aaaaAnglia cz. IIaaaa
wiolqn - 2009-03-03 10:01
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez SimplyDivine
(Wiadomość 11249975)
A co do filmu 'Wyzanania Zakupoholiczki' to polecam :) Lekka komedia z nutka romantyzmu i mnostwo pieknych butow!
Film mnie rozczarowal musze przyznac. Zasmiewalam sie czytajac ksiazkea tu tak troche nie bardzo. No ale czego sie spodziewac jak amerykanie sie biora za film? I w mojej wyobrazni Luke byl o wiele przystojniejszy hehe
Ja o ogrodku to moge pomarzyc. Chwilowo w poczekalni jestem jak nazywam swoj stan. Probujemy wymyslec z eks - TZ-em czy my nadal eks czy jednak nie no i jakos tak wychodzi ze zyc bez siebei nie potrafimy, ale na razie ciagle oddzielnie (ehhh pokrecilo sie to wszystko i wszystko przeze mnie. OK nie wszystko, ale decyzja byla moja). No i dopoki sie nie zdecydujemy na cos to kisze sie w aneksie pracowniczym w hotelu. Cela taka 2x4m. Jutro przeprowadzam sie na 1e pietro wiec chociaz okno bede miala porzadne a nie na poziomie ulicy (suterena taka). Przynajmniej raz w tygodniu o 3 nad ranem mamy pelna ewakuacje hotelu bo np ktos robi gorace pranie i zapomni otworzyc okno, nazbiera sie tyle pary ze alarm sie drze. A na moje nieszczescie skrzynka dzwiekowa jest prawie w moim pokoju i tak to sie drze ze umarlego by obudzil. Czuje sie jak w akademiku. Nawet mieleismy inspekcje pokoi ze 2 tyg temu, jak dzieci. Czemu ja tam jeszcze siedze? Nie chce sie na razie pakowac w zadne kontrakty itp wynajmujac normalny pokoj jezeli okaze sie ze jednak wracamy z TaZem do siebie i szukamy sobie mieszkanka.
Plusem niewatpliwie jest niska cena (£200 misiecznie all inclusive) i miejscowka, na rogu Hyde Parku. Mam gdzie biegac a teraz jak tyle krokusow i zakili kwitnie to spedzam w parku wiecej czasu niz w nieszczesnym pokoju.
Ja mam za to maciupkiego cisa co mi po Bozym Narodzeniu zostal (choinke malenstwo imitowalo). Uratowalam go z Willkinsa, na 30 doniczek w tej jednej jakies zycie sie tlilo.
W pracy za to mam takie cos zielone co nie potrzebuje swiatla dziennego i uwielbia fale elektromagnetyczne. Juz prawie rok ma i rosnie cudnie, chyba nawet zamierza kwitnac niedlugo.
Dzis rano wybralam sie na zajecia spinningu przed praca. strasznie sie wstaje tak wczesnie, i tlumacze sobie: glupia zostan pod koldra, nie musisz tego robic, jeszcze cala godzina snu. A mimo wszystko zwlekam sie i pedze. ale jaka satysfakcja po. I jakos praca lzej idzie.
Milego dnia wszystkim zycze. Szefus zostawil mnei dzis sama w biurze (znowu) wiec jestem zawalona papierkami
Kofika13 - 2009-03-03 10:04
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez koculek
(Wiadomość 11253832)
No to mialas darmowy dreszczyk po kinie. Nie lubie jak ktos mnie sledzi, co czasami sie zdarza. dzieki Bogu, ze nie za czesto.
Nie wiem czy wspomnalam, ale kilka dni temu zagadal mnie facet kilkaset metrow od mojego domu. Mowi, ze obserwuje mnie z okna codziennie rano jak pedze do pracy :eek: Nie byl nieprzyjazny ani nieprzyjemny, ale ja nie mam ochoty na poznawanie obcych facetow :nie:
Milego leniuchwania :cmok:
Musze sie zabrac za poszukiwania agencji nauczycielskich w Londynie :ehem:
matko święta... ten dacet to jakiś dziwny.... pewnie czułanym się nieswojo na Twoim miejscu... ja w ogóle chyba przez to że z moim tz jestem od 21 roku życia i w sasadzie wiekszosc czasu spedzamy razem i raczej wszędzie razem chodzimy (no może poza zakupami, których on nie znosi) to jakoś mi tak "łyso" jak sama wychodzę do mista lub podróżuję porostu się boję przy nim czuję sie bardzo bezpeczna...
kiedys jak chodziłam tu do collegeu, w mojej grupie był pewien facet (nota bene Anglik) na poczatku nie zwracałam uwagi na jego zachowanie,ale gdy kiedyś puscił mnie przodem w drzwiach i przy okazji dziwnie się o mnie otarł:eek:poczułam się strasznie, poźniej wyszłam z zajęc i miałam dziwne wrazenie ze ktoś mnie sledzi i faktycznie jak byłam po drugiej stronie ulicy zauważyłm ze on przebiega szybko na czerwonym świetle..... Boze wpadłam w panikę (tym bardziej że było ok4-tej i zaczeło sie sciemniac) zaraz zadzonilam do tz i weszlam do sklepu i tam czekalam az tz przyjedzie.... pozniej już zawsze odbieral mnie z zajec ale i ja wrazie czego zmieniłam grupe....ech
a co do agencji nauczycielskich to chyba sie oplaca, w piatek rozmawialam z kobitka ktora pracuje dla nich juz od dawna bo jej poprostu tak wygodniej (brak papierkowej roboty,przychodzi do szkoly "robi" swoje nie przemeczajac sie przy tym (na tacy podany temat i zadania na dana lekcjie) wychodzi ze szkoly i nie ochodzi jej poprawa testow,konspektow etc) mowila mi ze pracuje zazwyczaj 3 razy w tyg. i to jej w zupelnosci wystarcza pozatym ma czas dla siebie. Dodam ze kasa jest naprawde dobra Ł120 za dzien (wiem bo mam tak w umowie) czyli pewnie po odliczeniu podatku wychodzi jakies Ł 80 na dzien, wiec chyba niezle....
facet do mnie dzwonil,powiedzial ze spodobalam sie w tej szkole i on teraz zaczyna planowac moj tydzien - jutro nie moge bo pracuje w przedszkolu ale mam nadzieje ze na czwartek i piatek cos mi znajdzie :p: jak juz wtopie sie w ten caly sytstem to o wszystkim poinformuje i napisze czy napewno warto :)
Vedma - 2009-03-03 10:39
Dot.: Anglia cz. II
Kofika, ja wiem, ze praca przez agencje na zasadzie Temporary Worker dla osob, ktore maja jakis konkretny fach w reku, to super sprawa. Mozna naprawde dobrze zarobic, sama mialam okazje kilka lat temu porownac moje zarobki do zarobkow osoby, ktora tymczasowo, przez agencje, przejmowala moje stanowisko. Roznica byla kolosalna i do dzisiaj pamietam, jak sie zastanawialam, czy aby nie zapisac sie do jakiejs agencji. Jest tylko jedno ale: wlasnie ta tymczasowosc. Potrafi utrudnic zycie...
