas).
Landlord pozwolił nam ściany pomalować, zgodził się wymienić dywany (całe postępowanie odbywało się z apośrednictwem agenta).
Jutro przeprowadzka. Wczoraj agent powiedział,że absolutnie nie podobają mu się nasze kolory (żółty korytarz, zielony salon), on chce magnolię.
Skonczyło sie na tym,że landlord nie wymieni dywanów do momentu, gdy ściany nie bedą w kolorze magnolii.
On zasponsoruje farbę.
Umówiliśmy się, że pomalujemy w przeciągu kilku miesięcy i wtedy wymienią nam dywany.

Gdybym wiedziała,że tak będzie... nie malowałabym tych ścian.(dwa razy by pokryć ten niebieski).



nadia33 - 2009-03-13 21:26
Dot.: Anglia cz. II
  tez mialam rózne przykre przygody i doskonale rozumiem tu w polsce by tak z pewnoscja nie bylo, ale to wszystko da sie jakos przezyc bo ma sie ta prace jakos sie ciagnie wiem ze tez nie wszystkim jest z praca latwo bo nie ktorzy maja tylko 2-3 dni w tygodniu i to na telefon ale to starczy na to zeby jakos sie utrzymac a tu nawet nie dadza ci takiej mozliwosci. To ze anglicy sa zli to rozumiem bo nie jestesmy u siebie i maja prawo ale to ze w polsce tego juz nie rozumiem bo chyba jestem u siebie? dosyc juz tych zali; dobrej nocy zycze wszystkim:)



saharija - 2009-03-13 21:31
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez olka_222 (Wiadomość 11432583)
Saharija Ja nie chcę stawać po niczyjej stronie ale celem stażu jest pomóc osobom które nie mają doświadczenia zawodowego w jego zdobyciu, żeby być na stażu musisz skończyć studia, nie możesz być w ich trakcie. Poza tym, weź pod uwagę że dla ciebie "fajna praca na 3 miesiące " między studiami, a dla kogoś innego mogła być to szansa na półroczny staż w celu zdobycia doświadczenia, które zaważy na jego przyszłej karierze zawodowej.

.
Ola, zgadzam sie, ze z punktu widzenia osoby starajacej sie o prace nie byloby to fair, ale pracodawca chyba ma/powinien miec to w nosie, powinien dbac o swoja firme i zatrudniac najlepszych kandydatow, prawda? Byc moze namieszalam slowem staz, mialam na mysli cos w rodzaju praktyk dla osob jeszcze studiujacych. Faktem jest, ze rozpoczynianie kariery zawodowej jest dla kazdego trudne, w Polsce szczegolnie, ale nie rozumiem czym te firmy sie kieruja, bo nie chce sie chwalic czy cos, ale na pewno bylam jednym z mocniejszych kandydatow, wiec po prostu nie kumam o co chodzi, czy o emigracje czy o znajomosci czy o cos jeszcze innego.



***luna - 2009-03-13 21:34
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez nadia33 (Wiadomość 11433675) tez mialam rózne przykre przygody i doskonale rozumiem tu w polsce by tak z pewnoscja nie bylo, ale to wszystko da sie jakos przezyc bo ma sie ta prace jakos sie ciagnie wiem ze tez nie wszystkim jest z praca latwo bo nie ktorzy maja tylko 2-3 dni w tygodniu i to na telefon ale to starczy na to zeby jakos sie utrzymac a tu nawet nie dadza ci takiej mozliwosci. To ze anglicy sa zli to rozumiem bo nie jestesmy u siebie i maja prawo ale to ze w polsce tego juz nie rozumiem bo chyba jestem u siebie? dosyc juz tych zali; dobrej nocy zycze wszystkim:) Gdyby w życiu chodziło o pieniądze może UK miałoby szansę na zostanie moim domem na zawsze...



