ďťż
Photo Rating Website
000_strna_glowna 000_teskt_glowne_menu_0 000_teskt_glowne_menu_1 000_teskt_glowne_menu_2 000_teskt_glowne_menu_3
Wymarzony pierścionek - część X ďťż
Photo Rating Website
000_strna_glowna 000_teskt_glowne_menu_0 000_teskt_glowne_menu_1 000_teskt_glowne_menu_2 000_teskt_glowne_menu_3
Wymarzony pierścionek - część X

aaaaWymarzony pierścionek - część Xaaaa



Poemi - 2008-08-12 13:36
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Cytat:
Napisane przez Madlen__18 (Wiadomość 8562214) poemi: za pracę mam stała stawkę miesięczną ( a nie x zł = godz pracy), nie kontroluja jakoś bardzo szczegółowo moich godzin, więc mogę się lenić i zarabiać ta stałą (niska kasa), a mogę się troszkę pomęczyć i mieć od sprzedaży sporo, ale to muszę z kolei sama rozkręcić od zera. No właśnie o tym mówię ;). Znajdź sobie złoty środek żeby czasem nie skończyć tak jak mój kolega :).




hania811 - 2008-08-12 13:41
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Cytat:
Napisane przez biia (Wiadomość 8562255) cześć dziewczyny :)
dawno mnie już nie było. od ponad miesiąca nie było mnie w domu i nie miałam komputera. w sobotę wrócilam z dwutygodniowego pobytu nad morzem z moim TŻ. super sprawa. to pierwsze nasze wspólne wakacje takiego kalibru i było ekstra ;) nie mogę się już doczekać następnych ;)

ad. psów. weterynarz mówił mi, ze kundle są generalnie zdrowsze niż rasowe. mam takiego kundla, jak była młodsza to raz się przeziębiła. jest najkochańszym psem (każdy właściciel psów to mówi o swoim :P) po powrocie z wakacji nie odstepuje mnie na krok. teraz też leży koło mnie.
lal 2 tygodniowe wakacje- szaleństwo:D.
Czyli załapalaś się na tydzien pieknej pogody i tydzien sztormow:rolleyes:

Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 8562262) Hej , Aisuk jakoś tak spódnica bluzka i żakiet kojarzy mi sie urzędowo :o, ale jeśli fajny zestaw zrobisz to może będzie fajnie choć ja już bym wolała spodnie rurki jakieś, top + żakiet ;) Chyba mozna kupić jakiś bardziej szałowy zestaw garsonkowy:rolleyes:- tak mi sie wydaje aczkowliek po sklepach ostatnio buszowalam wieki temu i nawet nie wiem co teraz jest na topie.
Ja idę na weselicho 6 wrzesnia i nie mam w ogole koncepcji.
Chyba zapozyczę od kolezanki tunkię (którą zresztą zakupiła na weselicho do brata) i do tego dokupię jakieś eleganckie rurki:rolleyes:.



dorinka30 - 2008-08-12 13:52
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Cytat:
Napisane przez biia (Wiadomość 8562255) cześć dziewczyny :)
dawno mnie już nie było. od ponad miesiąca nie było mnie w domu i nie miałam komputera. w sobotę wrócilam z dwutygodniowego pobytu nad morzem z moim TŻ. super sprawa. to pierwsze nasze wspólne wakacje takiego kalibru i było ekstra ;) nie mogę się już doczekać następnych ;)

ad. psów. weterynarz mówił mi, ze kundle są generalnie zdrowsze niż rasowe. mam takiego kundla, jak była młodsza to raz się przeziębiła. jest najkochańszym psem (każdy właściciel psów to mówi o swoim :P) po powrocie z wakacji nie odstepuje mnie na krok. teraz też leży koło mnie.
Hej rzeczywiście dawno nie zaglądałaś, fajnie że miałaś udane wakacje ;)
Ja chcę yorka i wiesz już się nakręciłam więc York albo nic :o Na razie mam oglądać, a później przemyślę :rolleyes:

Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 8562365)
Chyba mozna kupić jakiś bardziej szałowy zestaw garsonkowy:rolleyes:- tak mi sie wydaje aczkowliek po sklepach ostatnio buszowalam wieki temu i nawet nie wiem co teraz jest na topie.
Ja idę na weselicho 6 wrzesnia i nie mam w ogole koncepcji.
Chyba zapozyczę od kolezanki tunkię (którą zresztą zakupiła na weselicho do brata) i do tego dokupię jakieś eleganckie rurki:rolleyes:.
Bardzo dobry pomysł, popieram :ehem: Poszłabym na jakieś fajne weselicho ale nic się nie szykuje, pospieszam moją świadkową :D ale jakoś im nie spieszno ;)



atka83 - 2008-08-12 14:00
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Cytat:
Napisane przez kaska87 (Wiadomość 8561988) kupiłam wczoraj dla Tadzika prezent-niespodziankę:D tylko nie moge napisac co bo ta Płaszczka może przeczytać:D Rozwalasz mnie pozytywnie) jak piszesz o tż-cie używając jego imienia.Kojarzy mi się ze serialem Miodowe Lata,gdzie żona Norka wrzeszczy na swego męża Tadzik do domu :hahaha:




ButterBear - 2008-08-12 14:01
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Kurka, Dziewczyny, ale mam dziś dzień, dopiero znalazłam czas, żeby się odezwać.
Dorinko, mogę się 'powymądrzać' jeszcze, ale to ewentualnie dopiero wieczorem, bo teraz jestem zawalona robotą. W dalszym ciągu polecam związek kynologiczny. Telefon nie zaszkodzi :)