Katakumba - i wlasnie dlatego nie poprawialam TZa przez pierwsze pol roku, kiedy dobijal mnie pytaniami ile sie gotuje makaron, ile ziemniaki i ze on nie umie prasowac itp itd. Chociaz nieraz musialam zaciskac zeby, widzac brudny zlew po myciu naczyn :D Za to teraz nie mam problemu i takich czynnosci jak mycie wanny, piekarnika czy podlog w ogole nie wykonuje - zajmuje sie tym TZ. I jak mam paznokcie pomalowane na ciemniejszy kolor to zawsze sie wymiguje od mycia naczyn, wiec tez spada to na niego, hehe.
olka_222 - 2009-03-03 10:51
Dot.: Anglia cz. II
katakumbo mój TZ samodzielny chłop daje radę jak trzeba samemu coś robić, aczkolwiek mnie czasem nawet denerwuje jak np oglądamyy razem onet.eu i go proszę żeby i jakąś zakładkę otworzył, a on szuka jej tytułu.... No jak nei można widzieć czegoś co ja widzę... wiem okropna jestem ;)
Vedmo wypad do Walii przełożony jednak na bank holiday weekend, czyli od 23 maja (sobota) jak się piszecie- daj znać..
Ja dzisiaj wagaruje z kawą przed komputerem i sprawdzam to na co nigdy nie miałam czasu, a co też mi się należy :D
katakumba - 2009-03-03 10:54
Dot.: Anglia cz. II
ja tak pracowalam w agencji tymczasowej, kasa niezla, ale tez i niepewnosc czy sie bedzie mialo robote :)
vedma, ja swojego nauczylam ze nie prasuje np. kiedys wyprasowalam mu spodnie w 3 kanty i odpuscil mi jeczenie ze to kobiece zajecie
mnie tez szlag trafia jak odkurza tylko rynek, ale nie poprawiam, tylko prosze zeby jeszcze raz zrobil :)
Kofika13 - 2009-03-03 11:00
Dot.: Anglia cz. II
aaaaaaaaaaaaaa i nie mam dnia wolnego ide do pracy!!!!!! papappapapapa
no tak ale chyba z nauczycielami jest troche inaczej... zreszta sama sie przekonam pozatym podobno jak sie sprawdze to szkoly same proponuja etat .... podchodze do tego optymistycznie w kazdym razie :D
Vedma - 2009-03-03 12:58
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez olka_222
(Wiadomość 11254901)
Vedmo wypad do Walii przełożony jednak na bank holiday weekend, czyli od 23 maja (sobota) jak się piszecie- daj znać..
Ano musimy usiasc i policzyc sobie, ile mamy wolnego i gdzie mozemy pojechac. I zaczac kupowac bilety i rezerwowac hotele :D !
A a Walii jeszcze nigdy nie bylam!
koculek - 2009-03-03 14:53
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez katakumba
(Wiadomość 11254135)
ola zebys ty sobie nie wychowala chlopa ktory zwala wszytsko na ciebie:D bo ty zrobisz to szybciej, lepiej i porzadniej
moja mama tak ma. wyreczala ojca we wszytskim bo ja wkurzalo ze wolno, ze niedokldnie, ze krzywo i teraz sama zaiwania ze wszytskim :)
u nas deszcz. cholera, a wczoraj tak pieknie bylo
Moja mam tez wszystko robi i obiawiam sie ze ja tez tak "wychowuje" Tzta :( Ale skreca mie jak widze ze jego mycie naczyn to wyplukanie zimna woda metoda bezstykowa. Sprzataniem tez ja sie zajmuje. On jest samodzielny i jakby sam mieszkal to czekalby az pokoj zarosnie i wtedy by sprzatnal. Ja musze miec czysto zawsze i czekanie az wszystko zarosnie mi sie nie usmiecha takze sama codziennie sprzatam zanim wyjde do pracy. Zbieram naczynia porozstawiane po mieszkaniu i wsadzam do zmywarki albo szybko zmyje w zlewie.
On sobie sam pierze, prasuje i gotuje.
Nauczylam go od czasu do czasu smieci wynosic - stawiam worki na podlodze i jak sie kilka zgromadzi i ja nie ruszam to wyniesie.
Chcialabym aby takze sprzatal, czy tez zmyl po sibie piecyk jak cos mu wykipi bo ja szoruje go codziennie i on wie, jak mnie wkurza jak on wszystko zapacka i nie posprzata.
Najgorsze jest to , ze ja naprawde lubie sprzatac i wole to robic niz nie :crazy: Jakies rady?
Cytat:
Napisane przez wiolqn
(Wiadomość 11254288)
Ja o ogrodku to moge pomarzyc. Chwilowo w poczekalni jestem jak nazywam swoj stan. Probujemy wymyslec z eks - TZ-em czy my nadal eks czy jednak nie no i jakos tak wychodzi ze zyc bez siebei nie potrafimy, ale na razie ciagle oddzielnie (ehhh pokrecilo sie to wszystko i wszystko przeze mnie. OK nie wszystko, ale decyzja byla moja). No i dopoki sie nie zdecydujemy na cos to kisze sie w aneksie pracowniczym w hotelu. Cela taka 2x4m. Jutro przeprowadzam sie na 1e pietro wiec chociaz okno bede miala porzadne a nie na poziomie ulicy (suterena taka). Przynajmniej raz w tygodniu o 3 nad ranem mamy pelna ewakuacje hotelu bo np ktos robi gorace pranie i zapomni otworzyc okno, nazbiera sie tyle pary ze alarm sie drze. A na moje nieszczescie skrzynka dzwiekowa jest prawie w moim pokoju i tak to sie drze ze umarlego by obudzil. Czuje sie jak w akademiku. Nawet mieleismy inspekcje pokoi ze 2 tyg temu, jak dzieci. Czemu ja tam jeszcze siedze? Nie chce sie na razie pakowac w zadne kontrakty itp wynajmujac normalny pokoj jezeli okaze sie ze jednak wracamy z TaZem do siebie i szukamy sobie mieszkanka.
Plusem niewatpliwie jest niska cena (£200 misiecznie all inclusive) i miejscowka, na rogu Hyde Parku. Mam gdzie biegac a teraz jak tyle krokusow i zakili kwitnie to spedzam w parku wiecej czasu niz w nieszczesnym pokoju.
Dzis rano wybralam sie na zajecia spinningu przed praca. strasznie sie wstaje tak wczesnie, i tlumacze sobie: glupia zostan pod koldra, nie musisz tego robic, jeszcze cala godzina snu. A mimo wszystko zwlekam sie i pedze. ale jaka satysfakcja po. I jakos praca lzej idzie.
