aaaaAnglia cz. IIaaaa
***luna - 2008-08-29 20:38
Dot.: Anglia cz. II
a ja uważam,że choć niby w UK studia są kosztowne, to wcale nie jest źle.;)
Mam dziecko, planuję drugie i planuję studia- jak najszybciej:rolleyes:, jeszcze nie wiem czy dorobię sobie Masters czy od razu wbiję się na PhD:rolleyes:
Innego wyjścia nie widzę.:D
Dziś dowiedziałam sie,że za 5 tygodni zaostaję bez pracy. Nie dostałąm tej pracy na, której mi zależało:(, tej drugiej zastępczej, beznadziejnej, też nie, bo zupełnie się posypałam na interview.
Ale kto by się nie posypał siedząc drugi dzień przed tymi samymi ludźmi, mając wysokie kwalifikacje i słysząc pytanie : jak zabrać się do przygotowania posiłku z klientem.
W dodatku w komisji siedział mój manager, który mnie dość mocno męczył, blokował treningi i generalnie był bully (nie tylko wobec mnie).
Stwierdzam : jedna z najlepszych rzeczy jaka mnie spotkała dziś...
Aha zadzwonił do mnei wieczorem i powiedział,że nikt inny nie chciał tej pracy i stanowisko będzie ogłoszone i mogę się o nie ubiegać:o tylko muszę popracować na techniką interview.:o
Na firmę mogę dać namiary jak ktoś chce, wyśle na Priv. Pieniądze nie najgorsze. 25h/tyg.
Ja szukam innej pracy na razie.:o
*aga - 2008-08-29 20:52
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez olka_222
(Wiadomość 8811685)
W UK studia są naprawdę drogie (jeśli się nie korzysta z benefitów i normalnie pracuje i nie przysługują ci ).
olka_222 i znowu przychodzi nie zgodzić mi się z Tobą ;)
Studia w UK- 3145funtów/rok (pielęgniarstwo za darmo). Nam- czyli obywatelom UE przysługuje możliwość ubiegania się o kredyt na opłacenie studiów + kredyt na życie + można otrzymać "gratisowo" pieniądze na książki itp.
Fakt faktem kredyt trzeba spłacić ale to też inna historia- mogą go częściowo/ całościowo umorzyć, spłacanie zaczyna się kilka lat po ukończeniu studiów...
Także nie wygląda to wcale źle- według mnie ;)
kuseczka - 2008-08-29 20:56
Dot.: Anglia cz. II
Ja nie ukończyłam szkoły ale nie czuję się ani gorsza ani głupsza intelektualnie z tego powodu :rolleyes:
Owszem, było mi czasem wstyd kiedy musiałam w pewnych momentach podać swoje wykształcenie ale w duchu wciąż mam przekonanie(może błędne?) że to nie studia kształtują osobowość i mądrość życiową człowieka. Owszem-uczą wiele pod każdym względem i nie chodzi mi tu tylko i wyłącznie o wiedzę książkową aczkolwiek moim zdaniem zgubna jest myśl, że tylko studia zapewnią dobry byt, godne życie itp...
W Polsce patrzy się na człowieka przez pryzmat wykształcenia. Bo jak by potraktowała któraś z was dziewczynę taką jak ja, z dwójką dzieci i bez wykształcenia...?
Można sobie doskonale poradzić w życiu bez studiów(oczywiście wyższe wykształcenie w wielu przypadkach ułatwia sprawę).
No i teraz mi się dostanie za ten post pewnie :D
aaliyah - 2008-08-29 20:56
Dot.: Anglia cz. II
Dziewczyny mam pytanie: Czy ktoras z Was korzystala z uslug firmy kurierskiej Eagle Express? :confused:
tajka88 - 2008-08-29 20:57
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez *aga
(Wiadomość 8813522)
olka_222 i znowu przychodzi nie zgodzić mi się z Tobą ;)
Studia w UK- 3145funtów/rok (pielęgniarstwo za darmo). Nam- czyli obywatelom UE przysługuje możliwość ubiegania się o kredyt na opłacenie studiów + kredyt na życie + można otrzymać "gratisowo" pieniądze na książki itp.
Fakt faktem kredyt trzeba spłacić ale to też inna historia- mogą go częściowo/ całościowo umorzyć, spłacanie zaczyna się kilka lat po ukończeniu studiów...
Także nie wygląda to wcale źle- według mnie ;)
Jak sie chce wszystko sie zrobi i mysle ze nawet wieksza motywacje bd miala jak bd miala dzieciaczka hehe;) a 3 tys funtow to nie ebdzie dla mnie jakos bardzo duzo jak tlyko zalapie dobra prace;), a najlepiej jeszcze jak bd mogla dzielic rent na pol czy cos:) mieszkac z chlopakiem czy tam mezem:P
tajka88 - 2008-08-29 21:00
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez aaliyah
(Wiadomość 8813619)
Dziewczyny mam pytanie: Czy ktoras z Was korzystala z uslug firmy kurierskiej Eagle Express? :confused:
Mialam zamiar skorzystac niestety dzwonilam na 5 numerow i nie odbierali w koncu wyslalam torbe autokarem
Cytat:
Napisane przez kuseczka
(Wiadomość 8813596)
Ja nie ukończyłam szkoły ale nie czuję się ani gorsza ani głupsza intelektualnie z tego powodu :rolleyes:
Owszem, było mi czasem wstyd kiedy musiałam w pewnych momentach podać swoje wykształcenie ale w duchu wciąż mam przekonanie(może błędne?) że to nie studia kształtują osobowość i mądrość życiową człowieka. Owszem-uczą wiele pod każdym względem i nie chodzi mi tu tylko i wyłącznie o wiedzę książkową aczkolwiek moim zdaniem zgubna jest myśl, że tylko studia zapewnią dobry byt, godne życie itp...
W Polsce patrzy się na człowieka przez pryzmat wykształcenia. Bo jak by potraktowała któraś z was dziewczynę taką jak ja, z dwójką dzieci i bez wykształcenia...?
Można sobie doskonale poradzić w życiu bez studiów(oczywiście wyższe wykształcenie w wielu przypadkach ułatwia sprawę).