iwONKA595 - 2009-03-13 21:36
Dot.: Anglia cz. II
  hej dziewczyny, kurcze wchodze na wizaz i jestem w szoku!!!:eek:co to za nowa szata??!!!myslalam ze pomylilam fora:cool:

no i musze sie wypowiedziec na temat powrotu do Polski oczywiscie:-p
co do szukania pracy to jakos nie zauwazylam zeby ktos mi kiedys powiedzial ze jak jestem z emigracji to nie mam szans.w cv mam wpisana tylko prace z anglii bo w polsce nigdy nie pracowalam i nie zauwazylam zeby mnie pytali na rozmowie o jakies nie standardowe pt. oczywiscie byly pyt typu czemu wrocilam ale szczerze to chyba sama bym takie zadala....
z praca jest ciezko bo jest KRYZYS i widze sama ze ogloszen o prace jest o wieeele mniej niz w tamtym roku.
zgadzam sie ze prace znajdzie szybciej fryzjerka niz pracownik biurowy i wiele osob sie marnuje ale absolutnie nie zgodze sie ze emigrantow traktuja inaczej, ja tego nie zauwazylam.
zgadzam sie tez ze jest teraz ciezko z praca ale wydaje mi sie jak wszedzie...w koncu nastaly ciezkie czasy:(



Kofika13 - 2009-03-13 22:00
Dot.: Anglia cz. II
  Hej
To tak nie bede nikogo przekonywać aby tutaj został.... natomisat wtrące swoje 3 grosze
W ogóle sie nadii nie dziwie.... sporo czytam na temat sytuacji panujacej w polce, do tego jestem na bieżąco z wiadomosciami więc pomimo tego ze mieszkam tutaj wiem jak sytuacja w naszym kochanym kraju wygląda, do tego wystarczy zajzec na onet lub inne poratle i poczytac co ludzie tam wypisuja na temat powracajachych emigrantów.
Szczeże to sama bałabym sie teraz wrocic... stopien agresji wynikajacej z wypowiedzie na forum jest wrecz przerazajacy,wiec moge sobie wyobrazic co musi sie dziac "na żywo". Tak nie chcą nas tam, uwazaja ze odbieramy im prace,malo tego sami pracodawcy wypowiadaja sie ze nie chca zatrudniac emigrantow .... i co to za karaj ????? czy gdziekowliek indziej mogloby sie wydarzyc cos podobnego??? NIE tylko my zawsze musimy byc ewenementem w skali swiatowej.....
co do niecheci brytyjczykow wobec emigrantow, to coz uwazam ze maja racje, tak niestety, wiekszac z naszych "kochanych" rodakow zdazylo juz tutaj albo kogos okrasc albo kogos oszukac,albo upisc sie ze az wstyd..... ja wiem wiem Angilcy tez nie sa swieci... ale na litosc boska chyba istnieje powod dla ktorego jestesmy tak nielubiani???? chyba nie mozna NIE LUBIC kogos tylko dlatego ze nie jest anglikiem??? przeciez nie jestesmy jedyna obca narodowoscia w tym kraju !!!!!!
wiec przestanmy narzekac jak nam zle tutaj!!!!
aby udowodnic to co tutaj napisalam powiem jedno calkiem niedawno bylam na romowie w jednej agencji zajmujacej sie poszukiwaniem pracy biurowej. Gdy dotarlam na miejsce, pani siedzaca za biurkiem wcale nie ucieszyla sie z mej obecnosci (chociaz jeszcze nie wiedziala jakiej jestem narodowosci) kiedy podalam jej moje CV i rozpoczelysmy rozmowe nasze wydawalaoby sie formalne 10 min spotkanie przedluzylo sie do 1 godz.
Nie bede sie rozdrabniac na temat tego o czym rozmawialismy, napisze tylko tyle ze caly przebywajacy tam personel stwierdzil ze na 30 osob ktore owego dnia odwiedzily agencje ja bylam ta najlepsza... i nie mialo znaczenia to ze jestem Polka, nie mialao zadnego znaczenia to ze akurat teraz mamy kryzsys.Kiedy przedstawialm im swoje watpiwosci co do tego ze brak mi pewnosci,ze nie chce odbierac nikomu posady,popatrzyli tylko na mnie ze zdziwieniem nie bardzo rozumiejac co mam na mysli. I nie pisze tgo po to aby pochwalic sie jaka to ja niby cudowna nie jestem...ale wlanie po to aby udowodnic ze emigranci sa w tym kraju traktowani ok!!!
Dodam jeszcze tylko ze nigdy ale to przenigdy nie spotakalam sie tutaj z dyskryminacja z racji mojego pochodzenia... nawet ze strony "wrednych dzieciakow" ktore mam przyjemnosc uczyc... nikt nigdy nie wypomnial mi mojego akcentu niek nigdy nie zakwestionowal moich kwalifikacji......
Takie oto moje zdanie..... a my Polacy to nie wiem czy kiedykolwiek nauczymy sie szanowac nie tylko siebie na wzajem ale takze innych ludzi - czy ciagle musi byc aktualne powiedzenie "czlowiek czlowiekowi wilkiem"???? wg mnie co do naszego narodu sprawdza sie w 100% niestety ... smutne
tak czy owak zycze wszystkim wlasciwych zyciowch wyborow!!!!