Milego dnia wszystkim zycze. Szefus zostawil mnei dzis sama w biurze (znowu) wiec jestem zawalona papierkami
Miejscowke to masz niezla, ale nie wyobrazam sobie zycia w malym aneksie. I do tego ten alarm! Biedna ;)
Spinning super aczkolwiek szybko brakuje mi tchu, tak samo jak z bieganiem.
Nie dzieje sie to ani przy aerobiku, ani moim codziennym marszu - tylko przy psinningu i joggingu :rolleyes:
Cytat:
Napisane przez Kofika13
(Wiadomość 11254315)
matko święta... ten dacet to jakiś dziwny.... pewnie czułanym się nieswojo na Twoim miejscu... ja w ogóle chyba przez to że z moim tz jestem od 21 roku życia i w sasadzie wiekszosc czasu spedzamy razem i raczej wszędzie razem chodzimy (no może poza zakupami, których on nie znosi) to jakoś mi tak "łyso" jak sama wychodzę do mista lub podróżuję porostu się boję przy nim czuję sie bardzo bezpeczna...
kiedys jak chodziłam tu do collegeu, w mojej grupie był pewien facet (nota bene Anglik) na poczatku nie zwracałam uwagi na jego zachowanie,ale gdy kiedyś puscił mnie przodem w drzwiach i przy okazji dziwnie się o mnie otarł:eek:poczułam się strasznie, poźniej wyszłam z zajęc i miałam dziwne wrazenie ze ktoś mnie sledzi i faktycznie jak byłam po drugiej stronie ulicy zauważyłm ze on przebiega szybko na czerwonym świetle..... Boze wpadłam w panikę (tym bardziej że było ok4-tej i zaczeło sie sciemniac) zaraz zadzonilam do tz i weszlam do sklepu i tam czekalam az tz przyjedzie.... pozniej już zawsze odbieral mnie z zajec ale i ja wrazie czego zmieniłam grupe....ech
a co do agencji nauczycielskich to chyba sie oplaca, w piatek rozmawialam z kobitka ktora pracuje dla nich juz od dawna bo jej poprostu tak wygodniej (brak papierkowej roboty,przychodzi do szkoly "robi" swoje nie przemeczajac sie przy tym (na tacy podany temat i zadania na dana lekcjie) wychodzi ze szkoly i nie ochodzi jej poprawa testow,konspektow etc) mowila mi ze pracuje zazwyczaj 3 razy w tyg. i to jej w zupelnosci wystarcza pozatym ma czas dla siebie. Dodam ze kasa jest naprawde dobra Ł120 za dzien (wiem bo mam tak w umowie) czyli pewnie po odliczeniu podatku wychodzi jakies Ł 80 na dzien, wiec chyba niezle....
facet do mnie dzwonil,powiedzial ze spodobalam sie w tej szkole i on teraz zaczyna planowac moj tydzien - jutro nie moge bo pracuje w przedszkolu ale mam nadzieje ze na czwartek i piatek cos mi znajdzie :p: jak juz wtopie sie w ten caly sytstem to o wszystkim poinformuje i napisze czy napewno warto :)
Cytat:
Napisane przez Kofika13
(Wiadomość 11254991)
aaaaaaaaaaaaaa i nie mam dnia wolnego ide do pracy!!!!!! papappapapapa
no tak ale chyba z nauczycielami jest troche inaczej... zreszta sama sie przekonam pozatym podobno jak sie sprawdze to szkoly same proponuja etat .... podchodze do tego optymistycznie w kazdym razie :D
Ja myslalam o agencji co by mi stalej pracy poszukala, bo nie lubie niepewnosci i niezorganizowania. Tak jak Ty dzis mialas miec wolne a potem nagle Cie wezwali. Ja lubie wiedziec co sie jutro stanie, bo jak wiem ze mam wolne to juz mam aktywnosci poplanowane :) Uwazasz, ze dobrym pomyslem byloby wyslanie podan do pobliskoch szkol? Ja jednak wole staly przychod :)
80 na dzien - niezle. Ja mam 65, ale praca 5 dni w tygodniu. Nauczyciele maja fanie, bo placa im za half term i wakacje.
Cytat:
Napisane przez Vedma
(Wiadomość 11254748)
Katakumba - i wlasnie dlatego nie poprawialam TZa przez pierwsze pol roku, kiedy dobijal mnie pytaniami ile sie gotuje makaron, ile ziemniaki i ze on nie umie prasowac itp itd. Chociaz nieraz musialam zaciskac zeby, widzac brudny zlew po myciu naczyn :D Za to teraz nie mam problemu i takich czynnosci jak mycie wanny, piekarnika czy podlog w ogole nie wykonuje - zajmuje sie tym TZ. I jak mam paznokcie pomalowane na ciemniejszy kolor to zawsze sie wymiguje od mycia naczyn, wiec tez spada to na niego, hehe.
Jak ja widze cos niedomytego to od razu sama chwytam i poprawiam. Kilka dni temu po 3 miesiacach TZ postanowil wytrzec swoje szklane biurko (wyobrazacie sobie jak wygladalo po 3 miesiacach?)) - i wiecie co zrobil? Wytarl go z lekka oleista scierka ze zlewu i tak zostawil. Ja poszlam do niego i mowie "kochanie widze, ze probowales wytrzec biurko". On na to, ze wytarl. A ja pytam czy widzial, ze cale jest tluste i pomazane. On na to, ze jak mi przeszkadza to sama mam wytrzec :rolleyes: Zostawilam, bo ja tego biurka nie uzywam, ale codzien mnie korci aby wytrzec.
Cytat:
Napisane przez katakumba
(Wiadomość 11254936)
mnie tez szlag trafia jak odkurza tylko rynek, ale nie poprawiam, tylko prosze zeby jeszcze raz zrobil :)
co to rynek?
ja mam w Poznaniu Rynek Jezycki - miejsce gdzie sprzedaja warzywa i owoce, ale Ty pewnie myslisz o czyms w domu?? :-p
A my czekamy na deszcz :D
lorelei - 2009-03-03 15:28
Dot.: Anglia cz. II
Koculku ale posta wysmarowalas :D. Lunch masz ? :>
Ja nie moge narzekac na TZ jezeli chodzi o obowiazki domowe. Robi sporo - choc i tak ja troche wiecej ( mam nizszy poziom tolerancji na balagan ;) ).
TZ zmywa, odkurza, myje kuchenke, wynosi smieci i czysc kuwete. Umycie okien tez nie jest dla niego problemem. Sam sobie prasuje i pomaga mi w praniu.
Ja gotuje, scieram kurze, myje lazienke, robie zakupy i drobne domowe czynnosci.
