aaaaAnglia cz. IIaaaa
Kofika13 - 2009-05-04 11:08
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez anka!
(Wiadomość 12142502)
Witajcie!!
Wrocilam wczoraj z Polski, spedzilam tam cudowne dwa tygodnie no i wyszlam za maz ;) Postaram sie opisac ze szczegolami co i jak, no i tak jak obiecalam wkleje jakas fotke, ale troche pozniej, bo mam pare rzeczy do zrobienia.
I widze, ze mam sporo zaleglosci do nadrobienia ;)
Zycze milego dnia :D
Aniaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaa Gratulacjeeeeeeeeee!!!!!
Mam nadzieje, ze teraz bedziesz sie czesciej udzielac, a fotek ze slubu nie odpuscimy!!!! i relacji tez!!!! ja, czekam z niecierpliwoscia !!!!
Cytat:
Napisane przez wiolqn
(Wiadomość 12143210)
Z sernikiem z mikrofali jak z zarowka. Za pierwszy razem nie zaswiecila sie dla Edisona. Musze udoskonalic przepis. Raczej nie pomoglo ze uzylam Quarka zamiast polskiego sera. Zrobilam go w takich malych muffinkowych papierkach i jest bardzo mokry, smakuje jak rozmoczony papier, w ogole nie czuc ze to ser. Pomysle, udoskonale i jak tylko bank zapewni mi dostep do moich funduszy i bede mogla kupic ser (widzialam w Tesco maja taki polski mielony presidenta) to sprobuje jeszcze raz.
Bardzo wesoly dzien mialam wczoraj, fotka ponizej
http://www.whatsonintheatre.com/2009...e-run?index=10
ty to jestes szalona kobieta:crazy:, czasem twoje posty musze czytac 2 razy, aby zrozumiec co chcesz nam przekazac :D
a ta "sisostrzyczka" z 8 to ty????
a my, weekend jednak spedzilismy na wsi u taty :D, blogie lenistwo i grilek:)
dzis pogoda sie popsula ii pewnie bede sprzatac mieszkanko na przybyscie rodzinki :D.
a, i jeszcze jedno dzis na ebayu kupilismy debowy coffee table za jedyne 25 funtow !
aha
wiolqn, wspolczuje kompikacji z bankiem. Moj tz ma konto w barclaysie, a ja w loydsie i poki co obydwoje nie nazekamy. Wiem ze niektotrzy nasi rodacy mieli problem z kontem w banku loyds, ale jak zalozysz takie zywkle, darmowe z np 250 futow debetu, to nie powinno byc najmniejszego problemu. !!!!!
olka_222 - 2009-05-04 11:10
Dot.: Anglia cz. II
wiolqn bardzo zachęcające rezultaty tej diety są. Centymetry spadły ci z tłuszczu? Tak się w ogóle zastanawiam czy zgubić wagę pomogła ci dieta czy niesamowita aktywność fizyczna! Tyle co ty biegasz, to ja chyba przez całe swoje życie nie przebiegłam.
Zdjecia z maratonu rewelacyjne, szczególnie podoba mi się zdjęcie na moście na tle Katedry sw Pawła
A ja zmarnowałam cały weekend. Oprócz wyprasowanej sterty prania nie ma żadnych pożytecznych efektów spędzonego czasu. Ehhh....
ania13.03 - 2009-05-04 11:59
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez anka!
(Wiadomość 12142502)
Witajcie!!
Wrocilam wczoraj z Polski, spedzilam tam cudowne dwa tygodnie no i wyszlam za maz ;) Postaram sie opisac ze szczegolami co i jak, no i tak jak obiecalam wkleje jakas fotke, ale troche pozniej, bo mam pare rzeczy do zrobienia.
I widze, ze mam sporo zaleglosci do nadrobienia ;)
Zycze milego dnia :D
Wszystkiego Najlepszego na tej Nowej Drodze Zycia :pijemy: Mam nadzieje, ze koszmary sie nie sprawdzily i wszystko poszlo zgodnie z planem?
Ja mam dzisiaj ambitny plan wybrania sie wreszcie na silownie. Place co miesiac 37£ a nie pamietam nawet kiedy tam ostatnio bylam :mur: Wczoraj dalam sie wyciagnac siostrze na zakupy i chociaz obiecywalam sobie, ze nie nic nie kupie to nabylam nowe legginsy i bluzeczke z newlook'a oraz cudny, dlugi, czerwony cardigan z gapa. Zakupy udane, nie powiem ;) Milego dnia dla wszystkich Wizazanek :cmok:
7sweety7 - 2009-05-04 12:24
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez anka!
(Wiadomość 12142502)
Witajcie!!
Wrocilam wczoraj z Polski, spedzilam tam cudowne dwa tygodnie no i wyszlam za maz ;) Postaram sie opisac ze szczegolami co i jak, no i tak jak obiecalam wkleje jakas fotke, ale troche pozniej, bo mam pare rzeczy do zrobienia.
I widze, ze mam sporo zaleglosci do nadrobienia ;)
Zycze milego dnia :D
Gratulacje!!! iWszystkiego naj, naj, naj!!!A ja jestem troche chora, najpierw TZ sie rozchorowal i ja sobie od razu wkrecilam, ze to ta straszna grypa i kazalam mu dzwonic na NHS direct, ale dopiero jak wyjde z domu, bo sie balam, ze mnie z domu nie wypuszcza, a musialam jechac o Oxfordu spotkac sie z profesorem:D.
Ale on jednak poszedl do lekarza i sie okazalo ze to jednak nie to, chociaz testow mu nie robili:rolleyes:, no i teraz ja tez jestem chora, choc w sumie to tylko kaszel mam, ale dzisiaj mam moja pierwsza jazde i sie balam, ze mnie instruktor wywali z samochodu jak zaczne kaszlec:), Ja to sobie lubie rozne rzeczy wkrecac.
Wogole to dziwnie w tym kraju walcza z epidemia, ogladalam relacje w tv o ostatnim chorym, ktory zarazil sie od kogos i ma ta grype, on musi siedziec w domu, ale juz jego zona i syn moga sobie chodzic gdzie chca i ten syn np. do szkoly chodzi, nie rozniesie tego po innych dzieciach:confused:
Na lotnisku tez kuz blues, nawet jak sie wraca z Mexyku, rozdaja tylko ulotki i tyle (przynajmniej w zeszlym tygodniu tak bylo.
a i jeszcze widzialam konferencje prasowa WHO i szczepionka bedzie dostepna za 4-6miesiecy.
wkleje wam jeszcze maila jakiego nam wyslali na uczelni:
"I am sure you are all aware, the World Health Organisation has raised the alert
for the Swine flu outbreak to level 5 anticipating eventual widespread
infection .There has been considerable planning by both government and
individual organisations including the University for just such a situation. The
Health Protection Agency is monitoring the situation hourly and update their
web site accordingly.