Sysunia_d - 2009-03-13 22:04
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez olka_222 (Wiadomość 11432583) W UK dzieje sie też źle wobec emigrantów. Oficjalnie można kupić znaczki do przypięcia do marynarkki z hasłem British work for british people, a w moich okolicach po rozmowie z kilkoma osobami, da się odczuć niechęć ze strony lekarzy do emigrantów. DOdam że lekarzy czystych anglików- bo innych narodowości (jak np z INdii) są ok. Tu gdzie ja mieszkam jeszcze do takich sytuacji nie dochodzi. Nie widze i nie odczuwam tego zeby Anglicy byli jakoś negatywnie nastawieni do emigrantów, takich znaczków tez nie widziałam:D U nas Anglicy bardzo chwala Polaków za pracowitość , punktualnośc,wiedze nawet u mnie w pracy słysze same superlatywy nie tylko o Nas ale i o innych emigrantach. Ze dzieki nam i innym ten kraj jakoś działa :ehem:



lorelei - 2009-03-13 22:10
Dot.: Anglia cz. II
  Hej dziewczyny co tak smutno na watku :p:.

Ja podczytuje, ale mi sie nic nie chce pisac.

Nie moge sie przyzwyczaic do nowych kolorow - czuje sie jakby mi ktos salon przemalowal bez mojej zgody:-p.

Luna - mozna powiedziec ze podlosc ludzka nie zna granic :D. Co by im szkodzilo zostawic te kolory :confused: - przeciez i tak trzeba odmalowac zanim nastepny lokator zamieszka. Ja mam wszedzie magnolie i marze o innym kolorze :o.

Co do nastawienia czesc Polakow do emigrantow to wystarczy poczytac komentarze na necie - zdrajcy i nieudacznicy na zmywakach, to tylko te lagodniejsze okreslenia.

A ja dzis bylam bardzo niegrzeczna :D.
Zakopalam sie samochodem na poboczu drogi i nie moglam wyjechac bo mi kolo boksowalo. Obok byl znak 'roboty drogowe' a na nim maly worek z piaskem. Wzielam ten worek, podlozylam pod kolo i wyjechalam :jupi:. Chcialam worek odlozyc na miejse ale nie moglam go wyciagnac z tego blota :eek:, Tak sie zassal. Wiec go tam zostawilam :D. Wiem swinka jestem, ale sprytna swinka jak powiedzial TZ ;).



wenedka - 2009-03-13 22:17
Dot.: Anglia cz. II
  Olka, tak, British work for British people, a dzisiaj bylam w jobcentre i koles z mostu powiedzial, ze on chce tylko pieniadze i go oferty pracy nie interesuja ;)
A drugi przyjechal z Bridlington po benefity i sie zastanawial, do ktorego pubu pojsc.
Tz powiedzial, ze wstyd mu sie zrobilo, bo takie lenie tam byly.

