aaaaAnglia cz. IIaaaa
Zmijka - 2008-11-12 17:36
Dot.: Anglia cz. II
Dziekuje dziewczyny :cmok:
Ostatnie 4 miesiace pracowałam tez jako QC czyli kontrola jakosc, nudno było, ale teraz wieksza fabryka wiecej ludzi, no i sporo moich znajomych tam :jupi:
Dzieki Lorelei za propozycje jakby co wiem gdzie zapukac :)
mam nadzieje, że jakos tam dam rade :ehem:
Kofika trzymam kciuki :kciuki:
Katakumba:przytul:, chyba takie stany sa norma niestety po ciaży:cool: no ale mama Ci przyjezdza wiec bedzie lepiej:ehem:
Ja dziz byłam w centrum i juz u nas ustawiaja powoli maisteczko świąteczne, jest choinka, karuzlea i mnóstwo sklepików z typowymi rzeczami na świeta i jedzeniem :ehem:
ja 6 grudnia ustawiam choinke :D
lorelei - 2008-11-12 19:52
Dot.: Anglia cz. II
Moj kot zjadl wczoraj skorke z parowki - zwedzil ja z garnka paskuda :eek::D.
Co do do choinki to tylko zywa :) ale w doniczce. Jak mieszkalam w Polsce to po swietach wsadzalismy ja do ogrodka siostry. Niezly lasek teraz tam musi byc :D.
Zmijko a co ty bedziesz dokladnie robic?? Bo QC jest dosyc duzym dzialem.
Katakumba hormony sie wyreguluja i wroci ci radosc do zycia. Masz piekna zdrowa coreczke - jest sie z czego cieszyc. :)
Jak ja bym chciala szoping :D. A tu czasu nie ma. :o
Kofika powodzenia.
Camomile ja tez krzeslo potrzebuje do mojej toaletki :) Tylko do tej mojej wsi koszty transportu sa wysokie. Niktore firmy nawet do Devon nie chca wysylac a co dopiero do mnie.:mad:
sylwunia3009 - 2008-11-12 20:13
Dot.: Anglia cz. II
Zmijko gratuluje pracy.
My choike ubieramy tak jak w zeszlym roku, na urodziny TZ- 27listopada. w zeszlym roku stala ponad 2 miesiace. no i oczywiscie zywa.
Vedma - 2008-11-13 16:26
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez olka_222
(Wiadomość 9679210)
Vedmo do jakiego kraju promem płyniecie? Holandia czy Francja? Nie przeraza Cię dzień spędzony w aucie?
Plyniemy do Francji. A dzien w aucie - oczywiscie, ze mnie przeraza, z moja choroba lokomocyjna... Ale jak dobrze pojdzie, to po 15h bedziemy na miejscu. Biorac pod uwage, ze zwykle podroz samolotem ze wszystkimi dojazdami na lotnisko zajmuje nam 12h, to moze nie bedzie tak zle.
Zmijko - gratuluje znalezienia pracy i mam nadzieje, ze bedzie Ci sie przyjemnie kontrolowalo :)
Lorelei - jak to z garnka wyciagnal? Z garnka z goraca woda? Tzn ja nie wiem, w jaki sposob wy gotujecie te parowki...
***luna - 2008-11-13 17:09
Dot.: Anglia cz. II
olka my też jechaliśmy do Polski samochodem i to z dzieckiem.
Generalnie spoko:ehem:
Wjedną stronę 16h, w drugą 12h (do promu);)
Jechaliśmy z małym dzieckiem:ehem:
kuseczka - 2008-11-13 18:07
Dot.: Anglia cz. II
1 załącznik(i/ów)
Hej :) Wróciłam z PL wczoraj, fajnie było, spędziłam miło czas, odpoczęłam. Czuję, że mam więcej energii i sił witalnych ale jednocześnie tęskno mi za ojczyzną...Ach, żeby tam można było żyć na takim poziomie jak tu :rolleyes: Fajnie było zobaczyć te polskie wsie, pola, lasy...
Dodaję zdjęcie z posiadłości rodziców TŻ-ta- typowo polskiej ziemi ;)
Mam nadzieję, że nadgonię za wami...
Pa :)
Acha i zapomniałabym dodać...Kto mi dodał komentarz na naszej klasie pod zdjęciem z basenu :> Dzieci dorwały się do laptopa i pokasowały co nieco...:|
lorelei - 2008-11-13 18:24
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez Vedma
(Wiadomość 9703071)
Lorelei - jak to z garnka wyciagnal? Z garnka z goraca woda? Tzn ja nie wiem, w jaki sposob wy gotujecie te parowki...
Vedmo no mam nadzieje ze takich cyrkow mi nie bedzie odstawial :)
Parowki ugotowalam na lunchyk - potem je obralam (w goracej wodzie bo tak prosciej), wode wylalam a skorki zostawilam w garnku i przykrylam talerzykiem zeby kot sie nie dobral ;). Parowki szybko stygna wiec stwierdzilam ze najpierw zjem a potem sprzatne. No i sobie smacznie zjadlam - wracam a tu skorki na podlodze i wyraznie brakuje paru kawalkow. :eek: Tak skubaniec cicho telarzyk przesunal, ze nie uslyszalam:D. Na szczescie nic mu nie jest ,ale byl dziwnie spokojny cale popoludnie.
Dzis dalam czadu :mur:.
TZ chcial cos naprawic w moim samochodzie. Umowilismy sie ze bede u niego w pracy ok 5 (moze korzystac z warsztatu). Nigdy tam nie bylam i zabladzilam:rolleyes:, TZ mi nieprecyzyjnie wytlumaczyl i przejechalam skret. W koncu po 10 minutach znalezlismy sie i przesiadalam sie do jego samochodu, a on wzial moj.
O matko :eek: drugi raz w zyciu jechalam jego samochodem ,a pierwszy raz sama .
TZ ma wielka Honde z poteznym silnikiem a ja tylko zwykle Saxo. W tej Hondzie gaz i hamulec sa bardzo delikatne, nie tak jak w moim samochodzie. No ale nic dojechalam :-p. Podchodze pod dom i co... klucze zostawilam w swoim samochodzie :mdleje:. Telefon do TZ i znowu jazda do jego pracy :D i meczarnia zeby nie wyladowac w rowie :-p. No ale juz mi lepiej idzie - trening czyni mistrza :hahaha:. Teraz czekam na jego telefon i jade po niego. Jakiejs czesci nie ma i samochod musi zostac na noc tak dopoki nie naprawi. Tyle wrazen w jeden dzien ;).