It would seem a sensible precaution for all students to make sure they have the
usual supplies needed for managing a flu like illness- this would include
paracetamol or ibuprofen,(enough for 7 days ) 2 boxes of tissues and a
thermometer. The message is catch it( in the tissue!), Bin it (disposable bags
such as old shopping bags or nappy sacks are a good idea rather than leaving it
exposed in the general waste paper bin) and then make sure you wash your hands
which is the single most important element in preventing the spread.
If you do become ill with a flu like illness and have cause for concern please
do NOT go to the GP surgery- Please ring on 01865 311234 so that we can advise
you over the telephone or alternatively ring NHS direct on 0845 4647.
Please make sure that we have the correct current mobile telephone numbers for
you and also your family contact numbers and that you all have an accessible e
mail address so you can be notified of any developments.
If you have any immediate queries then please don't hesitate to contact me
either by e mail jan.fleming@spc.ox.ac.uk or by phone 278887"
Sysunia_d - 2009-05-04 14:24
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez olka_222
(Wiadomość 12143975)
A ja zmarnowałam cały weekend. Oprócz wyprasowanej sterty prania nie ma żadnych pożytecznych efektów spędzonego czasu. Ehhh....
Ola u mnie to samo az jestem zła , bo 3 dni wolnego a my w sumie siedzilismy w domu bo pogoda była do bani.
Ech w PL to bysmy napewno gdzies w góry pojechali - az mi sie zateskniło za tym :(
Anka czekamy na relacje i jakies zdjecia :D Wszystkiego
Naj.... na nowej drodze zycia.
Opowiadaj jak było czy sie stresowałaś itp
Lovely_Girl - 2009-05-04 14:57
Dot.: Anglia cz. II
ANIU wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia :jupi:
Zmijka - 2009-05-04 17:38
Dot.: Anglia cz. II
Anka wszystkiego Naj na nowej drodze życia :cmok:
tez czekam na relacje i zdjecia :ehem:
wiolqn - 2009-05-05 08:41
Dot.: Anglia cz. II
ania wszystkiego naj. CZekamy na focie
[QUOTE]
Cytat:
Napisane przez olka_222
(Wiadomość 12143975)
wiolqn bardzo zachęcające rezultaty tej diety są. Centymetry spadły ci z tłuszczu? Tak się w ogóle zastanawiam czy zgubić wagę pomogła ci dieta czy niesamowita aktywność fizyczna! Tyle co ty biegasz, to ja chyba przez całe swoje życie nie przebiegłam
Z tluszczu, tak twierdzi waga. I to raczej od dietki a nie biegania, bo biegalam juz od dawna a nic nie chudlam. W ubieglym tygodniu to nie pobieglam ani razu, nic nie robilam, tylko sie lenilam w domku i cm nadal spadaly.
Jak to sie nie chce do pracy wracac. Ja bym tak na trawke zielona, bosymi stopami i godzinami w chumry sie wgapiac ehh...
sylphiaa - 2009-05-05 08:57
Dot.: Anglia cz. II
witam dziewczyny- mam nadzieje, ze weekendzik miniol Wam calkiem niezle .
mysmy cale 3 dni spedzili w domu i na ogrodzie - czasami dobrze tak poprostu pobyc razem bez pospiechu i potrzeby zrobienia czegos cool.
Anka wszystkiego naj , naj na nowej drodze zycie jak to sie mowi :):piwo:
wiolqn podziwiam Ciebie za to bieganie - nie znosze biegania ! zdjecia super . A co do Twoich perypeti z HSBC to tez nie lubie tego banku - zmienialam na Netwest - mam juz znimi konto od 4 lat - karte kredytowa i konto oszczednosciowe - jeszcze sie na nich nie zawiodlam - powodzenia z nowym bankiem. jestem bardzo ciekawa tej Twojej diety :) chetnie bym sama dolaczyla :)
Zmijka - no cwiczenia sa naprawde fajne - dobrze tak wyladowac stres :boks: hehehe mimo iz to tylko dla zabawy . jestem tylko troche zestresowana to cala sytuacja z kryzystem gospodarczym. wczoraj dowiedzialam sie z wiadomosci , ze Fiat chce wykupic GM europ - ja pracuje dla firmy ktora pracuje dla GM w Luton - mam stresa co z tego bedzie - bede miala prace czy nie :/ .. moze czas zaczac szukac nowej pracy :/
koculek - 2009-05-05 14:02
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez Kofika13
(Wiadomość 12117400)
ja nie mam konkretnych,jak juz tu chyba wspominalam ;) poki co tz, powiedzial ze potrzebuje spokoju :cool:, cokolwiek mialoby to oznaczac:)!!!
Gdyby co,nasz landlord ma domek nad morzem, liczy sobie jedyne 50 funtow za nocke, podobno mozemy skorzystac kiedy chcemy :jupi:
Pozatym moja siostra zrobila mi niespodzianke i zakomunikowała, ze razem z mezem przylatuja za tydzien na weekend do nas :jupi:!!!
Tak,że bedzie sie działo, mysle zatem ze odpoczniemy w domku a za tydzien sie gdzies z nimi wybierzemy :)
Udanego weekendu zatem,odpoczywaj i do nastepnego postu :)
Ja to sie bede musiala na liste gosci zapisac, drzwi Ci sie nie zamykaja :) Nie bedzie to na pewno w maju, bo jak wspomnialam sama 2 weekendy majowe jestem poza granicami UK.
Goteborg - ladny, ale nie jestem super zachwycona. Moim zdaniem podobny do Kopenhagi, choc Tz twierdzi, ze Goteborg ladniejszy. Zimno bylo na maxa. Wiatr przeszywal wszystko. brrrrrrrr
Bardzo podobaly misie przestrzenne ulice, wszedzei tylko nie w Londynie maja szerokie ulice. Zmeczona jestem dzis, poniewaz wrocilismy po polnocy, a potem jeszcze gadalismy w wyrze z godzinke zanim zasnelismy.
Wychodze dzis wczesniej z pracy aby wybrac sobie babcie do opieki (ta szlachetna sprawa wolontariatu z Age Concern). Bedzie casting :hahaha:
Cytat:
Napisane przez wenedka
(Wiadomość 12118641)
No ale te pobudki o 5.30 jeszcze mi nie weszly w nawyk, to musze przyznac :-p Jutro ostatni dzien i 2 dni laby :-p
Dostalam moj identyfikator i zgadnijmy co jest z nim nie tak ??:rolleyes: ALEXSANDRA jestem od dzis :rolleyes:
Oczywiscie powiedzialam szefowej, na co ona, ze to przeciez nie ma zadnego znaczenia. Spoko, nie jej imie przekrecili ;)
przyzwyczaisz sie, choc ja sobie nei wyobrazam wstawac tak wczesnie. Moj pierwszy tydzienw UK musialam wstawac o 4 aby zdazyc do pracy na 7 :eek: Jak ja to robilam nie mam pojecia.