No i teraz mi się dostanie za ten post pewnie :D
Jaknajbardziej sie z Toba zgadzam. To, ze ktos jest po maturze, a nie po studiach nie znaczy, ze jest gorszy i tez moze sobie rade dac... jelsi tlyko chce.:)
aaliyah - 2008-08-29 21:03
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez kuseczka
(Wiadomość 8813596)
Ja nie ukończyłam szkoły ale nie czuję się ani gorsza ani głupsza intelektualnie z tego powodu :rolleyes:
Owszem, było mi czasem wstyd kiedy musiałam w pewnych momentach podać swoje wykształcenie ale w duchu wciąż mam przekonanie(może błędne?) że to nie studia kształtują osobowość i mądrość życiową człowieka. Owszem-uczą wiele pod każdym względem i nie chodzi mi tu tylko i wyłącznie o wiedzę książkową aczkolwiek moim zdaniem zgubna jest myśl, że tylko studia zapewnią dobry byt, godne życie itp...
W Polsce patrzy się na człowieka przez pryzmat wykształcenia. Bo jak by potraktowała któraś z was dziewczynę taką jak ja, z dwójką dzieci i bez wykształcenia...?
Można sobie doskonale poradzić w życiu bez studiów(oczywiście wyższe wykształcenie w wielu przypadkach ułatwia sprawę).
No i teraz mi się dostanie za ten post pewnie :D
Ja sie z Toba zgodze. Studia nie przesadzaja o poziomie czlowiekaani ani tez o zaradnosci zyciowej. Czasem obserwuje ludzi po studiach, ba - z doktoratami, ktorzy zwyczajnie nie potrafia sie zachowac, sa nietaktowni, i pewnie zaskocze niejednego tym stwierdzeniem - nie grzesza inteligencja. Mam tez w swoim otoczeniu osoby po zawodowce, ktore sa na poziomie, az trudno uwierzyc ze nie maja matury nawet.
*aga - 2008-08-29 21:04
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez tajka88
(Wiadomość 8813639)
Jak sie chce wszystko sie zrobi i mysle ze nawet wieksza motywacje bd miala jak bd miala dzieciaczka hehe;) a 3 tys funtow to nie ebdzie dla mnie jakos bardzo duzo jak tlyko zalapie dobra prace;), a najlepiej jeszcze jak bd mogla dzielic rent na pol czy cos:) mieszkac z chlopakiem czy tam mezem:P
No i jeszcze council tax Ci umarzają jako studentowi ;)
tajka88 - 2008-08-29 21:07
Dot.: Anglia cz. II
Dzieki dziewczyny bo juz poczulam sie jak nieuk...
Moje motto zyciowe: 'believe there’s nothing you can’t overcome ' heh
***luna - 2008-08-29 21:13
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez kuseczka
(Wiadomość 8813596)
Ja nie ukończyłam szkoły ale nie czuję się ani gorsza ani głupsza intelektualnie z tego powodu :rolleyes:
Owszem, było mi czasem wstyd kiedy musiałam w pewnych momentach podać swoje wykształcenie ale w duchu wciąż mam przekonanie(może błędne?) że to nie studia kształtują osobowość i mądrość życiową człowieka. Owszem-uczą wiele pod każdym względem i nie chodzi mi tu tylko i wyłącznie o wiedzę książkową aczkolwiek moim zdaniem zgubna jest myśl, że tylko studia zapewnią dobry byt, godne życie itp...
W Polsce patrzy się na człowieka przez pryzmat wykształcenia. Bo jak by potraktowała któraś z was dziewczynę taką jak ja, z dwójką dzieci i bez wykształcenia...?
Można sobie doskonale poradzić w życiu bez studiów(oczywiście wyższe wykształcenie w wielu przypadkach ułatwia sprawę).
No i teraz mi się dostanie za ten post pewnie :D
a niby dlacze kuseczko ma ci się dostać za ten post ?:rolleyes:
Znam ludzi po studiach, którzy są chamscy,prostaccy i mało tego, nie powinni pracować w zawodzie, bo studia potaktowali jako konieczność do uzyskania papierka.
Dla mnie wykształcenie nie swiadczy o tym, czy ktoś jest inteligentny czy nie.
Można nie mieć wykształcenia, ale mieć wiedzę.
Z drugiej strony mam problem ze zrozumieniem osób, których nic nie interesuje: żadna dziedzina. Myślą tylko o tym, by kolejny dzień przeżyć.
A ja chcę poznawać, zwiedzać i się uczyć.
Nie mogę mieć pracy monotonnej, mało kreatywnej, udwanej:rolleyes: (jestem deczko nadpobudliwa)
To jest moja droga.
A co do dzieci.
Kuseczko ja chcę mieć minimum 3.
Mimo,że skończyłam studia, gdy mówię o tym głośno 90% osób, patrzy na mnie jak na wariatkę.
I.
nie ma to dla mnie żadnegop znaczenia.;)
z innej beczki : czy mogłabym prosić o link do Twojego profilu na nk?
tyle się naśłuchałam o Twoich metamorfozach ??:D
kuseczka - 2008-08-29 21:31
Dot.: Anglia cz. II
Wydawało mi się, że się absolutnie ze mną nie zgodzicie...:rolleyes:
Miło, że wiele z was myśli podobnie.
Ja marzę o jakimś bardzo dobrym kursie kosmetycznym. Chciałabym pracować w profesjonalnym zakładzie(lub też założyć własny). Interesuje mnie wszystko, co dotyczy tej dziedziny. Ten kurs to dla mnie cel numer jeden na przyszły rok :ehem:
***luna Linka do NK wysyłam na PW :)
olka_222 - 2008-08-29 21:31
Dot.: Anglia cz. II
kuseczko w 100% popieram Twoje zdanie, bo nie wykształcenie świadczy o człowieku, zresztą w PL zrobić studia to nie jest problem. Zapisujesz się na prywatną uczelnię, płacisz, ściągasz na egzaminach, wykładowcy przymykają oko i masz "papier" (znam dwie takie uczelnie i przypadki)
Tu w UK nie trzeba mieć studiów żeby coś robić lepszego w życiu, wystarczą umiejętności. W PL baaardzo powoli się to zmienia ale potrwa to chyba lata jeszcze zanim będzie tak jak tu.
*aga zgadzam się to jest mniej więcej taka kwota.
Ja patrzałam na studia pod względem finansowania ich ze środków bieżących a nie z kredytu. Jestem przeciwniczką kredytów chyba że sytuacja naprawdę naaaagli. Owszem można starać się o przyznanie kredytu ale to nie jest takie piękne i proste... Trzeba go spłacać przez ileśnacie lat, gdy kwota zarobków przekroczy 15 000 f rocznie. Tyle tylko że jak chce się wyjechać to trzeba go spłacić w całości i nie jest przyznawany na okres całych studiów a tylko 1 roku i kwota przyznana na 1 rok umniejsza środki które możemy dostać na 2 i 3.
nie wiem jak to jest z tym councilem, bo mi się wydaje że nie ma całkowitego umorzenia a 25% za każdą uczącą się osobę w domu.