A jutro caly dzien bede jego samochodem jedzic bo do pracy potrzebuje ;).
dune321witaszek - 2008-11-13 19:48
Dot.: Anglia cz. II
lorelei to chociaz sobie troszke poszalejesz tym jego carem !!! Powiem szczerze ze jestem automaniaczka i uwielbiam szybka jazde - moj biedny samochodzik :D
kuseczka witamy ponownie ;) widze ze podroz sie udala.
Vedma my tez sie wlasnie zastanawiamy zy by do Polski jednak samochodem na swieta nie smignac ... nie moge sie zdecydowac - obrzarstwo w domu czy plaza i wylegiwanie tylka ?! ciezki wybor...
Zmijka - 2008-11-13 20:40
Dot.: Anglia cz. II
Witaj Kuseczka tez bym sobie pojechała i popatrzyła na taka Polska wies :ehem:
no i na Polske ogolnie.
Pirwszy raz jak tu jestem nie była na jesien w PL :( i nie zjadłam Rogali Marcinskich.
A 11.11 mineły oficjalne 3 lata w Uk, choc juz w sierpniu 2005 bułam tutaj na miesiac, ale jaos tego nie licze:cool:
lorelei przyzwyczaisz sie do jego samochodu i juz swoim nie bedziesz chciała jezdzic :D
***luna - 2008-11-13 20:55
Dot.: Anglia cz. II
Dziewczyny słyszałyście o baby P.?
Masakra:([*]
Już dopisuję o co mi chodzi.
17 miesięczne dziecko zmarło w wyniku ponad 50 obrażeń ciała.
Malucha katowali rodzice (nie jestem pewna czy to był ojciec biol. czy tylko partner matki).
Usiłowano malca między innymi wytresować, na pstryknięcie palcami miał wykonywać polecenia.
Rodziną zajmowały się służby społeczne, które złożyły rodzinie conajmniej 60 wizyt.
Sprawa dotyczy Londynu.
Jest wielka afera, bo zmarło dzieckow upokarzajacy sposób, dziecko, które można ocalić, a tak się nie stało w wyniku ludzkiej ignoracji, strachu i braku profesjonalizmu.
http://news.bbc.co.uk/1/hi/uk/7708398.stmhttp://news.bbc.co.uk/1/hi/england/london/7727772.stm
sylwunia3009 - 2008-11-13 22:04
Dot.: Anglia cz. II
Kuseczko witamy ponownie w UK.
Luna ja nie wiem co sie dzieje na tym swiecie, tyle malych dzieci zostaje brutalnie zamordowanych. od dwoch dni w telewizji pokazuja kilku miesiecznego i kiluletniego chlopczyka, oboje zadzgani nozem.
Ide spac, do domu wrocilam przed 6, ale musialam przyniesc prace do domu i dopiero skonczylam. musialam zrobic prezentacje na jutro, juz nic nie widze.
dune321witaszek - 2008-11-14 07:59
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez ***luna
(Wiadomość 9707746)
Dziewczyny słyszałyście o baby P.?
Masakra:([*]
Już dopisuję o co mi chodzi.
17 miesięczne dziecko zmarło w wyniku ponad 50 obrażeń ciała.
Malucha katowali rodzice (nie jestem pewna czy to był ojciec biol. czy tylko partner matki).
Usiłowano malca między innymi wytresować, na pstryknięcie palcami miał wykonywać polecenia.
Rodziną zajmowały się służby społeczne, które złożyły rodzinie conajmniej 60 wizyt.
Sprawa dotyczy Londynu.
Jest wielka afera, bo zmarło dzieckow upokarzajacy sposób, dziecko, które można ocalić, a tak się nie stało w wyniku ludzkiej ignoracji, strachu i braku profesjonalizmu.
http://news.bbc.co.uk/1/hi/uk/7708398.stm
http://news.bbc.co.uk/1/hi/england/london/7727772.stm
Luna nic nawet nie mow jak sie tym dowiedzialam poplakalam sie jak bobr :(
kuseczka - 2008-11-14 08:02
Dot.: Anglia cz. II
Okropne, nieludzkie, brak słów po prostu...:(
olka_222 - 2008-11-14 09:48
Dot.: Anglia cz. II
witaszku ja ci mogę pomóc jedynie z mojego punktu widzenia. Choinka z prezentami pod nią, sptoaknie wnuków z dziadkami, kolędowanie może nawet śnieg, a później sylwester na polskiej wsi :D z polskimi znajomymi czy nudne leżenie na plaży bez krzty atmosfery świątecznej? Ja wiem co bym wybrała
zmijka gratulacje znalezienia pracy :*
kuseczka tak wydawało mi się że do Polski poleciałaś.... Nie za często tam cię widzą :p:
Czy możesz mi napisać jeszcze raz nazwę tego pasa co "niby" odchudza i twoją opinię o nim? Zastanawiam się nad tym jako prezent dla TZ'ta
lorelei udana jesteś...
luno to jest właśnie przykład na to jak ludzie szanują dzieci, brak świadomości obowiązków jakie nakłada ich posiadanie...
jakie plany na weekend? Ja chyba wyskoczę na miasto zobaczyć jakieś prezenty... Czasu coraz mniej, dużo rzeczy mam już kupionych (ebay w 99% ) :D ale ciągle wydaje mi się że jest za mało... No i sobie jakiś ciepły sweter muszę poszukać..
Miłego dnia dziewczyny :*
Vedma - 2008-11-14 12:16
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez ***luna
(Wiadomość 9707746)
Dziewczyny słyszałyście o baby P.?
Wolalabym chyba nie slyszec... i jeszcze jak glupia przeczytalam wszystkie te reportaze... :( Ja nie wiem, jak to sie dzieje, ze czasem zabieraja rodzicom dzieci za nic (np w rozgrywkach miedzy rozwodzacymi sie tata i mama) a czasem maluch musi skonczyc jako kaleka albo jeszcze gorzej, zeby ktos cos zaczal robic. Jeszcze jak sobie pomysle, ze to dziecko bylo mniej wiecej w wieku mojego bratanka, to naprawde chce mi sie plakac.
A naszym znajomym wlasnie urodzila sie coreczka i tak strasznie sie ciesza... Idziemy ich odwiedzic w przyszlym tygodniu - nie moge sie doczekac.