Mogliby choc Alexandra napisac :rolleyes:
Cytat:
Napisane przez wiolqn
(Wiadomość 12121703)
Robilam sobie zakupy. Znalazlam spodenki adidasa na ktore polowalam od dawna 30% taniej. Zadowolona poszlam do kasy i niespodzianka moja karta nie byla akceptowana. Dziwne bo dopiero co dostala miesieczna pensje. Wiec poszlam do bankomatu sprawdzic co sie dzieje. Ten nie chcial ze mna wspolpracowac i nie chcial oddac karty twierdzac ze takie ma instrukcje. Na szczescie oddzial HSBC byl niedaleko wiec jak furia wpadlam do nich sprawdzic WTF? Otoz postanowili zamknac mi konto bo mam debit account i zrobilam debit a to jest niedopuszczalne.
Po pierwsze jezeli nie mozna wchodzic na debet to dlaczego na to zezwalaja?Nie ma pieniedzy - odmawia sie tranzakcjii i juz. Stan konta w necie nigdy nie jest aktualny to skad ja moge wiedziec ze pieniadze ktore twierdzi ze mam to ich tam nie ma?
No i twierdza ze mi list przyslali o tym zamykaniu. Serio? Gdybym dostala list to wygladalabym na taka zdziwiona jak jestem?
Mam 50p w portfelu, nie mam karty i co teraz?Ksiazeczki czekowej tez nie mam bo sie nnigdy nie doczekalam wiec jak mam wybrac pieniadze?
- Prosze przyjsc jutro i wydamy pani 50F
-50F a co z reszta?-
- Nic wiecej nie moge pani pomoc
To ja nawet wlasnych pieniedzy nie moge wziac?????????
Od samego poczatku byly z nimi problemy.
Najpierw nie poinformowali nie ze karta jest do odbioru a pin zamiast do domu wyslali do banku. Jako ze nie wiedzialam ze on tam jest to go zniszczyli po moze lezec tylko 7 dni. Potem wyslali go do innego oddzialu. Przez 2 miesiace dzwonili do mnie co tydzien twierdzac ze nei maja moich pelnych danych. Wiec co tydzien chodzilam do banku, robili kopie wszystkich dokumentow jakie mialam po to tyko by za tydzien zadzwonic znowu ze nie maja moich pelnych danych. Po 2 miesiacach przyslali mi list ze zamykaja mi konto bo nie maja moich danych. Wpadlam jak furia do nich, sklelam lalke (akurat ta sama byla ktora ostatnio kopiowala moje dokumenty) i od tamtej pory byl spokoj. No ale to co teraz wykrecii to juz przechodzi wszystko.
Wiec ide teraz zalozyc nowe konto zeby nie miec juz z nimi wiecej do czynienia i nie wiem w ktorym banku?
Cytat:
Napisane przez wiolqn
(Wiadomość 12127741)
Na pocieszenie poszlam sobie do TK Maxxa i trafil mi sie slicznny komplet bielizny w baaaardzo taniej cenie. Takiej malutkiej,, mikroskopijnej (cenie oczywiscie, nie rozmiarze) a potrzebowalam czego sna pocieszenie po przezyciach bankowych wiec hmmm kupilam :D
A i obmierzylam sie dzisiaj i od poczatku diety stracilam 4cm w pasie, 4cm w boczkach i po 1cm w biodrach i udach. Kocham te dietke (choc chwilami nie moge sie juz na miesko patrzec). Teraz bede kombinowac dietetyczny sernik w mikrofali. Podobno sie da
Pani na debeicie i zakupy robi? nonono ;)
Nieprzyjemna sytuacja rzeczywiscie, cale szczescie stan konta mam pod kontrola i wiem kiedy moge a kiedy nie, wybrac pieniadze. Barclays konta za zrobienie debetu nie zamyka, chyba, ze sie przekorczy dozwolone -510 (w minsie), ale jak widzialam oplaty to to sie zdecydowanie nie oplaca. Zawsze pilnuje jednak aby miec minimum +100£ na koncie.
Ja mam konto w Barclaysie, nic mi jeszcze nie wywineli, ale niestety nie moge porwoac do innych bankow. Jestem w miare zadowolona.
Ladnie Tobie odchudzanie idzie :ehem:
a ta siostra zakonna na zdjeciu to Ty??? :-p
Cytat:
Napisane przez anka!
(Wiadomość 12142502)
Witajcie!!
Wrocilam wczoraj z Polski, spedzilam tam cudowne dwa tygodnie no i wyszlam za maz ;) Postaram sie opisac ze szczegolami co i jak, no i tak jak obiecalam wkleje jakas fotke, ale troche pozniej, bo mam pare rzeczy do zrobienia.
I widze, ze mam sporo zaleglosci do nadrobienia ;)
Zycze milego dnia :D
gratulacje :winko:
koniecznie znajdz czas i wszystko dokladnie opowiedz i pochwal sie sukienka :ehem:
Cytat:
Napisane przez Kofika13
(Wiadomość 12143942)
a, i jeszcze jedno dzis na ebayu kupilismy debowy coffee table za jedyne 25 funtow !
http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.d...EOIBSA:GB:1123
bardzo ladny, widze ze poczatkujaca na ebayu - zadnych komentarzy nie ma ;)
olka_222 - 2009-05-05 14:12
Dot.: Anglia cz. II
sysunia mi też zal było, aż do wczoraj. Czasem i człowiekowi nuda potrzebna :) Zresztą człowiek typ niedogodny. Pracuje to czeka na wolne a jak ma wolne to czeka na pracę....
Wieczorem sobie film obejrzeliśmy Meet Bill. Film stary, nudnawy ale daje do myślenia, szczególnie w mojej sytuacji...
W ogóle jakoś dziwnie mi się zrobiło... Podczas weekendu TZ rozłożył nasze łóżko sypialniane z IKEI na części, zaczęliśmy porządek robić i w brzuchu motylki się pojawiły, takie same jak mieliśmy podczas pakowania się kiedy wyjeżdżaliśmy do Anglii. Nie lubię czuć się niestabilnie.... Jakby człowiek od nowa znowu zaczynać musiał....