Moze to specyfika malych miejscowosci (chyba Ty w takiej mieszkasz, prawda?), bo sam Tz mowil, ze jest wieksze prawdopodobienstwo spotkania sie z niechecia w malych miejscowosciach niz w duzych miastach.
Mnie nikt pochodzenia nie wypomina. Zreszta, nie pozwolilabym na to.
Poki co, wiekszosc ludzi pyta sie, gdzie jest to miejsce zwane Lublinem.

Mnie tutaj zle nie jest. Nie jestem sama jak palec, mam szanse nieco sie usamodzielnic i duzo sie nauczyc. Musze tez przyznac, ze paradoksalnie wlasnie tutaj sie otworzylam. Ogolnie jest mi latwiej rozmawiac z ludzmi.

Co do kradziezy pracy, to ostatnio opublikowano jakis raport, czy cis w tym stylu, ze nie jest prawda, ze emigranci kranda prace obywatelom brytyjskim. Wielu mlodych Brytyjczykow stawia czasem za duze wymagania.



iwONKA595 - 2009-03-13 22:29
Dot.: Anglia cz. II
  najwazniejsze to czuc sie szczesliwym tam gdzie jestesmy....



olka_222 - 2009-03-13 22:31
Dot.: Anglia cz. II
  Dziewczyny nie sugerujcie się tym co widnieje w komentarzach pod artykułami do. emigrantów. Gdyby w PL były tylko takie osoby to ja na stanowisku dyrektora już dawno bym pracowała. Mądrzy ludzie po prostu nie komentują takich rzeczy jakie się tam wypisuje... Coś mądrzejszego poczytajcie, nie onet i nie gazete fakt

Kofika wiadomości to chyba każdy ogląda i czyta więc w sumie jesteśmy na tym samym poziomie z informacjami :cool:
wenedka mieszkam w małym mieście, za to 20 minut od jednego z większych w UK.

lorelei a widziałaś taką reklame ostatnio jak chłopak ma buzię w ryjek świnki zamieniony bo wyrzucił śmieci na ulicę?



lorelei - 2009-03-13 22:38
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez olka_222 (Wiadomość 11434769) Dziewczyny nie sugerujcie się tym co widnieje w komentarzach pod artykułami do. emigrantów. Gdyby w PL były tylko takie osoby to ja na stanowisku dyrektora już dawno bym pracowała. Mądrzy ludzie po prostu nie komentują takich rzeczy jakie się tam wypisuje... Coś mądrzejszego poczytajcie, nie onet i nie gazete fakt

lorelei a widziałaś taką reklame ostatnio jak chłopak ma buzię w ryjek świnki zamieniony bo wyrzucił śmieci na ulicę?
Olka ja nie twierdze ze sa tylko takie osoby. Te komentarze odzwierciedlaja jednak nastroje spoleczne. Faktu nie czytam ( w zyciu bym nie kupilam tej smiry :D ) - blizej mi do Newsweeka czy Polityki.

Reklamy nie widzialam - a to jakas ekologiczna jest??



Kofika13 - 2009-03-13 22:42
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez olka_222 (Wiadomość 11434769) Dziewczyny nie sugerujcie się tym co widnieje w komentarzach pod artykułami do. emigrantów. Gdyby w PL były tylko takie osoby to ja na stanowisku dyrektora już dawno bym pracowała. Mądrzy ludzie po prostu nie komentują takich rzeczy jakie się tam wypisuje... Coś mądrzejszego poczytajcie, nie onet i nie gazete fakt