TZ robi wiele rzeczu inaczej niz ja, ale zaciskam zeby i chwale, chwale, chwale :D - zeby mial motywacje ;).
Wczoraj mu powiedzialam- Kochanie moze i rzadko odkurzasz, ale jak juz to robisz to super dokladnie :D ale sie ucieszyl :).
Moja mama zawsze chciala pomocy a potem jak jej nie pasowalo to mowila, ze za taka pomoc dziekuje. No wiec nie pomagalam - co sie bede narzucac ;).
Ja tez sie powoli rozgladam za agencjami to bo kontrakt mi sie konczy - i ofert jak na lekarstwo :(.
katakumba - 2009-03-03 15:29
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez koculek
(Wiadomość 11258659)
Moja mam tez wszystko robi i obiawiam sie ze ja tez tak "wychowuje" Tzta :( Ale skreca mie jak widze ze jego mycie naczyn to wyplukanie zimna woda metoda bezstykowa. Sprzataniem tez ja sie zajmuje. On jest samodzielny i jakby sam mieszkal to czekalby az pokoj zarosnie i wtedy by sprzatnal. Ja musze miec czysto zawsze i czekanie az wszystko zarosnie mi sie nie usmiecha takze sama codziennie sprzatam zanim wyjde do pracy. Zbieram naczynia porozstawiane po mieszkaniu i wsadzam do zmywarki albo szybko zmyje w zlewie.
On sobie sam pierze, prasuje i gotuje.
Nauczylam go od czasu do czasu smieci wynosic - stawiam worki na podlodze i jak sie kilka zgromadzi i ja nie ruszam to wyniesie.
Chcialabym aby takze sprzatal, czy tez zmyl po sibie piecyk jak cos mu wykipi bo ja szoruje go codziennie i on wie, jak mnie wkurza jak on wszystko zapacka i nie posprzata.
Najgorsze jest to , ze ja naprawde lubie sprzatac i wole to robic niz nie :crazy: Jakies rady?
Jak ja widze cos niedomytego to od razu sama chwytam i poprawiam. Kilka dni temu po 3 miesiacach TZ postanowil wytrzec swoje szklane biurko (wyobrazacie sobie jak wygladalo po 3 miesiacach?)) - i wiecie co zrobil? Wytarl go z lekka oleista scierka ze zlewu i tak zostawil. Ja poszlam do niego i mowie "kochanie widze, ze probowales wytrzec biurko". On na to, ze wytarl. A ja pytam czy widzial, ze cale jest tluste i pomazane. On na to, ze jak mi przeszkadza to sama mam wytrzec :rolleyes: Zostawilam, bo ja tego biurka nie uzywam, ale codzien mnie korci aby wytrzec.
co to rynek?
ja mam w Poznaniu Rynek Jezycki - miejsce gdzie sprzedaja warzywa i owoce, ale Ty pewnie myslisz o czyms w domu?? :-p
A my czekamy na deszcz :D
to ja na moje szczescie nie jestem az tak posprzatana :)
a rynek to znaczy centrum, odkurzy wszytsko co jest latwo dostepne, gorzej z miejscami za np polka
dla facet jak nie moze mi pomoc sprzatac, ugotwac i pomoc przy dziecku jest tylko dla mnie obciazeniem i kolejnym dziekciem. ja nie mowie o jakis ekstrymalnych przypadkach, chorobie itp tylko o lenistwie
jak np moj konkubnet ma wolne to ja nawet w kuchni sie nie pojawiam, on gotuje
wiolqn - 2009-03-03 16:57
Dot.: Anglia cz. II
To ja musze przyznac ze moj ek-moze-przyszly-TaZ jest super jezeli chodzi o sprzatanie. Ja nie musialam tego robic ani razu gdy mieszkalismy razem. Jest dokladny i naprawde lubi to robic. Ja kocham gotowac i packac co sie da a on lubi zmywanie naczyn, mycie okien itp. Idealny zwiazek hehe. Pranie tez robi. A odkad jest na swoim to i gotowac sie nauczyl. Byl zdania ze on potrafi to zrobic lepiej bo ja dokladna nie jestem i ja mu pozwalam w tym przekonaniu trwac. Bo po co sie narzucac? hihi
Jak wszystko pojdzie dobrze to w ostatni tydzien marca jedziemy na Majorke na 5 dni. Moze sie w koncu wyjasni w tak cudnych okolicznosciach przyrody. Oj przyda mi sie chwila w porzadnym sloneczku bo te chmury mnei w depreche wganiaja.
lorelei - 2009-03-03 16:59
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez wiolqn
(Wiadomość 11260963)
moj ek-moze-przyszly-TaZ
Ale sie porobilo :crazy:. No to zeby ci sie jak najszybciej wyjasnilo :-p.
koculek - 2009-03-03 17:03
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez lorelei
(Wiadomość 11259279)
Koculku ale posta wysmarowalas :D. Lunch masz ? :>
Ja nie moge narzekac na TZ jezeli chodzi o obowiazki domowe. Robi sporo - choc i tak ja troche wiecej ( mam nizszy poziom tolerancji na balagan ;) ).
TZ zmywa, odkurza, myje kuchenke, wynosi smieci i czysc kuwete. Umycie okien tez nie jest dla niego problemem. Sam sobie prasuje i pomaga mi w praniu.
Ja gotuje, scieram kurze, myje lazienke, robie zakupy i drobne domowe czynnosci.
TZ robi wiele rzeczu inaczej niz ja, ale zaciskam zeby i chwale, chwale, chwale :D - zeby mial motywacje ;).
Wczoraj mu powiedzialam- Kochanie moze i rzadko odkurzasz, ale jak juz to robisz to super dokladnie :D ale sie ucieszyl :).
Moja mama zawsze chciala pomocy a potem jak jej nie pasowalo to mowila, ze za taka pomoc dziekuje. No wiec nie pomagalam - co sie bede narzucac ;).
Ja tez sie powoli rozgladam za agencjami to bo kontrakt mi sie konczy - i ofert jak na lekarstwo :(.
No lunchyk mialam :)
Ja tez go chwale za byle glupstwa, ale nie dziala :rolleyes: Codzienie mu prawie kompelemty jak idzie do pracy i nie reaguje, a jak raz na ruski rok powiem cos mniej przychylnego to od razu mowi ironicznie "you always make me feel good" :rolleyes:
Cytat:
Napisane przez katakumba
(Wiadomość 11259288)
jak np moj konkubnet ma wolne to ja nawet w kuchni sie nie pojawiam, on gotuje
moj tz tez gotuje jak ma wolne :ehem: gotowac lubi, ale balagan potem taki w kuchni, ze hej!