Czy któraś z Was sprzedaje coś na ebayu? Próbuję wystawić to łóżko na ebayu ale wyskakuje mi ciągle jakiś błąd techniczny ze nie mogę nic sprzedać :confused:
anka gratulacje, czekamy na zdjęcia!
koculek a widzisz trzeba było w Anglii zostać. Po raz pierwszy tu chyba pogoda nie była najgorsza :)
wiolqn kusisz tą dietą, oj kusisz ;) To w której fazie teraz jesteś i w którym dniu?
wiolqn - 2009-05-05 14:44
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez koculek
(Wiadomość 12162843)
Wychodze dzis wczesniej z pracy aby wybrac sobie babcie do opieki (ta szlachetna sprawa wolontariatu z Age Concern). Bedzie casting :hahaha:
Pani na debeicie i zakupy robi? nonono ;)
a ta siostra zakonna na zdjeciu to Ty??? :-p
Ta cudna zakonnica to ja hehe.
No wlasnie ja na debecie to bylam przez 2h bo mi sie pracodawca spoznil z wyplata. O 5F. W piatek dostalam miesieczna wyplate wiec konto pelne a oni mi taki numer odstawili.
Powiedz cos wiecej o tej babci bo ja sie sama zastaawialam nad takim czyms bo jakos tak mam czas popoludniami. codzien chodze obok takiego budynku i widze przez okno babcie w salonie. siedzi sama z papuga i do tej papugi gada dziergajac szalik. I ja bym mogla z nia posiedziec i pogadac dziergajac (ja to akurat bym sobie wyszywala cos bo taki mam odchyl). Co trzeba robic? Jak sie zapisuje? itd
Cytat:
Napisane przez olka_222
(Wiadomość 12163035)
wiolqn kusisz tą dietą, oj kusisz ;) To w której fazie teraz jesteś i w którym dniu?
jestem w drugiej fazie bo jeszcze dobre 6kg przede mna a ktory dzien? hmm chyba gdzies pomiedzy 3 a 4 tygodniem od poczatku?powinnam byc na czystych proteinach ale dostalam wlasnei moje cotygodniowe pudeleczko od graze a tam suszone truskawki, orzechy, mango, wisnie i mix ziarenkowy. a co, dzien mi nie zaszkodzi.
szperrr - 2009-05-05 15:11
Dot.: Anglia cz. II
Kofika, fajny stolik :ehem: A Ty w samym Bedford mieszkasz? Pytam, bo mi sie cos z Luton kojarzy... A ja przez rok w takiej dziurze pomiedzy zwanej Silsoe mieszkalam ;)
I gdzie ta zakonnica
Wiolqn?? :>
Pisalyscie o bankach, to ja sie poskarze na Lloyds :baba: Zawsze bylam zadowolona z ich uslug... bylam. Juz chyba 2 tygodnie czekam na nowa ksiazeczke czekowa a oni mi juz trzeci raz mowia ze pewnie nie zarejestrowal sie "request" i ze tym razem na pewno dobrze wprowadzili dane do kompa.. No chorera jesna!
Sysunia_d - 2009-05-05 15:23
Dot.: Anglia cz. II
Ola czy ty wracasz do Polski ???? bo dawno mnie nie było i nie wiem czy mnie cos omineło
wiolqn - 2009-05-05 16:39
Dot.: Anglia cz. II
1 załącznik(i/ów)
szperrr na poprzedniej stronie ale specjalnie dla Ciebie podlaczam fotke ktora wlasnie znalazlam na necie. Ktos mi zrobil i zarzucil na biegajacy portal hehe
szperrr - 2009-05-05 18:17
Dot.: Anglia cz. II
Wiolqn, zdjecia bossskie i pomysl zarabisty! :hahaha: Szkoda, ze tego na zywo nie widzialam :D
Kofika13 - 2009-05-05 18:20
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez koculek
(Wiadomość 12162843)
Ja to sie bede musiala na liste gosci zapisac, drzwi Ci sie nie zamykaja :) Nie bedzie to na pewno w maju, bo jak wspomnialam sama 2 weekendy majowe jestem poza granicami UK.
Goteborg - ladny, ale nie jestem super zachwycona. Moim zdaniem podobny do Kopenhagi, choc Tz twierdzi, ze Goteborg ladniejszy. Zimno bylo na maxa. Wiatr przeszywal wszystko. brrrrrrrr
Bardzo podobaly misie przestrzenne ulice, wszedzei tylko nie w Londynie maja szerokie ulice. Zmeczona jestem dzis, poniewaz wrocilismy po polnocy, a potem jeszcze gadalismy w wyrze z godzinke zanim zasnelismy.
Wychodze dzis wczesniej z pracy aby wybrac sobie babcie do opieki (ta szlachetna sprawa wolontariatu z Age Concern). Bedzie casting :hahaha:P
bardzo ladny, widze ze poczatkujaca na ebayu - zadnych komentarzy nie ma ;)
to tak, faktycznie sie nie zamykaja ..... ale ja lubie gosci :) juz planje co bedziemy robic..... oni oczywiscie chca do londynu....ale odradzam to mojej siostrze ktora ostatnio porusza sie o kuli, gdyz z doswiadczenia ;) wiem, ze tam multum chodzenia :D
poki co ukladam menu ... no w kuchni to ja nie jestem królową, ale musze sie wykazac przy mlodszej siostrze :cool:. No chyaba, ze upra sie na angielskie jadlo to ja im zafunduje full wypas w postaci fish&chips albo jacket potato oooo albo beans on toast i bedze "z głowy":hahaha:
ale tak na serio to chyba popisze sie lazania i nadziewanymi avokado :D
a w sobote grill a w niedziel dopiero gdzies na miastowe jedzonko.
co do ebaya to ja tam chyba kiedys 1 rzecz kuplilam, i co by było śmieszniej byl to akordeon dla taty :D. Teraz calkiem przypadkiem ( no za namowa pewniej wizazanki) zaczelam przegladac oferty i ten stolik przypadl nam do gustu.... nowy taki to pewnie z 200 funtow, wiec jestem very happy a i wygląda jak nowy :)
Cytat:
Napisane przez szperrr
(Wiadomość 12164286)
Kofika, fajny stolik :ehem: A Ty w samym Bedford mieszkasz? Pytam, bo mi sie cos z Luton kojarzy... A ja przez rok w takiej dziurze pomiedzy zwanej Silsoe mieszkalam ;)
odp na priva gdzie konkretnie mieszkam :p:
a Silsoe to chyba nie taka straszna dziura, bylismy tam kiedys z tz na wycieczce :-p Zaraz niedaleko jest tzw Wrest Park, bardzo piekne miejsce !!! ale chyba wszedzie stamtad daleko
a ja bylam dzis w szkole i jutro tez idem :jupi:, ufff przynajmniej w domu nie bede gnic :D
szperrr - 2009-05-05 18:38
Dot.: Anglia cz. II
Kofika, Silsoe to straszna dziura jak sie nie ma samochodu, bo najblizszy sklep jest dopiero w Flitwick, ale okolice sa niesamowicie malownicze, sama wioseczka rowniez. Tylko wlasnie campus w takim miejscu pasuje chyba tylko zmotoryzowanym kujonom, bo np. w niedziele do Bedford lub Luton dojechac mozna tylko czterema autobusami (i nie sa to rozne cztery linie, tylko cztery sztuki przez caly dzien). Fajnie, ze rower mialam i moglam po tych pieknych pagorkach czasem pojezdzic.
koculek - 2009-05-05 20:03
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez wiolqn
(Wiadomość 12163706)
Ta cudna zakonnica to ja hehe.