Lovely_Girl - 2008-11-14 13:31
Dot.: Anglia cz. II
Olus... moze tak bys zdradzila co takiego juz kupilas:> moze mnie jakas wena dopadnie... :D
Sysunia_d - 2008-11-14 13:57
Dot.: Anglia cz. II
Ponieważ w tamtym roku nie miałam choinki, postanowiłam nabyć ja w tym roku. I własnie dzisiaj kupilismy spore drzewko:) Aż mi sie poprawił nastrój że bede miec drzwko :D Nie moge sie doczekac kiedy ja bedziemy ubierac hihi. Jednak bede musiala poczekac do 20 grudnia bo własnie wtedy w Pl ubieramy ozdoby świateczne w mieszkanku.
olka_222 - 2008-11-14 14:19
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez Lovely_Girl
(Wiadomość 9714285)
Olus... moze tak bys zdradzila co takiego juz kupilas:> moze mnie jakas wena dopadnie... :D
dla brata: zestaw adidasa żel +deo w funciaku :D za funta każdy a w sklepie normalnym najtaniej widziałam po 3,88, myszka w kształcie kobiecego ciała, z biustem jako dwoma przyciskami (boska), koszulka
mama: kremy ze cztery chyba (do buzi) , teraz myślę nad biżuterią jakąś, bluzce ładnej, tudzież torebce na sylwestra (coś mi mało dla niej tych prezentów)
tata: woda po goleniu z BS, spodnie dresowe adidasa (wiem ze akurat potrzebował) dokupimy Baleys'a i myślimy teraz na saszetką skórzaną albo zestaw z nexta koszula plus krawat albo kamizelka.
siostry: bluzy, biżuteria z nexta (ebay of course za grosze :)), rękawiczki bez palców długie, jeszcze do primarka i matalana podskocze zobaczyć jakies torebki moze niedrogie a fajne beda, do tego olejek do mycia buzi z BS tee tree :D:D i coś dokupię jeszcze bo coś mi tu mało. Może jakieś perfumy z avonu za grosze (ebay once again :D) może jakiś błyszczyk lub duperelka z kosemtyków
babcia: skórzane rękawiczki, apaszka może jakieś słodycze
dziadek : nie mam pojęcia- może witaminy z H&B :p:
nic specjalnego, raczej normalne rzeczy tyle ze inne niż w PL, jedni dostają komórki pod choinkę a inni ciuchy od siostry z anglii. I ja nadal buszuję po ebayu i tam kupuję nowe ubrania z new look czy next'a.
PS 19-21 w debenhams jest do 25 % przeceny na ciuchy.
SimplyDivine - 2008-11-14 14:49
Dot.: Anglia cz. II
Przebrnelam przez caly watek, czuje sie jakbym Was niejako znala dziewczyny ;)
Nie wiem co napisac wiec powiem co nieco o sobie :
W Anglii od roku ( rok minal 7 wrzesnia :) ) najpierw Lake District a teraz w Long Eaton/Nottingham od maja. Mieszkam z TZ ( Anglik, jestesmy razem od stycznia ) jego mama i rodzenstwem. Pracuje w lokalnym pubie jako kelnerka/barmanka ( w 'zawodzie' od 5 lat ), ale chcialabym zmienic prace na biurowa.. To chyba tyle :) No i gdyby ktos wolal po imieniu to na imie mi Ania ( lub Anja jak to lubia w pracy mowic :D )
lorelei - 2008-11-14 15:23
Dot.: Anglia cz. II
Witaj SimplyDivine :D.
Olka no niezla ze mnie artystka ;). I macie racje dziewczyny - spodobalo mi sie to szybkie autko :p:. Nastepne kupie z lepszym silnikiem :D.
Ja rodzicom tylko kartke wysle, a prezenty kupi siostra bo jest na miejscu. Oczywiscie doloze sie jak zwykle :).
Choinke planuje kupic na poczatku grudnia - oczywiscie w doniczce. Mam nadzieje ze sie uda, bo juz nie raz sie dziwilam ze tu inaczej niz w Polsce.
Co do tej sprawy z katowaniem dziecka to ja slow nie mam :( i to matka brala czynny udzial :mad:.
Ja mam sasiadow za sciana, maja dziewczynke moze 2-3 latke. I ona codziennie placze kilka razy dziennie - slychac przez sciane. On pracuje i nie ma go cale dnie a ona sie na to dziecko ciagle drze. Czasami slysze jak krzyczy na ta dziewczynka np. zamknij sie , odp.. sie, wyp .. stad :rolleyes:. Juz rozmawialam kilka razy na ten temat z TZ, ze jak tylko zobacze ze mala ma siniaki albo zobacze ze matka ja bije to zglosimy to. Niestety moj dom jest na osiedlu gdzie jest duzo domow z councilu i czesto slyszymy wyzwiska pod adresem dzieci.
dune321witaszek - 2008-11-14 16:35
Dot.: Anglia cz. II
Olka dzieki - wlasnie takie by byly, ale przeraza mnie ten halas obsciskiwanie i kupowanie prezentow. Przemysle to dokladnie :)
Kurde ja tez chce choinke juz :rolleyes:
Mialam isc na zakupy i nie udalo sie ale jutro jade do centrum z mezusiem, wiec go naciagne hihi - tylko nie jestem pewna czy oxford street i weekend to dobre polaczenie :-p Za to wieczorem mamy wychodne - przyjezdza tesciowa posiedziec z dzieciaczkami, a my na kolacje i do kina... moze jakis spacer jesli pogoda dopisze :jupi::pliz:
lorelei - wiedzialam ze Ci sie spodoba :D
simplydivine witam :roza:
Zmijka - 2008-11-14 17:02
Dot.: Anglia cz. II
SimplyDivine witaj :)
Nie słyszałam o tym dziecku, dopiero tu sie dowiedziałam , sztraszne :(
Lorei, hehe wiedziałam z tym samochodem :-p
Tez mam za sciana podobnych sasiadow, ale raczej na nie tylko krzycza. Rodzina Pakistanska wiec oni raczej przemocy nie uzywaja :cool:
a słyszeliscie o Pakistance co dwojke małych dzieci zostawiła bez opieki na tydzien czy dwa? Sama pojechała do meza do Pakistanu, a dzieci mieli dogladac od czasu do czasu znajomi :rolleyes:
Az drugiej strony mam Polakow, ledwo co sie wprowadzili, pare razy juz w nocy muze sluchali :mad: Ogolnie jakies prostaki :rolleyes:
a policji do takich spraw nie ma co wzywac. mam klege co ma tez halasliwych sasiadow (Polakow) dzwonil na policje i mu powiedzli, ze nie moga przyjechac, ale ze ma im zawsze dzwonic i ze przyjada jak sie ewentualnie jego sasiedzi beda bic :rolleyes:
A ja od soboty nie mam cieplej wody, a Landlord ma cały czas komorke wylaczona :eek:
i co ja mam zrobic :confused:
Tak piszecie o tych choinkach, ze ja chyba zaraz swoja wyciagne:-p
Lovely_Girl - 2008-11-14 17:11
Dot.: Anglia cz. II
Kurcze poszalalas troche
Ola ;) Ja mam tylko szalik dla mamy narazie :( A jeszcze ta sprawa z mojá dawná firmá :( Jak nie odzyskam kasy to nie kupie zbyt wiele dla rodzinki :( Mam nadzieje,ze jednak sié sprawa szybko wyjasni :ehem:
Witam
Simplydivine :hi:
dune321witaszek - 2008-11-14 17:25
Dot.: Anglia cz. II
zmijka to juz tydzien prawie :eek: jak Ty sobie radzisz ...
lovelygirl trzymam kciuki zeby przed swietami Ci sie udalo
Lovely_Girl - 2008-11-14 17:37
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez Zmijka
(Wiadomość 9717221)
A ja od soboty nie mam cieplej wody, a Landlord ma cały czas komorke wylaczona :eek:
i co ja mam zrobic :confused:
Tak piszecie o tych choinkach, ze ja chyba zaraz swoja wyciagne:-p
:eek: O mamus tak dlugo :eek: Jak sobie radzisz Kochana?