BTW OT trochę tak sobie myślę o tym że wspominacie że dacie radę finansowo i z dzieciaczkami, i ze studiami i z pracą i muszę przyznać szczerze że albo naprawdę dużo zarabiacie albo faktycznie są tak duże ulgi we wszystkim. Ja chyba nie dałabym rady opłacić studiów, żłobka nie mówiąc o wygospodarowaniu czasu między wszystkie te rzeczy pracując f/t i studiując f/t. Super że jesteście takie zorganizowane :* A Ciebie
luno to już w ogóle podziwiam...
luno szkoda że nie dostałaś pracy, może gdy nie będziesz już tam pracowała napiszesz do szefa wyższego nad tym co cię ograniczał jak się miała sytuacja? W każdym bądź razie powodzenia :*
a no i czemu ludzie na ciebie jak na wariatkę patrzą jak mówisz o wykształceniu?
***luna - 2008-08-29 21:47
Dot.: Anglia cz. II
olka patrzą na nie jak na warietkę, bo chćcę mieć kilkoro dzieci. Zwykle stereotypowo ludzie wiążą mało rozgarnięte osoby z rodziną wielodzietną:mad:
Nie zarabiam dużo, ale zamierzam zarabiać lepiej (zwłaszcza po ukończeniu dodatkowych studiów).
Nie boję się kredytów, bo wiem,że pookreślonych studiach spłacę je ekspresowo.:D
Przerażała mnie myśl studiów dziennych w UK.
Wysłałam zapytanie do UNi i odesłano mi odpowiedź. ( kilka listu wiele prospektów).
Okazauje się,że studia uzupełniające full time zajmuję 1-2 dni tygodniowo;)
Czyli nie taki diabeł straszny.;)
A szef szefa zamiata sprawy pod dywan. Strasznie dużo osób odeszło z firmy przez mojego managera. To typ wyrachowany, co kryje swoje scieżki.
Ma problemy psychiczne (związane ze stresem:o- kto by nie miał, tyle lat nie robić prawie nic, a nawijać o tym,że się tyle zrobiło:o i ukrywać prawdę).
Miał być na chorobowym dłużej, ale wrócił do pracy dwa dni przed rekrutacją.:rolleyes:
olka_222 - 2008-08-29 21:54
Dot.: Anglia cz. II
luno nie wiedziałam że studia uzupełniające tylko dwa dni trwają. Czy one nie są przypadkiem droższe od normalnych? (bo się nie orientuję :o)
Ja bardzo chciałąbym zrobić też uzupełniające ale nie wiem czy na tyle podszkolę język żeby iść już w przyszłym roku :( no i nie wiem czy TZ nie pójdzie pierwszy na studia, a ja to albo jak on skończy albo uda nam się jakoś to pogodzić :o
sylwunia3009 - 2008-08-29 21:59
Dot.: Anglia cz. II
Dziewczyny ja sie zgadzam z Wami, wyksztalcenie to nie wszytsko, a bardzo czesto juz prawie nic nie znaczy, Ilu mamy w Polsce magistrow? Ilu z nich pracuje za granica w fabrykach? Osobiscie pracowalam z kilkoma, strasznie przemadrzali, uwzali sie za nie wiadomo kogo. ja nie mam studiow, zaczelam tu, ale niestety nie moglam ich pogodzic z praca. robie kursy, rozwijam sie. Anglia daje wiecej mozliwosci niz Polska. Takze dziewczyny trzeba to wykorzystac.
olka_222 - 2008-08-29 22:09
Dot.: Anglia cz. II
tak jeszcze z mojej strony, jeśli ktoś chce za darmo poświadczyć certyfikatem umiejętności matematyczne to polecam zrobić to w ośrodku learn direct. Ja zrobiłam i dostałam :D
A co do innych kursów to robicie same czy w jakichś ośrodkach (nie licząc Ciebie sylwuniu bo mam link), płatne czy darmowe?
No i jak jest z tymi NVQ- muszę pracować w danym zawodzie by móc go robić?
***luna - 2008-08-29 22:11
Dot.: Anglia cz. II
olka NVQ to moim zdanie strata czasu:o
zależy od branży. Czasami trzeba się wykazać umiejętnościami praktycznymi i trzeba mieć miejsce by je zaprezentować.;)
***luna - 2008-08-29 22:11
Dot.: Anglia cz. II
dubel
:(
wenedka - 2008-08-29 22:13
Dot.: Anglia cz. II
Olka, kredyt na pokrycie
tuition fees się dostaje się co roku, także to nie jest tak, że jednego roku dostaniesz, a następnego nie. Co innego z
maintenance loan/grant, bo te ostatnie, jak się okazuje, też mogą nam przysługiwać, jeśli mamy status
migrant worker.
Poza tym, jak się wyjeżdża do PL to też się spłaca ratami w zależności od zarobków.
Mnie na studiowanie w PL w innym mieście niż moim nie byłoby stać(a tam nie ma interesujących mnie kierunków), bo rzadko się zdarza, że mając uczelnie na karku, można dorobić.
olka_222 - 2008-08-29 22:28
Dot.: Anglia cz. II
wenedko albo mnie nie zrozumiałaś dobrze albo ja się źle wyraziłam.
Owszem w następnych latach możesz się starać o STUDENT LOAN ale będzie on mniejszy niż w roku 1, to po pierwsze a po 2. jeśli uzyskasz środki z maintenance loan to one pomniejszają kwotę jaką możesz otrzymać z STUDENT LOAN (na każdym roku). Statusu migrant worker nie dostaniemy bo o ile się orientuję to dotyczy ludzi (chyba) nie z UE
wenedka - 2008-08-29 22:41
Dot.: Anglia cz. II
olka, w takim razie źle zrozumiałam.
W każdym razie mój Tż na czesne dostaje tyle samo co roku. Właściwie nie dostaje, a wpływa na konto uczelni.
Ja osobiście nie chcę więcej pożyczek niż te z czesnego, bo utrzymać się utrzymam.
Sama nie wierzyłam w to, że można uzyskać status migrant worker, ale niektórym ludziom się udało dostać bezzwrotne dotacje. Nawet sporo o tym czytałam. Mogę zarzucić linkami, jak się dokopię ponownie.
No i jeszcze w większości uczelni można się ubiegać o zapomogę (w przypadku Sheffield Hallam jest to 1000f), która przysługuje studentom z UE, tylko trzeba złożyć coś w rodzaju listu motywacyjnego. To już od uczelni zależy.