Cytat:
Napisane przez wiolqn
(Wiadomość 11260963)
To ja musze przyznac ze moj ek-moze-przyszly-TaZ jest super jezeli chodzi o sprzatanie. Ja nie musialam tego robic ani razu gdy mieszkalismy razem. Jest dokladny i naprawde lubi to robic. Ja kocham gotowac i packac co sie da a on lubi zmywanie naczyn, mycie okien itp. Idealny zwiazek hehe. Pranie tez robi. A odkad jest na swoim to i gotowac sie nauczyl. Byl zdania ze on potrafi to zrobic lepiej bo ja dokladna nie jestem i ja mu pozwalam w tym przekonaniu trwac. Bo po co sie narzucac? hihi
Jak wszystko pojdzie dobrze to w ostatni tydzien marca jedziemy na Majorke na 5 dni. Moze sie w koncu wyjasni w tak cudnych okolicznosciach przyrody. Oj przyda mi sie chwila w porzadnym sloneczku bo te chmury mnei w depreche wganiaja.
No to macie pomocnych Tztow :D
My na Majorke we wtorek na 5 dni. Ale dzis i tam pada.
Czas do domu paaa
SimplyDivine - 2009-03-03 17:30
Dot.: Anglia cz. II
Mojemu TZtowi zaproponowano z pracy wyjazd na 3 tygodnie do Abu Dhabi bo firma dla ktorej pracuje ma tam jakies prace do wykonania... Ja to chyba jakis medium powinnam zostac.. Kilka dni temu powiedzialam mu, zeby moze gdzies sobie pojechal na weekend bo mi zaczyna dzialac na nerwy i musze za nim zatesknic a tu prosze! Abu Dhabi! W dzien powrotu do Polski tez mowilam, ze fajnie by bylo jakby cos sie wydarzylo bo loty mnie strasznie nudza i co ? I odwolali nam lot heheh... No medium jakby nie patrzec.. :rolleyes:
Kofika13 - 2009-03-03 18:06
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez koculek
(Wiadomość 11258659)
Moja mam tez wszystko robi i obiawiam sie ze ja tez tak "wychowuje" Tzta :( Ale skreca mie jak widze ze jego mycie naczyn to wyplukanie zimna woda metoda bezstykowa. Sprzataniem tez ja sie zajmuje. On jest samodzielny i jakby sam mieszkal to czekalby az pokoj zarosnie i wtedy by sprzatnal. Ja musze miec czysto zawsze i czekanie az wszystko zarosnie mi sie nie usmiecha takze sama codziennie sprzatam zanim wyjde do pracy. Zbieram naczynia porozstawiane po mieszkaniu i wsadzam do zmywarki albo szybko zmyje w zlewie.
On sobie sam pierze, prasuje i gotuje.
Nauczylam go od czasu do czasu smieci wynosic - stawiam worki na podlodze i jak sie kilka zgromadzi i ja nie ruszam to wyniesie.
Chcialabym aby takze sprzatal, czy tez zmyl po sibie piecyk jak cos mu wykipi bo ja szoruje go codziennie i on wie, jak mnie wkurza jak on wszystko zapacka i nie posprzata.
Najgorsze jest to , ze ja naprawde lubie sprzatac i wole to robic niz nie :crazy: Jakies rady?
Ja myslalam o agencji co by mi stalej pracy poszukala, bo nie lubie niepewnosci i niezorganizowania. Tak jak Ty dzis mialas miec wolne a potem nagle Cie wezwali. Ja lubie wiedziec co sie jutro stanie, bo jak wiem ze mam wolne to juz mam aktywnosci poplanowane :) Uwazasz, ze dobrym pomyslem byloby wyslanie podan do pobliskoch szkol? Ja jednak wole staly przychod :)
80 na dzien - niezle. Ja mam 65, ale praca 5 dni w tygodniu. Nauczyciele maja fanie, bo placa im za half term i wakacje.
Jak ja widze cos niedomytego to od razu sama chwytam i poprawiam. Kilka dni temu po 3 miesiacach TZ postanowil wytrzec swoje szklane biurko (wyobrazacie sobie jak wygladalo po 3 miesiacach?)) - i wiecie co zrobil? Wytarl go z lekka oleista scierka ze zlewu i tak zostawil. Ja poszlam do niego i mowie "kochanie widze, ze probowales wytrzec biurko". On na to, ze wytarl. A ja pytam czy widzial, ze cale jest tluste i pomazane. On na to, ze jak mi przeszkadza to sama mam wytrzec :rolleyes: Zostawilam, bo ja tego biurka nie uzywam, ale codzien mnie korci aby wytrzec.
to tak - nie chcialo mi sie wchodzic w szczegoly,ale akurat to, ze dzis poszlam do pracy to nie był tel. z agencji...jestem jeszcze zarejestrowana w jednym przedszkolu jak tzw "bank staff" czyli jak akurat mam wolne i mogę i przede wszystkim chcę :D to idę na zastepstwo bo komus cos wypadło, rozchorował sie etc.
co do agencji to pewnie czasem zdazaja sie sytuacje awaryjne i dzwonia do ciebie z samego rana ...ale zazwyczaj wiesz przynajmniej dzien wczesniej gdzie pracujesz ......
ale kocul ty masz przyzwoita płace ( nie wiem czy to "na reke" czy jeszcze z podatkiem) i przede wszytskim to stala praca wiec... no chyab ze srodowisko chcesz zmienic:D
a i rozpiesczasz tego swojego tz-ta tak prawiac mu te komplementy....co by ci w piórka nie obrósł hihiihihi ale jestem za to w szoku ze on sam pierze sprzata i gotuje!!!!
ja sama musze robic te rzeczy tzn bo uwazam ze nikt nie zrobi tego lepiej niz ja :-p jestem pedantka rzadko panuje u mnie balagan ( musi bardzo bardzo mi sie nie chciec sprzatc) do tego mam tzw. napady przed okresowe i wtedy w ruch idzie wszytsko .... szafy,polki,zakamarki,szu fladki nie mowic poprostu o calym mieszkaniu lacznnie z praniem:) i najlepiej aby nikt wtedy nie oferowal mi pomocy.....
a moj tz ...coz wynosi smieci ... robi mi sniadania do lozka ( w weekendy) i placi za wiekszac rzeczy :D to mi wystarcza ...............
a i udanego pobytu na Majorce ....
sylwunia3009 - 2009-03-03 18:37
Dot.: Anglia cz. II
Dobre wychowanie to podstawa. Moj TZ czesto gotuje (np teraz) , wyrzuca smieci- zawsze, ale nie sprzata, oprocz mycia naczyn,bo ja mu nie pozwalam. zreszta sprzatam tylko na weekendy, uwielbiam myc okna i prasowac, wiec to tez robie tylko ja. a zakupy spozywcze robimy zawsze razem
saharija - 2009-03-03 19:03
Dot.: Anglia cz. II
Hej
Bylam dzisiaj godzine na saunie i juz prawie po przeziebieniu, dobrze sie tak wypocic.