CO do choinki to Ja czekam do Grudnia, Nie chce zeby mi sié znudzila:)
Ja choinke zawsze ubieram tak na tydzien przed Swietami i Po Sylwestrze já rozbieram :)
Cytat:
Napisane przez dune321witaszek
(Wiadomość 9717514)
zmijka to juz tydzien prawie :eek: jak Ty sobie radzisz ...
lovelygirl trzymam kciuki zeby przed swietami Ci sie udalo
Dziekuje Kochana:cmok: mam nadzieje ze nie bedzie to trwalo dlugo..
Zmijka - 2008-11-14 20:43
Dot.: Anglia cz. II
Lovely to malo czasu sie cieszylas choinka;)
ja sprobuje do 6 grudnia wytrzymac , o akurat w sobote wypada :D
A ja sobie jakos radze, mam tylko problem z myciem naczyc i rak :rolleyes:
dobrze ze prysznic mam na maszynke elektryczna ;)
ja nie wiem czemu on ma komore wylaczona:confused:
najlepsze jest ze w miniona sobote miałam czynsz palcic, ale sie nie zdziwilam ze nie przyjechal, bo zawsze 2 tygodnie po czasie przyjerzdza:cool:
Lovely mam nadzije, ze Ci szybko zwroca:ehem:.
ja narazie prezentow nie kupuje, bo kasy brak. a bede je musiala wyslalc do Pl, a nigdy nic jeszcze nie wysylalam:o
kuseczka - 2008-11-14 21:55
Dot.: Anglia cz. II
A ja mam kolejną kłótnię z TŻ-tem. Moja mama jeszcze stara się mi otworzyć oczy na to co się dzieje...W sumie widzę to, ślepa nie jestem...Ech :( Jak znajdę więcej czasu to zwierzę się wam :(
Sysunia_d - 2008-11-14 22:16
Dot.: Anglia cz. II
Ola , ale naszykowałaś prezenciorów :D Chojny z ciebie Mikołaj ;) Ja jeszcze za takie zakupy sie nie zabrałam .
Żmijka widze , że u ciebie zaponwały warunki polowe.
Kuseczka widze , że u Ciebie jakieś problemy rodzinne sie pojawiły . Mam nadzieje ze szybko sie wszystko ułoży :* Trzymam kciuki kochana -Wez tż na kolano i spraw mu lanie !!
olka_222 - 2008-11-14 23:25
Dot.: Anglia cz. II
lovely wcale nie wielkie prezenty, każdy po 2-3 funty tyle że na ebayu. No może spodnie dla taty i kremy dla mamy były droższe. Zresztą nie liczą się nigdy pieniądze a to że się pamięta, mój tata do dzisiaj na pytanie co chce pod choinkę odpowiada że nasz przyjazd jest wystarczającym prezentem.
zmijka na twoim miejscu nie wysyłałabym prezentów do PL, najwięcej oszustw jest wtedy, nie mówiąc że listy do mojej rodziny wcale nie dochodzą....
kuseczka pisz co się stało.....
witaszku jeśli nadal masz wątpliwości to obejrzyj sobie wieczorkiem film Brat świętego mikołaja
http://www.stopklatka.pl/film/film.asp?fi=25330 Może poczujesz "to coś" i nie będziesz się więcej wahała...
dawno nie oglądałam tak fajnego filmu, dobrze nakręconego, gdzie historia miała początek i koniec. A ryczałam jak bóbr.
divine witaj :)
senna24 - 2008-11-15 10:28
Dot.: Anglia cz. II
Hej. Już za miesiąc lecę z moją 2,5 miesięczna córcią do Anglii. Trochę się boję bo będziemy skazane na siebie,a ona taka maleńka mam nadzieję że nie będzie przez cały lot płakać. Znajomi radzą mi wziąć głęboki wózek do samolotu,ale ja sobie nie wyobrażam z nią na rękach składac i rozkładac wózka:cool:. Więc wózek zostawiam razem z bagażem, tylko żebym póxniej wiedziałam gdzie go na lotnisku odebrać bo podobno nie wyjedzie na taśmie razem z torbą pff. na szczęście znajomi mnie odbiorą.... Czy któraś z was leciała z takim maleństwem?? pozdrowionka;)
Vedma - 2008-11-15 12:03
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez kuseczka
(Wiadomość 9721511)
A ja mam kolejną kłótnię z TŻ-tem. :(
Kuseczko, pamietaj, ze oni sa z Marsa. Ja bardzo dobrze Cie rozumiem, moj maz tez czasem potrafi podniesc mi cisnienie tak, ze hoho. Ale mowi sie trudno - i kocha sie dalej :)
... my pewnie tez czasem niezle potrafimy nadepnac im na odcisk.
anka! - 2008-11-15 12:44
Dot.: Anglia cz. II
Witam drogie Emigrantki :D
Proboje przebrnac przez caly ten watek i postanowilam sie przywitac. W UK jestem od 9 pazdziernika i planuje tu zostac jakis czas, nie wiem jak dlugo. Przylecialam tu razem z narzeczonym, jednak on niestety (z powodow zdrowotnych) musi wracac do Polski. Ja znalazlam prace jako credit controller i zaczynam 24 listopada. W Polsce skonczylam studia ekonomiczne. To tyle narazie o mnie. Pewnie bede miala do Was wiele pytan o rozne sprawy bo jak narazie niewiele osob tu znam ;)
Pozdrawiam Was :-)
Kofika13 - 2008-11-15 19:08
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez senna24
(Wiadomość 9724199)
Hej. Już za miesiąc lecę z moją 2,5 miesięczna córcią do Anglii. Trochę się boję bo będziemy skazane na siebie,a ona taka maleńka mam nadzieję że nie będzie przez cały lot płakać. Znajomi radzą mi wziąć głęboki wózek do samolotu,ale ja sobie nie wyobrażam z nią na rękach składac i rozkładac wózka:cool:. Więc wózek zostawiam razem z bagażem, tylko żebym póxniej wiedziałam gdzie go na lotnisku odebrać bo podobno nie wyjedzie na taśmie razem z torbą pff. na szczęście znajomi mnie odbiorą.... Czy któraś z was leciała z takim maleństwem?? pozdrowionka;)
hejka
powinna sobie poradzic...wozka chyba i tak nie pozwola ci wziac do samolotu,wiem ze chyba pozniej nie ma problemu z odborem takich bagazy:)normalnie jada na tasmie z pozostalym ekwipunkiem.