Ja byłam na weselu siostry z kostiumiku (spodnie i marynarka) i uważam, że wyglądało to całkiem fajnie. Do tego miałam koronkową, czarną bluzkę. Było elegancko, a bluzka dodawała 'pikanterii' ;)



kaska87 - 2008-08-12 14:01
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Cytat:
Napisane przez atka83 (Wiadomość 8562648) Rozwalasz mnie pozytywnie) jak piszesz o tż-cie używając jego imienia.Kojarzy mi się ze serialem Miodowe Lata,gdzie żona Norka wrzeszczy na swego męża Tadzik do domu ale on nie ma na imię Tadzik:hahaha:ja włąśnie mówię tak jak Danka na Norka:D



atka83 - 2008-08-12 14:05
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Cytat:
Napisane przez kaska87 (Wiadomość 8562666) ale on nie ma na imię Tadzik:hahaha:ja włąśnie mówię tak jak Danka na Norka:D Kurka a już myślałam,że Twój tż ma na imie Tadzik. :lol: :D A to i tak nieżle. :D



kaska87 - 2008-08-12 14:11
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Cytat:
Napisane przez atka83 (Wiadomość 8562719) Kurka a już myślałam,że Twój tż ma na imie Tadzik. :lol: :D A to i tak nieżle. :D ja tak zawsze do niego mówię w sklepie na mieście czy gdziekolwiek i się ludzie na niego z politowaniem patrzą, ze taki młody a takiem imie:D



asiuk - 2008-08-12 14:18
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 8562262) Hej , Aisuk jakoś tak spódnica bluzka i żakiet kojarzy mi sie urzędowo :o, ale jeśli fajny zestaw zrobisz to może będzie fajnie choć ja już bym wolała spodnie rurki jakieś, top + żakiet ;) Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 8562365) -Chyba mozna kupić jakiś bardziej szałowy zestaw garsonkowy:rolleyes:- tak mi sie wydaje aczkowliek po sklepach ostatnio buszowalam wieki temu i nawet nie wiem co teraz jest na topie.
Ja idę na weselicho 6 wrzesnia i nie mam w ogole koncepcji.
Chyba zapozyczę od kolezanki tunkię (którą zresztą zakupiła na weselicho do brata) i do tego dokupię jakieś eleganckie rurki:rolleyes:.
Właśnie nie chcę, żeby tak wyszło, więc będę miała problem. Z drugiej strony, nie mam żadnych eleganckich ciuchów :o Mam jedną marynarkę z Trolla, ciemnobeżową, i wkładam ją do dżinsów ;)

O żakiecie myślałam jako o czymś z rękawem 3/4, coś krótszego. Kumpela ma fajna "minimarynarkę" z Mango :)

Rurek nigdy nie mierzyłam, ale wiem, że nie mam odpowiedniej figury: niezbyt długie, mocniejsze nogi, zwłaszcza uda. No i niemały tyłek ;)



dorinka30 - 2008-08-12 14:54
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Odbieramy zdjęcia w końcu w najblizszy czwartek ;), ciekawe czy będą ładne, ja zawsze robię głupie miny:D



hania811 - 2008-08-12 15:04
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 8563305) Odbieramy zdjęcia w końcu w najblizszy czwartek ;), ciekawe czy będą ładne, ja zawsze robię głupie miny:D Supcio..oczywiście pokarzesz parę:rolleyes:

Kurcze ale mi dziś czas wolno plynie:(.

Marzę o domku i faszerowanych paprykach od tesciowej:D
..a poźniej przyjdzie moja przyjaciolka z narzeczonym i ...ouzo. Przylecieli z wczasow w Grecji i zakupili dla nas:).
Dobrze ze moge jutro poźniej do pracy przyjść:D

Własnie sobie uświadomiłam ze odkąd mamy mieszkanko non stop mamy gości:eek:.
Jak jeden dzień w tygodniu jesteśmy sami to jest sukces.

EDIT Pzs co u Ciebie?



dorinka30 - 2008-08-12 15:12
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 8563422) Supcio..oczywiście pokarzesz parę:rolleyes:

Kurcze ale mi dziś czas wolno plynie:(.

Marzę o domku i faszerowanych paprykach od tesciowej:D
..a poźniej przyjdzie moja przyjaciolka z narzeczonym i ...ouzo. Przylecieli z wczasow w Grecji i zakupili dla nas:).
Dobrze ze moge jutro poźniej do pracy przyjść:D

Własnie sobie uświadomiłam ze odkąd mamy mieszkanko non stop mamy gości:eek:.
Jak jeden dzień w tygodniu jesteśmy sami to jest sukces.

EDIT Pzs co u Ciebie?

Pokażę jasne ;), jeszcze dzisiaj uzgadniałam aby w formie cyfrowej zgrał zdjęcia, wszyscy cwaniakują na maxa :o, nie dość że kasy wziął jak lodu to jeszcze zdziwiony że chcemy też w formie cyfrowej :cool: On myślał, że po każdą odbitkę bym jeździła 100 km :baba:

Haniu tak to jest mieć swoje mieszkanko , dobrze że na noce wychodzą chociaż :-p
My dopiero około połowy października będziemy na swoim :rolleyes:



pzs1 - 2008-08-12 15:13
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Cześć

u mnie w sumie w porządku, po kolejnych rozmowach TŻ chyba mocno się przejął i przestraszył bo na razie zachowuje się jak po naszym poznaniu, stara się niesamowicie a i ja trochę odpuściłam. Próbuję go namówić na działkowanie w ten weekend aczkolwiek słyszałam że pogoda ma się popsuć i na wyjazd nad morze we wrześniu na parę dni



dorinka30 - 2008-08-12 15:15
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Cytat:
Napisane przez pzs1 (Wiadomość 8563521) Cześć

u mnie w sumie w porządku, po kolejnych rozmowach TŻ chyba mocno się przejął i przestraszył bo na razie zachowuje się jak po naszym poznaniu, stara się niesamowicie a i ja trochę odpuściłam. Próbuję go namówić na działkowanie w ten weekend aczkolwiek słyszałam że pogoda ma się popsuć i na wyjazd nad morze we wrześniu na parę dni

To super :jupi:



czarna.noc - 2008-08-12 15:19
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Eh dziewczyny, nie powinnam wchodzic do sklepow z butami :( poszlam kupic ciepla bluze na wyjazd i kalosze :hahaha: (ale to dlatego, ze pod namiot jedziemy) a wyszlam z bluza, bluzka i kojelnymi szpilkami :mad:



hania811 - 2008-08-12 15:54
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 8563516) Pokażę jasne ;), jeszcze dzisiaj uzgadniałam aby w formie cyfrowej zgrał zdjęcia, wszyscy cwaniakują na maxa :o, nie dość że kasy wziął jak lodu to jeszcze zdziwiony że chcemy też w formie cyfrowej :cool: On myślał, że po każdą odbitkę bym jeździła 100 km :baba:

Haniu tak to jest mieć swoje mieszkanko , dobrze że na noce wychodzą chociaż :-p
My dopiero około połowy października będziemy na swoim :rolleyes:
Co za koleś zdjęć na plycie Ci nie chcial dać- no chyba zwariował.