Kofika wiadomości to chyba każdy ogląda i czyta więc w sumie jesteśmy na tym samym poziomie z informacjami :cool:
o matko przecież nie twierdzę ze wiadomosci nie czytasz....i ze tylko ja jestem na biezaco .... napisalam tak poniewaz chcialam byc wiarygodna w swoim komentarzu, co do poruszonej tutaj kwestii, ot co :rolleyes: a pozatym nie rozchodzi sie tutaj tylko o to co inni pisza,ale takze to w jaki sposob polskie mednia przedstawiaja sytuacjie zarowno w karju jak i za granica....
pamietam kiedys komentarz jednego dziennikarza TVN dotyczacy oslawionego na caly swiat sedziego Webba (chyba tak to sie pisze??) otóz stwierdzil on "ze prawdopodobnie "ktos" zle mu kawe podal" dlatego zapodal "nam" karnego..... boze ..... zalosne jest to wszytko, sokoro mednia bez skrupolow pozawlaja sobie na tego rodzaju uwagi , to jaki obraz emigranata ma miec spoleczenstwo mieszkajace w Polsce????



Sysunia_d - 2009-03-13 22:51
Dot.: Anglia cz. II
  Iwonka a jak Tobie leci w pracy ?????



olka_222 - 2009-03-13 22:54
Dot.: Anglia cz. II
  lorelei nie wiem czy ekologiczna czy nie, Można ją na przystankach zobaczyć- przynajmniej u mnie

znalazłam

http://www.worthing.gov.uk/news/title,58913,en.html

kofika nie wiem o co z tym Webb'em chodziło, nie wiem kto to taki i nie wiem do jakie sytuacji to się odnosi, więc nie mogę tego skomentować....

A społeczeństwo polskie nie ma żadnego obrazu emigranta, mają tyle własnych problemów że emigracja ich najmniej obchodzi.
Obraz wykreowały media i "osoby publiczne" a nie społeczeństwo- po części emigranci też mają w tym swój udział...Niekoniecznie pozytywny...

Moich znajomych i rodzinę raczej to nie obchodzi, może u was jest inaczej....



lorelei - 2009-03-13 23:04
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez olka_222 (Wiadomość 11435029) lorelei nie wiem czy ekologiczna czy nie, Można ją na przystankach zobaczyć- przynajmniej u mnie

znalazłam

http://www.worthing.gov.uk/news/title,58913,en.html

kofika nie wiem o co z tym Webb'em chodziło, nie wiem kto to taki i nie wiem do jakie sytuacji to się odnosi, więc nie mogę tego skomentować....

A społeczeństwo polskie nie ma żadnego obrazu emigranta, mają tyle własnych problemów że emigracja ich najmniej obchodzi.
Obraz wykreowały media i "osoby publiczne" a nie społeczeństwo- po części emigranci też mają w tym swój udział...Niekoniecznie pozytywny...

Moich znajomych i rodzinę raczej to nie obchodzi, może u was jest inaczej....

U nas nie ma tej reklamy :). Za to smieci i syf sa - ja co kilka dni musze sprzatac opakowania i reklamowki z ogrodka :rolleyes:.

Co do pogrubionego to sie nie zgodze. Polskie spoleczenstwo ma obraz emigracji i oczywiscie nie mozna generalizowac, bo to zalezy od wielu czynnikow, ale w wiekszosci jest to obraz negatywny. A ze sami emigranci maja w tym swoj udzial to sie z toba calkowicie zgadzam :).



wiolqn - 2009-03-13 23:08
Dot.: Anglia cz. II
  Za kazdym razzem gdy rozmawiam z Tatem to mnei pyta:
- Dziecko a Ci Angole to Cie tam dobrze traktuja? Bo ja to ogladalem w tv ze oni bija bo im Polacy prace zabieraja.

I jak tu Tatuskowi wytlumaczyc ze to co polska tv a to co rzeczywistosc to 2 rozne rzeczy? A niech i nawet to pokazcie mi Anglika ktory by sie rwal do prac ktore mu podobno Polak odbiera? Oni to wszyscy na dyrektorskie posadki by chcieli isc od razu, z sekretarka i sluzbowy autkiem. Ja jestem im bardzo wdzieczna za to ze mnie ten kraj przygarnal, dal prace. Zawsze z duma mowie skad jestem (z wiochy na dalekim wschodzie hihi). Ale ze lennie sa to fakt. Tak ich kraj wychowal.