sama nie mam dziecka,zle z tego co zdazylam zauwazyc podczas odbytych lotów,mamy najczesciej siedza z samego przodu samolotu,tam gdzie jest najwiecej miejsca , dzieci zazwyczaj płacza przy stracie i przy ladowaniu....pewnie dlatego ze uszka sie im zatykaja....a to straszne uczucie wiem bo mam tak samo(chyba kazdy ma:) w mniejszym lub wiekszym stopniu)
pozatym powinno byc ok,wiele matek podrozuje z takimi malenstwami...obsługa powinna pomóc...pownna!!! ale oczywiscie zalezy jakimi liniami lecisz no i czy pani stewardesa bedzie w dobrym nastroju.
W kazdym razie powodzenia:)
Cytat:
Napisane przez anka!
(Wiadomość 9725660)
Witam drogie Emigrantki :D
Proboje przebrnac przez caly ten watek i postanowilam sie przywitac. W UK jestem od 9 pazdziernika i planuje tu zostac jakis czas, nie wiem jak dlugo. Przylecialam tu razem z narzeczonym, jednak on niestety (z powodow zdrowotnych) musi wracac do Polski. Ja znalazlam prace jako credit controller i zaczynam 24 listopada. W Polsce skonczylam studia ekonomiczne. To tyle narazie o mnie. Pewnie bede miala do Was wiele pytan o rozne sprawy bo jak narazie niewiele osob tu znam ;)
Pozdrawiam Was :-)
hej anka
witamy w naszym gronie nie tylko emigrantek wizazanek ale w ogole na wyspie:)
Fajnie ze tak szybko udalo ci sie znalezc prace i do tego w twojej branzy,pewnie musialas juz pracowac w podobnym zawodzie? to bedzie ci łatwo.
ja mieszkam tu juz ponad 2 lata,duzo-malo :) super nam sie tutaj zyje!!! poki co nie wyobrazam sobie zycia w innym kraju.... to sa oczywiscie moje subiektywne odczucia. Ciekawe jak bedzie w twoim przypadku.
Ja uwielbiam zarówno ten kraj,jezyk,kulture,sposob zycia......
wg mnie jak tylko sie chce mozna tutaj uwic sobie całkiem miłe gniazdko:)
do tego ta niezaleznoc,mozliwosc spelniania swoich marzen.... w polsce napewno nie moglabym pozwoilc sobie na WIELE rzeczy ... ale tak jak napisalam to MOJE spostrzezenia.... sa oczywiscie minusy tej calej angielskiej rzeczywistosci...ale staram sie jak i gdy tylko sie ignorowac je.....
jak tylko bede mogla słuze pomoca pytaj o co chcesz,chetnie pomoge....
pozdrawiam i do nastepnego
***luna - 2008-11-15 19:57
Dot.: Anglia cz. II
kuseczko mam nadzieję,że już jesteś w lepszym nastroju:cmok:
olka cóż to za podpis?????
witam nowe emigrantki :ehem:
koculek - 2008-11-15 20:23
Dot.: Anglia cz. II
Cześć dziewczyny :) Daję znać, że zyję. Byliśmy na romantycznej wyprawie do Wenecji, w przyszły weekend wybywamy do Norymbergii. Przez to, że w połownie grudnia lecę do Polski masę pracy mam - dostałam awans :) Jestem koordynatorem danych i mój kalendarz jest wypchany po brzegi. Tak wypchany, że zaoferowali mi asystenta i mieliśmy pierwszą serię wywiadów wczoraj. Fajnie siedzi się po drugiej stronie stołu na rozmowie kwalifikacyjnej :)
Niestedy nie znaleźliśmy nikogo odpowiedniego :(
Jeśli znacie kogoś w Londynie kto poszukuje pracy na 2,5 dni w tygodniu dajcie mi znac na priva. Najważniejsze: doskonała znajomość Excella oraz jako takie pojęcie o ochronie danych. Płaca 8k pro rata.
Jako, że to angielska firma o wymogach językowych nie muszę wspominać :)
aaliyah już pewnie ma dzieciątko - mojemu bratu się synek urodził 2 tygodnie temu :)
Pozdrowionka
kuseczka - 2008-11-15 21:49
Dot.: Anglia cz. II
Ja wiem, że faceci są z Marsa, że wiele nas różni itp...itd...Nie miałabym nic przeciwko gdyby to były kłótnie o "pierdoły"(za przeproszeniem) ale niestety tak nie jest. Nie czuję się szanowana, w domu wszystko jest na mojej głowie. Nie okazuje miłości dzieciom(wiem, że nie potrafi ale nic by mu się nie stało gdyby od czasu do czasu wziął np. Jasia na ręce, poprzytulał go). Nie mam od niego żadnej pomocy. Moja mama zawsze mi powtarzała, że jest to trudny człowiek i powinnam go zostawić. Taki też miałam zamiar wyjeżdżając tu, chciałam zacząć wszystko od nowa, ale dzwonił, płakał w słuchawkę, że będzie wzorowym ojcem i partnerem. Obiecał to mi, mojej mamie. I co? Po dwóch tygodniach było to samo. Czasem(a nawet coraz częściej) myślę, że bez niego moje życie byłoby zupełnie inne, byłabym szczęśliwsza. Ale pamiętam także, że mamy rodzinę i nie jest już tak łatwo się po prostu rozstać. Nie wiem co robić, nie chcę żyć tak jak dotychczas, dla mnie to toksyczny związek...:(
sylwunia3009 - 2008-11-15 22:15
Dot.: Anglia cz. II
Kuseczko bardzo mi przykro, nie wiem co w takiej sytuacji powiedziec. Powiem tylko tyle, ja swojego ojca nie wspominam dobrze, na szczescie moja mama juz z nim nie jest, teraz jest szczesliwa. Byla z nim dla nas.probowala odejsc kilka razy ale zawsze ja cos zatrzymywalo,jego obietnice,ze sie zmieni. rozeszli sie jak my bylysmy juz dorosle. Ja zaluje ze go nie zostawila duzo szybciej, tak bylo by lepiej i dla niej i dla nas, bo to nie byla rodzina, nikt nie byl szczesliwy. Bycie z kims bo sa dzieci nie jest najlepszym rozwiazaniem. dzieci nie beda szczesliwe jesli Ty nie bedziesz. Zycze podjecia wlasciwych decyzji.