Niedługo będę się w tym babrać. Ech, kocham papiery.
olka_222 - 2008-08-29 22:49
Dot.: Anglia cz. II
wenedko to tak kiedyś przypadkiem jakbyś się dokopała to poprosze o linki. Moze czegoś nowego się dowiemy :o
BTW jak dalej tak będziemy się produkować to nam znowu wątek zamkną :D
PS 7 września minie 3 lata odkąd wątek jest założony :D
lorelei - 2008-08-29 22:55
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez kuseczka
(Wiadomość 8813596)
Ja nie ukończyłam szkoły ale nie czuję się ani gorsza ani głupsza intelektualnie z tego powodu :rolleyes:
Owszem, było mi czasem wstyd kiedy musiałam w pewnych momentach podać swoje wykształcenie ale w duchu wciąż mam przekonanie(może błędne?) że to nie studia kształtują osobowość i mądrość życiową człowieka. Owszem-uczą wiele pod każdym względem i nie chodzi mi tu tylko i wyłącznie o wiedzę książkową aczkolwiek moim zdaniem zgubna jest myśl, że tylko studia zapewnią dobry byt, godne życie itp...
W Polsce patrzy się na człowieka przez pryzmat wykształcenia. Bo jak by potraktowała któraś z was dziewczynę taką jak ja, z dwójką dzieci i bez wykształcenia...?
Można sobie doskonale poradzić w życiu bez studiów(oczywiście wyższe wykształcenie w wielu przypadkach ułatwia sprawę).
No i teraz mi się dostanie za ten post pewnie :D
Ja cie bic nie bede ;):D.
A czy studia zapewniaja dobrobyt? Tu sie nie zgodze. Wiadomo sa studia po ktorych mozna dostac super prace ale wg mnie duzo zalezy od charakteru i wytrwalosci. Widze po znajomych z mojego roku, niektorym sie udalo, inni sie poddali i pracuja ponizej kwalifikacji w innych zawodach.
Mysle ze kluczem do sukcesu jest waska specjalizacja. Trzeba lubic swoja prace i to daje sile do rozwijania sie.
Mysle ze dobrze miec w zyciu plan i sie go trzymac. Jesli los nam robi psikusa- szybko reagowac. :-p Ja mam konkretny plan - choc kilka wyjsc awaryjnych tez zaplanowalam ;) . Dalam sobie 5 lat na realizacje ;).
Kiedy juz wiedzialam ze zamieszkam tu na stale, szukalam roznych rozwiazan. Wlacznie z powtarzaniem studiuw jeszcze raz - balam sie ze nie uznaja mojego dyplomu. Dyplom uznali - nawet nie musialam nigdzie wysylac - wystarczyl odpis po angielsku z uczelni. Musialam tylko zrobic syllabus i przetlumaczyc. Tak naprawde sama stawialam siebie nizej niz powinnam. Teraz marzy mi sie doktorat - nie zdarzylam go zrobic w polsce.
Co do students loan, wydaje mi sie ze bez pomocy rodzicow studenci sa na nia skazani. Moj TZ ciagle splaca - niby 112 funtow to nieduzo, ale mnie denerwuje ze sie to ciagnie za nami jak ogon. Chcemy kupic dom i bank patrzy na to czy sa inne obciazenia.
W ramach nienarzekania ;) - nie wiem dlaczego odciagneli mi bardzo malo podatku w tym miesiacu i dostalam prawie 400 funtow wiecej wyplaty niz myslalam :). Chyba nigdy nie zrozumiem ich systemy naliczania podatku :(. Pobieglam wiec kupic toaletke ktora sobie upatrzylam. TZ pomogl mi zdecydowac. Teraz mam wreszcie gdzie postawic moje perfumy ;).
sylwunia3009 - 2008-08-29 23:01
Dot.: Anglia cz. II
Luno masz racje, NVQ zalezy od branzy, ja skonczylam wlasnie drugi, od 3 lat co 6 miesiecy dostaje podwyzke. Niestety te co ja skonczylam moge robic tylko w pracy. Potrzebna jest dokumentacja z pracy. U nas po skonczeniu NVQ level 4 dostaje sie kwalifikacje odpowiednie dla menadzera. Wszyscy moi menadzerowie sa wlasnie po NVQ, wszyscy zaczynali od zera, praca na lini produkcyjnej. Wiem, ze z ksiegowoscia tez tak jest z NVQ level 4 mozna smialo starac sie o prace menadzera. Kiedys cos czytalam,ze NVQ level 4 w niektorych przypadkach orownywany jest do kwalifikacjach po studiach, ale nic wiecej nie pisze bo nie pamietam co i jak.
Olka ja za swoje kursy w pracy nie place, za to pracodawca i college w ktorym robie kurs placi mi po 50 funtow za kazdy kurs. Wiec im wiecej dla mnie tym lepiej. poza tym poznalam dzieki temu mnostwo wspanialych ludzi. Uwielbiam kobiete, ktora sie mna zajmuje, i mojego asesora.
Lorelei nie chce Cie martwic, ale czasami zdarza sie ze zrobia pomylke, ja kiedys tez dostalam prawie 300 funtow wiecej pewnego miesiaca, odbili to sobie w nastepnym, dostalam 300 mniej niz normalna wyplata, a tamte 300 dawno wydalam, czasami jest tez tak, ze naliczali przez jakis czas za duzo i nagle robia wyrownanie.
wenedka - 2008-08-29 23:05
Dot.: Anglia cz. II
Olka, to co odkopałam
http://www.direct.gov.uk/en/Educatio...ries/DG_065322
lorelei - 2008-08-29 23:11
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez sylwunia3009
(Wiadomość 8815838)
Lorelei nie chce Cie martwic, ale czasami zdarza sie ze zrobia pomylke, ja kiedys tez dostalam prawie 300 funtow wiecej pewnego miesiaca, odbili to sobie w nastepnym, dostalam 300 mniej niz normalna wyplata, a tamte 300 dawno wydalam, czasami jest tez tak, ze naliczali przez jakis czas za duzo i nagle robia wyrownanie.