No wlasnie ja na debecie to bylam przez 2h bo mi sie pracodawca spoznil z wyplata. O 5F. W piatek dostalam miesieczna wyplate wiec konto pelne a oni mi taki numer odstawili.
Powiedz cos wiecej o tej babci bo ja sie sama zastaawialam nad takim czyms bo jakos tak mam czas popoludniami. codzien chodze obok takiego budynku i widze przez okno babcie w salonie. siedzi sama z papuga i do tej papugi gada dziergajac szalik. I ja bym mogla z nia posiedziec i pogadac dziergajac (ja to akurat bym sobie wyszywala cos bo taki mam odchyl). Co trzeba robic? Jak sie zapisuje? itd
Babcia to bedzie Polka, pani po 80. ktorej niedawno zmarla corka (juz po 60). Samotnie jej gdy maz jezdzi codziennie na zabiegi do jakiegos centrum medycznego. Jutro bede wiedziala, czy bede wlasnie ja odwiedzala, poniewaz ja mam czas tylko wieczorami a ona wieczorem ma juz meza w domu. Ja bardziej wolalabym pogadac z kims kto buzi nie ma do kogo otworzyc. Zajrzyj sobie na strone
http://www.ageconcern.org.uk/ i poszukaj age concern blisko Ciebie.
ide poczytac do wyrka :cmok:
Kofika13 - 2009-05-05 20:29
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez szperrr
(Wiadomość 12168390)
Kofika, Silsoe to straszna dziura jak sie nie ma samochodu, bo najblizszy sklep jest dopiero w Flitwick, ale okolice sa niesamowicie malownicze, sama wioseczka rowniez. Tylko wlasnie campus w takim miejscu pasuje chyba tylko zmotoryzowanym kujonom, bo np. w niedziele do Bedford lub Luton dojechac mozna tylko czterema autobusami (i nie sa to rozne cztery linie, tylko cztery sztuki przez caly dzien). Fajnie, ze rower mialam i moglam po tych pieknych pagorkach czasem pojezdzic.
o matko,naprawde ???
ale coz ja sie dziwie, w wiosce w ktorej mieszkalam jeszcze rok tem takze nie bylo sklepu, jedynie pub..... ale jakos trzebabylo zyc... tyle ze ja "bezprawojezdna", zawsze musialam liczyc na tz, albo na autobusy ktore jedzily dokladnie wg takiego rozkladu jak w Silsoe :)
koculekty to masz energii, no fajnie bys miala z ta babcia :), napisz co sie wydarzylo .....
a ja biegne robic wiosenny pedicure
olka_222 - 2009-05-05 21:01
Dot.: Anglia cz. II
sysunia a no wyjeżdżam, póki co na rok a później sie zobaczy. Właśnie jestem na etapie wybierania uniwersytetu w Poznaniu, i chyba wszystko na to wskazuje że przy uniwersytecie ekonomicznym zostane...
lorelei - 2009-05-05 21:10
Dot.: Anglia cz. II
Hej
koculek - babcie to wiadomo jaka bierz - bogata:hahaha: .
Oczywiscie zartuje;) :p: :D.
Wywalilo mi subskrybcje - myslalam ze tu cisza, a to tylko ja zylam w blogiej nieswiadomosci :rolleyes:.
A ja sie bujam jak zwykle :D.
Znajomi kupili sobie zestaw do kitesurfingu - fajna zabawa, chyba sprobuje. Siostra mowi ze fajnie - moze wreszcie odlece :-p.
Zaczynam od kupna pianki i deski - plaza tak blisko, a ja len jeden nie korzystalam do tej pory :mur:.
Moj kot gdzies zaszalal albo ktos swadomie go skrzywdzil - caly dzien spal, nie moze chodzic i ma cos z tylnia noga. Wieczorkiem juz mu bylo lepiej - biegal za mucha :D.
Oprocz tego biore sie za siebie, przeszlam na diete i zaczynam chodzic na joge :).
Ciekawe jak szybko mi sie znudzi :p:.
koculek - 2009-05-06 07:40
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez Kofika13
(Wiadomość 12170763)
o matko,naprawde ???
ale coz ja sie dziwie, w wiosce w ktorej mieszkalam jeszcze rok tem takze nie bylo sklepu, jedynie pub..... ale jakos trzebabylo zyc... tyle ze ja "bezprawojezdna", zawsze musialam liczyc na tz, albo na autobusy ktore jedzily dokladnie wg takiego rozkladu jak w Silsoe :)
koculek
ty to masz energii, no fajnie bys miala z ta babcia :), napisz co sie wydarzylo .....
a ja biegne robic wiosenny pedicure
ja tez niestety jestem zalezna od Tzta jesli chodzi po przejazdzki samochodem. Co prawda prawko mam w kieszeni od 10 lat, ale po 4 letniej przerwie balabym sie wsiasc za kierownice (przedtem bylam doslownie niedzielnym kierowca). Nie, zeby samochod byl mi tutaj potrzebny, bo poruszam sie w 7 milowym radiancie na moich nozkach, ale kurcze czasami fajnie by bylo pojezdzic.
A z babcia jeszcze sie nic nie wydarzylo, dzis beda dzwonic czy ona potrzebuje wizyt wieczornych. Jak pisalam ta pani ma meza to ona taka samotna jak palec nie jest, ale zadzwonila do age concern ze czuje sie samotna jak meza w domu nie ma. Zobaczymy.
Cytat:
Napisane przez olka_222
(Wiadomość 12171235)
sysunia a no wyjeżdżam, póki co na rok a później sie zobaczy. Właśnie jestem na etapie wybierania uniwersytetu w Poznaniu, i chyba wszystko na to wskazuje że przy uniwersytecie ekonomicznym zostane...
Poznan rulezzz! :D
Cytat:
Napisane przez lorelei
(Wiadomość 12171401)
Hej koculek - babcie to wiadomo jaka bierz - bogata:hahaha: .