Wlasnie dziś myslalm o waszym mieszkanku...ale stwierdziłam ze jak nic nie piszesz to moze nie chesz zapeszać czy coś.
Zalatwiliście już ten kredyt?
Juz pewne ze od października na swoim?

Co do znajomych ...w łasnie na noc tez nie zawsze chcą wychodzic. Ostatnio to trochę wyprosiłam kuzyna z zoną:o...bo ileż można.

W niedzielę musielismy wyłączyc telefon coby w koncu pobyc we dwujkę i w spokoju pomieszkać.

..ale tak na prawdę to kochamy gości:D Potrzebujemy tylko jednego dnia wolnego w tygodniu...no i własnie nocy:D
Cytat:
Napisane przez pzs1 (Wiadomość 8563521) Cześć

u mnie w sumie w porządku, po kolejnych rozmowach TŻ chyba mocno się przejął i przestraszył bo na razie zachowuje się jak po naszym poznaniu, stara się niesamowicie a i ja trochę odpuściłam. Próbuję go namówić na działkowanie w ten weekend aczkolwiek słyszałam że pogoda ma się popsuć i na wyjazd nad morze we wrześniu na parę dni
Hej:cmok:
To tylko sie cieszyć...niech sie chlopak stara:)

No co ty znowu pogoda ma się na weekend popsuć:( Co za lipa:(

Cytat:
Napisane przez czarna.noc (Wiadomość 8563619) Eh dziewczyny, nie powinnam wchodzic do sklepow z butami :( poszlam kupic ciepla bluze na wyjazd i kalosze :hahaha: (ale to dlatego, ze pod namiot jedziemy) a wyszlam z bluza, bluzka i kojelnymi szpilkami :mad: No szpilki pod namiotami na pewno Ci sie przydadzą :lol:

Swoja drogą- mam straszną ochotę od jakiegoś czasu zrobic taki spontan. Spakowac w samochod namiot i pojechac na weekend leniuchowac, jeść ziemniaki z ogniska, patrzeć w gwiazdy i sluchać swierszczy (szczególnie ze mamy pod Kielcami super miejscowkę na takie wypady)...ale moj mąż powiedziła ze chyba zwariowalam:(
Stary wygodnicki dziad :lol:



czarna.noc - 2008-08-12 16:18
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 8564016)
No szpilki pod namiotami na pewno Ci sie przydadzą :lol:

Swoja drogą- mam straszną ochotę od jakiegoś czasu zrobic taki spontan. Spakowac w samochod namiot i pojechac na weekend leniuchowac, jeść ziemniaki z ogniska, patrzeć w gwiazdy i sluchać swierszczy (szczególnie ze mamy pod Kielcami super miejscowkę na takie wypady)...ale moj mąż powiedziła ze chyba zwariowalam:(
Stary wygodnicki dziad :lol:
No szpilki to taak, bardzo sie przydadza :-p
My wlasnie robimy taki spontan zaplanowany ;) bo dla mnie namiot to spontan. Moj tz wlasnie kocha takie klimaty, musial mnie dlugo przekonywac do tego wyjazdu.



Poemi - 2008-08-12 16:44
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Cytat:
Napisane przez kaska87 (Wiadomość 8562803) ja tak zawsze do niego mówię w sklepie na mieście czy gdziekolwiek i się ludzie na niego z politowaniem patrzą, ze taki młody a takiem imie:D Mam znajomego "Włodka" :D. Wszyscy mówią "jak go rodzice skrzywdzili", a to tylko jego przezwisko bo na imie ma całkiem inaczej :D

Od dłuższego czasu umawiałam się z koleżanką na wróżby do mamy TŻ-a, ale zawsze coś nam wypadało. W końcu postanowiłyśmy, że to będzie w tą sobotę :D. Dzwonię do TŻ-a i mówię, że umówiłam się z koleżanką (użyłam jej charakterystycznego imienia które już 1000 razy słyszał w związku z wróżbami), mówię, że skoczymy po nią do sąsiedniego miasta, a potem ją odwieziemy itd. TŻ na to "dobrze" i zmiania temat. Podczas następnej rozmowy TŻ do mnie "a czy ja koniecznie muszę być gdy się spotkasz z koleżanką?" :mdleje: Tak mnie słuchał :rolleyes:. Nie dość, że to w jego domu to jeszcze ma nas tam zawieźć... :rolleyes:



biia - 2008-08-12 17:00
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Haniu, ale ty masz fajnie z własnym mieszkankiem. a z gośćmi to chyba weselej, tylko, żeby nie przeginali.

mama się do domu spóźnia, a jak ja tak robię to się strasznie denerwuje i dzwoni na komórkę co chwila.