Mam nadzieje ze to wyrownanie. Nie mialam zwrotu podatku za tamten rok. Jak sie pomylili no to trudno - oddam :D.
sylwunia3009 - 2008-08-29 23:37
Dot.: Anglia cz. II
Trzymam kciuki, zeby to bylo jakeis wyrownanie. Jesli pracujesz dluzej niz rok to normalne, ze nie ma zwrotu, zazwyczaj po pierwszym rozliczeniu dostaje sie odpowiedni kod i podatku placi sie tyle ile powinno, ja dostaje rozliczenia poczta. ostatnio mialam 17 funtow nadplaty, nie dostalam ich, napewno to jakos wyrownaja, pewnie place teraz 1 funt miesiecznie mniej:D
Gralam przed chwila z TZ w pokera w internecie, czasami lubimy sobie pograc, wygralam miejsce w turnieju, z ktorego mozna wygrac miejsce do nastepnego gdzie za 1sze miejsce mozna wygrac 40 tys. Tylko ze jest w niedziele o 22, a zazwyczaj taki turniej to przynajmniej 3 godz.
lorelei - 2008-08-30 00:11
Dot.: Anglia cz. II
Sylwunia hazardzik lubimy :D. Ja w niedziele na wyscigi jade - poobstawiam sobie dla zabawy :-p.
witchwq - 2008-08-30 00:21
Dot.: Anglia cz. II
Czesc Dziewczyny :)
Tu sie jeszcze nie udzielalam, mimo ze na wizazu jestem od pewnego czasu, w UK zreszta tez, bo juz bedzie 3,5 roku.
Mam 2 dzieci, nie pracuje ( :( ).
Wtracajac sie do waszej rozmowy o studiach, tak sie zastanawiam, czy by nie pojsc do college'u - to w sumie nie studia, ale zawsze cos... W tym roku wreszcie moje obydwa maluchy ida do szkoly, wiec bede miala wiecej czasu dla siebie... No albo jakas praca, ale znow u mnie w regionie ciezko o prace na pol etatu, w satysfakcjonujacych mnie godzinach i do tego w biurze. Moim problemem jest to, ze musze zaprowadzic dzieci do szkoly i je z niej odebrac, nie ma przy mnie blizszej/dalszej rodziny, ktora by sie nimi zajela...
A co do kursow, to wiecie, ze sa bezplatne kursy internetowe? Zeby niektore robic, trzeba pracowac, inne sa rowniez dla osob niepracujacych... Ponoc dostaje sie po nich dyplom jakiegos levelu (ja zaczelam taki kurs, ale moja niesystematycznosc sprawila, ze go nie skonczylam, wiec nie wiem do konca co i jak, ale wiem, ze na 100% sa one darmowe, niby trzeba spelnic jakies warunki, ale ja dostalam za darmo i znajoma tez za darmo).
Przepraszam, ze sie tak wrzynam w watek bez zapowiedzi, jak stringi w przedzialek ;)
koculek - 2008-08-30 15:48
Dot.: Anglia cz. II
Witam nowe emgrantki :cmok:
Zniknęłam na kilka dni, najpierw Kopenhaga a potem nadrabianie zaleglości w pracy. Pogoda dopisała połowicznie, 2 dni słońce 2 dni padało. Ceny jak z kosmosu. Serwują za to przepyszną kawę :D Postanowiliśmy z Tżtem aby co noc spać w innym hotelu, dzięki czemu mamy porównwnie standardu. Całkiem przypadowo okazało się, ze jeden hotem jest dokładnie na przeciw drugiego a ostatni na ulicy obok także nie było problemu z przenoszeniem się. Spodobał nam się ten eksperyment i na Majorce też mamy 2 hotele, w 2 różnych regionach (jeden w naszym ulubionym hotelu, a jeden w hotlu który widzieliśmy w zeszłym roku i nam się spodobał). Tak samo Nowy Rok w Barcelonie będzie w 2 różnych hotelach :crazy:
Cytat:
Napisane przez NiEBiE
(Wiadomość 8724459)
Dziekuje kochane za pomoc i zainteresowanie.
Mialam farta, bo w samolocie spotkalam taka dziewczyne, z ktora mieszkalam rok temu.
Mieszkanie, w ktorym teraz jestem jest fatalne. :eek:
w pokoju mamy 2 materace, ledwo wcisnelysmy walizki i tyle, o rozpakowaniu czy jakichkolwiek meblach nie ma co marzyc.
mam nadzieje, ze od 1.09 sie stad wyprowadze, bo wstepnie sie ugadalam z takim chlopakiem, w weekend mam ogladac chate, ale na zdjeciach wyglada super. zreszta wszystko bedzie lepsze od tego..
we wtorek ruszam w poszukiwaniu pracy, mozecie trzymac kciuki. :)
pozdrawiam.
Niesamowite zrządzenie losu z tą koleżanką :ehem: Trzmam kciuki w poszukiwaniu pracy oraz w znalezieniu wymarzonego lokum.
Cytat:
Napisane przez Vedma
(Wiadomość 8730600)
Czesc Dziewczyny! Ja jeszcze siedze w Polsce. Jakims cudem wszystkie sprawy "przedslubne" udalo mi sie zalatwic w piatek i sobote, a dzisiaj to juz totalny relaks :) Pojechalismy sobie z rodzicami do zamku w Kliczkowie, o, zobaczcie sobie:
http://www.kliczkow.com.pl/
Acha... suknia wyglada przepieknie... ale z wrazenia nie zrobilismy ani jednego zdjecia! ... wiec niestety Wam jej nie pokaze... az do wrzesnia! :)
Suknie to chcemy zobaczyćna Tobie w ten wielki dzień :ehem:
Piękny zamek :love:
Co do Ikei to ja uwielbiam wszystkie sklepy meblowe. Zawsze jak mi się nudzi to się wyberam na eskapadę :D Pościel polecam z Tchibo.
Sylwunia powodzenia w poszukiwaniu pracy!
Cytat:
Napisane przez Vedma
(Wiadomość 8773805)
No wlasnie ja tez mam tylko 2,5h do/od Berlina. Czesto stamtad latam, zwlaszcza, ze bilety do PL ciagle drozeja. A juz dostanie sie do Wroclawia w okolicach swiat kosztuje prawdziwa fortune! :eek:
Zgadza sie do Niemiec znacznie taniej! Mój Tż lata do domu raz na 6 tygodni i płaci ok 80 funtów z Heathrow (nawet na święta!) A ja tanimi liniami latam płacę ok 160 i jeszcze za transport aby na Stansted dojechać :mad:
Cytat:
Napisane przez lea35
(Wiadomość 8773918)
dziewczyny, po raz kolejny wcinam się w Wasz wątek., :o
czy są jakies numery, zdrapki, karty, itp, dzięki którym można tanio dzwonić z Polski na angielskie komórki?? :confused:
siostra póki co nie ma ani telefonu stacjonarnego, ani internetu, a połączenia z tp-sy na jej komórkę troszkę drogie... :(
lea nie mam pojęcia czy mozna coś takiego w PL kupić. Tutaj jest mnóstwo zdrapek, rozdają je za darmo na ulicy ale nie wiem jak to działa i wszystko od razu ląduje w koszu. Jeszcze rok temu z O2 dzwoniłam do domu do woli, bo miałam wliczon epołączenia w darmowe minuty, ale rok temu zmianili ceny na 20p na minutę także używam Skypa.