Taki przypadek: stacja paliw, Angol w gajerze stoi obok autka i wcina batonik, skonczyl i papierek na ziemie, chociaz kosz krok dalej. Gosc obok zwrocil mu uwage a ten do niego:
- No co? Prace ludziom daje nie?

Co do brudactwa: Kiedys bylam w Asdzie na zakupach, przez parking idzie angielski ABS (absolutny brak szyji) z dwoma bydlakami. Psy idac robia kupke na chodnik a ten sie nawet nie zatrzymuje. Wkurzylam sie i mowie mu:
- sprzatnalbys po swoich psach
- What did you say?
- Nie dosc ze slepy to jeszcze gluchy
- You talking to me bitch? - tak jak mnie zjechal tam to ja w zyciu nie slyszalam. Tlumek sie od razu zebral ale stalam dzielnie. Poklal z 5 minut i zabral psy zostawiajac c**p na chodniku.



lorelei - 2009-03-13 23:16
Dot.: Anglia cz. II
  U mnie na wsi nie ma bojowych nastrojow ... jeszcze ;).

Co do odbierania pracy - jak pracowalam jako QA w zeszlym roku, kolega z pracy (anglik) zaczal zartowac ze im prace zabieram. A ja na to ze mu oddam ta posade jak chce ( i tak wiedzialam ze stamtad odejde za kilka tygodni :p:) . A on mi mowi ze i tak nie moglby tego robic bo nie umie komputera obslugiwac :mdleje::D.



wenedka - 2009-03-13 23:18
Dot.: Anglia cz. II
  Mnie Tz przekonywal, ze powinnam sobie przygotowac 'job sack' i isc do job centre z dobra nowina, ze kradne prace :lol:



olka_222 - 2009-03-13 23:19
Dot.: Anglia cz. II
  wiolqn ja nie rozumiem właśnie tej wdzięczności o której chyba Kofika wcześniej pisała...Anglia to kraj jak każdy inny, polacy to emigranci tacy sami jak Frnacuzi czy Hiszpanie, ale tylko my czujemy się odpowiedzialni do bycia wdzięcznym. A nie daj Bóg żebyśmy na coś narzekali to rodacy zaraz wypomną że jak Ci się nie podoba to jedź do Polski. CO ja uważam za niewłaściwe, bo skoro płacę podatki i żyję (póki co) w tym kraju to mam prawo narzekać na administrację, pogodę lub ceny tak jak inni to robią.

Z wieloma nacjami "urzęduję" i jakoś oni niespecjalnie są wdzieczni za przygarnięcie. A co ja w ogóle to jakieś zwierze jestm że mnie przygarniac trzeba Nie uważam też żeby Anglicy wyjeżdżający do Australii lub USA poczuwali się do jakiegoś obowiązku....Przyjechałam na trochę, spróbowałam życia tutaj a za chwilę spróbuję gdzie indziej...



Kofika13 - 2009-03-13 23:31
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez olka_222 (Wiadomość 11435213) wiolqn ja nie rozumiem właśnie tej wdzięczności o której chyba Kofika wcześniej pisała...Anglia to kraj jak każdy inny, polacy to emigranci tacy sami jak Frnacuzi czy Hiszpanie, ale tylko my czujemy się odpowiedzialni do bycia wdzięcznym. A nie daj Bóg żebyśmy na coś narzekali to rodacy zaraz wypomną że jak Ci się nie podoba to jedź do Polski. CO ja uważam za niewłaściwe, bo skoro płacę podatki i żyję (póki co) w tym kraju to mam prawo narzekać na administrację, pogodę lub ceny tak jak inni to robią.