Poemi - 2008-08-12 21:17
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Straszny ze mnie perwers. Kocham ketchup. Jem warzywa z ketchupem. Norma. Wiadomo, że pomidory z ketchupem smakują o niebo lepiej. Ziemniaki, brokuły, fasolka, kabaczek. Kotlety sojowe. Dzisiaj odkryłam, że kapusta kiszona z ketchupem jest świetna. Ketchup sam w sobie jest świetny :D



czarna.noc - 2008-08-12 21:26
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Ja po tym po hania pisala o pomidorach, zdalam sobie sprawe, ze tez jestem od nich uzalezniona. Zupe pomidowa jem co 2gi dzien, pomidor mam codziennie na kanapkach, jem mnostwo spaghetti i lasagni no i teraz jesszcze dorwalam pastelle z suszonymi pomidorami :D (oczywiscie pomidory zywkle i te w puszcce i te w przecierze mam zawsze w domu, tak jak czosnek :-p ) pomidorowy potwor!
A, keczup, to jestem bardzo wybredna. Nie znalazlam jeszcze idealnego, a za kazdym razem kupuje inny ;)



Poemi - 2008-08-12 21:36
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Cytat:
Napisane przez czarna.noc (Wiadomość 8568723) Ja po tym po hania pisala o pomidorach, zdalam sobie sprawe, ze tez jestem od nich uzalezniona. Zupe pomidowa jem co 2gi dzien, pomidor mam codziennie na kanapkach, jem mnostwo spaghetti i lasagni no i teraz jesszcze dorwalam pastelle z suszonymi pomidorami :D (oczywiscie pomidory zywkle i te w puszcce i te w przecierze mam zawsze w domu, tak jak czosnek :-p ) pomidorowy potwor!
A, keczup, to jestem bardzo wybredna. Nie znalazlam jeszcze idealnego, a za kazdym razem kupuje inny ;)
Ja znalazłam ideał. Ale mam małe wymagania ;). Byleby był łagodny i bez cukru ;). W sumie nawet nie biorę pod uwagę smaku tylko to "bez cukru" ;)



czarna.noc - 2008-08-12 21:38
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Cytat:
Napisane przez Poemi (Wiadomość 8568895) Ja znalazłam ideał. Ale mam małe wymagania ;). Byleby był łagodny i bez cukru ;). W sumie nawet nie biorę pod uwagę smaku tylko to "bez cukru" ;) Jaki to?:>



Poemi - 2008-08-12 21:47
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Cytat:
Napisane przez czarna.noc (Wiadomość 8568918) Jaki to?:> Kotlin bez dodatku cukru (60% mniej kalorii ;) ale mi akurat nie chodzi o kalorie). Ostatnio odkryłam w hurtowni, w normalnych sklepach go jak do tej pory nie widziałam. Swoją drogą przed tym odkryciem byłam przekonana, że w ketchupie w ogóle nie ma cukru :eek:. Ewentualnie są go znikome ilości.



czarna.noc - 2008-08-12 21:56
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Cytat:
Napisane przez Poemi (Wiadomość 8569096) Kotlin bez dodatku cukru (60% mniej kalorii ;) ale mi akurat nie chodzi o kalorie). Ostatnio odkryłam w hurtowni, w normalnych sklepach go jak do tej pory nie widziałam. Swoją drogą przed tym odkryciem byłam przekonana, że w ketchupie w ogóle nie ma cukru :eek:. Ewentualnie są go znikome ilości. Kotlin, kotlin.. chyba nie znam, nie przypominam sobie takiego ;) nie wiem czy ty tez tak masz, ale mi zawsze najbardziej smakuja sosy rozne, keczupy i musztardy no-name, kupowane w hurtowniach w 2litrowych opakowaniach, ktorych uzywa sie w budkach i barach :D a jak wiem co to za firma to juz mi nie smakuje :confused:



Ines1985 - 2008-08-12 22:03
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Ja wczoraj i dzisiaj robiłam "oryginalną" bruschettę, tzn bez mozzarelli. Też bardzo dobra :ehem:

Obejrzeliśmy dzisiaj "Plac Zbawiciela". Rzeczywiście mocny film... Podobał mi się.



Poemi - 2008-08-12 22:06
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Cytat:
Napisane przez czarna.noc (Wiadomość 8569226) Kotlin, kotlin.. chyba nie znam, nie przypominam sobie takiego ;) nie wiem czy ty tez tak masz, ale mi zawsze najbardziej smakuja sosy rozne, keczupy i musztardy no-name, kupowane w hurtowniach w 2litrowych opakowaniach, ktorych uzywa sie w budkach i barach :D a jak wiem co to za firma to juz mi nie smakuje :confused: Na pewno znaszy tylko nie kojarzysz, Kotlin popularny jest ;). Hmm... W sumie to nie wiem bo w swojej karierze jadłam tylko Pudliszki (oczywiście preferuję łagodny ;)) i jakiś tortex czy coś takiego (gdy rodzice mieli sklep to musiał być zawsze jakiś ketchup z niższej półki i to właśnie był ten i gdy się nie sprzedał to "uszczęśliwiał" nas w domu), ale on nikomu nie smakował ;). Jak woda był. Ja ogólnie nie eksperymentuję z sosami i mam małe doświadczenie w tej dziedzinie ;).



et-ka - 2008-08-12 22:22
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Cytat:
Napisane przez czarna.noc (Wiadomość 8568723) Ja po tym po hania pisala o pomidorach, zdalam sobie sprawe, ze tez jestem od nich uzalezniona. Zupe pomidowa jem co 2gi dzien, pomidor mam codziennie na kanapkach, jem mnostwo spaghetti i lasagni no i teraz jesszcze dorwalam pastelle z suszonymi pomidorami :D (oczywiscie pomidory zywkle i te w puszcce i te w przecierze mam zawsze w domu, tak jak czosnek :-p ) pomidorowy potwor!
A, keczup, to jestem bardzo wybredna. Nie znalazlam jeszcze idealnego, a za kazdym razem kupuje inny ;)
samo zdrowie :)
oglądałam kiedyś taki program o mitach i faktach związanych z jedzeniem i wykazano tam, że spożywanie codziennie pomidorów (tam akurat była chyba jedna łyżka przecieru dziennie) poprawia stan naszej skóry i chroni przed promieniowaniem :)
eksperyment polegał na tym, że babeczka przed jedzeniem pomidorów była naświetlana taką lampą UVA/UVB, która na ciele zostawiała kropki. i po dwóch miesiącach jedzenie pomidorów powtórzono eksperyment i kropki były tym razem 3 razy jasniejsze ;)
ale ile w tym prawdy to nie wiem :)