Spinning to byly pierwsze zajecia na ktore poszlam po zapusaniu sie na gym, o malo ducha nie wyzionelam i mialam wrazenie, ze trener sie nabijal ze mnie, wiec teraz mam awersje do tych zajec, bardzo lubie step i dance, ale najbardziej lubie sama na maszynach cwiczyc i ogladac telewizje.
Moj TZ robi wszystko w domu,uwielbia kupowac produkty do sprzatania, jakies Mr muscle i pronto itp, ale to po prostu uwielbia. On jak sprzata to bardzo metodycznie, podnosi krzesla w kuchni, wynosi wszystko z lazienki itp, a jak gotuje to nie da sie z nim rozmawiac,facet totalnie nie ma podzielnej uwagi :), a ja mam slomiany zapal, wiec nie sprzatam calego mieszkania za jednym razem, bo po lodowce, czy lazience wymiekam.
Ale TZ ma tez wady:
Odkurza tylko rynek :) i pierze kolory z bialym i nienawidzi wycierac kurze.
Nigdy nie komentuje jak cos mu nie wyjdzie, czy zapomni, tylko zawsze dziekuje i czesto on sam sprzata, bez proszenia i przypominania
lorelei - 2009-03-03 19:20
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez Kofika13
(Wiadomość 11262330)
do tego mam tzw. napady przed okresowe i wtedy w ruch idzie wszytsko .... szafy,polki,zakamarki,szu fladki nie mowic poprostu o calym mieszkaniu lacznnie z praniem:) i najlepiej aby nikt wtedy nie oferowal mi pomocy
Mam identiko :lol: - jak moj TZ mnie widzi ze szmata w srodku tygodnia poznym wieczorem, wie ze wkrotce sklep bedzie zamkniety :sol:.
Ja dzis serwowalam canelloni ze szpinakiem i serem ricotta :D mniam mniam juz je w brzuszku mam :). A TZ ma gore garow do mycia;).
Jak jechalam do tesco to taki grad zaczal padac ze nic nie widzialam :eek: - na szczescie to tylko kilka minut samochodem:-p.
koculek - 2009-03-03 19:51
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez SimplyDivine
(Wiadomość 11261532)
Mojemu TZtowi zaproponowano z pracy wyjazd na 3 tygodnie do Abu Dhabi bo firma dla ktorej pracuje ma tam jakies prace do wykonania... Ja to chyba jakis medium powinnam zostac.. Kilka dni temu powiedzialam mu, zeby moze gdzies sobie pojechal na weekend bo mi zaczyna dzialac na nerwy i musze za nim zatesknic a tu prosze! Abu Dhabi! W dzien powrotu do Polski tez mowilam, ze fajnie by bylo jakby cos sie wydarzylo bo loty mnie strasznie nudza i co ? I odwolali nam lot heheh... No medium jakby nie patrzec.. :rolleyes:
nie warto Tobie podpadac, bo jeszcze zly urok rzucisz ;)
A co do Tzta no to super wycieczka zasponsorowana. Sama bym sie chetnie wybrala w cieple miejsce :D
Cytat:
Napisane przez Kofika13
(Wiadomość 11262330)
ale kocul ty masz przyzwoita płace ( nie wiem czy to "na reke" czy jeszcze z podatkiem) i przede wszytskim to stala praca wiec... no chyab ze srodowisko chcesz zmienic:D
a i rozpiesczasz tego swojego tz-ta tak prawiac mu te komplementy....co by ci w piórka nie obrósł hihiihihi ale jestem za to w szoku ze on sam pierze sprzata i gotuje!!!!
ja sama musze robic te rzeczy tzn bo uwazam ze nikt nie zrobi tego lepiej niz ja :-p jestem pedantka rzadko panuje u mnie balagan ( musi bardzo bardzo mi sie nie chciec sprzatc) do tego mam tzw. napady przed okresowe i wtedy w ruch idzie wszytsko .... szafy,polki,zakamarki,szu fladki nie mowic poprostu o calym mieszkaniu lacznnie z praniem:) i najlepiej aby nikt wtedy nie oferowal mi pomocy.....
a moj tz ...coz wynosi smieci ... robi mi sniadania do lozka ( w weekendy) i placi za wiekszac rzeczy :D to mi wystarcza ...............
a i udanego pobytu na Majorce ....
na reke na reke :) Nie jest zle, ale mogloby byc znacznie lepiej. Moj Tz mowi, ze jak chce miec dziecko to za 1500 miesiecznie go nie utrzymam :cool: Poza tym z ta pensja nauczyciele zaczynaja i do tego 2 miesiace wolnego. Byloby super!
A moj Tz sam nie sprzata - nazwalabym to chwilowymi olsnieniami, ktore nie zdarzaja sie czego i przynosza mierne rezultaty. On sobie sam prasuje i gotuje :)
Cytat:
Napisane przez sylwunia3009
(Wiadomość 11262954)
Dobre wychowanie to podstawa. Moj TZ czesto gotuje (np teraz) , wyrzuca smieci- zawsze, ale nie sprzata, oprocz mycia naczyn,bo ja mu nie pozwalam. zreszta sprzatam tylko na weekendy, uwielbiam myc okna i prasowac, wiec to tez robie tylko ja. a zakupy spozywcze robimy zawsze razem
Zakupy kazde z nas robi osobno, bo w trakcie tygodnia kazdy sobie sam przygotowuje jedzenie. Tylko w weekend jemy to samo.
Cytat:
Napisane przez lorelei
(Wiadomość 11263982)
Mam identiko :lol: - jak moj TZ mnie widzi ze szmata w srodku tygodnia poznym wieczorem, wie ze wkrotce sklep bedzie zamkniety :sol:.
Ja dzis serwowalam canelloni ze szpinakiem i serem ricotta :D mniam mniam juz je w brzuszku mam :). A TZ ma gore garow do mycia;).
Jak jechalam do tesco to taki grad zaczal padac ze nic nie widzialam :eek: - na szczescie to tylko kilka minut samochodem:-p.
Pyszniutki obiadek mialas :slina:
W Londynie silny wiatr i lekki deszczyk.
Kofika13 - 2009-03-03 20:07
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez lorelei
(Wiadomość 11263982)
Mam identiko :lol: - jak moj TZ mnie widzi ze szmata w srodku tygodnia poznym wieczorem, wie ze wkrotce sklep bedzie zamkniety :sol:.
Ja dzis serwowalam canelloni ze szpinakiem i serem ricotta :D mniam mniam juz je w brzuszku mam :). A TZ ma gore garow do mycia;).