Z wieloma nacjami "urzęduję" i jakoś oni niespecjalnie są wdzieczni za przygarnięcie. A co ja w ogóle to jakieś zwierze jestm że mnie przygarniac trzeba Nie uważam też żeby Anglicy wyjeżdżający do Australii lub USA poczuwali się do jakiegoś obowiązku....Przyjechałam na trochę, spróbowałam życia tutaj a za chwilę spróbuję gdzie indziej...

czy ja o jakies wdziecznosci pisalam? :confused: wdzieczna to ja losowi jestem , ze dal mi mozliwosc pracy za granica:D i ukladania sobie zycia tutaj

i tak na marginesie wiolqn dlaczego nazywasz Angików - "Angolami"??? ja nie twierdze ze ani razu nie uzylam tego okreslenia .... ale tak przy kazdej okazji ??? to tak jakby ktos o nas mowil np."polaczki" czyz nie?



iwONKA595 - 2009-03-14 10:08
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez Sysunia_d (Wiadomość 11435008) Iwonka a jak Tobie leci w pracy ????? a leci bardzo fajnie jak na razie. pracuje z fajnymi dziewczynami, atmosfera naprawde spoko. robie swoje i nikt sie nie czepia. jak skoncze to moge isc do domu. rozliczam kase i mam pelno papierkowej roboty ale fajnie bo czas szybko leci;)
jedyny minus ze to 3/4 etatu ale jest mozliwosc na caly. jestem zadowolona ze wreszcie cos sie ruszylo:rolleyes:
juz mam zaplanowany wyjazd w gory ze znajomymi w czerwcu takze wszystko uklada sie jak najlepiej. :bounce:

a jak u Was z planami na wakacje??????



Sysunia_d - 2009-03-14 10:17
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez iwONKA595 (Wiadomość 11437680) a leci bardzo fajnie jak na razie. pracuje z fajnymi dziewczynami, atmosfera naprawde spoko. robie swoje i nikt sie nie czepia. jak skoncze to moge isc do domu. rozliczam kase i mam pelno papierkowej roboty ale fajnie bo czas szybko leci;)
jedyny minus ze to 3/4 etatu ale jest mozliwosc na caly. jestem zadowolona ze wreszcie cos sie ruszylo:rolleyes:
juz mam zaplanowany wyjazd w gory ze znajomymi w czerwcu takze wszystko uklada sie jak najlepiej. :bounce:

a jak u Was z planami na wakacje??????

bardzo sie ciesze w takim razie, ze jestes zadowolona z pracy:) Teraz trzymam kciuki zeby sie powoli rozkreaclo i moze sie uda przejsc na cały etat .

Co do moich wakacji to ja jade na Teneryfe :jupi: 2 tyg relasu . Wakacje juz zabukowałam , wszystkie papiery z biura juz przyszly poczta tak wiec teraz czekam na date wylotu



Zmijka - 2009-03-14 10:26
Dot.: Anglia cz. II
  Iwonka to super trafiłaś :ehem: tez Ci zycze zebys przeszła niedługo na cały etat :ehem:

a ja planow na wakacje nie mam, ale chyba z kolezanka na tydzien do Paryza pojade, a pod koniec sierpnia to moze moja mam przyjedzie i tydzien w Londynie spedze.
ale mnie dzis zatoki bola :mad:



Joanna832 - 2009-03-14 10:48
Dot.: Anglia cz. II
  Czesc !

Czy mozna sie przylaczyc do watku ? :)



Zmijka - 2009-03-14 10:57
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez Joanna832 (Wiadomość 11438264) Czesc !

Czy mozna sie przylaczyc do watku ? :)
czesc :D
no jasne, ze mozesz :ehem:
ile juz w Uk jestes ?