czarna.noc - 2008-08-12 22:26
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Cytat:
Napisane przez et-ka (Wiadomość 8569601) samo zdrowie :)
oglądałam kiedyś taki program o mitach i faktach związanych z jedzeniem i wykazano tam, że spożywanie codziennie pomidorów (tam akurat była chyba jedna łyżka przecieru dziennie) poprawia stan naszej skóry i chroni przed promieniowaniem :)
eksperyment polegał na tym, że babeczka przed jedzeniem pomidorów była naświetlana taką lampą UVA/UVB, która na ciele zostawiała kropki. i po dwóch miesiącach jedzenie pomidorów powtórzono eksperyment i kropki były tym razem 3 razy jasniejsze ;)
ale ile w tym prawdy to nie wiem :)
jeszcze slyszalam, ze likopen w nich zawarty dziala przeciwnowotworowo.



Poemi - 2008-08-12 22:27
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Cytat:
Napisane przez et-ka (Wiadomość 8569601) samo zdrowie :)
oglądałam kiedyś taki program o mitach i faktach związanych z jedzeniem i wykazano tam, że spożywanie codziennie pomidorów (tam akurat była chyba jedna łyżka przecieru dziennie) poprawia stan naszej skóry i chroni przed promieniowaniem :)
eksperyment polegał na tym, że babeczka przed jedzeniem pomidorów była naświetlana taką lampą UVA/UVB, która na ciele zostawiała kropki. i po dwóch miesiącach jedzenie pomidorów powtórzono eksperyment i kropki były tym razem 3 razy jasniejsze ;)
ale ile w tym prawdy to nie wiem :)
A ketchup jest jeszcze zdrowszy niż pomidory :jupi:

Pokazałam mamie zdjęcie jamnika kuzyna TŻ-a. Mama na to "on, niezbyt ładny, nasz był ładniejszy" więc jej mówię, że mojego ona wybierze, a mama "o, no to trzeba znaleźć dobrego hodowcę...". Jej reakcja (mówiła to z dużym zapałem) oznacza, że moja parówka jest bliżej niż dalej :jupi:



miskowa - 2008-08-12 22:28
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Cytat:
Napisane przez Ines1985 (Wiadomość 8569332) Ja wczoraj i dzisiaj robiłam "oryginalną" bruschettę, tzn bez mozzarelli. Też bardzo dobra :ehem:

Obejrzeliśmy dzisiaj "Plac Zbawiciela". Rzeczywiście mocny film... Podobał mi się.
dziewczyny, wy o tej bruschetcie gadacie ciągle a ja nie wiem, co to, chociaż wszystko, co włoskie mi smakuje, więc muszę chyba poszukać jakiegoś przepisu.

Cytat:
Napisane przez et-ka (Wiadomość 8569601) samo zdrowie :)
oglądałam kiedyś taki program o mitach i faktach związanych z jedzeniem i wykazano tam, że spożywanie codziennie pomidorów (tam akurat była chyba jedna łyżka przecieru dziennie) poprawia stan naszej skóry i chroni przed promieniowaniem :)
eksperyment polegał na tym, że babeczka przed jedzeniem pomidorów była naświetlana taką lampą UVA/UVB, która na ciele zostawiała kropki. i po dwóch miesiącach jedzenie pomidorów powtórzono eksperyment i kropki były tym razem 3 razy jasniejsze ;)
ale ile w tym prawdy to nie wiem :)
ja kiedyś oglądałam jakiś program o jedzeniu i robili też jakieś badania nad pomidorami i konkluzja była taka, że keczup jest zdrowszy od pomidorów, w senie, że z keczupu lepiej się wchłaniają te zdrowe substancje zawarte w pomidorach (chyba przeciwutleniacze i likopen ale nie jestem pewna, jeśli pominąć oczywiście wszystkie niezdrowe składniki keczupu lub znaleźć taki super zdrowy bez konserwantów i innych wit E.)



Poemi - 2008-08-12 22:40
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Cytat:
Napisane przez miskowa (Wiadomość 8569677) ja kiedyś oglądałam jakiś program o jedzeniu i robili też jakieś badania nad pomidorami i konkluzja była taka, że keczup jest zdrowszy od pomidorów, w senie, że z keczupu lepiej się wchłaniają te zdrowe substancje zawarte w pomidorach (chyba przeciwutleniacze i likopen ale nie jestem pewna, jeśli pominąć oczywiście wszystkie niezdrowe składniki keczupu lub znaleźć taki super zdrowy bez konserwantów i innych wit E.) A ja gdzieś czytałam, że w ketchupie jest jakieś mega zdrowe coś czego nie ma w pomidorach. Właśnie sprawdziłam, Pudliszki nie ma konserwantów.
Babka od biologii kiedyś zrobiła nam kurs na temat E. Wniosek płynący z kursu był taki, że jeśli w produkcie jest jedno E to najczęściej jest to jakaś witamina (nie pamiętam jaka), która jest naturalnym konserwantem i jak najbardziej nie ma się czego obawiać. Za to jak jest więcej to będziemy świecić ;).



miskowa - 2008-08-12 22:44
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Cytat:
Napisane przez Poemi (Wiadomość 8569831) A ja gdzieś czytałam, że w ketchupie jest jakieś mega zdrowe coś czego nie ma w pomidorach. Właśnie sprawdziłam, Pudliszki nie ma konserwantów.
Babka od biologii kiedyś zrobiła nam kurs na temat E. Wniosek płynący z kursu był taki, że jeśli w produkcie jest jedno E to najczęściej jest to jakaś witamina (nie pamiętam jaka), która jest naturalnym konserwantem i jak najbardziej nie ma się czego obawiać. Za to jak jest więcej to będziemy świecić ;).
coś czytałam, że nie wszystkie E są aż tak straszne, jak się wydaje. Część to faktycznie pochodzenia naturalnego jest, ale na pewno im mniej ich w danym produkcie, tym lepiej (tak na wszelki wypadek)