kuseczka - 2008-11-15 22:23
Dot.: Anglia cz. II
sylwuniu w mojej rodzinie było podobnie-matka rozeszła się z moim ojcem zdecydowanie za późno. Zapewne ona, ku przestrodze, próbuje wytłumaczyć mi co się dzieje. Na tą chwilę bardzo chciałabym zakończyć ten związek, odetchnąć i zacząć od nowa. Tylko nie potrafię sobie wyobrazić jak by to było...
sylwunia3009 - 2008-11-15 22:26
Dot.: Anglia cz. II
Wiec sama wiesz jak to jest. to Twoja decyzja i nikt za Ciebie nie moze jej podjac. moze warto odpoczac od siebie, bedziesz miec czas zeby wszystko przemyslec.
lorelei - 2008-11-15 23:16
Dot.: Anglia cz. II
Koculek gratulacje :) z powodu tych romantycznych wycieczek i awansu :) moj TZ by sie nadal, ale nie przeprowadzi sie do Londynu;). Moj Excell nie jest najgorszy ale TZ jest po prostu genialny ,dlatego czasami sie wkurzam ze jest mu tak trudno znalezc dobra prace na tym naszym zadupiu :rolleyes:.
TZ nawet mojemu bylemu szefowi (inzynierowi jakosci) formuly poprawial zeby dzialaly :eek::D.
Kuseczko tak mi przykro :glasiu:.
Ja odeszlam od partnera po prawie 12 latach znajomosci, mozna powiedziec ze ucieklam spod oltarza:o. Na poczatku nie bylo latwo, ale teraz mysle ze to najlepsza decyzja jaka podjelam. Teraz mam cudownego TZ wreszcie czuje sie doceniana i kochana. Jak mialam problemy z ex to pisalam na kartce + i - , to mi pomagalo trzezwiej spojrzec na sprawe. Ciezko jest podjac decyzje o odejscu, szczegolnie jak sa dzieci :(. Dlaczego twoj TZ nie moze przytulic waszego dziecka?? Boi sie ? Nikt go nie nauczyl tego?? Przeciez dziecko czuje ze cos jest nie tak. Jakakolwiek podejmiesz decyzje my tu bedziemy cie wspierac. Paradoksalnie tu chyba prosciej odejsc niz w Polsce ze wzgledu na benefity dla samotnych matek. W Polsce bez pomocy rodziny z malym dzieckiem jest ciezko, tutaj panstwo pomaga.
Ja przesiadlam sie do swojego autka i nie narzekam :) moze i TZ lepsze, ale w swoim czuje sie bardziej komfortowo. Marzy mi sie Alfa Spider albo chociaz Mito, ale wtedy bede musiala dluzej zbierac na depozyt i kolko sie zamyka :mad:.
Dzis bylam na urodzinach bratanicy TZ. Prezent bardzo sie spodobal. Rodzice malej prosili o zabawki edykacyjne i chyba tylko ja sie postaralam. Brat TZ specjalnie mi dziekowal :D. A malutka jak tylko zobaczyla lwa to go przytulila i ugryzla (pocalowala) w nos :lol:.
katakumba - 2008-11-15 23:19
Dot.: Anglia cz. II
3 załącznik(i/ów)
ja sie szybko melduje, ze u nas wszytsko idzie dobrze
jutro przylatuj moja mama!!! kobiety zagramaniczne wiecie jak to jest jak mama przylatuje do was? pewnie wiecie... porycze sie pewnie juz na lotnisku :) boze jak ja sie ciesze
pola rosnie, pepuszek odpadl, dalej nie daje spac w nocy, ale boze jutro ma tydzien dopiero
kilka zdjec mojej corki:
koculek - 2008-11-16 08:59
Dot.: Anglia cz. II
Kuseczka bardzo mi przykro, że partner nie dostarcza Tobie żadnego wsparcia. Zostawienie kogoś jak nie ma się dzieci jest trudne, a jak one są to sprawy są bardziej skomplikowane. Radzenie tutaj nie bardzo się zda. Jak sylwunia pisze to Ty musisz podjąc decyzję :glasiu:
Katakumba gratuluję pięknej córeczki :cmok:
Jak Ty to robisz, że masz czas na wizaz? Moja bratowa od 2 tygodni nie odpisała na ani jednego maila ani nie odpowiedziała na żadnego smsa. Moja mama mówi, że dziewczyna jest niesamowicie zmęczona.
loreli dzięki za ofertę :cmok:
Miłego dnia wszystkim.
***luna - 2008-11-16 09:17
Dot.: Anglia cz. II
kuseczko trudna sytuacja.Bardzo. Myślę,że w głębi serca wiesz co trzeba robić, co jest dobre dla Ciebie i dla dzieci.
Powiem tylko,że nie rozumiem jak tato nie chce spędzać czasu ze swoim dzieckiem choćby na wygłupach.
kuseczka - 2008-11-16 09:41
Dot.: Anglia cz. II
Ja też tego nie rozumiem. Myślę, że to błąd w wychowaniu jego rodziców-stosowali kary cielesne, krzyczeli, mało tłumaczyli. Nie nauczyli go okazywać miłości. Jego ojciec jest taki sam-nic nie pomaga w domu, w sumie nie ma go całymi dniami. Nigdy nie widziałam, żeby jego rodzice mówili do siebie inaczej niż w tonie służbowym. Żyją starym przykładem-mąż ma tylko i wyłącznie zarabiać. Nic więcej go nie interesuje. Coś musi być nie tak, skoro boję się zostawić mojego TŻ samego z dziećmi bo wiem, że kiedy Jaś zapłacze nie weźmie go na ręce, nie uspokoi, Adrianka wyśle do pokoju za karę i pewnie nie wypuści...Dziewczyny, tolerowałam to jego zachowanie długo, tłumaczyłam go ale mam już dość. Wiem, że zaraz będzie chciał mnie przepraszać. Problem w tym, że ja wcale tego nie chcę...Ech :( Kilka razy zostawiał mnie-uciekał wtedy do rodziców(takie szczaniackie zachowanie). Radziłam sobie wtedy doskonale-wychodziłam do znajomych(czego nie mogę robić teraz), nie miałam powodów do złości, nie przejmowałam się niczym...
OK już was nie zadręczam.
katakumba piękny bobasek, jeszcze nie tak dawno temu mój Jaś był taki malutki :)
***luna - 2008-11-16 09:49
Dot.: Anglia cz. II
kuseczko sądzę,że nas nie zdręczasz...