Joanna832 - 2009-03-14 14:03
Dot.: Anglia cz. II
  Cytat:
Napisane przez Zmijka (Wiadomość 11438350) czesc :D
no jasne, ze mozesz :ehem:
ile juz w Uk jestes ?
Dzieki :)
W UK juz prawie 3 lata , dokladnie w maju mi minie :) Miszkalam przez prawie 2 lata w LOndynie a teraz poza i chyba tu mi lepiej, ale nie powiem LONDYN tez milo wspominam ...



kuseczka - 2009-03-14 14:53
Dot.: Anglia cz. II
  Uhuhu :rolleyes: Ale dyskusje się porobiły... Ja nie odczuwam jakiejś wielkiej niechęci od strony Anglików, ostatnio tylko kasjerka w sklepie spożywczym zapytała się mnie czy jestem tu przejazdem czy też tu mieszkam. Powiedziała, że dobrze rozmawiam po angielsku i ogólnie była przyjazna. Anglikom chyba też zaczyna się niepodpobać w UK-narzekają na wysokie podatki, kryzys- sama słyszałam :ehem:

Jeśli chodzi o obraz Polaka na emigracji odbierany przez naszych rodaków- mam przykład od mojego brata ciotecznego(prawie 40-letniego): " Do Anglii wyjechali nieudacznicy, którzy nie potrafiili poradzić sobie w Polsce. To wstyd dla nas, powinniśmy być patriotami". Ja jestem w PL i mam samochód, pracę, mieszkanie".
Oczywiście nie dodał, że mieszkanie(kawalerkę) i samochód wziął na kredyt który będzie musiał spłacać przez 30 lat...
Tak jakby chciał za wszelką cenę pokazać, że jemu też się powodzi.Zawiść...

Z kolei druga kwestia-ja jako Polka czuję się gorzej aniżeli inne nacje w UK. Wydaje mi się, że Hiszpanie, Francuzi itp..itd...są lepiej traktowani. Na nich nie nakłada nikt etykietki " ten, który zabiera pracę". Jakoś wszyscy uwzięli się na nas,Polaków. Dlaczego? Może dlatego, że w miarę krótko tu jesteśmy.

Mykam, obowiązki wzywają :ehem:



Kofika13 - 2009-03-14 15:47
Dot.: Anglia cz. II
  Witaj Joanno:cmok: skad jestes z Polski i czym sie tutaj zajmuszesz napisz cos wiecej o sobie???

U mnie dzis słoneczko, byłam na spotlkaniu rano z panem w sprawie moejego dyplomu...oczywiscie moj mgr zostal zdegradowany do pozycji licencjata ale nie przejmuje sie tym wcale. Ow pan staral sie mi wytlumaczyc ze tutaj tytul magistra osiaga sie w troche inny sposob niz u nas w kraju i dlatego "nasz" niby nie rowna sie z ichniejszym bla bla bla... ale ogolnie byl bardzo mily i nawet dal mi swoj nr tel co bym kiedys potrzebowala jakiejkolwiek pomocy w przetlumaczeniou czegos, albo w sprawdzeniu np.poprawnosci "cover letter" etc

a zapomnielam napisac ze wczoraj po ciezkim dniu z "trudna mlodzieza" wybralam sie na zakupy, troche mnie glowa bolala wiec musialam sie zrelaksowac :D sama nie wiedzialam co tak naprawde chce kupic... wiem ze potrzebuje nowych jeansow i przydaloby sie cos wiosennego w mojej szafie ale .... nadal kilka kg do zrzucenia wiec po przymiezeniu kilku kardiganow zrezygnowalam z ciuchow :( ale za to nabylam swietny,przeceniony biustonosz w gap-ie ( uwielbiam tamtejsza bielizne uwazam ze jest jedna z najwygodniejszych dostepnych w uk) i torbe do pracy w H&M, taka sportowa "przez ramie" bo od tych "na ramie" juz mi rece odpadaja:D ale za jedyne 13 funtow wiec sie oplacalo....

to chyba tyle jakie plany na sobote???
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ser-com.pev.pl



  • Strona 72 z 99 • Wyszukano 8616 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99

    Hack metin

    Designed By Royalty-Free.Org