Poemi - 2008-08-12 22:51
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Cytat:
Napisane przez miskowa (Wiadomość 8569869) coś czytałam, że nie wszystkie E są aż tak straszne, jak się wydaje. Część to faktycznie pochodzenia naturalnego jest, ale na pewno im mniej ich w danym produkcie, tym lepiej (tak na wszelki wypadek) W czasie kursu przestudiowaliśmy z tabelkami całe góry żywności i wiele produktów miałe te naturalne niegroźne konserwanty (jak na przykład ta zapomniana witamina, występowały tam gdzie było 1 lub 2 E), ale były też takie z E z jakiejś "czarnej listy" (szkodliwe i zakazane) :eek:. Odkryliśmy je w produktach sieci dyskontów, której logo przedstawia sympatycznego owada :rolleyes:, najczęściej występowały całymi stadami ;).



miskowa - 2008-08-12 23:08
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Cytat:
Napisane przez Poemi (Wiadomość 8569937) W czasie kursu przestudiowaliśmy z tabelkami całe góry żywności i wiele produktów miałe te naturalne niegroźne konserwanty (jak na przykład ta zapomniana witamina, występowały tam gdzie było 1 lub 2 E), ale były też takie z E z jakiejś "czarnej listy" (szkodliwe i zakazane) :eek:. Odkryliśmy je w produktach sieci dyskontów, której logo przedstawia sympatycznego owada :rolleyes:, najczęściej występowały całymi stadami ;). całe szczęście się tam nie zaopatruję.
jakiego kursu? studiujesz jakieś sztuki piękne, czy coś tam takiego, o ile dobrze pamiętam, czy coś z żywnością?



Poemi - 2008-08-12 23:12
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Cytat:
Napisane przez miskowa (Wiadomość 8570069) całe szczęście się tam nie zaopatruję.
jakiego kursu? studiujesz jakieś sztuki piękne, czy coś tam takiego, o ile dobrze pamiętam, czy coś z żywnością?
Studiuję malarstwo, ale te biologiczne zagłębienia to jeszcze z liceum ;). Chodziłam do prywatnego ogólniaka i mieliśmy autorski program biologii :).



et-ka - 2008-08-12 23:13
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  dobrze, ze keczup lubię :) i rzeczywiście w eksperymencie była mowa o koncentracie a nie o świeżych pomidorach.

a myślicie, że jak wypiję szklankę oranżady to od razu umrę? ale taką mam chęć na coś słodkiego, niezdrowego i zminego :D



miskowa - 2008-08-12 23:15
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Cytat:
Napisane przez et-ka (Wiadomość 8570114) dobrze, ze keczup lubię :) i rzeczywiście w eksperymencie była mowa o koncentracie a nie o świeżych pomidorach.

a myślicie, że jak wypiję szklankę oranżady to od razu umrę? ale taką mam chęć na coś słodkiego, niezdrowego i zminego :D
ja właśnie się naczytałam o jedzeniu i poszłam zrobić sobie kanapkę.
Należy mi się lincz?



czarna.noc - 2008-08-12 23:26
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Absolutnie, w nocy smakuje najlepiej:)



miskowa - 2008-08-12 23:27
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Cytat:
Napisane przez czarna.noc (Wiadomość 8570176) Absolutnie, w nocy smakuje najlepiej:) tak mi się właśnie zdawało, że dobra ta kanapka była.
Pora na mnie, bo już nie widzę monitora, dobranoc.



Ines1985 - 2008-08-13 07:01
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Chyba jestem pierwsza :o ale nie mogę już spać... Nerwy mnie zżerają :( poza tym chciałam się jeszcze po południu zdrzemnąć przed nocną podróżą, więc muszę być niedospana ;).

Poza tym zbulwersowałam się wczoraj, jednak popełniłam błąd godząc się na przygarnięcie tej służbowej komórki. Mój szef przeszedł wczoraj samego siebie. Zaznaczałam, że na urlopie nie życzę sobie żadnych poleceń. On jednak jako mój urlop traktuje chyba tylko wyjazd, bo wczoraj jak gdyby nigdy nic napisał mi smsa: "Prosze zadzwon do... w sprawie... bo ja chce... tu masz numer..."

Wkurzyłam się i olałam to po prostu. To nie jest jakaś super ważna sprawa, zresztą 3 słowa wyjaśnienia i to samo by mogła zrobić jakaś dziewczyna ze sklepu, albo on by mógł zadzwonić i zapytać o kogoś angielskojęzycznego.

Minęło kilka godzin i zaczął wydzwaniac na służbowy. Dla zasady nie odbierałam bo równie dobrze mogłam sobie być w kinie, na basenie czy po prostu na spacerze i mieć w nosie cały służbowy świat.
Minęla godzina i identycznego smsa z poleceniem przysłał mi na mój numer PRYWATNY :eek:. Oczywiście nie odpowiedziałam, więc po kilkunastu minutach zaczął wydzwaniac na moj prywatny numer. Dodam, że była już wtedy godzina 19 więc i tak bym nie mogła załatwić tej durnej sprawy na której mu tak zależało...
Strasznie mnie wkurzył, zastanawiam się co mu powiedzieć jak dzisiaj zadzwoni.
Nie potrafie być tak bezczelna, żeby mu powiedzieć że tego nie zrobie. Ale jak raz się zgodze to później leżąc na chorwackiej plaży pewnie też będę zasypywana poleceniami... Nie dam sobie wejść na głowe.

Macie jakis pomysł jak to grzecznie rozwiązać?



ANITKA79 - 2008-08-13 07:33
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Hey!

Ja tez juz w pracy, a wczoraj zrobilam maly eksperymencik :d Kolorowy sernik na zimno z galaretkami i dzis wzielam kawalek do pracy dla kolezanki, i az jej slinka ciekla :slina: i od razu ze chce przepis :) , a rodzice przy kawce sobie porannej zjedza :D

Ines, faktycznie Twoj byly szef zachowuje sie nie fer... A jakbys napisala mu ze wyjechaliscie wczesniej i jestes na urlopie?? Albo ja na Twoim miejscu wlaczylabym poczte zostawiajac wiadomosc.. Ze w dniach..od...do przebywam na urlopie, pod obecnym nr telefonu bede dostepna dopiero...i podala date :o Bo tak to obawiam sie ze zyc Ci nie da facet..