Możesz się tutaj wygadać jak masz potrzebę:ehem:
Wygląda,że przyszedł czas na zmiany, jeśli on sie nie zmieni, Ty zmienisz coś...
anka! - 2008-11-16 10:19
Dot.: Anglia cz. II
Kofika13 Z ta praca to naprawde niezly fart, bo nigdy wczesniej nie pracowalam nawet w biurze. Ot tak poszlam sobie na rozmowe, do tego sie spoznilam bo nie moglam trafic i juz myslalam, ze jestem spalona, ale ludzie byli bardzo mili i wyrozumiali. Okazalo sie ze chca mnie wytrenowac i wyszkolic od podstaw. A ze przy okazji to moja branza, to chetnie przyjelam ta prace ;) W Polsce nie bylo odzewu na moje zgloszenia, nawet jednego dziekuje, nie jestesmy zainteresowani.
Zdecydowalam sie na zycie w tym kraju, bo spodobalo mi sie tu, jak przyjezdzalam do pracy podczas wakacji. Jezyka moglabym sluchac godzinami ;) O wszystko mozna sie tu zapytac, ludzie przewaznie sa mili. Oczywiscie zdaje sobie sprawe, ze sa tez minusy, ale jednak te pozytywne strony przewazaja.
Taki przyklad: musielismy pojechac z narzeczonym dosyc daleko pociagiem, on mial rozmowe w sprawie pracy. Spoznilismy sie na pociag i okazalo sie ze nastepnym nie ma sensu jechac, bo to bedzie za pozno. A wydalismy troche kasy na bilety. Zapytalismy o zwrot pieniedzy (tym bardziej ze nastepnego dnia musielibysmy wydac drugie tyle, zeby pojechac na ta rozmowe). Nie bylo zadnego problemu.
W Polsce na dworcu w Warszawie szukalam stanowiska autobusow. Chcialam zapytac taka babke w okienku gdzie moge znalezc te autobusy, a ona na mnie z geba wyskakuje: gdzie mi pani ta glowe tutaj wsadza!!!! Jeszcze mi pani szybe zbije!!!! :eek:
Takich sytuacji i porownan na niekorzysc (niestety) dla Polski mam wiecej. Dlatego miedzy innymi chce zyc wlasnie w UK. Polska to fantastyczny kraj, ale na spedzanie wakacji, swiat, czasu z rodzina - to moje zdanie.
Uff rozpisalam sie troszke ;)
Katakumba sliczny aniolek, moje gratulacje.
Kuseczko jesli moge cos wtracic od siebie: nie dam Ci zadnej rady, bo komus kto nie byl w takiej sytuacji trudno o madre doradzanie. Chce Ci tylko powiedziec, ze trzymam kciuki za Ciebie i za madra decyzje.
Lovely_Girl - 2008-11-16 11:00
Dot.: Anglia cz. II
Kuseczko, to co piszesz jest bardzo smutne :( Decyzji nikt za Ciebie nie podejmie. Musisz zdecydowac co jest lepsze,wiedz tylko jedno,ze Twoja Mama jest starsza od Ciebie i ma doswiadczenia w zyciu, pozatym patrzy na to z boku i chyba ona wie lepiej co bedzie dobre, aczkolwiek decyzje pozostawiam Tobie, Zycze zeby wszystko sié ulozylo i zebys byla szczesliwa- z nim lub bez niego :cmok:
dune321witaszek - 2008-11-16 11:13
Dot.: Anglia cz. II
kuseczko przykro mi :( wiem ze majac dzieci nie jest latwo podjac decyzje... ale sa ludzie i miejsca ktore chetnie Ci pomoga podjac sluszna decyzje lub zmienic cos w swoim zyciu. Pamietaj tylko nie mozna byc biernym i jestem z Ciebie bardzo dumna ze zdalas sobie sprawe ze cos jest nie tak... ludzie wola zyc z dnia na dzien nz starac sie cos zmienic !
Bedzie dobrze :cmok: pisz jak masz taka potrzebe.
Witam nowe emigrantki :)
A u mnie sielsko i anielsko ...
Kofika13 - 2008-11-16 13:10
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez kuseczka
(Wiadomość 9735633)
Ja też tego nie rozumiem. Myślę, że to błąd w wychowaniu jego rodziców-stosowali kary cielesne, krzyczeli, mało tłumaczyli. Nie nauczyli go okazywać miłości. Jego ojciec jest taki sam-nic nie pomaga w domu, w sumie nie ma go całymi dniami. Nigdy nie widziałam, żeby jego rodzice mówili do siebie inaczej niż w tonie służbowym. Żyją starym przykładem-mąż ma tylko i wyłącznie zarabiać. Nic więcej go nie interesuje. Coś musi być nie tak, skoro boję się zostawić mojego TŻ samego z dziećmi bo wiem, że kiedy Jaś zapłacze nie weźmie go na ręce, nie uspokoi, Adrianka wyśle do pokoju za karę i pewnie nie wypuści...Dziewczyny, tolerowałam to jego zachowanie długo, tłumaczyłam go ale mam już dość. Wiem, że zaraz będzie chciał mnie przepraszać. Problem w tym, że ja wcale tego nie chcę...Ech :( Kilka razy zostawiał mnie-uciekał wtedy do rodziców(takie szczaniackie zachowanie). Radziłam sobie wtedy doskonale-wychodziłam do znajomych(czego nie mogę robić teraz), nie miałam powodów do złości, nie przejmowałam się niczym...
takze jestem z tobą wiem jak trudno jest odejsc od kogos kogo sie kocha...bo ty go kochasz tak?jezeli nie....hym cóż musisz wybrac czy dzielic zycie z kims kto nie ma czasu dla ciebie i dzieci, czy ułozyc sobie zycie na nowo....
Cytat:
Napisane przez anka!
(Wiadomość 9736173)
Kofika13 Z ta praca to naprawde niezly fart, bo nigdy wczesniej nie pracowalam nawet w biurze. Ot tak poszlam sobie na rozmowe, do tego sie spoznilam bo nie moglam trafic i juz myslalam, ze jestem spalona, ale ludzie byli bardzo mili i wyrozumiali. Okazalo sie ze chca mnie wytrenowac i wyszkolic od podstaw. A ze przy okazji to moja branza, to chetnie przyjelam ta prace ;) W Polsce nie bylo odzewu na moje zgloszenia, nawet jednego dziekuje, nie jestesmy zainteresowani.