kuseczka - 2008-08-30 17:02
Dot.: Anglia cz. II
Hej! Witam kolejną nową emigrantkę na forum :)
Ja właśnie skończyłam codzienne porządki. Ostatnio mam na tym punkcie fobię a to nie dobrze :cool: Z prostej przyczyny-mając dwójkę dzieciaczków ciężko utrzymać dom w czystości :rolleyes:
koculek Ty to masz życie na pełnych obrotach :rolleyes:
koculek - 2008-08-30 17:12
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez kuseczka
(Wiadomość 8806797)
styska u mnie z cerą ten sam problem, ostatnio po prostu masakrycznie mi się pogorszyło :( Z tym, że ja mam problemy z pryszczami odkąd sięgam pamięcią...
A z tym wypadaniem włosów to może sprawka hormonów? Ja mam niedoczynność tarczycy(nieleczoną ponieważ lekarka stwierdziła, że nie ma sensu) i może stąd mam taką cerę...Na szczęście włosy jeszcze mi się głowy trzymają ;)
Postaram się kwasami i retinoidami zwalczyć problemy skórne ale jak mi się nie uda to sięgam po ostatnią deskę ratunku- Roaccutane :(
Ja też mam okropne problemy z cerą i reaguję na nawet najdrobniejsze ilości cukru.
Stosowałym różnych rzeczy i nic tak naprawdę nie działało. Wjednym z programów Diet Doctors było o kobiecie która miała problemy z cerą i się okazało, że ma infekcję drożdżową w jelitach. Drożdże lubią cukier i się rozmnażają. Można sobie zrobić rano prosty test aby zobaczyć czy ma się te infekcję. Nazywa się to spit test i polega na:
http://www.1stcandidacure.com/candidatest.htmlKazali jej zmienic dietę i brać kwas kaprylowy (zwalcza drożdze). W zeszłym roku przez 3 miesiace zmniejszyłam zjadane węglowodany o 80% (bo one się rozdkładają na cukier) jadałm tylko warzywa, ryby mieso i niektóre owoce oraz brałam kwas kaprylowy w tabletkach i cerę miałam cudną. Niestety po 3 miesiącach bez makaronu życie stało się nudne i znów mam problemy. Staram się nie jeść nic a nic słodkiego, bo bez nich to jeszcze jakos wyglądam.
Przeczytałam artykuł na temat Roaccutane i rzeczywiście skutki uboczne mnie przeraziły. Nie odważyłabym się.
Kupiłam sobie kwasy i korzystajac z tego, że w UK i tak jest pochmurno zaczęłam uzywać wczoraj: Glyco-A Isipharma. P
Podczas konferencji organizowanej przez moją fundację charytatywną był bardzo ciekawy wykład o komsmetykach i produktach czyszczących. Wykładowczyni Janey Lee Grace jest przeciwniczką chemikaliów i uważa że nie powinno się kłaśc na skórę nic co nie jest jadalne. Ona używa palm oil i do gotowania i do pielęgnacji cery. Podała też kilka interesujacych wskazówek jak czyścić dom bez chemikaliów. Jeśli ktoś jest zainteresowany poczytać więcej:
http://www.imperfectlynatural.com/ Obiecałam sobie, że jak skóńczę swoje mazidła do zaopatrzę się w palm oil. Zastanawiam się tylko jak można stworzyć sobie naturalne filtry przeciwsłoneczne? Wie ktoś?
Cytat:
Napisane przez tajka88
(Wiadomość 8811798)
Akurat w moim przypadku im wiecej zajec tym wiecej czasu.
Ja także im więcej mam do zrobienia tym lepiej sobie czas organizuję i ze wszystkim się wyrabiam. Jak mam wolne, jak dziś to cały dzień tracę na duperele :rolleyes:
Cytat:
Napisane przez ***luna
(Wiadomość 8813245)
Dziś dowiedziałam sie,że za 5 tygodni zaostaję bez pracy. Nie dostałąm tej pracy na, której mi zależało:(, tej drugiej zastępczej, beznadziejnej, też nie, bo zupełnie się posypałam na interview.
Ale kto by się nie posypał siedząc drugi dzień przed tymi samymi ludźmi, mając wysokie kwalifikacje i słysząc pytanie : jak zabrać się do przygotowania posiłku z klientem.
W dodatku w komisji siedział mój manager, który mnie dość mocno męczył, blokował treningi i generalnie był bully (nie tylko wobec mnie).
Stwierdzam : jedna z najlepszych rzeczy jaka mnie spotkała dziś...
o jaką pracę się ubiegałaś?
Ja mam rozmowe kwalifikacyjną 10 sierpnia i mam mieszane przeczucia. Jednego dnia myślę, ze na pewno ją dostanę a drugiego że jestem beznadziejna. Co będzie to bedzie, choć jak nie dostane będę się rozglądać za czymś innym. Nie można za długo wykonywać tej samej pracy.
Cytat:
Napisane przez kuseczka
(Wiadomość 8813596)
Ja nie ukończyłam szkoły ale nie czuję się ani gorsza ani głupsza intelektualnie z tego powodu :rolleyes:
Owszem, było mi czasem wstyd kiedy musiałam w pewnych momentach podać swoje wykształcenie ale w duchu wciąż mam przekonanie(może błędne?) że to nie studia kształtują osobowość i mądrość życiową człowieka. Owszem-uczą wiele pod każdym względem i nie chodzi mi tu tylko i wyłącznie o wiedzę książkową aczkolwiek moim zdaniem zgubna jest myśl, że tylko studia zapewnią dobry byt, godne życie itp...
W Polsce patrzy się na człowieka przez pryzmat wykształcenia. Bo jak by potraktowała któraś z was dziewczynę taką jak ja, z dwójką dzieci i bez wykształcenia...?
Można sobie doskonale poradzić w życiu bez studiów(oczywiście wyższe wykształcenie w wielu przypadkach ułatwia sprawę).