PZS fajnie ze sie odzywasz :ehem: i ciesze sie ze u Was takze swieci slonko i Tz sie stara

Edit:
A propos pomidorow wczoraj zrobilam sobie 3 pomidorki z oliwa z oliwek ziolami i cebulka i wtranzolilam ze smakiem :D takiego apetytu mi narobilyscie hihi



sanetka - 2008-08-13 08:17
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  czesc.

ale wczoraj klotnie z TZem zaliczylam na budowie. ostro bylo:( oboje zawinilismy. on i moja mama malowali fundamenty, ojciec ocieplal a ja zakopywalam piachem (najgorsza robota,). po jakis 2 godzinach machania lopata TZ patrzy i mowi ze zle robie bo powinnam przykryc styropian. poprawilam (tak z gorka) i go wolam a ten przyszedl i znow krytyka, ze nie tak, ze sie nie nadaje itp. ok przezylam, ale potem ja zaczelam z docinkami do niego typu: trzeba sie zapytac inspektora (czyli TZa),bo on tu znawca itp. po ktoryms takim tekscie on sie wydarl na mnie i poszedl obrazony:o

mama po jego stronie stanela a on to wykorzystal i udawal obrazonego reszte wieczoru. ale tylko przy niej mial zacieta mine i sie nie odzywal. tylko po to zeby mi sie za wszystko dostawalo potem, ze ja to jestem ta zla. jak tylko wysiedlismy z samochodu to magiczna zmiana- milutki, pierwszy przeprosil.

nie powinnismy tak reagowac ale dalo nam w kosc niezle.ledwo sie ruszam dzis a trzeba jechac dokonczyc.

ide zaraz ze swiadkowa zobaczyc sukienki. a raczej ona chce mi pokazac co jej sie podoba i kupi.



dorinka30 - 2008-08-13 08:30
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Cytat:
Napisane przez hania811 (Wiadomość 8564016) Co za koleś zdjęć na plycie Ci nie chcial dać- no chyba zwariował.

Wlasnie dziś myslalm o waszym mieszkanku...ale stwierdziłam ze jak nic nie piszesz to moze nie chesz zapeszać czy coś.
Zalatwiliście już ten kredyt?
Juz pewne ze od października na swoim?

Co do znajomych ...w łasnie na noc tez nie zawsze chcą wychodzic. Ostatnio to trochę wyprosiłam kuzyna z zoną:o...bo ileż można.

W niedzielę musielismy wyłączyc telefon coby w koncu pobyc we dwujkę i w spokoju pomieszkać.

Swoja drogą- mam straszną ochotę od jakiegoś czasu zrobic taki spontan. Spakowac w samochod namiot i pojechac na weekend leniuchowac, jeść ziemniaki z ogniska, patrzeć w gwiazdy i sluchać swierszczy (szczególnie ze mamy pod Kielcami super miejscowkę na takie wypady)...ale moj mąż powiedziła ze chyba zwariowalam:(
Stary wygodnicki dziad :lol:
Haniu oczywiście nie pisałam, żeby dodatkowo się nie wkurzać ale z kredytem w GE mieliśmy przechery:eek: ostatecznie jak Wy przenieśliśmy się do Kredyt Banku, po drodze jeszcze zmieniliśmy mieszkanie na mniejsze- niestety okazało się że choćbyśmy się skichali to na taką kwotę kredyty nie dostaniemy :( Ostatecznie mieszkanie będzie 3 pokojowe, 20 m2 mniej a ja już mam dosyć....
Teraz już wszystko w zasadzie załatwione, właściciele opuścili nam 20 tyś, na tym kolejnym mieszkaniu ale warunek że mieszkają do końca października bo wykańczają dom :rolleyes:

Cytat:
Napisane przez czarna.noc (Wiadomość 8563619) Eh dziewczyny, nie powinnam wchodzic do sklepow z butami :( poszlam kupic ciepla bluze na wyjazd i kalosze :hahaha: (ale to dlatego, ze pod namiot jedziemy) a wyszlam z bluza, bluzka i kojelnymi szpilkami :mad: Hehe skąd ja to znam:D, ostatnio po ślubie jakoś się uspokoiłam ale pewnie to syndrom spłukania :o Za to przed wyjazdem nad morze zamiast kupić ciuchy sportowe kupiłam szpilki na jesień (które trzymam w szafie i nie pokazałam Tżowi bo mi głupio, że jestem taka głupia :o)

Cytat:
Napisane przez czarna.noc (Wiadomość 8568723) Ja po tym po hania pisala o pomidorach, zdalam sobie sprawe, ze tez jestem od nich uzalezniona. Zupe pomidowa jem co 2gi dzien, pomidor mam codziennie na kanapkach, jem mnostwo spaghetti i lasagni no i teraz jesszcze dorwalam pastelle z suszonymi pomidorami :D (oczywiscie pomidory zywkle i te w puszcce i te w przecierze mam zawsze w domu, tak jak czosnek :-p ) pomidorowy potwor!
A, keczup, to jestem bardzo wybredna. Nie znalazlam jeszcze idealnego, a za kazdym razem kupuje inny ;)
Ja też kocham pomidory, sosy pomidorowe, zupa pomidorowa to jedyna jaką jemy ;), oczywiście nie zabielana niczym ;)
Cytat:
Napisane przez miskowa (Wiadomość 8569677)
ja kiedyś oglądałam jakiś program o jedzeniu i robili też jakieś badania nad pomidorami i konkluzja była taka, że keczup jest zdrowszy od pomidorów, w senie, że z keczupu lepiej się wchłaniają te zdrowe substancje zawarte w pomidorach (chyba przeciwutleniacze i likopen ale nie jestem pewna, jeśli pominąć oczywiście wszystkie niezdrowe składniki keczupu lub znaleźć taki super zdrowy bez konserwantów i innych wit E.)
Niezłe bzdury opowiadali w tym programie :o, wystarczy spojrzeć na skład ketchupu :rolleyes: Zresztą ketchup, nawet bez cukru nie jest zalecany w żadnej diecie świata :nie:

Ines wiedziałam, że wkopałaś się z tym telefonem...........:o
Ines czy Ty myślisz o ewentualnym powrocie do tej pracy, albo czy może być taka opcja że będziecie jakoś współpracować :confused:
Jesli nie to nie wiem czego się obawiasz, szef nie jest Twoim szefem i może się cmoknąć w skrócie mówiąc:D Oddaj komórkę, pożegnaj się i tyle. Dlaczego amsz mieć skrupuły, z tego co pamiętam to oni zmienili Ci warunki finansowe dlatego odeszłaś :rolleyes: Więc skoro są takie sknery to niech sobie radzą sami!!! Ines w interesach nie ma sentymentów !!! Musisz być twarda bo Ci na głowę wejdą a jak widzisz próbują wciąż to robić :o



Ines1985 - 2008-08-13 09:05
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Cytat:
Napisane przez dorinka30 (Wiadomość 8571298)
Ines wiedziałam, że wkopałaś się z tym telefonem...........:o
Ines czy Ty myślisz o ewentualnym powrocie do tej pracy, albo czy może być taka opcja że będziecie jakoś współpracować :confused:
Jesli nie to nie wiem czego się obawiasz, szef nie jest Twoim szefem i może się cmoknąć w skrócie mówiąc:D Oddaj komórkę, pożegnaj się i tyle. Dlaczego amsz mieć skrupuły, z tego co pamiętam to oni zmienili Ci warunki finansowe dlatego odeszłaś :rolleyes: Więc skoro są takie sknery to niech sobie radzą sami!!! Ines w interesach nie ma sentymentów !!! Musisz być twarda bo Ci na głowę wejdą a jak widzisz próbują wciąż to robić :o
Masz rację, wszyscy mi to mówią :( ale brakuje mi asertywności, szczególnie w języku angielskim, nie wiem jak mu powiedzieć że przegina żeby nie robić z tego afery.
Nie mam zamiaru wracać do tej firmy, powiedziałam im tylko że mogę odbierać ten telefon i przekazywać mu najważniejsze sprawy dopóki kogoś nie znajdą na moje miejsce. Chodzi tylko o klientów, którzy zazwyczaj dzwonią do mnie na komórkę i byliby mocno zdezorientowani gdyby nikt nie odbierał tego telefonu (a kilka ważnych spraw jest w toku). Gdyby taka współpraca weszła na wrzesień to miałabym z tego dodatkową kasę, a na pewno by mi się to przydało bo nie wiem kiedy znajdę inną pracę.
Ale cholera, on naprawdę przesadza. Znowu do mnie dzwonił, o 9, na prywatny.

Chciałam tylko pomóc, bo znaleźli się w beznadziejnej sytuacji. A poza pracą się przyjaźniliśmy więc głupio mi było zostawiać ich na lodzie. No i się wkopałam.
Wiem, że nie powinnam mieć skrupułów, oni mi zaproponowali takie warunki a ja jeszcze chcę im pomagać... Ale no właśnie, miękkie serce się kłania. A twardej dupy nie posiadam :/.



dorinka30 - 2008-08-13 09:13
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X
  Cytat:
Napisane przez Ines1985 (Wiadomość 8571632) Masz rację, wszyscy mi to mówią :( ale brakuje mi asertywności, szczególnie w języku angielskim, nie wiem jak mu powiedzieć że przegina żeby nie robić z tego afery.
Nie mam zamiaru wracać do tej firmy, powiedziałam im tylko że mogę odbierać ten telefon i przekazywać mu najważniejsze sprawy dopóki kogoś nie znajdą na moje miejsce. Chodzi tylko o klientów, którzy zazwyczaj dzwonią do mnie na komórkę i byliby mocno zdezorientowani gdyby nikt nie odbierał tego telefonu (a kilka ważnych spraw jest w toku). Gdyby taka współpraca weszła na wrzesień to miałabym z tego dodatkową kasę, a na pewno by mi się to przydało bo nie wiem kiedy znajdę inną pracę.
Ale cholera, on naprawdę przesadza. Znowu do mnie dzwonił, o 9, na prywatny.

Chciałam tylko pomóc, bo znaleźli się w beznadziejnej sytuacji. A poza pracą się przyjaźniliśmy więc głupio mi było zostawiać ich na lodzie. No i się wkopałam.
Wiem, że nie powinnam mieć skrupułów, oni mi zaproponowali takie warunki a ja jeszcze chcę im pomagać... Ale no właśnie, miękkie serce się kłania. A twardej dupy nie posiadam :/.

Rozumiem Cię mimo wszystko :o, sama też jestem czasem mało asertwna :o

Tylko tak mnie zastanawia jedna kwestia, Ty masz skrupuły, wspominasz o przyjaźni poza pracą, czy oby na pewno oni też uważali Cię za przyjaciółkę ??? Gdyby tak to nie powinni pozbywać się pracownika z takiego powodu jak kasa, zresztą ewidentnie widać że bez Ciebie sobie nie radzą ?:nie:
Kolejna kwestia dlaczego nie mogą NIKOGO znaleźć na Twoje miejsce - kasa ?

Ja bym zadzwoniła i powiedziała, że nie jesteś już praconikiem firmy bo oni taką podjęli decyzję więc tym samym zrzekasz się telefonu i załatwiania służbowych spraw bo one Cię już nie dotyczą ....Chyba że im wierzysz, że za załatwianie tych spraw i odbieranie telefonu Ci zapłacą, jeśli tak to wybór nalezy do Ciebie ....:rolleyes:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ser-com.pev.pl



  • Strona 36 z 74 • Wyszukano 6318 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74

    Hack metin

    Designed By Royalty-Free.Org