Jak jechalam do tesco to taki grad zaczal padac ze nic nie widzialam :eek: - na szczescie to tylko kilka minut samochodem:-p.
hahha moj tz tak samo reguje:D od razu wie kiedy sklep bedzie zamkniety :rotfl:zaczyna sie ze mnie nabijac i wie ze lepiej wtedy ze mna nie zaczynac... a co do obiadu to juz kilka razy zabieralam sie za to danie ale ja nie przepadam za szpinakiem wiec nie wiem czy by mi to smakowalo...:confused:
Cytat:
Napisane przez koculek
(Wiadomość 11264702)
na reke na reke :) Nie jest zle, ale mogloby byc znacznie lepiej. Moj Tz mowi, ze jak chce miec dziecko to za 1500 miesiecznie go nie utrzymam :cool: Poza tym z ta pensja nauczyciele zaczynaja i do tego 2 miesiace wolnego. Byloby super!
A moj Tz sam nie sprzata - nazwalabym to chwilowymi olsnieniami, ktore nie zdarzaja sie czego i przynosza mierne rezultaty. On sobie sam prasuje i gotuje :)
Zakupy kazde z nas robi osobno, bo w trakcie tygodnia kazdy sobie sam przygotowuje jedzenie. Tylko w weekend jemy to samo.
Pyszniutki obiadek mialas :slina:
W Londynie silny wiatr i lekki deszczyk.
no kochana :) z tego co ja sie orientuje to tutaj nauczyciele zaczynaja z 2tys na miesiac.... ale mnijsza z tym, no a lepiej zebys dziecka sama nie wychowywala i tak
a pogoda u mnie taka jak w Londynie wieje mocno i kropi a tz spi .... a ja literaki i tv i wizaz ..... tak ze pewnie jeszcze bede:) jak cos ciekawego napszecie :)
lorelei - 2009-03-03 20:10
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez koculek
(Wiadomość 11264702)
na reke na reke :) Nie jest zle, ale mogloby byc znacznie lepiej. Moj Tz mowi, ze jak chce miec dziecko to za 1500 miesiecznie go nie utrzymam :cool: Poza tym z ta pensja nauczyciele zaczynaja i do tego 2 miesiace wolnego. Byloby super!
.
A tak spytam niesmialo czemu sama mialabys to dziecko utrzymywac?? :)
Ja tez juz chce dziecko - nawet jak patrze na zdjecia dzieci to tez takie chce. Nigdy wczesniej czegos takiego nie czulam. Chyba mi sie instynkt macierzynski obudzil z dlugiego letargu:mdleje::lol:.
Ale niestety znow musze poczekac:rolleyes:.
Teraz zarabiam bardzo dobrze bo w okolicach sredniej krajowej, ale co z tego bo tylko jeszcze przez miesiac a potem nie wiem co dalej. A na bezrobiciu nie chce dziecka rodzic ;).
A nie wiecie ile tu trzeba odpracowac zeby miec swiadczenia?
Kofika13 - 2009-03-03 21:19
Dot.: Anglia cz. II
to pewnie mamy beda wiedzialy ..... ja poki co uwielbiam :D :ehem: "swoje" dzieci w pracy a na te moje to tak ..... no moze jeszcze rok i zaczniemy cos dzialac :)
ok tz sie obbudzil pyta czy jakis film ogladamy do poduszki yyyy ma na mysli jakis nowy .... co dopiero w kinach byl:diabelek: to spadam pod prysznic i do sali puchowej paaaaaaaaaaaaaaa
SimplyDivine - 2009-03-03 21:45
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez lorelei
(Wiadomość 11263982)
Mam identiko :lol: - jak moj TZ mnie widzi ze szmata w srodku tygodnia poznym wieczorem, wie ze wkrotce sklep bedzie zamkniety :sol:.
Ja dzis serwowalam canelloni ze szpinakiem i serem ricotta :D mniam mniam juz je w brzuszku mam :). A TZ ma gore garow do mycia;).
Jak jechalam do tesco to taki grad zaczal padac ze nic nie widzialam :eek: - na szczescie to tylko kilka minut samochodem:-p.
A ja nie mialam 'sklepu zamknietego' od ladnych 7 - 8 miesiecy ( jak ja kocham moje tabletki antykoncepcyjne! ) i ani mnie do szmaty nie ciagnie, ani nerwowa nie jestem ani mi sie PacMan na tydzien przed okresem nie wlacza... No bosko! :jupi: No i co najwazniejsze nie laze po scianach z bolu juz.. :rolleyes:
U nas deszcz leje caly dzien, wiatr w rurach slychac i tylko sie ciesze , ze dzis nigdzie isc nie musialam..
Cytat:
Napisane przez koculek
(Wiadomość 11264702)
nie warto Tobie podpadac, bo jeszcze zly urok rzucisz ;)
A co do Tzta no to super wycieczka zasponsorowana. Sama bym sie chetnie wybrala w cieple miejsce :D
na reke na reke :) Nie jest zle, ale mogloby byc znacznie lepiej. Moj Tz mowi, ze jak chce miec dziecko to za 1500 miesiecznie go nie utrzymam :cool: Poza tym z ta pensja nauczyciele zaczynaja i do tego 2 miesiace wolnego. Byloby super!
A moj Tz sam nie sprzata - nazwalabym to chwilowymi olsnieniami, ktore nie zdarzaja sie czego i przynosza mierne rezultaty. On sobie sam prasuje i gotuje :)
Zakupy kazde z nas robi osobno, bo w trakcie tygodnia kazdy sobie sam przygotowuje jedzenie. Tylko w weekend jemy to samo.
Pyszniutki obiadek mialas :slina:
W Londynie silny wiatr i lekki deszczyk.
TZ sam jeszcze nie wie czy sie zgodzi bo dzis dzwonili do niego w sprawie odszkodowania za wypadek, ze zaczeli rozpatrywac i bedzie sie musial udac do ich lekarza, ale przeciez zawsze moze im powiedziec, ze w tych dniach jest niedostepny, w koncu ma 3 lata zeby starac sie o odszkodowanie a wyjazd do Abu Dhabi nie trafia sie codziennie.
Ojjj, jak ja chcialabym zarabiac 1500 miesiecznie... Przy moich 9 - 15 godzin tygodniowo czasem nie zarabiam nawet tyle, zeby mi podatek od tego potracili... Po zaplacie 'czynszu' to jak mi £200 zostanie to skacze z radosci.. :o To juz nawet jakbym sie zalapala na apprenticeship przy £80 tygodniowo to wiecej niz zarabiam teraz a przynajmniej uczylabym sie i zarabiala w tym samym czasie.. Mam nadzieje, ze juz niedlugo mi sie to uda.:ehem:
A dziecko ? Dla mnie to plany odlegle, jesli w ogole bedzie kiedys planem.. Na szczescie moj TZ ma to samo zdanie co ja w tej sprawie i oboje chcemy zaczekac i to sporo. Poza tym ja bede miala dopiero 22 lata w tym roku, moj TZ 27, ale jeszcze nie mamy wlasnego mieszkania wiec jak tu o dziecku myslec ? Chociaz w tym kraju nawet 13 latek moze byc ojcem...