Zdecydowalam sie na zycie w tym kraju, bo spodobalo mi sie tu, jak przyjezdzalam do pracy podczas wakacji. Jezyka moglabym sluchac godzinami ;) O wszystko mozna sie tu zapytac, ludzie przewaznie sa mili. Oczywiscie zdaje sobie sprawe, ze sa tez minusy, ale jednak te pozytywne strony przewazaja.
anka tak sie ciesze, super ze udało Ci sie tak szybko znalezc fajna prace:)
a tak w ogóle w jakim miescie mieszkasz? szkoda ze zostajesz sama bez TZ ale on do ciebie wroci tak? jakby co masz nas :) ja poki co nie pracuje wiec mase czasu spedzam na wizazu:) tzn oczywiscie chodze jeszcze do collegeu i od stycznia zaczynam praktyki w szkole z dzieciakami w wieku 5-6 lat:) mam nadzieje ze to pomoze mi w moich poszukiwaniach pracy i w koncu bede tu pracowac w zawodzie :)
a i jeszcze jedno :) także przyjechalosmy tu razem z tz 2 lata temu dokladnie 9 pazdziernika :)
dzis ugotowalam rosolek mniam mniam i zrobilam salatke owocowa na deser,mielismy jechac do Cambridge ale ta pogodaaaaaaaa:(
wenedka - 2008-11-16 13:18
Dot.: Anglia cz. II
katakumba, slicznia niunia :cmok: I piekne imie.
A w dokumentach bedzie po prostu Pola, czy Apolonia (jak to moja mama planowala mnie nazwac)? :)
kuseczko, nie mam takich doswiadczen, ale trzymam kciuki, byscie Ty i Twoje dzieci byli szczesliwi :cmok:
Wen jest boska. Pol persnal statement skonczone :D
Dzis drugie pol i do konca listopada wysylam aplikacje :D
Ach, no i skladam na prace w kawiarni w centrum. 20h w tygodniu, blisko :p:
Ktoras z Was robila/robi tlumaczenia bez specjalnych kwalifikacji- mam racje?
Sa to okzyjne zlecenia i jak Ci takie zajecie wpadlo w rece? :D (bezposrednio pojade, a co)
kuseczka - 2008-11-16 14:02
Dot.: Anglia cz. II
Dziękuję wam dziewczyny, fajnie że mogę się chociaż tu wygadać :cmok:
A teraz z innej beczki...Czas zacząć myśleć o tych moich kursach angielskiego. Nie ukończyłam żadnego i nie wiem od jakiego zacząć aby pnąć się w górę...Czy ktoś może "po chłopsku" wytłumaczyć mi czym się różnią: ESOL, IELTS, GCE? Muszę ukończyć naprawdę dobry kurs żeby później zdobyć te moje wymarzone kwalifikacje(NVQ) w beauty therapist :cool:.
PS: I co to jest GCSE?
aaliyah - 2008-11-16 15:45
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez koculek
(Wiadomość 9731683)
aaliyah już pewnie ma dzieciątko - mojemu bratu się synek urodził 2 tygodnie temu :)
Pozdrowionka
Moja coreczka wczoraj skonczyla 3 tygodnie. :ehem:
Cytat:
Napisane przez katakumba
(Wiadomość 9734350)
ja sie szybko melduje, ze u nas wszytsko idzie dobrze
jutro przylatuj moja mama!!! kobiety zagramaniczne wiecie jak to jest jak mama przylatuje do was? pewnie wiecie... porycze sie pewnie juz na lotnisku :) boze jak ja sie ciesze
pola rosnie, pepuszek odpadl, dalej nie daje spac w nocy, ale boze jutro ma tydzien dopiero
kilka zdjec mojej corki:
Moja mama wrocila juz niestety do Polski. Na szczescie juz mam lepszy nastroj bo mialam niezlego dola po porodzie.
Katakumba, Twoja coreczka strasznie podobna do tatusia. Moja Olimpia tez ma takie dlugie wloski. :-)
Kofika13 - 2008-11-16 15:57
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez kuseczka
(Wiadomość 9739363)
Dziękuję wam dziewczyny, fajnie że mogę się chociaż tu wygadać :cmok:
A teraz z innej beczki...Czas zacząć myśleć o tych moich kursach angielskiego. Nie ukończyłam żadnego i nie wiem od jakiego zacząć aby pnąć się w górę...Czy ktoś może "po chłopsku" wytłumaczyć mi czym się różnią: ESOL, IELTS, GCE? Muszę ukończyć naprawdę dobry kurs żeby później zdobyć te moje wymarzone kwalifikacje(NVQ) w beauty therapist :cool:.
PS: I co to jest GCSE?
ESOL to skrót od English for Speakers of Other Languages, czyli mniej więcej angielski dla obcojęzycznych, ponieważ do egzaminu podchodzić mogą jedynie osoby, dla których język angielski nie jest językiem ojczystym. Certyfikat wydawany jest bezterminowo, a podejście do egzaminu jest płatne.
International English Language Testing System (IELTS) jest testem oceniającym poziom znajomości języka angielskiego, organizowanym wspólnie przez University of Cambridge ESOL Examinations.Dostępne są dwa moduły testu: Academic i General Training.
Academic jest przeznaczony dla osób planujących studia w krajach anglojęzycznych.
General Training jest dla osób udających się do krajów anglojęzycznych w celach pozanaukowych, w celu zdobycia doświadczenia zawodowego lub w celach imigracyjnych.
General Certificate of Secondary Education (GSCE). Egzamin ten kończy obowiązkową naukę w Wielkiej Brytanii, ale uczniowie mogą kontynuowac nauke przez następne 3 lata.
jedni traktuja to jako ekwiwalent naszej matury....ale co do tego zdania sa podzielone..... ja w swoim CV umieszczam ten egzamin wlasnie w taki sposob .
probowalas pytac o kursy w lokalnym collegeu w twoim miescie?
kuseczka - 2008-11-16 16:06
Dot.: Anglia cz. II
kofika13 dziękuję serdecznie :ehem: Czyli w sumie mogłabym zacząć od ESOL a później jeżeli będę się czuła na siłach przystąpić do egzaminu IELTS(General Training) :>
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plser-com.pev.pl
Strona
27 z
99 • Wyszukano 6485 wypowiedzi •
1,
2,
3,
4,
5,
6,
7,
8,
9,
10,
11,
12,
13,
14,
15,
16,
17,
18,
19,
20,
21,
22,
23,
24,
25,
26,
27,
28,
29,
30,
31,
32,
33,
34,
35,
36,
37,
38,
39,
40,
41,
42,
43,
44,
45,
46,
47,
48,
49,
50,
51,
52,
53,
54,
55,
56,
57,
58,
59,
60,
61,
62,
63,
64,
65,
66,
67,
68,
69,
70,
71,
72,
73,
74,
75,
76,
77,
78,
79,
80,
81,
82,
83,
84,
85,
86,
87,
88,
89,
90,
91,
92,
93,
94,
95,
96,
97,
98,
99