Oczywiscie zartuje;) :p: :D.
Wywalilo mi subskrybcje - myslalam ze tu cisza, a to tylko ja zylam w blogiej nieswiadomosci :rolleyes:.
A ja sie bujam jak zwykle :D.
Znajomi kupili sobie zestaw do kitesurfingu - fajna zabawa, chyba sprobuje. Siostra mowi ze fajnie - moze wreszcie odlece :-p.
Zaczynam od kupna pianki i deski - plaza tak blisko, a ja len jeden nie korzystalam do tej pory :mur:.
Moj kot gdzies zaszalal albo ktos swadomie go skrzywdzil - caly dzien spal, nie moze chodzic i ma cos z tylnia noga. Wieczorkiem juz mu bylo lepiej - biegal za mucha :D.
Oprocz tego biore sie za siebie, przeszlam na diete i zaczynam chodzic na joge :).
Ciekawe jak szybko mi sie znudzi :p:.
tak sie zastanawialam czy wybralas sie na kolejna kilkudniowa wycieczke, bo taka cisza.
Jedno zyczenie mam do babci - aby ladnie pachniala i byla mila. Dzieki tej akcji szybciej sobie zdalam sprawe, ze my wszystkie bedziemy kiedys staruszkami, zaleznymi od innych. Wczoraj na krotkim szkoleniu dowiedzialam sie czego nie robic: nie dawac numeru telefonu i adresu, nie sprzatac i gotowac, nie robic zakupow (chyba, ze razem z babcia i za jej pieniadze), nie przyjmowac prezentow, nie podawac swojego imienia jako emergency contact. Ponoc niektore babcie bardzo sie szybko uzaleniaja i kilku wolontariuszy musialo zmienic numery telefonow, bo babcie sie zrobily bardzo domagajace (jak staruszka w filmie Our House - przesympatycznej komedii z Benem Stillerem i Drew Barrymore).
A kitesurfing brzmi ekscytujaco bedziesz miala mase zabawy (sport prezetuje sie dosc drogo, ile sprzet bedzie kosztowal?)
Ja po filmie "Yes Man" chcialabym podejmowac sie nowych aktywnosci i wyzwan, ale boje sie aby to sie nie skonczylo w polu. Na przyklad uczesczalam kiedys do book club, ale potem odechcialo mi sie chodzic, bo to o 20-22, godzine drogi od domu a ja to wiadomo - o 22 to w lozku juz lubie byc. To samo z tancem chodzilam kilka razy w poniedzialki ale tez 20-22 i nie chcialo mi sie z domu wychodzic po obiedzie. Powinnam sie dalej opierac czy mam ruszyc dupe :hahaha:Bo wiadomo babcia mi dojdzie.
Poklep kota po ramieniu ode mnie :cmok:
sweetty lubisz podylac - chacha, rumba, walc i cala reszta na Chiswick. Moze razem pochodzimy :D
zmykam do pracy, mam nadzieje ze mnie wiatr nie porwie :bunia:
milego dnia :cmok:
anka! - 2009-05-06 09:32
Dot.: Anglia cz. II
Kofika13, Ania13.03, 7sweety7, Sysunia_d, Lovely Girl, Zmijka, Wiolqn, Sylphiaa, Koculek, Olka 222, dziekuje slicznie za gratulacje i zyczenia, nie spodziewalam sie tak milego powitania. Nie ma to jak polska goscinnosc ;)
Juz opowiadam jak bylo. Wrocilam do Polski dokladnie na tydzien przed slubem, wiec czasu bylo niewiele, a praktycznie oprocz sukienki przywiezionej z Anglii nie mialam nic, zadnych dodatkow, zero! A w weekend w moim rodzinnym miescie niewiele moglam zalatwic. Ruszylam wiec z samego rana w poniedzialek. W wielkim biegu kupilam buty, szal na wypadek brzydkiej pogody itp. Potem szybciutko do krawcowej, bo sukienka bez halki, bez podpiecia dla dlugiego trenu. Ale sie baby nazrzedzily jak stanelam przed nimi dumna w mojej sukni. Ze to bedzie bardzo duzo roboty, ze sie strasznie nadzwigam, bo suknia ciezka, ze to, ze siamto. Ale zacisnelam zeby, nie moglam nic powiedziec, bo balam sie, ze nikt inny sie nie podejmie robienia poprawek . A one, mimo biadolenia, zgodzily sie (przeciez za darmo tego nie robia).
Taka mala dygresja - tu w Anglii przyzwyczailam sie do super ekstra obslugi klienta w sklepach, wrocilam na chwile do Polski - i niestety przynajmniej w moim miescie niewiele sie zmienilo. Juz nie bede sie wdawac w szczegoly, ale po prostu, az cos sie robi. :rolleyes: Niektroe babki to mi straszna laske robily, ze cos w ogole pokazaly np bielizne pod sukienke. I wszyscy naokolo biadola - ze jak to kupuje biustonosz teraz 2 dni przed slubem, jak to sie kupuje do przymiarki itp. Ludzie!
No i mniej wiecej tak mi uplynal caly tydzien, przeszlismy z TZ przyspieszony kurs przedmalzenski (pol godziny trwal), bo musielismy miec jakas pieczatke na papierku.
Najbardziej stresowalam sie w piatek. W sobote u fryzjerki (baaardzo fajnej) zrelaksowalam sie, uczesala mnie super, przynajmniej mi sie podobalo ;) no i czulam sie dobrze w tej fryzurce.
Kolana mi sie strasznie trzesly na samym poczatku w kosciele, zanim usiedlismy. To byl chyba najgorszy moment. Podczas przysiegi nie bylo tak zle, nie pomylilismy sie i raczej sie usmiechalismy :ehem: Tylko ksiadz mi cichutko przypomnial zebym zwrocila sie do meza, bo gapilam sie na ksiedza ;) Ksiadz byl bardzo sympatyczny.
No i imprezka :jupi: Bardzo fajnie bylo, goscie dopisali, wszyscy szaleli na parkiecie. Sukienka rzeczywiscie troszke ciezka byla po kilku godzinach, ale wytrzymalam w niej do ok 4 nad ranem i wcale nie bylo tak zle.
Najlepsze jest to, ze nie wypilam alkoholu nic, bawilam sie super, a niewiele pamietam. Z rozmow z rodzina i znajomymi, albo tego jaka muzyka byla. Dlatego niewiele moge napisac ;). Pamietam tylko jakies urywki.I z niecierpliwoscia czekam na film. W ogole nie stresowala mnie kamera, zapomina sie o tym, ze ktos obok nagrywa.