Moona - 2009-03-03 21:50
Dot.: Anglia cz. II
Lorelai: tutaj znajdziesz wszystko na ten temat :)
Cytat:
To qualify for Statutory Maternity Pay you must have been:
employed by the same employer continuously (some breaks do not interrupt continuous employment) for at least 26 weeks into the 15th week before the week your baby is due
earning an average of at least £90 a week (before tax)
lorelei - 2009-03-03 22:16
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez SimplyDivine
(Wiadomość 11267314)
A ja nie mialam 'sklepu zamknietego' od ladnych 7 - 8 miesiecy ( jak ja kocham moje tabletki antykoncepcyjne! ) i ani mnie do szmaty nie ciagnie, ani nerwowa nie jestem ani mi sie PacMan na tydzien przed okresem nie wlacza... No bosko! :jupi: No i co najwazniejsze nie laze po scianach z bolu juz.. :rolleyes:
To co ty za cudowne tabletki masz :D.
Ja biore Yasmin, ale i tak mam objawy PMS tylko ze mniejsze niz wczesniej. Faktycznie mniej boli i krocej trwa :), ale jednak sklep zamykam na te pare dni ;).
Moona dzieki :roza: . Nie tak zle bo myslalam ze ponad rok trzeba pracowac :).
Aha no i
:bacik: wiesz za co :p::D.
Moona - 2009-03-03 22:25
Dot.: Anglia cz. II
Lorelai: lej lej, ale na swoje usprawiedliwienie mam to o czym
Szperrr wspomniala, ja jestem teraz
zadepeszowana i jakos nie moge sie wczuc w pisanie o czyms innym :nie:
lorelei - 2009-03-03 22:48
Dot.: Anglia cz. II
Ja sobie chcialam 'Wrong' obejrzec na utube i wyskakuje mi komunikat ze niedostepne w moim kraju:confused:. Co jest orzeszku :noniewiem:. Koncertowki sa najczesciej krecone komorkami i dzwiek jest beznadziejny.
Moona - 2009-03-03 22:52
Dot.: Anglia cz. II
:]
Mam to samo, a jeszcze chwile temu ogladalam ten teledysk, wrrrrrr :mad:
lorelei - 2009-03-03 23:03
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez Moona
(Wiadomość 11268296)
:]
Mam to samo, a jeszcze chwile temu ogladalam ten teledysk, wrrrrrr :mad:
Podlosc ludzka nie zna granic :D.
SimplyDivine - 2009-03-03 23:13
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez lorelei
(Wiadomość 11267882)
To co ty za cudowne tabletki masz :D.
Ja biore Yasmin, ale i tak mam objawy PMS tylko ze mniejsze niz wczesniej. Faktycznie mniej boli i krocej trwa :), ale jednak sklep zamykam na te pare dni ;).
Mam tabletki
Cerazette tylko z jednym hormonem ( z progesteronem tzw. POP lub mini Pill ) przy ktorych nie robi sie przerwy pomiedzy opakowaniami. Okres moze wystapic w kazdym momencie lecz nie musi. Ja mialam plamienie kilkudniowe jak tylko zaczelam je brac ( bo byl to akurat tydzien w ktorym przestalam brac Cilest ) i kolejne bezbolsne kilkudniowe plamienie po 6 miesiacach uzytkowania. Waga mi od nich nie podskoczyla, nie puchne ( obawialam sie , ze moge przez nie przytyc, ale nic sie takiego nie stalo, za to po Cilest prawie 15 kg... ;/ ) Zazwyczaj jednoskladnikowe tabletki trzeba brac za kazdym razem o tej samej godzinie lub maja 2 godzinne okienko - te maja 12sto godzinne wiec jest troche luzu.
Podaje strone producenta :
http://www.cerazette.co.uk/main.asp
Moona - 2009-03-03 23:20
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez lorelei
(Wiadomość 11268394)
Podlosc ludzka nie zna granic :D.
To ja teraz wysnuje spiskowa teorie dziejow, czyli masoneria rzadzi ;) To jakis spisek rzadu brytyjskiego i Youtube majacy na celu wykurzenie emigrantow z wysp :D
Chyba powinnam juz isc spac.
lorelei - 2009-03-03 23:23
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez SimplyDivine
(Wiadomość 11268457)
Mam tabletki Cerazette tylko z jednym hormonem ( z progesteronem tzw. POP lub mini Pill ) przy ktorych nie robi sie przerwy pomiedzy opakowaniami. Okres moze wystapic w kazdym momencie lecz nie musi. Ja mialam plamienie kilkudniowe jak tylko zaczelam je brac ( bo byl to akurat tydzien w ktorym przestalam brac Cilest ) i kolejne bezbolsne kilkudniowe plamienie po 6 miesiacach uzytkowania. Waga mi od nich nie podskoczyla, nie puchne ( obawialam sie , ze moge przez nie przytyc, ale nic sie takiego nie stalo, za to po Cilest prawie 15 kg... ;/ ) Zazwyczaj jednoskladnikowe tabletki trzeba brac za kazdym razem o tej samej godzinie lub maja 2 godzinne okienko - te maja 12sto godzinne wiec jest troche luzu.
Podaje strone producenta :
http://www.cerazette.co.uk/main.asp
Tak wlasnie myslalam ze masz jednoskladnikowe :). Zastanawialam sie nam nimi ostatnio.
Ja bralam Yasminelle, ale tu nie maja i sie zgodzilam na Yasmin.
Obawiam sie ze jednoskladnikowe moga byc dla mnie za slabe. No i wstrzymanie okresu na kilka miesiecy jakos srednio mi pasuje :). Ale spytam lekarza co o tym sadzi nastepnym razem.
szperrr - 2009-03-04 09:08
Dot.: Anglia cz. II
To ja tylko wtrace sie z malym "ale": Ja po
Cerazette siedzialam i ryczalam, wszystko mnie bolalo, caly swiat byl przeciwko mnie :rolleyes: Teraz mam spiralke i jest lepiej.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plser-com.pev.pl
Strona
66 z
99 • Wyszukano 8370 wypowiedzi •
1,
2,
3,
4,
5,
6,
7,
8,
9,
10,
11,
12,
13,
14,
15,
16,
17,
18,
19,
20,
21,
22,
23,
24,
25,
26,
27,
28,
29,
30,
31,
32,
33,
34,
35,
36,
37,
38,
39,
40,
41,
42,
43,
44,
45,
46,
47,
48,
49,
50,
51,
52,
53,
54,
55,
56,
57,
58,
59,
60,
61,
62,
63,
64,
65,
66,
67,
68,
69,
70,
71,
72,
73,
74,
75,
76,
77,
78,
79,
80,
81,
82,
83,
84,
85,
86,
87,
88,
89,
90,
91,
92,
93,
94,
95,
96,
97,
98,
99