No i teraz mi się dostanie za ten post pewnie :D
kuseczka ja się z Tobą całkwowicie zgadzam, ale w prawdziwym życiu ja chcesz mieć dobrą pracę to wiedza nabyta innymi drogami niż dobre studia nie za bardzo się liczy (niestety!) Wyobraź sobie, że przepytujesz kandydatów na jakas tam pozycję i jeden skończył dobrą uczelnię (do tego w fachu) a drugi nie? Zaryzykowałabyś i zatrudniła osobę bez profesjonalnych kwalilifikacji? Co innego jak obu byś zatrudniła na okres próbny i wtedy zobaczyła który lepszy.
atka gratuluję zaręczyn!
Cytat:
Napisane przez lorelei
(Wiadomość 8815783)
Mysle ze kluczem do sukcesu jest waska specjalizacja. Trzeba lubic swoja prace i to daje sile do rozwijania sie.
Mysle ze dobrze miec w zyciu plan i sie go trzymac. Jesli los nam robi psikusa- szybko reagowac. :-p Ja mam konkretny plan - choc kilka wyjsc awaryjnych tez zaplanowalam ;) . Dalam sobie 5 lat na realizacje ;).
Kiedy juz wiedzialam ze zamieszkam tu na stale, szukalam roznych rozwiazan. Wlacznie z powtarzaniem studiuw jeszcze raz - balam sie ze nie uznaja mojego dyplomu. Dyplom uznali - nawet nie musialam nigdzie wysylac - wystarczyl odpis po angielsku z uczelni. Musialam tylko zrobic syllabus i przetlumaczyc. Tak naprawde sama stawialam siebie nizej niz powinnam. Teraz marzy mi sie doktorat - nie zdarzylam go zrobic w polsce.
W ramach nienarzekania ;) - nie wiem dlaczego odciagneli mi bardzo malo podatku w tym miesiacu i dostalam prawie 400 funtow wiecej wyplaty niz myslalam :). Chyba nigdy nie zrozumiem ich systemy naliczania podatku :(. Pobieglam wiec kupic toaletke ktora sobie upatrzylam. TZ pomogl mi zdecydowac. Teraz mam wreszcie gdzie postawic moje perfumy ;).
Ja niestety nie mam konkretnego planu na życie, decyzję podejmuję na podstawie tego co przyniesie dzisiejszy dzień, ale nie mam konkretnych planów na 5 lat, ba czy nawet na przyszły rok. Może boję się zacząć, albo ewentualnej porażki jak planu nie zrealizuję? Żyję z dnia na dzień i wierzę, że będzie dobrze :ehem:
Gratuluję udanego zakupu :)
kuseczka - 2008-08-30 17:54
Dot.: Anglia cz. II
koculek ooo zaraz sobie przejrzę ten link, u mnie jest to samo- jak tylko zjem kawałek czekolady rano budzę się z krostą na buzi :( Zrobiłam test na kilka dni odstawiając słodycze ale niestety krostki się dalej pojawiały...Może za krótko?
Co do kosmetyków to niestety nie wierzę w olbrzymią moc naturalnych preparatów :nie:
PS: Moja kuzynka czyści dom tylko i wyłącznie wodą. A przeziębienia leczy ozonem :rolleyes:
***luna - 2008-08-30 18:02
Dot.: Anglia cz. II
koculku pracę, którą wykonuję.;)
Aktualnie pracuję na dwóch stanowiskach: project worker i support assistant.
Chciałam otrzymać pracę na stanowisku P/W.
Żeby móc pracować dalej musiałam iść na interview (po pół roku pracy:o)
koculek - 2008-08-30 18:28
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez kuseczka
(Wiadomość 8824334)
koculek ooo zaraz sobie przejrzę ten link, u mnie jest to samo- jak tylko zjem kawałek czekolady rano budzę się z krostą na buzi :( Zrobiłam test na kilka dni odstawiając słodycze ale niestety krostki się dalej pojawiały...Może za krótko?
Co do kosmetyków to niestety nie wierzę w olbrzymią moc naturalnych preparatów :nie:
PS: Moja kuzynka czyści dom tylko i wyłącznie wodą. A przeziębienia leczy ozonem :rolleyes:
kilka dni to zdecydowanie za krótko!
Cytat:
Napisane przez ***luna
(Wiadomość 8824447)
koculku pracę, którą wykonuję.;)
Aktualnie pracuję na dwóch stanowiskach: project worker i support assistant.
Chciałam otrzymać pracę na stanowisku P/W.
Żeby móc pracować dalej musiałam iść na interview (po pół roku pracy:o)
W mojej firmie tez raz na jakiś czas przeprowadzają rozmowy kwalifikacyjne i zdarzyło się w 2 przypadkach, że osoba musiała odejść.
lorelei - 2008-08-31 00:07
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez koculek
(Wiadomość 8823875)
Ja też mam okropne problemy z cerą i reaguję na nawet najdrobniejsze ilości cukru.
Stosowałym różnych rzeczy i nic tak naprawdę nie działało. Wjednym z programów Diet Doctors było o kobiecie która miała problemy z cerą i się okazało, że ma infekcję drożdżową w jelitach. Drożdże lubią cukier i się rozmnażają. Można sobie zrobić rano prosty test aby zobaczyć czy ma się te infekcję. Nazywa się to spit test i polega na: http://www.1stcandidacure.com/candidatest.html
Kazali jej zmienic dietę i brać kwas kaprylowy (zwalcza drożdze). W zeszłym roku przez 3 miesiace zmniejszyłam zjadane węglowodany o 80% (bo one się rozdkładają na cukier) jadałm tylko warzywa, ryby mieso i niektóre owoce oraz brałam kwas kaprylowy w tabletkach i cerę miałam cudną. Niestety po 3 miesiącach bez makaronu życie stało się nudne i znów mam problemy. Staram się nie jeść nic a nic słodkiego, bo bez nich to jeszcze jakos wyglądam.
Przeczytałam artykuł na temat Roaccutane i rzeczywiście skutki uboczne mnie przeraziły. Nie odważyłabym się.
Kupiłam sobie kwasy i korzystajac z tego, że w UK i tak jest pochmurno zaczęłam uzywać wczoraj: Glyco-A Isipharma. P
Podczas konferencji organizowanej przez moją fundację charytatywną był bardzo ciekawy wykład o komsmetykach i produktach czyszczących. Wykładowczyni Janey Lee Grace jest przeciwniczką chemikaliów i uważa że nie powinno się kłaśc na skórę nic co nie jest jadalne. Ona używa palm oil i do gotowania i do pielęgnacji cery. Podała też kilka interesujacych wskazówek jak czyścić dom bez chemikaliów. Jeśli ktoś jest zainteresowany poczytać więcej: http://www.imperfectlynatural.com/ Obiecałam sobie, że jak skóńczę swoje mazidła do zaopatrzę się w palm oil. Zastanawiam się tylko jak można stworzyć sobie naturalne filtry przeciwsłoneczne? Wie ktoś?