Ogolnie fajna sprawa taki slub ;):ehem: Ale tylko raz w zyciu:D
Ciezko bylo rozstac sie z rodzinka i wrocic do pracy po taaakiej przerwie, no ale coz, trzeba. Fotkami musze sie troche pobawic, bo oczywiscie sa za wielkie i postaram sie cos wkleic.
Pozdrowionka
szperrr - 2009-05-06 09:59
Dot.: Anglia cz. II
Anka, serdecznie gratuluje! I rowniez czekam na zdjecia :D Ja to uwielbiam slubne foty ogladac.. :o
Polska obsluga klienta nadal wymiata :cool: Moze w wiekszych miastach, w centrach handlowych zmienilo sie troche, ale w wielu sklepikach i zakladach to oni rzadza a klient musi przepraszac ze zyje.
Kofika, pewnie cala ta przygoda z Silsoe bylaby znosna gdyby nie to, ze byl to naprawde bardzo kiepski okres w moim zyciu. Nadal wspominam to miejsce z wielka niechecia (pewnie wolalabym zapomniec), a wiem przeciez, ze wielu osobom bardzo sie tam podobalo. Teraz jestem calymi dniami sama z coreczka, samochod tez prowadzi tylko TZ, a jakos mi to nie przeszkadza za bardzo ;)
A tak wogole to strasznie wyrywkowo Was czytam ostatnio, przepraszam... :o Stad np. pytania o zdjecie ktore bylo chwile wczesniej itp. Po prostu nie sposob za Wami nadazyc :D
Lovely_Girl - 2009-05-06 10:37
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez anka!
(Wiadomość 12175159)
Kofika13, Ania13.03, 7sweety7, Sysunia_d, Lovely Girl, Zmijka, Wiolqn, Sylphiaa, Koculek, Olka 222,
dziekuje slicznie za gratulacje i zyczenia, nie spodziewalam sie tak milego powitania. Nie ma to jak polska goscinnosc ;)
Juz opowiadam jak bylo. Wrocilam do Polski dokladnie na tydzien przed slubem, wiec czasu bylo niewiele, a praktycznie oprocz sukienki przywiezionej z Anglii nie mialam nic, zadnych dodatkow, zero! A w weekend w moim rodzinnym miescie niewiele moglam zalatwic. Ruszylam wiec z samego rana w poniedzialek. W wielkim biegu kupilam buty, szal na wypadek brzydkiej pogody itp. Potem szybciutko do krawcowej, bo sukienka bez halki, bez podpiecia dla dlugiego trenu. Ale sie baby nazrzedzily jak stanelam przed nimi dumna w mojej sukni. Ze to bedzie bardzo duzo roboty, ze sie strasznie nadzwigam, bo suknia ciezka, ze to, ze siamto. Ale zacisnelam zeby, nie moglam nic powiedziec, bo balam sie, ze nikt inny sie nie podejmie robienia poprawek . A one, mimo biadolenia, zgodzily sie (przeciez za darmo tego nie robia).
Taka mala dygresja - tu w Anglii przyzwyczailam sie do super ekstra obslugi klienta w sklepach, wrocilam na chwile do Polski - i niestety przynajmniej w moim miescie niewiele sie zmienilo. Juz nie bede sie wdawac w szczegoly, ale po prostu, az cos sie robi. :rolleyes: Niektroe babki to mi straszna laske robily, ze cos w ogole pokazaly np bielizne pod sukienke. I wszyscy naokolo biadola - ze jak to kupuje biustonosz teraz 2 dni przed slubem, jak to sie kupuje do przymiarki itp. Ludzie!
No i mniej wiecej tak mi uplynal caly tydzien, przeszlismy z TZ przyspieszony kurs przedmalzenski (pol godziny trwal), bo musielismy miec jakas pieczatke na papierku.
Najbardziej stresowalam sie w piatek. W sobote u fryzjerki (baaardzo fajnej) zrelaksowalam sie, uczesala mnie super, przynajmniej mi sie podobalo ;) no i czulam sie dobrze w tej fryzurce.
Kolana mi sie strasznie trzesly na samym poczatku w kosciele, zanim usiedlismy. To byl chyba najgorszy moment. Podczas przysiegi nie bylo tak zle, nie pomylilismy sie i raczej sie usmiechalismy :ehem: Tylko ksiadz mi cichutko przypomnial zebym zwrocila sie do meza, bo gapilam sie na ksiedza ;) Ksiadz byl bardzo sympatyczny.
No i imprezka :jupi: Bardzo fajnie bylo, goscie dopisali, wszyscy szaleli na parkiecie. Sukienka rzeczywiscie troszke ciezka byla po kilku godzinach, ale wytrzymalam w niej do ok 4 nad ranem i wcale nie bylo tak zle.
Najlepsze jest to, ze nie wypilam alkoholu nic, bawilam sie super, a niewiele pamietam. Z rozmow z rodzina i znajomymi, albo tego jaka muzyka byla. Dlatego niewiele moge napisac ;). Pamietam tylko jakies urywki.I z niecierpliwoscia czekam na film. W ogole nie stresowala mnie kamera, zapomina sie o tym, ze ktos obok nagrywa.
Ogolnie fajna sprawa taki slub ;):ehem: Ale tylko raz w zyciu:D
Ciezko bylo rozstac sie z rodzinka i wrocic do pracy po taaakiej przerwie, no ale coz, trzeba. Fotkami musze sie troche pobawic, bo oczywiscie sa za wielkie i postaram sie cos wkleic.
Pozdrowionka
Fajnie ze slub sie udal..ale w szoku jestem ze tydzien przed slubem mialas TYLKO sukienke i udalo CI sie ze wszytskim zdárzyc :eek: Ja za bardzo wybredna jestem wiec podejrzewam ze mi by sie nie udalo :-p
CO do podkreslonego zdanie... hmm.. niektórzy biorá slub i 2 razy a czasem weiécej:-p
Sysunia_d - 2009-05-06 10:48
Dot.: Anglia cz. II
Anka widze , że jednak ten stres w dniu slubu jest ale nie az taki jak mnie sie wydaje :D Co do obsługi to faktycznie porazka , babki zamiast sie cieszyć ze cos sprzedadza to puszczaja jak dla mnie zbedne komentarze bo co to je w sumie obchodzi kiedy ty co kupujesz wrrrr Ja jestem z duzego miasta i tez obsługa klienta daje duzo do zyczenia tak wiec to chyba nie ma różnicy czy sie robi zakupy w miescie , czy na wsi czy w mniejszym miasteczku. Wszedzie robi łaske ale to chyba głownie ze wzgledu na te małe zarobki .