Ja niestety nie mam konkretnego planu na życie, decyzję podejmuję na podstawie tego co przyniesie dzisiejszy dzień, ale nie mam konkretnych planów na 5 lat, ba czy nawet na przyszły rok. Może boję się zacząć, albo ewentualnej porażki jak planu nie zrealizuję? Żyję z dnia na dzień i wierzę, że będzie dobrze :ehem:
Gratuluję udanego zakupu :)
Ogladalam program o candida kilka lat temu. Na internecie tez sa ciekawe artukuly. W USA to podoblo plaga - wszystko przez zla diete i fastfoody.
Test sobie zrobie - tylko ciekawe kiedy rano wygospodaruje godzine, zeby sobie to poogladac :D.
A co to za fundacja koculku?? Brzmi ciekawie. :-p
Co do naturalnej pielegnacji cery to w moim przypadku dziala. Nie kupuje kremow, balsamow i innych specyfikow. Wyjatek robie dla kremu z filtrem.
Koculku z naturalnymi filtrami to trudna sprawa, bo to filtry ktore odbijaja swiatlo - wiec kremy sa ciezkie i twarz cala biala :). Mozna kupic skladniki i dodac do kremu albo kupic np z Dr Haushka. Ja osobiscie wole polaczenie naturalnych i chemicznych filtrow - byle byly stabilne.
Moja pielegnacja to kwas hialuronowy + olej + kilka kropel olejku dla aromatu :). Czasami na noc Retin A i jak mi sie chce zrobic to serum z vit C albo innym roslinnym skladnikiem. Lubie tez maseczki z glinki.
Do mycia ciala i wlosow stosuje tylko delikatne detergenty pochodzenia naturalnego.
Jak myje dom nie uzywam srodkow typu domestos. Mam super sciereczki z mikrofibry z Contico gdzie kiedys pracowalam - ulatwiaja sprzatanie kuchni i lazienki.
Staram sie zyc zgodnie z ruchem ekologicznym :D.
Koculku ja musze miec plan bo inaczej jestem nieszczesliwa. Kiedys poznalam grupe tzn gipsy. pracowali w anglii 3-4 miesiace a za zarobione pieniadze jechali do Indii albo Ameryki Polodniowej. Chcieli mnie zabrac i juz sie prawie zdecydowalam na wyjazd do Brazyli, ale w koncu zrezygnowalam. To nie dla mnie. Moj TZ sie smieje ze ja musze wszystko zaplanowac :-p, ale bardziej nam to pomaga niz szkodzi wiec nie protestuje.
kuseczka - 2008-08-31 09:46
Dot.: Anglia cz. II
Ooo nie :( Zapomniałam o tym teście i smacznie sobie zjadłam już śniadanie :cool:
Dziękuję dziewczyny za komentarze na NK odośnie moich dzieciaczków :cmok:
sylwunia3009 chyba jednak są troszkę za młodzi dla Ciebie :p:
atka83 ja już mam synowe zarezerwowane dla starszego :p:
koculek - 2008-08-31 10:11
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez lorelei
(Wiadomość 8829460)
Test sobie zrobie - tylko ciekawe kiedy rano wygospodaruje godzine, zeby sobie to poogladac :D.
A co to za fundacja koculku?? Brzmi ciekawie. :-p
Co do naturalnej pielegnacji cery to w moim przypadku dziala. Nie kupuje kremow, balsamow i innych specyfikow. Wyjatek robie dla kremu z filtrem.
Koculku z naturalnymi filtrami to trudna sprawa, bo to filtry ktore odbijaja swiatlo - wiec kremy sa ciezkie i twarz cala biala :). Mozna kupic skladniki i dodac do kremu albo kupic np z Dr Haushka. Ja osobiscie wole polaczenie naturalnych i chemicznych filtrow - byle byly stabilne.
Moja pielegnacja to kwas hialuronowy + olej + kilka kropel olejku dla aromatu :). Czasami na noc Retin A i jak mi sie chce zrobic to serum z vit C albo innym roslinnym skladnikiem. Lubie tez maseczki z glinki.
Do mycia ciala i wlosow stosuje tylko delikatne detergenty pochodzenia naturalnego.
Jak myje dom nie uzywam srodkow typu domestos. Mam super sciereczki z mikrofibry z Contico gdzie kiedys pracowalam - ulatwiaja sprzatanie kuchni i lazienki.
Staram sie zyc zgodnie z ruchem ekologicznym :D.
Koculku ja musze miec plan bo inaczej jestem nieszczesliwa. Kiedys poznalam grupe tzn gipsy. pracowali w anglii 3-4 miesiace a za zarobione pieniadze jechali do Indii albo Ameryki Polodniowej. Chcieli mnie zabrac i juz sie prawie zdecydowalam na wyjazd do Brazyli, ale w koncu zrezygnowalam. To nie dla mnie. Moj TZ sie smieje ze ja musze wszystko zaplanowac :-p, ale bardziej nam to pomaga niz szkodzi wiec nie protestuje.
na zobaczenie rezulatu test potrzeba ok 5 minut :)
ja używam city blocker z Clinique.
Zadowolona jesteś z kosmetyków Dr Haushka? Wydaje mi się, że widziałam przedstawicieli na targach komsmetycznych w tym roku. Czy oni oryginalnie nie są z Niemiec?
Cytat:
Napisane przez kuseczka
(Wiadomość 8830644)
Ooo nie :( Zapomniałam o tym teście i smacznie sobie zjadłam już śniadanie :cool:
jutro może będziesz pamietała :cmok:
ALe dziś pogoda! Wczoraj czytałam w Guardianie, że to najgorszy sierpień w UK od 20 lat.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plser-com.pev.pl
Strona
11 z
99 • Wyszukano 5497 wypowiedzi •
1,
2,
3,
4,
5,
6,
7,
8,
9,
10,
11,
12,
13,
14,
15,
16,
17,
18,
19,
20,
21,
22,
23,
24,
25,
26,
27,
28,
29,
30,
31,
32,
33,
34,
35,
36,
37,
38,
39,
40,
41,
42,
43,
44,
45,
46,
47,
48,
49,
50,
51,
52,
53,
54,
55,
56,
57,
58,
59,
60,
61,
62,
63,
64,
65,
66,
67,
68,
69,
70,
71,
72,
73,
74,
75,
76,
77,
78,
79,
80,
81,
82,
83,
84,
85,
86,
87,
88,
89,
90,
91,
92,
93,
94,
95,
96,
97,
98,
99