Ja do Pl jade za 2 tyg mam cała liste rzeczy do wykonania kiedy ja zdaze to nie wiem a mam tylko 4 dni :D
Ola to zycze w takim razie powodzenia , w podjetej decyzji . Jak ci bedzie zle , lub poczujesz ze to jednak nie to -- to wracaj do NAS !!!!!!
henieczka - 2009-05-06 11:09
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez Daenerys
(Wiadomość 12116848)
Ja jutro jade zwiedzac Cotswolds. (wlasnie tam jest spokojnie i naturalnie) To zdam relacje. :ehem:
I jak tam, wycieczka udana? Ja troche pobuszowalam po necie i wybralam Kornwalie, mam tylko nadzieje, ze to wypali. tzn. do lipca musimy zdarzyc kupic samochod, a potem to co z tz lubimy najbardziej - zwiedzanie i wycieczki :D
Za 18 dni lecimy na pierwszy raz do Polski, fajnie bedzie zobaczyc stare katy!
Bylam dzisiaj u lekarza po recepte na tabletki anty. Stresowalam sie tym chyba od tygodnia, mam taki glupi charakter, ze wszystkim sie denerwuje..a dzis poszlo szybko i bez problemow..
Tez mialyscie tak na poacztku, ze kazda sprawa do zalatwienia po angielsku wydawala sie jak z kosmosu? Zawsze sie tyle stresu najem, a potem sie okazuje, ze niepotrzebnie..i z angielskim tez nie jest zle, zrozumiem i odpowiem ;) Moze to raczej o pewnosc siebie chodzi..
7sweety7 - 2009-05-06 12:21
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Napisane przez wiolqn
(Wiadomość 12166017)
szperrr na poprzedniej stronie ale specjalnie dla Ciebie podlaczam fotke ktora wlasnie znalazlam na necie. Ktos mi zrobil i zarzucil na biegajacy portal hehe
Super zdjecia, nic tylko pogratulowac kondycji.
Cytat:
Napisane przez koculek
(Wiadomość 12173999)
sweetty lubisz podylac - chacha, rumba, walc i cala reszta na Chiswick. Moze razem pochodzimy :D
zmykam do pracy, mam nadzieje ze mnie wiatr nie porwie :bunia:
milego dnia :cmok:
Koculek ja Cie podziwiam, ze masz tyle energii, znam chyba jednego z instruktorow tych tancow, Peter'a, ale nie jestem pewna. W swoim klubie fitness mamy salse (bylam raz), street dance (bylam raz) i yoge na ktora strasznie sie napalilam i chcialabym chodzic, ale jeszcze nie dotarlam, tak samo na aqua areobic, wiec na mnie chyba nie ma co liczyc:D. Mam slomiany zapal. Teraz chodze tylko trzy razy w tygodniu na orbiteka i nawet na jacuzzi i saune mi sie nie chce ostatnio chodzic, bo trzeba sie przebrac i zmoczyc:). Mam nadzieje, ze mi minie ten len.
Cytat:
Napisane przez anka!
(Wiadomość 12175159)
.....
Ciezko bylo rozstac sie z rodzinka i wrocic do pracy po taaakiej przerwie, no ale coz, trzeba. Fotkami musze sie troche pobawic, bo oczywiscie sa za wielkie i postaram sie cos wkleic.
Pozdrowionka
Brzmi super, uwielbiam sluby i wesela, a zadne wkrotce sie nie zapowiada, chyba ze moje:D. Uwielbiam tez ogladac sluby, co dziwne nigdy nie placze na naprawde wzruszajacych, smutnych fimach (bylam z TZ na United93, dawno, ale oni oboje sie poryczeli, a ja nic), za to jak pokazuja sluby na filmach to czesto uronie lezke, bardzoooo dziwne:rolleyes:
Cytat:
Napisane przez henieczka
(Wiadomość 12176547)
I jak tam, wycieczka udana? Ja troche pobuszowalam po necie i wybralam Kornwalie, mam tylko nadzieje, ze to wypali. tzn. do lipca musimy zdarzyc kupic samochod, a potem to co z tz lubimy najbardziej - zwiedzanie i wycieczki :D
Za 18 dni lecimy na pierwszy raz do Polski, fajnie bedzie zobaczyc stare katy!
Bylam dzisiaj u lekarza po recepte na tabletki anty. Stresowalam sie tym chyba od tygodnia, mam taki glupi charakter, ze wszystkim sie denerwuje..a dzis poszlo szybko i bez problemow..
Tez mialyscie tak na poacztku, ze kazda sprawa do zalatwienia po angielsku wydawala sie jak z kosmosu? Zawsze sie tyle stresu najem, a potem sie okazuje, ze niepotrzebnie..i z angielskim tez nie jest zle, zrozumiem i odpowiem ;) Moze to raczej o pewnosc siebie chodzi..
Tez tak mialam na poczatku, chyba kazdy, ale jaka to satysfakcja jak cos sie udalo zalatwic, bylam z siebie taka dumna:)
Ja mam dzisiaj zamiar napisac chociaz jedna strone wstepu do mojej pracy, nie wiem jak sobie z tym poradze, bo matematyki w wordzie nie napisze i jeszcze pisze o grafach:mur: (zartuje bardzo ciekawy temat), ale musze sie nauczyc jakiegos programu, chyba LateX. Poki co jest poludnie i leci One Tree Hill, a potem Gilmore Girls:D, wiec jeszcze sie chwilke poobijam.
A i jeszcze zamowilam sobie najnowzsza ksiazke Cobena "Hold Tight" i kilka innych kryminalow, wiec jak przyjdzie to chyba tez duzo nie zrobie.
A i jeszcze jutro mam druga lekcje jazdy, pierwsza srednio mi sie podobala, bo malo jezdzilam, a instrktor caly czas gadal, glownie o tym, ze on nie lubi marnowac czasu swoich uczniow i u niego to caly czas bedzie maxymalnie wykorzystany na jazde:rolleyes: i jeszcze ciagle pytal czy go dobrze rozumiem, czy ma mowic wolniej. Dam mu jescze jedna szanse.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plser-com.pev.pl
Strona
94 z
99 • Wyszukano 9443 wypowiedzi •
1,
2,
3,
4,
5,
6,
7,
8,
9,
10,
11,
12,
13,
14,
15,
16,
17,
18,
19,
20,
21,
22,
23,
24,
25,
26,
27,
28,
29,
30,
31,
32,
33,
34,
35,
36,
37,
38,
39,
40,
41,
42,
43,
44,
45,
46,
47,
48,
49,
50,
51,
52,
53,
54,
55,
56,
57,
58,
59,
60,
61,
62,
63,
64,
65,
66,
67,
68,
69,
70,
71,
72,
73,
74,
75,
76,
77,
78,
79,
80,
81,
82,
83,
84,
85,
86,
87,
88,
89,
90,
91,
92,
93,
94,
95,
96,
97,
98,
99